Skocz do zawartości

Zbyt szybko kończąca się fermentacja na S-04, zmiana temaperatury


Nutado

Rekomendowane odpowiedzi

Witam;

Mój pierwszy post na forum i od razu pytanie.

 

Warzę moje pierwsze piwo - ma to być dry stout na drożdżach s-04, blg początkowe ok 13.

Problem mam z szybkością fermentacji. Fermentacja prowadzona jest w małej damce 5L. Po zadaniu drożdży  (z 26 na 27 października w nocy)- przez ok 8 godzin nocnych brzeczka była w temp 21-22C. Rano fermentacja szła już bardzo mocno.

Po tych 8 godz przeniosłem brzeczkę do temp. 15-17 C

Pod wieczór, czyli prawie po całym dniu w tej temp (15-17), fermentacja zaczęła zwalniać.

Dzisiaj, czyli w 4 dniu, brzeczka fermentuje już wybitnie spokojnie. Stanowczo widać, że burzliwa się już skończyła.

Na dnie mam już grubą warstwę osadu drożdżowego. 

 

Co teraz zrobić? 

Dalej trzymać w tej niższej temperaturze, która niestety mi spadła już do 14-15, czy przenieść do wyższej (21-22).

Przy wyższej boje się, że mi zepsuje smak, przy niższej ryzyko, że drożdże nie dofermentują. 

Co radzicie?

W założeniu miało być tak, że fermentacja będzie bez przelewania na cichą do osobnego pojemnika, miała być prowadzona cały czas w tym samym i po 2 tygodniach butelkowanie.

 

Czy czekanie jeszcze prawie 1.5 tygodnia w obecnej sytuacji jest dobrym pomysłem, czy raczej butelkowanie przyspieszyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, INTseed napisał:

Trzeba było od razu przenieś, a nie czekać. Lepsze by wyszło.

Od razu na początku przenieść do niższej, czy od razu przenieść, jak tylko zwolniła fermentacja, do wyższej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przenieść teraz do wyższej temperatury, co miało się już zepsuć, to się zepsuło, teraz niech dofermentuje w spokoju, zwłaszcza na S-04, które wolno dojadają końcówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koniec fermentacji może być cieplej. Te drożdżaki potrafią długo dojadać. Mój dry stout przeleżał nad osadem drożdżowym od maja przez całe lato, zanim jego zabutelkowałem. Przez okres upałów dofermentowały jego do 1Blg.

Pierwsza warka na tych drożdżach wznowiła pracę w butelkach. Wcześnie przez ponad 2 tygodnie w fermentatorze nic nie dofermentowały. Na szczęście obyło się bez granatów.

Aktualnie gęstwa z tych drożdży fermentuje RISa. Okazuje się, że dają radę fermentować też w temperaturze 12 stopni. W tak niskiej temperaturze w kilka dni zeżarły z 21Blg do 6, teraz w cieple dojadają

Edytowane przez Grzegorz Żukowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czwartku fermentacja odbywa się już w temp ok 20C. Dzisiaj zrobiłem pomiary, wyszło 5 blg. Smak bardzo fajny, czuć lekką kwasowość że słodu palonego, gorzkość, alkohol praktycznie nie wyczuwalny. Jeśli chodzi o aromat, to bardzo przyjemny, wg mojej żony czekoladowy, śliwkowy, b. delikatnie cynamon i banany. Czyli jednak ta wyższa temp z początku fermentacji dała trochę owocowych aromatów. 

Edytowane przez Nutado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Piwo zabutelkowałem 8 listopada. Dzisiaj przed chwilą testowałem jego smak i porównywałem do "Sekrety Króla" (milk stout).

Moje było lepsze :), oprócz nagazowania, które było oczywiście u mnie prawie zerowe.

 

Oprócz mnie piwo testowała żona, oboje stwierdzamy, że to moje jest znacznie bogatsze w aromacie. Smak - moje bardziej wytrawne i bardziej pełne, z  delikatnym koniakiem, suszoną śliwką, leciutko kawa, piekarnia, łupiny orzecha laskowego. To drugie więcej toffi, kawa z mlekiem, lekko czekolada

 

Po lekkim ogrzaniu moje piwo dostało b. lekkiego aromatu końskiej stajni (czyli pewnie jakieś dzikie drożdże się przyplątały), liści klonu. Natomiast drugie piwo zrobiło się mocniej cukrowe i jakby straciło wcześniejsze aromaty.  

Co do gorzkości -  to moje jest bardziej gorzkie i ta gorzkość dłużej pozostaje. Poziom kwaśności podobny. W obu niewyczuwalny alkohol.

 

Tak, czy inaczej, jestem więcej niż zadowolony.  Na pewno będę go robił częściej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Nutado napisał:

Smak - moje bardziej wytrawne i bardziej pełne

Mhm. Ja nie próbowałem Twojego piwa ale jak czytam to mi się coś nie zgadza. Jednocześnie pełniejsze i bardziej wytrawne to jakby jednocześnie tłustsze i chudsze.

 

Ważne, że smakuje i chcesz iść za ciosem.

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, zasada napisał:

Mhm. Ja nie próbowałem Twojego piwa ale jak czytam to mi się coś nie zgadza. Jednocześnie pełniejsze i bardziej wytrawne to jakby jednocześnie tłustsze i chudsze.

 

Wiem, że to brzmi dziwnie, ale: to drugie piwo jest słodsze, ale takie bardziej puste w smaku, moje wytrawne, czyli mniej słodkości, ale właśnie takie pełne, nie słodkością, ale tym czymś, czego nie potrafię określić, jakby konsystencja była gęstsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.