Skocz do zawartości

Refermentacja mocarza.


maniacz

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Mam zamiar zabrać się do butelkowania quadrupla (a raczej sextupla), finalnie jest tego 11,5 L o ekstrakcie początkowym 36 BLG. Piwo było fermentowane gęstwą THG (Wyest #3787) i odfermentowało do ok. 13,5 BLG, co daje odfermetowanie na poziomie 65,5 % oraz 13,7 % alk. Pytanie jest jakich drożdży dodać do refermentacji. Organoleptycznie piwo jest dosyć słodkie, co zresztą razem z wyliczonym stopniem odfermentowania pokazuje, że może zawierać sporo cukrów nieprzefermentowanych przez drożdże, które zostały spacyfikowane przez alkohol. Dysponuję gęstwą tego samego szczepu (zebrana pare dni temu przy butelkowaniu Dubbla) oraz dedykowane drożdże do refermentacji Fermentisa F-2.

Drożdże Fermentisa, jak podaje ich dokumentacja są dosyć odporne na wysoki poziom alkoholu (SafAle F-2 resists to high alcohol levels (>10% v/v)), więc prawdopodobnie nie miałyby problemu z nagazowaniem piwa. Kłopot w tym, że obawiam się, że mogłyby dojeść to co zostawiły THG i narobiłbym granatów. Ew. dodać te drożdże bez dodatku surowca do refermentacji, ale to raczej zbyt duże ryzyko, bo ciężko przewidzieć ile BLG by dojadły.

Z kolei w przypadku zastosowania gęstwy THG po Dubblu, mam obawy że poziom alkoholu w gotowym piwe zrobi z nimi swoje zanim zdążą nagazować piwo.

Co radzicie, których drożdży użyc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy piwo o takim balingu w ogóle musi być nagazowane. 

Osobiście bym tego w ogóle nie butelkował tylko przelał do balonu z kranikiem i trzymał go w jak najniższej temperaturze, żeby CO2 mogło się rozpuścić w piwie.

Wyszynk prosto z kraniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję użyć drożdży do miodów pitnych, są odporne na wysoki alkohol. Powinno się trochę odlać piwa i zrobić tzw matkę drożdżową którą doda się do części piwa żeby się zahartowała a potem do reszty piwa. Jest bardzo duża szansa, że piwo jeszcze dofermentuje.

Edytowane przez BROWAR KWARTA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja poradzę trzecią opcję :)

czyli to co sam pisałeś. Gęstwa po dubblu z tych samych drożdży. Na pewno są bardziej zahartowane niż świeże z paczki. No i stopień odfermentowania się nie zmieni. Piwo i tak do picia będzie za rok także dadzą radę. Ale nagazowanie zrobiłbym na poziomie 1,6, max 1,8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy jednym czy dwóch mocnych piwach dodałem drożdże winne (odporność na alkohol w okolicy 16%) na ostatni tydzień w wiadrze. Uznałem, że jeśli coś mają dojeść, to dojedzą, a piwo się nagazuje. Cóż, granatów nie było, a piwo było nagazowane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ostatecznie do piwa przy rozlewie dodałem jakieś 100-150 ml przemytej gęstwy THG. Jak otworzę jakaś butelkę, co pewnie nastąpi nie szybko, wrzucę info jak będę pamiętał jak z nasyceniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.