Skocz do zawartości

Browar Miodka


Rekomendowane odpowiedzi

warka 21. Miodowe

Wyszło 23l 13blg 28,11,2019r.

słody

  1. 0,6kg monachijski
  2. 1,15kg pszeniczny
  3. 0,2kg caramunich 2
  4. 0,2kg carared
  5. 0,6kg. Pszeniczny
  6. 1,9kg miodu gryczanego

drożdże:

 US-05 gestwa

warzenie:

zasyp do 10l wody zacieranie 70 minut 68-72C, wysladzanie do uzyskania 12l brzeczki.

 

chmiele:

  1. 28g Sybilla na 60min

fermentacja:

 

Coś poszło nie tak bardzo słaba wydajność ewentualnie może być balingometr popsuty.

Wyszło tylko 23l 13blg.

22.12  zeszło do 1blg, jutro rozlew

 

 

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warka 22. Atak Karmelu AIPA

Wyszło 24l 15blg 1,12,2019r.

słody

  1. 2,5kg monachijski (przez pomyłkę)
  2. 2,5kg pilzneński
  3. 0,25kg carapils
  4. 0,25kg melanoidynow6
  5. 0,5 kg carahel
  6. 0,1kg Karmel 300

drożdże:

 US-05 saszetka

warzenie:

zasyp do 20l wody +2ml kwas mlekowy80%+2g sól angielska

zacieranie

70 minut 65-68 

30minut 72

5 minut 78

Do wysladzania 12l +2ml kwas mlekowy 80%

chmiele:

  1. 15g Zeus 15a na 60min.
  2. 15g Citra na 15minut
  3. 15g Amarillo na 15minut
  4. 15g Cascade na 15minut
  5. 15g Simcoe na 15minut
  6. 15g Citra na 0
  7. 15g Amarillo na 0
  8. 15g Cascade na 0
  9. 15g Simcoe na 0

fermentacja:

wydajnosc 61%

Wystudzone i zadana paczka sucharów. Na zimno pójdzie po 20g Cascade, Simcoe. Fermentacja w chłodnej piwnicy.

22,12 zeszło do 3blg.

24.12 zlane na 20g Cascade i 20g simcoe. Stoi na balkonie po świętach w butelki.

29.12 rozlane w butelki +135g glukozy wyszło 23l.

 

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warka 23. Lager wiedeński/marcowe

Wyszło 28l 13,5blg 7,12,2019r.

słody

  1. 2kg monachijski II (przez pomyłkę miał być normalny)
  2. 2kg wiedeński
  3. 1kg pilzneński
  4. 0,2kg carared

drożdże:

 Wlp800 gestwa

warzenie:

zasyp do 28l wody +2ml kwas mlekowy80%

zacieranie

10minut 55

60 minut 65-68 

10minut 72

5 minut 78

Do wysladzania 12l +2ml kwas mlekowy 80%

chmiele:

  1. 20g Marynka na 60
  2. 12g lubelski na 10

fermentacja:

wydajnosc 76,7%

Bardzo ładnie się zatarło, wszystko było przygotowane jak trzeba to i wydajność się poprawia muszę się bardziej przykładać mniej spieszyć.

Fermentacja pierwszy tydzień 6C. Lodówka 1.02.2020r. rozlew 23l +150g cukru 

12.04.20r. Początkowo nie było zachęcające dosyć podłe w smaku. Dziś super ułożone klarowne gruba czapa pięknej drobnej pianki. Smak zbożowo chlebowy delikatnie podbite slodowoscia bardzo dobre.

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

warka 24. Barley wine

Wyszło 32l powyżej 25blg 28,12,2019r.

słody zasyp 1

  1. 5,6kg pale ale
  2. 1,5kg pilzneński
  3. 1kg płatki owsiane

zasyp 2

1. 4,16kg pilzneński

2. 3kg monachijski2

3. 0,2kg carared

4. 0,26kg karmel 300

5. 0,3kg crystal 130

 

 

drożdże:

 US-05 gęstwa

warzenie:

zasyp1

do 23l wody +2ml kwas mlekowy80%

zacieranie 3 godziny 68-64.

Do wysladzania 12l +2ml kwas mlekowy 80%

Pierwsze 15l do osobnego naczynia reszta wysłodków do zasypu 2.

Zasyp2

Wysłodki plus słody do objętości zacieru 30l.

Zacierane 2 godziny 68-64.

Wysładzanie do uzyskania 40l razem z pierwszym.

