Skocz do zawartości

GMO a piwowarstwo


grzesiuu

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Oglądam właśnie Repo men ..... kurna .. może tak sobie wodzę fantazji puściłem...wyobrażacie sobie społeczeństwo które dane organy człowieka uważa jak pożyczkę i spłatę długów.... a ta żywność czy tam te substancje typu E... to tylko po to aby następne pokolenia były chore a "my" na mich zarobimy...... No różne są wizje przyszłości ale najbardziej szokujące są te co sami sobie wyobrazimy!

Edytowane przez fabians
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

"Materiał genetyczny roślin, które zjadamy, nie ulega całkowitej degradacji w naszym układzie pokarmowym. Co więcej, jego fragmenty mogą oddziaływać z naszymi genami! Takie wnioski wysnuli chińscy naukowcy, a ich praca została opublikowana na łamach czasopisma ?Nature?. "

 

 

http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,To-co-jemy-wplywa-na-nasze-geny,wid,13850872,wiadomosc.html?smg4sticaid=6d238

 

I sprawdzają się pomału moje obawy, że kiedyś wyjdzie na jaw, że te GMO to całkowita trucizna.....

Edytowane przez fabians
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiecie jak fajne byłoby życie biotechnologa, kiedy w tak prosty sposób można by było bawić się genami. A tu trzeba się nakombinować, wrzucać je przez wektory, te wektory dobierać, robić setki powtórzeń... A tak proszę- podajesz szczurowi pomidora GMO i on przejmuje geny...

 

Co to w ogóle jest za zdanie?

"Materiał genetyczny roślin, które zjadamy, nie ulega całkowitej degradacji w naszym układzie pokarmowym"? Hm, no pewnie że nie- zawsze coś z takiej roślinki zostanie, choćby w złogach kałowych w jelitach. Nie wszytsko jest w 100% rozbite i strawione. A każda pojedyncza komóreczka roślinna zawiera przecież materiał genetyczny. Pewnie macie też w jelitach materiał genetyczny ziemniaka z niedzielnego obiadu... To co, od jutra wypuszczamy kłącza?

 

 

 

Może nie powinienem się wypowiadać, skończyłem tylko biotechnologię, co ja tam wiem w porównywaniu do filmów z jutuba...

 

Przypomina się akcja "Stop monotlenkowi diwodoru":

 

http://www.wykop.pl/ramka/93911/substancja-ktora-zabija-wielu-ludzi-i-jest-wciaz-legalna/

http://www.petycjeonline.pl/petycja/stop-monotlenkowi-diwodoru/482

 

I najlepsze- ludzie się tego bali:

 

869799.3.jpg

Edytowane przez mrblaha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tiiiaaaa... wypijesz piwo z jęczmienia zmienionego genetycznie, a już w twoich żyłach płynie zmutowana śmierć :(

 

Zagrożenia związane z GMO, moim zdaniem, nie mają charakteru "przenikania genów zjedzonego pokarmu" bo to jakaś bzdura ko(s)miczna, zagrożeniem jest uzależnianie rolników (producentów żywności) od materiału siewnego opatentowanego przez korporacje monopolizujące rynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niekoniecznie- mogą zbierać własny materiał siewny, natomiast GMO często nie pozwala na zbiór nasion nadających się do wysiewu, a napewno prawnie jest to obostrzone (patent)

 

PS o ile czegoś nie pokręciłem, kołatają mi się po głowie takie informacje z jakiś medialnych doniesień, ale nie pamiętam żródła

Edytowane przez Mimazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niekoniecznie- mogą zbierać własny materiał siewny,

Taaak, jesteś pewny, że coś wyrośnie z tego co sami zbiorą? Może i coś tam wyrośnie, ale jeżeli rolnik chce zarabiać to kupuje nowy materiał.

 

Ale bardziej szczegółowo opowie ci o tym wogosz.

 

Odmiany jęczmienia browarnego zmieniają się w Polsce średnio co trzy lata. Opracowywane w Polsce, w polskich laboratoriach. taka panie rotacja i to bez GMO :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak jest z drożdżami? kupujecie saszetkę WB-06 robicie jedną warkę na nich, ale kolejna już będzie gorszej jakości a trzecia to już zupełny niewypał, dlatego lepiej jest kupić nowe ziarna niż ryzykować że się straci uprawę z całego roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak' date=' pod warunkiem, że rośliny z której zostały zebrane nasiona nie były odmiany heterozyjnej. ( mieszańce )[/quote']

Mnie nie chodzi o teorię tylko o praktykę. To, co faktycznie robią rolnicy.

U mnie na wsi rolnicy właśnie "to robią" w niektórych przypadkach - ze zbóż owies, żyto i niektórzy pszenicę. Ale kukurydzę i większość pszenicy kupują na siew. Ziemniaki są tradycyjnie sadzone z własnego materiału z ubiegłego roku.

 

Rozmawiałem z właścicielem młyna w okolicy i on nie kupuje "nowoczesnej" pszenicy na mąkę, bo jego odbiorcy to małe wiejskie piekarnie, które potrzebują dużej ilości białka w mące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, a ja rozmawiałem z naszymi pracownikami/rolnikami przekwalifikowanymi, którzy jeszcze coś tam mają, albo ich bracia/rodziny. Podpytywałem ich na okolicznośc GMO, straszyłem, że będą musieli kupować ziarno itd. Żadnego wrażenia to na nich nie zrobiło, bo mówią, że kupuje się od dawna i nikt kto poważnie myśli o gospodarzeniu nie sieje swojego. Dla nich wsio ryba czy będą kupować od tego czy od tego. Wogole cała siódemka pracowników wyśmiała mnie, że mam jakieś wyobrażenia o wsi z czasów Gomółki. :) Jeden sieje swoje, ale on ma tylko 1ha i sieje zboże aby karmić zwierzaki.

 

No ale to jest południowa Wielkopolska. :D Tu myślą aby wicisnąć z pola jak najwięcej, nie mogą sobie pozwolić aby ze swojego ziarna wzeszło np. tylko 80%. :/

 

mimazy, odpowiedź powyżej.

Edytowane przez jacer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

całkiem niezły film na ten temat(koncerny kontra wytwórcy ziarna i mięsa) to "food inc",trochę ciarki przechodzą i nie chodzi o szkodliwość ,a o traktowanie kontrahenta i konsumenta .

 

soi w usa i paru krajach nie wolno siać z zebranego ziarna,tylko od producenta materiału siewnego,ale u nas chyba jeszcze wolna "amerykanka" .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

soi w usa i paru krajach nie wolno siać z zebranego ziarna,tylko od producenta materiału siewnego,ale u nas chyba jeszcze wolna "amerykanka" .

Sądzę, że raczej się nie opłaca ze względu na rodzaj odmian roślin. Zdecydowana większość odmian roślin uprawnych rozmnażanych generatywnie będących w doborze jest po prostu mieszańcami, czyli określone cechy takie jak: plenność, kształt, kolor, odporność na choroby itp. dziedziczą tylko w pierwszym pokoleniu. W związku z tym materiał siewny uzyskany z takich odmian nie powtórzy cech rodziców. Odmiany heterozyjne dla rozróżnienia mają przy nazwie oznaczenie "F1".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.