Skocz do zawartości

Zapowietrzanie układu.


bronek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

od dłuższego czasu zmagam się z zapowietrzaniem  instalacji Pygmy plus keg z głowicą combi. Ewidentnie widać, że lewe powietrze idzie z kega, więc zapadła decyzja o wymianie uszczelek w głowicy.

Nabyłem takowy zestaw w Beerservice, wymieniłem a przy składaniu ciaśniej to jakoś spasowało więc myślę zwycięstwo :)    

Ale po podłączeniu to na oko jest gorzej niż było lol.

Teraz pytanie co dalej. Szukałem tej gumy uszczelniającej do fittingu w kegu, ale nie znalazłem.

Btw przewód oraz szybkozłączka też wymieniona, żadnej różnicy.  

 

 

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bronek napisał:

Witam,

od dłuższego czasu zmagam się z zapowietrzaniem  instalacji Pygmy plus keg z głowicą combi. Ewidentnie widać, że lewe powietrze idzie z kega, więc zapadła decyzja o wymianie uszczelek w głowicy.

Nabyłem takowy zestaw w Beerservice, wymieniłem a przy składaniu ciaśniej to jakoś spasowało więc myślę zwycięstwo :)    

Ale po podłączeniu to na oko jest gorzej niż było lol.

Teraz pytanie co dalej. Szukałem tej gumy uszczelniającej do fittingu w kegu, ale nie znalazłem.

Btw przewód oraz szybkozłączka też wymieniona, żadnej różnicy.  

 

 

  

Masz pewność, że po prostu nie masz przegazowanego piwa?

Czasem zdarza się, że fitting w kegu jest felerny, lub uszczelka pod głowicą i Co2 dostaje się do przewodu piwnego zaburzając przepływ, ale bardzo rzadko. Częstszą przyczyną jest po prostu przegazowanie piwa w kegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc teraz na przewód piwny to jest w nim poduszka co2 na 10cm. Jak się odpuści trochę piwa to widać jak pęcherzyki  co2 zasuwają z kega i tworzą poduszkę.

Ciśnienie w kegu 1,4 bara, piwo jak się już naleje jest ok ale mogło by być bardziej wysycone, choć pewnie podczas obfitego pienienia nasycenie spada.

Ponad to gdy się nalewa piwo to nie leci sama piana tylko taki nieregularny strumień z pianą oraz słychać odgłosy "odpowietrzania"

Pytałem w Beerservice o uszczelniacze do fittingów i mieli coś takiego, ale na razie nie ma :/

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, bronek napisał:

Patrząc teraz na przewód piwny to jest w nim poduszka co2 na 10cm. Jak się odpuści trochę piwa to widać jak pęcherzyki  co2 zasuwają z kega i tworzą poduszkę.

Ciśnienie w kegu 1,4 bara, piwo jak się już naleje jest ok ale mogło by być bardziej wysycone, choć pewnie podczas obfitego pienienia nasycenie spada.

Ponad to gdy się nalewa piwo to nie leci sama piana tylko taki nieregularny strumień z pianą oraz słychać odgłosy "odpowietrzania"

Pytałem w Beerservice o uszczelniacze do fittingów i mieli coś takiego, ale na razie nie ma :/

 

 

 

 

Mi to wygląda na przegazowanie piwa w kegu ;) Jak nasycałeś piwo Co2? Ile bar, ile litrów masz w kegu, jaka pojemność kega? Temperatura wyszynki itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, bronek napisał:

Z początku gdy piwo jest niedogazowane to ładnie leci, po kilku dniach jest coraz gorzej. Choć pierwszy raz zauważyłem tak dużo co2 w przewodzie i stąd wymiana uszczelek w głowicy.  

 

Po prostu przy 1,4 Bar po paru dniach przegazowało ci się piwo i tyle.

Ja jeśli zamierzam mieć kega podłączonego dłużej niż tydzień, to wyszynk prowadzę przy 0,5-0,8 bar

Z tym że gazuję piwo przy 3/4 objętości kega do max 1 bar.