Gotowane 1,5 godziny.

chmiele:

  1. 95g Puławski na 60
  2. 30g Oktawia na 10

fermentacja:

 

Schłodzone przez noc do 5 rano Warka podzielona do obydwu wiader po 5 kopiastych łyżek gęstwy US 05.

Wariant 1

20l blg powyżej 25 brak skali na balingomierzu. Dodałem pożywkę daf.

 

25.01.20r. zeszło do 12blg.

1.03.20r rozlew 20l plus 50g cukru boję się aby nie ruszyło w lecie.

 

Wariant 2

12l plus 900g miodu spadziowego blg na pewno powyżej 30blg. Dodałem pożywkę daf.

 

25.01.20r. zeszło do 12blg

1.03.20r rozlew 9l +50g cukru.

Wiadra wstawione do piwnicy gdyby nie ruszyło w rezerwie bayanusy do miodów pitnych.

Do wariantu z miodem mam chęć na cichą dać kostki dębowe ale to się jeszcze zobaczy.

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

warka 25. Pszenica

Wyszło 22l 12blg 26.01.2020r.

słody

  1. 0,5kg monachijski II
  2. 2,5kg pilzneński
  3. 0,25kg carapils
  4. 1,5kg pszeniczny

drożdże:

 FM41 gwoździe banany starter 24h

warzenie:

zasyp do 16l wody +2ml kwas mlekowy80%,+ płaska łyżeczka chlorek wapnia.

zacieranie 60min 68-64C, wygrzew i filtracja 12l plus 2ml KM 80%. Do uzyskania 25l.

Gotowanie 60min.

chmiele:

  1. 5g Marynka na 60
  2. 8g Lubelski na 60
  3. 15g lubelski na 10

fermentacja:

wydajnosc 65%

Bardzo ładnie się zatarło, 

Fermentacja 

Schlodzone do 14C zadane drożdże , wystawione na dwór.

16.02 rozlew z 130g cukru, wyszło 23l odfermentowane do 3blg.

Degustacja-

25.02 piwo jasne klarowne wlane bez osadów, gaz trochę za mały, pianka niska  ale koronka jest do końca.

aromat ze szkła słodko bananowy w tle goździk.

smak lekkie słodowe, słodko bananowe w tle goździk.

Tak jak warka 1 bdb piwko.

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warka 26. Nelson

Wyszło 20l 14,5blg 26.01.2020r.

słody

  1. 1kg monachijski II
  2. 2,5kg pilzneński
  3. 0,25kg carapils
  4. 0,25kg crystal 120-140
  5. 1kg płatki owsiane

drożdże:

 US-05 gęstwa 

warzenie:

zasyp do 20l wody +2ml kwas mlekowy80%,+ płaska łyżeczka gips i sól epsom.

zacieranie 60min 68-64C, wygrzew i filtracja 10l plus 2ml KM 80%. Do uzyskania 25l.

Gotowanie 60min.

chmiele:

  1. 10g Zeus na 60
  2. 25g mosaic na 10
  3. 25g Nelson na 0
  4. 50g Nelson na hopstand
  5. 25g Nelson na zimno

fermentacja:

wydajnosc 58

Bardzo ładnie się zatarło, ale filtracja porażka płatki strasznie popsuły filtracje. Coraz bardziej zastanawiam się nad filtratorem rurowym

Fermentacja 

schłodzone do 15C żądaną gęstwa wiadro w piwnicy.

16.02 rozlew z 120g cukru, wyszło 19l odfermentowane do 5blg.

4.03.2020r.

Kolor ciemno-złoty, piana na początku zbudowana grubo ale po pewnym czasie zostaje drobna, cienka  warstwa z koronką.

Aromat ze szkła, agrest, białe winogrona bardzo przyjemny czuję taka jakby ziolowosc ale nie jestem dobry w opisywaniu aromatów mogę się mylić.

smak, na początek uderza goryczka mocna ale krótka po chwili zostaje tylko ślad na przelyku, czuć aromat białych owoców fajna kontra dla goryczki, 

Ogólnie piwo lekko wchodzi ale pozostawia niedosyt.

5.05. chyba najlepsze piwo jakie zrobiłem ułożyło się, goryczka super mocna i krotka, 

aromat słodowy miesza się z białymi owocami, sokiem z winogron i aromatem nafty, pije się z przyjemnością. Każdy kto pił jest zachwycony.

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warka 27. Rogenber ll.

