Skocz do zawartości

FM41 brak estrów i fenoli w gotowym piwie.


maniacz

Rekomendowane odpowiedzi

Zabutelkowałem ostatnio Dunkel Weizena przefermentowanego na drożdżach FM41 (Gwoździe i banany) i w gotowym piwie brak jakichkolwiek aromatów pochodzących od pracy drożdży (piwo ma czystszy profil niż na US-05[sic!]). Drożdże zadane były w postaci gęstwy, która najpierw przefermentowała Weizena, a następnie Roggena. W tamtych piwach udało mi się uzyskać pożądany profil jeśli chodzi o balans między bananem i goździkiem oraz intensywność aromatu była na bardzo dobrym poziomie, aczkolwiek odniosłem wrażenie, że w drugim piwie aromat był na ciut mniejszym poziomie. Fakty są następujące: pierwszy pasaż drożdży (Weizen -> Roggen) odbył się w dniu warzenia Roggena, zatem gęstwa była świeżo przerzucona do drugiego piwa; w przypadku Dunkla zadana gęstwa była dwutygodniowa ale nie było żadnych z nią problemów. Dodatkowo pod koniec fermentacji z racji tego, że musiałem zwolnić miejsce w lodówce, temperatura osiągnęła poziom ok. 27C.

W związku z tym, iż w planach jest warzenie Fruit Weizena, pytanie brzmi czy owa gęstwa się nada czy rozkręcać na starterze nową? Uściślając czy efekt zaniku aromatów pochodzących od drożdży w Dunkel Weizenie wiąże się z mutacją gęstwy tych drożdży przy kolejnych pasażach czy też aromaty mogły uciec przez bulkadełko wraz ze wzrostem temperatury?

Edytowane przez maniacz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.