 

Trochę się rozpiszę i tak:

Po nalaniu schłodzonego piwa ~10°C do objętości 3/4 kega ładuje 1 Bar max, mieszam, przedmuchuję i znowu dobijam i tak zostawiam. Po paru dniach-lub tygodniach, piwo "wchłoneło ciśnienie (zależnie od temp.) i wtedy mam ciśnienie w kegu poniżej 0,8 Bar.

 

Przed podłączeniem, zeruje manometr w butli, spuszczam co2 z węży, podpinam kega i podnoszę ciśnienie, jak zacznie syczeć manometr,  wiem jakie mam ciśnienie w kegu podnoszę jeszcze o 0,1-0,2 bar i tak zostawiam. Zazwyczaj prowadzę wyszynk do 0,7 bara (piwo mi siedzi ponad miesiąc w kegeratorze).

 

Na twoim miejscu, spuściłbym ciśnienie z kega (głowica lub śrubokręt, delikatnie żeby ci nie wyjechało) i zostawił tak do jutra, co2 wysyci się się z piwa do wolnej powierzchni w kegu i znowu spuścił, potem wyzerował manometr po paru godzinach i sprawdził jakie ciśnienie jest w kegu i nabił co2 o 0,1-0,2 bara więcej i spróbował lać. Przy 20l w 50l kegu 2 takie spuszczenia powinny wystarczyć.

 

Możesz też teraz przed spuszczeniem co2 dobić do 2,5 bara i sprawdzić czy leje się lepiej. Ale mi się wydaje że przegazowałeś po prostu piwo jak miałeś 1,4 bara zadane przez taki czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tak zrobiłem. Spuściłem teraz do 0. Mam na głowicy dorobiony manometr więc zawsze widzę jakie jest ciśnienie w kegu.

Ustawię 0,5 bara i co kilka dni będę zwiększał i zobaczę przy jakim ciśnieniu się zaczyna kiełbasić.

Pozostaje kwestia "zadowalającego" nasycenia. Patrząc na tabelę, to aby pić piwo w stylowym dla lagera przedziale nasycenia to piwo powinno mieć 5-6 C

a pszenica 0-1 C   

Kiedyś gdzieś słyszałem, że koncerniaki np Żywiec w kegach mają 2,5 bara. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update 

zrobiłem zgodnie z zaleceniami. Obecnie w kegu jest 0,8 bara, objawy nie ustały, jedyne co się zmieniło to poduszka w przewodzie jest teraz na 20 cm i jest grubo pęcherzykowa jeśli można tak to określić :)

Wysycenie jak na mój gust bliskie zeru, choć pewnie przez to pienienie część leci w atmosferę na bieżąco :/

Ktoś wie gdzie można kupić te uszczelniacze do kega, lub fittingi w używalnym stanie?   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niby tak, ale to niedogazowane mogło mieć z  0,2 bara. Teraz ma 0,8 i i 20cm "powietrza" w przewodzie.

Jak się nalewa piwo to pęcherzyki suną w stronę  chłodziarki a na ich miejsce na bieżąco z kega cisną nowe.

Wydaje mi się że w przewodzie nie powinno być żadnych pęcherzyków jak przy 0,2 bara czy 2 barów.   

Przewód ma może 1,5 m i sobie go tak ułożyłem w U, żeby widzieć z której strony lewe powietrze idzie.

Także obstawiam, że to nie przegazowanie. 

Wymienię tą uszczelkę a może i cały fitting to się zobaczy.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, bronek napisał:

Update 

zrobiłem zgodnie z zaleceniami. Obecnie w kegu jest 0,8 bara, objawy nie ustały, jedyne co się zmieniło to poduszka w przewodzie jest teraz na 20 cm i jest grubo pęcherzykowa jeśli można tak to określić :)

Wysycenie jak na mój gust bliskie zeru, choć pewnie przez to pienienie część leci w atmosferę na bieżąco :/

Ktoś wie gdzie można kupić te uszczelniacze do kega, lub fittingi w używalnym stanie?   