Wyszło 22l 14blg 1.022020r.

słody

  1. 1kg monachijski II
  2. 2,4kg pilzneński
  3. 1,2kg zytni
  4. 0,1kg crystal 120-140
  5. 0,1kg dark crystal

drożdże:

 Fm41 piana z warki 25 

warzenie:

zasyp do 15l wody +2ml kwas mlekowy80%,+ płaska łyżeczka chlorek wapnia

zacieranie

50C sam żytni ok 30min

62-64C ok 60mon

72-70C ok 30mon

, wygrzew i filtracja 14l  plus 2ml KM 80%. Do uzyskania 26l.

Gotowanie 60min.

chmiele:

  1. 20g Marynka na 60
  2. 10g Marynka na 0min

fermentacja:

wydajnosc 68%

Bardzo ładnie się zatarło, pierwsza warka z filtratorem rurowym zrób to sam,  na początku leciało super ale w pół drogi znacznie zwolniło ponacinalem złoże zamieszalem i w ok godziny poszło czyli nie tak źle w porównaniu z pierwszą warka na życie to niebo a ziemia.

Fermentacja 

schłodzone do 15C zadana piana z warki 25 dosyć cienka warstwa, zobaczymy co to będzie.

02.02. ładna czapa piany na powierzchni będzie dobrze.

fermentor w chłodnym aby nie wychodziły na spacery.

1.03. 2020 rozlew 22l +145g cukru. Nastapiło zmętnienie na zimno.

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

warka 28. Szwagro-bratowe

Wyszło 47 12blg 8.02.2020r.

słody-

  1. 2kg monach2
  2. 7kg pilzneński
  3. 0,2kg dark crystal

drożdże:

Us-05 gęstwa

warzenie:

zasyp do 30l wody +2ml kwas mlekowy80%,+ czubata łyżeczka chlorek wapnia

zacieranie

 

62-64C ok 60min

72-70C ok 30min

, wygrzew i filtracja 30l  plus 4ml KM 80%. Do uzyskania 50

Gotowanie 60min.

chmiele:

  1. 40g Marynka na 60
  2. 50g Izabela na 0
  3. 50g Izabela na hop stand

fermentacja:

wydajnosc 

Bardzo ładnie się zatarło, pełne wiadro 30l to zdecydowanie za wysokie złoże źle się wysladza.

Fermentacja 

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warka 29. Marcowe II

Wyszło 27 14blg 13.02.2020r.

słody-

  1. 1kg monach2
  2. 1kg pilzneński
  3. 3kg wiedeński
  4. 0,2kg carahel
  5. 0,18kg carapils 
  6. 0,5kg carabody

drożdże:

WLP 830 

warzenie:

zasyp do 20 wody +2ml kwas mlekowy80%,+ płaska łyżeczka chlorek wapnia

zacieranie

 

68-64C ok 60min

wygrzew i filtracja 14l  plus 2ml KM 80%. Do uzyskania 30l 

Gotowanie 60min.

chmiele:

  1. 30g Marynka na 60
  2. 20g Marynka na 0

fermentacja:

wydajnosc 66%

Bardzo ładnie się zatarło, schłodzone do 20C zadane drożdże z paczki trochę ryzyk i wiadro wystawione na dwór. Jutro rano do lodówki na 10C.

16.02 ładna czapa piany fermentacja w pełni.

Rozlew 21.03 zeszło do 4,5blg plus 140g cukru wyszło 25l fajny słodowy aromat.

15.04. pierwsza degu.

Po otwarciu mocne syknięcie, kolor ciemny zloty-jasny brąz, gruba czapa piany taka styropianowa.

Aromat mocno słodowy, Lubelski fajnie gra kwiatowo- ziołowe aromaty dla mnie ok tak jak miało być.

Smak

Słodowo zbożowe, goryczka znikoma. Czuć delikatnie aromat chmielu fajnie zostaje na języku dosyć złożone i zbalansowane piwo.

Miało być na jesień tego roku ale ciężko będzie chyba trzeba zakopać.

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

warka 30. Podwójny kozioł

Wyszło 23l 22blg 23.02.2020r.

słody-

  1. 3,4kg monach2
  2. 3,6kg pilzneński
  3. 0,110kg carafa specjal 2
  4. 0,5kg caramunich III

drożdże:i

WLP 830 

warzenie:

zasyp do 22l wody +2ml kwas mlekowy80%,+ płaska łyżeczka chlorek wapnia

zacieranie

 

64-44C -150min zakupy z żoną

wygrzew i filtracja 14l  plus 2ml KM 80%. Do uzyskania 30l 

Gotowanie 90min.

chmiele:

  1. 30g Marynka na 60
  2. 15g lubelski na 0

fermentacja:

wydajnosc 80%

Bardzo ładnie się zatarło, schłodzone do 15C zadane drożdże z startera z piany z warki 29 starter śmierdział jajem jak nie wiem.

 

Rozlew 22.03 zeszło do 6,5blg plus 120g cukru wyszło 24l. Aromat fajny suszone owoce mocno słodowe pojdzie do piwnicy, poczeka na konsumpcje do jesieni.

15.04. pierwsza degustacja.

Wygląd rubinowy, nagazowanie w stylu.

Piana ładna drobna, długo się utrzymuje praktycznie do końca, pięknie oblepia szkło.

Smak słodowo slodko, smak typowo kozlakowy plus śliwka suszona. Goryczka ok trochę alkoholowa. Alkohol wyczuwalny trochę słabo ukryty mam nadzieję, że czas mu posłuży ale i baling srogi.

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warka 31. Polski owsiany ejl

Wyszło 45 15blg 1.03.2020r.

słody-

  1. 8kg pale ale
  2. 1kg płatki owsiane
  3. 1kg carabelge

drożdże:

US-05, kveiki hornidal

warzenie:

zasyp do 30l wody +4ml kwas mlekowy80%,

2 godz 68-64,wygrzew do 75C, wysładzania woda 30l +4ml KM80%. Do uzyskania 50l

zacieranie

 

Gotowanie 60min.

chmiele:

  1. 60g Marynka na 60min.

fermentacja:

wydajnosc 70%

Bardzo słabo zacierało się dlatego 2godzin.

 

 

WIADRO 1

50g Zula na 0

50g Zula na hopstand.

US-05

 

21.03

Rozlew blg 4 wyszło 20l plus 120g cukru.

Zostało pół litra a nie chciało mi się iść po butelkę a więc skonsumowalem że smakiem. pierwsze co zaskoczyło mnie już podczas przelewania to zaj... Aromat owocowy sliwka, mandarynka no super.

Piwo lekko wodniste ale zobaczymy.

12.04.20r. Bardzo fajnie wyszło lekkie gładkie soczyste soczkowe aromaty wieloowocowy sliwka mandarynka trochę goryczka zalega ale jest tak jak chciałem.

 

Wiadro 2-20l

50g Eksperyment 2 Polish hops na 0

50g exp.2 na hop stand

 

12.04.20r. tak jak na Zuli ale tu jest trochę mniej owocowo , na pewno lepszą goryczka nic nie zalega bardzo pijalne, w szczególności kobietą smakuje

US-05

Wiadro 3-5l

Tak jak wiadro 1 tylko drożdże kveiki

 

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam. Doszło do kolejnej wysyłkowej wymiany piwem między Browar Miodka i Browar Szyszyna. W tym jednym poście wpisuję recenzje wszystkich piw z ostatniej paczki. Nie jestem sędzią ani nic z tych rzeczy, mam na koncie ponad 100 zrobionych warek i sporo zdegustowanych piw kupnych, więc jakieś tam doświadczenie jest. Recenzje nie są sponsorowane ? . 

Poprzednie recenzje TU. Recenzje wrzucam chronologicznie.

 

Warka 26 Nelson. Degustacja 05,03,2020r.

Wygląd - bursztynowe, jednolicie ładnie mętne (możliwe, że to wina podróży, bo paczka doszła dziś). Ładna dość drobna piana na 2 palce. Prezentuje się ładnie. Piana trzyma się do końca i ładnie oblepiła szkło.

Aromat - Bardzo ładny, chmielowy słodki aromat. Chmiel w typie słodkie dojrzałe jasne tropikalne owoce, ananas, winogron, brzoskwinia trochę, mango chyba, te klimaty. Jeśli to chmiel nelson sovin to jest tu chyba ta nuta nafty, diesla o której nieraz się słyszy (a może coś mi się pomyliło). Mi się to kojarzy z takim zapachem warsztatu ogólnie, ale to na drugim planie po owocach. Dziwne to trochę. Są tu głównie owoce, ale już po kilku łykach to jestem raczej pewien, że sobie tego warsztatowego aromatu nie wkręciłem, ale jest on faktycznie trochę wyczuwalny.

Smak - słodkie lekko na początku, po chwili pojawia się wyraźna, fajna krótka chmielowa goryczka. Dalej czuć słodowość, lekko karmelowe, biszkoptowe posmaki. Chmiel w smaku też jest. No i w posmaku jest ta chyba taka nafta, te klimaty. Ciężko to nazwać celnie. Niskie wysycenie, piwo jest gładkie, pełne a nawet delikatnie gęstsze niż większość piw. Chyba czuć wpływ kilograma płatków owsianych.