 

Pytanie jest, czy masz pewność że Co2 już wysyciło się z piwa do tego stopnia, że możesz wypchać je ciśnieniem 0,8 Bar (to że po spuszczeniu co2 z kega manometr pokazywał małe ciśnienie, nie oznacza, że z piwa już się zdążyło wysycić, po jakim czasie od ostatniego spuszczenia sprawdzałeś manometrem ciśnienie?) Próbowałeś je nalewać po rozgazowaniu większym ciśnieniem?

Może faktycznie masz walniętą uszczelkę, ciężko to stwierdzić na odległość. Pewnie nie masz innego kega, żeby sprawdzić?

 

Edit: Przy przegazowanym piwie, po nalaniu do szklanki odnosi się wrażenie, że piwo jest praktycznie bez gazu, jedynie o przegazowaniu świadczy wysoka piana.

Edytowane przez vettis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem tak. W niedzielę spuściłem gaz z kega do zera (było 1,4 bar) pod koniec spuszczania piwo się cofnęło z przewodu i zabulgotało w kegu.

Rano w poniedziałek było 04 bara spuściłem do 0,2. Wieczorem było nadal 0,2, więc ustawiłem na szybko 0,5 bara trochę odpuściłem piwa, żeby "odpowietrzyć" i zostawiłem.

Wczoraj patrzę a tam 0,8 bara  (tak jest jak się ma manometr za 5 zł :D ) no i opisana wyżej sytuacja.

Oczywiście mogę to powtórzyć i tym razem  bardzie się postarać i ustawić na te 0,5 bara, ale to raczej nie to i pójdę za radą kolegi Radi_wroc.

Vettis, zastanawia mnie to, dlaczego ignorujesz fakt zapowietrzonej rurki. Przecież instalacja keg-przewód-chłodziarka to powinien być układ zamknięty i żadnych 

pęcherzyków nie powinno być. Analogicznie, patrząc na butelkę wody mineralnej notabene bardziej nasyconej niż piwo nie uświadczysz w niej pęcherzyków.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update II

zrobiłem tym razem tak. Spuściłem do zera, zabełtałem (wcześniej tego nie robiłem z wiadomych powodów) podskoczyło do 0,4 spuściłem do zola i po 8h 

manometr pokazuje ~0. Czyli można uznać, że piwo jest wygazowane.

Ustawiłem 0,5 bara i chwilę pobełtałem, odpuściłem trochę piwa co by napełnić przewód i zaczęły się pojawiać farfocle z dna kega.

Zostawiłem na jakieś 20min i sytuacja identyczna, czyli bąbelki w przewodzie, co prawda w mniejszej ilości i wolniej powstające (mniejsze ciśnienie) ale są.

Czy teraz można uznać, że to jednak nie jest przegazowanie a uszczelka czy coś innego? 

IMG_20191127_171358.jpg

IMG_20191127_193026.jpg

IMG_20191127_193045.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, bronek napisał:

Zrobiłem tak. W niedzielę spuściłem gaz z kega do zera (było 1,4 bar) pod koniec spuszczania piwo się cofnęło z przewodu i zabulgotało w kegu.

Rano w poniedziałek było 04 bara spuściłem do 0,2. Wieczorem było nadal 0,2, więc ustawiłem na szybko 0,5 bara trochę odpuściłem piwa, żeby "odpowietrzyć" i zostawiłem.

Wczoraj patrzę a tam 0,8 bara  (tak jest jak się ma manometr za 5 zł :D ) no i opisana wyżej sytuacja.

Oczywiście mogę to powtórzyć i tym razem  bardzie się postarać i ustawić na te 0,5 bara, ale to raczej nie to i pójdę za radą kolegi Radi_wroc.

Vettis, zastanawia mnie to, dlaczego ignorujesz fakt zapowietrzonej rurki. Przecież instalacja keg-przewód-chłodziarka to powinien być układ zamknięty i żadnych 

pęcherzyków nie powinno być. Analogicznie, patrząc na butelkę wody mineralnej notabene bardziej nasyconej niż piwo nie uświadczysz w niej pęcherzyków.