Ogólnie - Świetne piwo, powiedziałbym, że to mniej więcej East Coast IPA. Wszystko w nim gra, brak wad, nie ma się do czego przyczepić, pijalne piwo jak na swoje parametry i zasyp. Może jak dla mnie nieco za słodkie i nie ma tu takiej rześkości (słodki aromat chmielu, pełnia, ,,gęstość" od płatków i niskie wysycenie). Po 3 takich już mogłoby lekko męczyć, ale to już tylko szukanie dziury w całym. To tak jakby narzekać, że Ris jest słaby do grilla. Dla mnie to piwo to 9,5/10. 

 

Warka 17 Żytnie Ale Degustacja 06,03,2020r.

Wygląd - bardzo ładna bursztynowa, (nawet lekko wpada w czerwień) barwa, opalizujące, piana na dwa palce, średnio pęcherzykowa. Ładnie się prezentuje to piwo. Piana redukuje się, ale zostaje prawie do końca degustacji. 

Aromat - szorstki taki, jakiś inny niż na większości piw. Kojarzy mi się z belgijskimi piwami delikatnie. Czuć tu jakby wiśnię, czerwone jabłko nieco guma balonowa. Do tego aromaty słodowe, biszkopt, ziemistość, nieco karmelu. Niby prosty, ale złożony ten aromat, przyjemny, ładny i ciekawy.

Smak - W smaku to już całkiem bym obstawiał, że to jakieś piwo belgijskie z którymi ostatnio mam często do czynienia, bo sporo ich sobie nawarzyłem. No, ale to na US-05. Na początku słodycz, pełnia, potem wychodzi delikatna goryczka i spora dawka kwaśności. Wysycenie średnie. W smaku czuć przyprawowość podobną jak od belgijskich drożdży, goryczka też ma jakby przyprawowy charakter. Czuć też coś takiego co ja nazywam wiśnią, ale to tylko takie moje skojarzenie przy piwach belgijskich i przy piwach bursztynowych. Z racji zasypu czuć tu też biszkopt i nieco karmelowości. Dopiero na koniec zwróciłem na to uwagę, jest gęstsze niż zwykłe piwa, więc żyto zrobiło robotę, ale nie rzuca się to w "oczy" od razu.

Ogólnie - W ciemno bym obstawiał, że to jakiś Belgian Amber Ale, jakby mi ktoś powiedział, że to nie na belgijskich drożdżach to może wtedy postawiłbym na żytnie. Ogólnie bardzo dobre piwo, zaskakujące, pijalne, ciekawe i złożone. Dzięki sporej kwaśności jest rześkie jak na piwo o takiej barwie i o podwyższonym ekstrakcie. Dla mnie 8,5/10. Nie piłem zbyt dużo żytnich, ale to jest dużo lepsze od mojego z warki 29. Ale gorsze od Konstancin Żytnie ? . To tak żartem trochę, ale Konstancin Żytnie to było jedno z pierwszych "kraftowych" piw jakie piłem i zrobiło wtedy na mnie mega wrażenie. 

 

Edit: sugerowałem się etykietą naklejoną na piwo i dopiero teraz zerknąłem w zapiski i jest tam, że drożdże to US - 05 i Fm 41? Rozumiem, że skoro na etykiecie jest US-05 to dostałem wersję na tych drożdżach? A może jednak doszło do pomyłki?

 

 

Warka 16 Munich Dunkel Degustacja 06,03,2020r.

Wygląd - Piękny bursztynowy, rubinowy, wpada w czerwień chyba najładniejszy odcień piwa jak dla mnie. Jest lekko opalizujące. Piana niska na pół palca i nie za ładna. Ala barwa to rekompensuje. Mimo niskiej piany to cienka warstwa została do końca degustacji.

Aromat - jak dla mnie to połączenie typowych nut piwa półciemnego - skórka chleba, karmel, ciemny biszkopt z nutami których tu być nie powinno - groszek z puszki i kwaszona kapusta. Po zamieszaniu te złe wychodzą mocniej, potem zanikają trochę. Czyli generalnie nie jest źle, nie odrzucają, nie dominują. W zasadzie to potem przestałem je czuć czyli jeśli coś tu nie gra to jest to na niskim poziomie. 

Smak - na początku pełnia i lekka słodycz potem minimalna goryczkowa kontra i równie niewielka kwaśność na koniec. Podobnie jak w żytnim, więcej kwaśności niż goryczki. W smaku skórka od chleba przypieczona przede wszystkim. Troszkę może karmel i nieco jakby suszone owoce.

Ogólnie - Piwo jest trochę nudne, ale to wynika ze stylu, tak ma być, ciężko się nad nim rozpisywać. Zrobione jest dobrze, jedynie ten aromat na początku był zaburzony. Tak generalnie to całkiem dobre, pijalne, nie wymagające piwo, nadawałoby się nawet do grilla jako piwo sesyjne. Czasem takie piwa są określane jako taki entry level, piwo dobre dla Januszy którzy nigdy nie pili domowego, takie uładzone, żeby nie byli w szoku poznawczym. Ja jak czasem robiłem Marcowe (podobny styl) to też zawsze smakowało wszystkim. Ładna barwa, lekko słodkawe, niska goryczka, te sprawy. Dla mnie jest to piwo na takie mocne 7,5/10 Z tego co pamiętam to jest to na pewno najlepszy Twój lager do tej pory. 

 

Warka 22 - Atak karmelu Degustacja 07,03,2020r.

Wygląd - ciemny bursztyn, mętne, ładna obfita dość drobna piana. W piwie pływa trochę chmielu, obstawiam chmielenie na zimno.

Aromat - nazwa nieco myląca. Jak dla mnie to bardziej czuć chmiel. Chmiel w typie spora żywica i słodkie, białe bardzo dojrzałe owoce - trochę grejpfrut do tego, a może nawet bardziej to białe gorzkie z grejpfruta.. 

Smak - pełne słodkie, nawet takie gęste jakby trochę. Wysycenie średnio niskie. Goryczka po chwili konkretna, krótka, granulatowa taka (ale ma też coś ze skórki grejpfruta chyba). W smaku jest ten karmel, ale nie atakuje mocno. Do tego wyraźna słodowość, biszkopt taki ciemniejszy troszkę. W smaku czuć głównie chmiel czyli posmaki żywiczne głównie. Do tego te słodkie owoce trochę. Od czasu do czasu czuć na języku drobinki chmielu. Filtracja nie do końca zagrała, albo mam buteleczkę z dna wiadra. Ale mi to nie przeszkadza, żeby przeszkadzało to musiałoby być tego z 5 razy więcej. 

 

Teraz po fakcie jak spojrzałem na recepturę to wychodzi na to, że: Citra dała grejpfrut, Simcoe żywicę, a Amarillo słodkie owoce. Z moich doświadczeń z tymi chmielami wynika, że mogło tak być.

 

Ogólnie - Bardzo dobry East Coast IPA w starym stylu. Nie żebym był ekspertem od czasów początków kraftów, ale z tego co się słyszy to takie właśnie były AIPA na początku. Karmelowe trochę, konkret goryczka, żywica, chmielowy aromat, pełnia. Dla mnie to piwo na takie solidne 8/10. Niczym nie zachwyca, ale też wszystko w nim gra jeśli chodzi o ten styl wg mnie, daje to co obiecuje, niczym nie odrzuca, wad nie ma.

 

FAH Grażyna Degustacja 08,03,2020r.

Wygląd - jasne, złoto słomkowe, opalizujące. Piana dość ładna na 1 palec, drobno i średnio pęcherzykowa.

Aromat - w ciemno to pachnie mi kolendrą przede wszystkim. Jest też taki trochę aromat taniego szampana i szamponu, aromat mydlany, który czasem powstaje z kolendry. Aż sprawdzę od razu skład... Tak myślałem, że w FAH nie powinno być dodatku kolendry, no i jej nie ma. No ale w aromacie jak dla mnie jest ewidentnie. Może to jakieś estry od fermentacji albo coś. Jest też chyba chmielu trochę, takiego kwiatowego. 

Smak - słodkie lekko, goryczka niska a jeśli już jest to taka przyprawowa jak w belgach i chyba nawet nieco alkoholowa. Smakuje jak niezbyt dobry witbier. Ja czuję kolendrę, pomarańczę chyba też nieco, i ten szamponowo, mydlany, szampanowy posmak. Do tego czuć trochę jasnego biszkoptu od słodu. Ta goryczka po kilku łykach jest trochę męcząca.

Ogólnie - Dziwne piwo. Z jednej strony nie ma co oczekiwać od polskich chmieli super aromatu zwłaszcza bez chmielenia na zimno. Ale to nie tłumaczy skąd te witbierowe smaki i aromaty. Gdyby chmiele nie zrobiły roboty a piwo było ok, to powinno przypominać zwykłego słodowego lagera. Wg mnie coś tu z fermentacją poszło nie tak, a może nawet było to jakieś zakażenie. A tak w oderwaniu od tego jakie to piwo powinno być, tak jakbym dostał bez wiedzy jakie miało być to piwo się broni jako średni witek :-) . Jest dość pijalne, pachnie w sumie ładnie, wygląda w porządku. No, ale cuzamen do kupy to będzie 6,5/10. 