 

 

Skoro ustawiłeś 0,5, a potem miałeś 0,8, czyli się gaz jeszcze się wysycił z piwa, to nie jest wina manometru za 5zł, że tak ci pokazał, trzeba było wtedy zwiększyć ciśnienie z butli do tych 0,8, a najlepiej 0,9-1,0 Bar (pod warunkiem że wysyciło się wszystko co miało z piwa i ciśnienie gazu w piwie zrównoważyło się z ciśnieniem nad piwem w kegu). Ciśnienie jakie doprowadzasz do kega musi być takie samo jak wycenie piwa w kegu lub najlepiej większe o 0,1-0,2 Bar.

 

Nie ignoruję faktu zapowietrzenia jak to ty nazywasz rurki, ale felerny fitting zdarza się bardzo rzadko. Od początku podłączenia tego kega masz problem, czy pojawił ci się w miarę opróżniania kega?

Edit: Widzę że pisałeś że lało się dobrze, więc fiitng jest ok. Nie mógł ci się rozszczelnić tak sam od siebie przy podłączonym kegu. Gdyby tak było miałbyś problemy od początku.

 

Ja dobrowolnie chcę ci tylko pomóc, poświęcam ci swój czas, ale nie muszę tego robić, skoro ci to nie odpowiada to tym bardziej. Tak, więc powodzenia w wyszynku piwa.

 

Edit: A jeszcze jedno, nie porównuj wody do piwa, pieniła ci się kiedyś woda?

Edytowane przez vettis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie manometru za 5 zł :)  mam na myśli to, że np ustawię na manometrze na butli 0,5 a na manometrze na głowicy jest np 0,8

np dziś ustawiając 0,5 bara  manometr na butli ledwo pokazuje 0,2 a na głowicy prawie 0,6.

gdybym dał na butli 1 to w kegu byłoby pewnie 1,4.

To jest jakiś reduktor spawalniczy.

Gdy wcześniej pisałem, w kegu jest 1,4 bara to podawałem wartości z manometru z głowicy bo temu na butli nie wierze :)   

 

 

17 minut temu, vettis napisał:

Nie ignoruję faktu zapowietrzenia jak to ty nazywasz rurki, ale felerny fitting zdarza się bardzo rzadko. Od początku podłączenia tego kega masz problem, czy pojawił ci się w miarę opróżniania kega?

Powiem tak im mniej piwa tym gorzej.

Pamiętam, że gdy używałem lodówki i całość była schłodzona było o wiele lepiej a nigdy nie ustawiałem ciśnienia poniżej 1 bara.

Choć nie mogę powiedzieć czy to było na tym kegu czy na innym bo mam kilka.

Dobrze, bo już się zaczynam gubić :D 

Kolega Radi_worc twierdzi

12 godzin temu, Radi_wroc napisał:

Wg mnie jeśli gaz w wężyku pojawia się w samoczynnie, a nie podczas otwarcia kranu to ewidentnie się wysyca, czyli przegazowane piwo. Dopiero teraz to napisałeś 

 

Jak się wysyca to jak może być przegazowane? 

Jak piwo stało 3 tygodnie w jednej temperaturze i stałym ciśnieniu to się powinno wysycić (nie być zdolne do wchłonięcia większej ilości gazu przy danej tem i ciśnieniu? )

Jak piwo stało 20min to się mogę zgodzić że się wysyca.

 

 

 

 

34 minuty temu, vettis napisał:

Ja dobrowolnie chcę ci tylko pomóc, poświęcam ci twój czas, ale nie muszę tego robić, skoro ci to nie odpowiada to tym bardziej. Tak, więc powodzenia w wyszynku piwa.

 

Nie nie, bardzo dziękuję za zaangażowanie i czas gdyby nie tacy jak Ty, to to forum nie miało by sensu.

Po prostu dla mnie "bębelki" w przewodzi są czymś nie pojętym :D 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.