 

Warka 19 Porter Bałtycki Degustacja 08,03,2020r.

Wygląd - W butelce było klarowne, więc zakładam, że klarowne. Tuż przed nalaniem upadło mi na bok na blacie i chyba się zmąciło delikatnie. Barwa jak porter, czarne, ale z rubinowymi przebłyskami pod światło. Ładna drobna, brązowa piana na 1 palec. Piana okazała się bardzo trwała, lekko się tylko zredukowała i warstwa została do końca. Niby szczegół, niby w mocniejszych piwach piana nie ma takiego znaczenia, ale jak się widzi coś takiego to od razu piwo wydaje się smaczniejsze. 

Aromat - Stonowany. Tak pół na pół. Pół to suszone owoce, śliwka, jabłko i wiśnia (?). Chodzi o to, że czuć taką lekką kwaśność tych owoców. Drugie pół, a nawet tzw. mniejsze pół, bo trzeba się mocniej wwąchać to aromat przypieczonej skórki od chleba, czekolady, przypieczonego ciasta/ biszkoptu. Możliwe, że jest to taki aromat układającego się piwa. Alkoholu nie czuję. Miałem tak czasem w swoich mocniejszych piwach, że przy rozlewie aromat super, potem po kilku miesiącach był właśnie taki jakby niezdecydowany (i byłem zawiedziony), a jeszcze później jakby znowu wskakiwał na odpowiednie tory. Więc warto poczekać. 

Smak - Lekka słodycz na początku podparta wyklejającą teksturą. Po chwili dochodzi palona goryczka na średnim poziomie a na koniec lekka kwaśność palona, ale trochę też jakby owocowa, jakaś taka rześka. W smaku jest jeszcze lekki alkohol, ale już jest na takim poziomie nie przeszkadzającym. Po prostu czuć, że ma się do czynienia z czymś mocniejszym. No i czuć w smaku posmaki palone, gorzka czekolada przede wszystkim. Generalnie to taki bardziej wytrawny porter.

Ogólnie - Jest chyba jeszcze takie rozedrgane trochę. Już jest dobrze, ale wg mnie będzie jeszcze lepiej wraz z leżakowaniem. Na tę chwilę to tak 7,5/10. Chętnie bym go jeszcze spróbował w dalekiej nieokreślonej przyszłości :-) 

 

 

Warka 17 Roggen FM 41Degustacja 09,03,2020r.

Nie będę się rozpisywał. Wg mnie to jest to to samo piwo co żytnie ale z warki tej samej. Może pomyliłeś naklejki, albo na tamtym zamiast FM41 napisałeś US - 05. Chyba, że tamto jednak było na US - 05 i coś się z nim stało dziwnego, że poszło w stronę belgii (coś jak wczorajszy ,,witbier"). To dzisiejsze mam wrażenie, że jest jeszcze bardziej belgijskie niż tamto, ale to może być kwestia dnia, innej temperatury itp. Generalnie to bardzo podobne/ takie same bardzo fajne piwa.

 

Warka 23. Lager Wiedeński. Degustacja 10,03,2020r.

Wygląd - mocne syknięcie, szybko buduje się piana. Jest ładna obfita i drobno pęcherzykowa. Jest chyba nieco przegazowane bo piana się podnosi sama ponad szkło, ale jeszcze nie ucieka. Bardzo ładna głęboka barwa mocno ciemne złoto, bursztyn. Bardzo ładnie się prezentuje w szkle. 

Aromat - Łagodny przyjemny. Pachnie słodowo, herbatnikowo, biszkoptowo. TRochę też czuć orzechy laskowe. Jest też jakaś taka nuta, której nie powinno być tutaj. Jest ona w tle, gdzieś tak się pałęta z tyłu. Taka ziemistość, mokra szmata, może nawet to lekki alkohol w formie zmywacza do paznokci. Ale jest to w tle, ciężko to określić, ale coś jest lekko nie tak. Zostawiłem je na 10' i potem jeszcze powąchałem to wyszedł mi aromat miodu, a konkretnie gryczanego miodu. 

Smak - na początku delikatna słodycz, słodowość. Potem dochodzi kwaśność, goryczki praktycznie zero. Kwaśność jest spora, za wysoka jak na ten styl, za wysoka w ogóle wg mnie. Normalnie aż miałem taki odruch jak po cytrynie ?. W smaku niewiele się dzieje, słodowe, herbatnikowe i kwaśne. Razem z tą kwaśnością czuć też nieco alkoholu w posmaku, takiego nieprzyjemnego alkoholu. 

Ogólnie - Da się wypić, do grilla by poszło jako piąte w kolejce. Ale tak na spokojnie to po kilku łykach męczy ta kwaśność, ten alkohol który jest słaby, ale jakoś tak zalega na języku wraz z kwaśnością. Z grubsza niezłe, ale bliżej to średnio. Dla mnie 5/10 i jedno ze słabszych Twoich piw. Wiem, że pisałeś, żeby dać mu jeszcze czas. No ale już ponad dwa miesiące w butelce jest, więc powinno być lepiej. Może się jeszcze nieco ułoży, ale nie koniecznie.

 

Warka 20. Koźlak Pszeniczny. Degustacja 10,03,2020r.

Wygląd - Piękna koźlakowa barwa, czyli na pierwszy rzut oka czarne, ale pod światło to jest brązowo rubinowe. Pianę wymuszałem, ale szybko zredukowała się do obrączki. Ale na 20 blg, to jest spoko. Prezencja bardzo dobra.

Aromat - na pierwszym planie banan i lekka guma balonowa od drożdży. Czuć lekko alkohol oraz lekkie nuty ciemnych słodów - karmel, ciemna skórka od chleba.

Smak - słodycz na początku podbita słodkim aromatem bananowym. Potem dochodzi wyraźna przyprawowa goryczka i trochę kwaśności. W smaku jest chyba nawet goździk, jest on zawarty w goryczce i kwaśności jak dla mnie. Bo goździki takie właśnie są gorzko kwaśne jak dla mnie. Z tyłu posmaki przypieczonej skórki od chleba, karmelu. Jeszcze dalej posmak alkoholowy. Przy 20 blg to jest on na akceptowalnym dla mnie poziomie. Trochę mało tu koźlaka, akcentów słodowych, a więcej posmaków od drożdżowych.3

Ogólnie - Piłem do tej pory chyba tylko jedno piwo w tym stylu, więc porównanie mam słabe. Wg mnie piwo jest w stylu, tak sobie je wyobrażam i to które piłem było podobne. Trochę mało tu charakteru koźlaka. Przy 20 blg spodziewałem się więcej ciała, słodowości, więcej jest tego co dały drożdże wg mnie. Dobre piwo, ale szału nie ma, niby nie ma wad, ale też nie oferuje za wiele. Jedno wypić raz na długi czas to tak, częściej to już nie bardzo. Dla mnie 7/10. 

 

Warka 27 Roggen II Degustacja 12,03,2020r.

Wygląd - woda z kałuży po zamieszaniu kijem :-) . Jest takie jasno brązowe, chyba najmętniejsze piwo jakie piłem. Piana buduje się niska, po chwili tylko obrączka. Piwo wygląda kiepsko, nie oszukujmy się. Oczywiście mam na uwadze, że jest to najmłodsze piwo, które wysłałeś i widzę, że jest w butelkach dopiero 12 dni także trzeba brać to pod uwagę. 

Aromat - przyjemny, lekko słodki, bananowy, czuć weizenowe drożdże. Jest też taka ziemistość żytnia właśnie, tak mi się żyto kojarzy. 

Smak - gładkie bardzo, bo mętne, żytnie i nisko wysycone. Na początku delikatna słodycz, potem lekka goryczka, chyba nieco przyprawowa. Kwaśność jest, ale w tle, niższa od goryczki. jest taki posmak albo gumy balonowej, albo alkoholu, albo to jakaś mieszanka tych dwóch rzeczy. Wydaje mi się, że czuć alkohol nieco, ale jest generalnie w tle. Jak na młode piwo 14blg, to można przymknąć oko. Jest takie, ziemiste w smaku, takie surowe, ciężkie nieco, ale jak na żytnie to właśnie tego bym się spodziewał. Nie jest to pszeniczna lekkość. Ten ewentualny alkohol potem jakoś zniknął, nie zawadzał. 

Ogólnie - Zdziwisz się może, ale dla mnie to piwo żytnie jest lepsze od Roggena z warki 17. Tamto było takie zbyt belgijskie dla mnie, bardziej to były jakieś Belgian Amber Ale, nawet pod Dubbla smakowo podchodziły. Piwa ogólnie może lepsze, ale gorsze żytnie jak dla mnie. Tutaj czuć, że to żytnie, posmaki drożdżowe, bananowe są, ale nie dominują tak mocno słodowego charakteru piwa, są miłym dodatkiem. Nawet ta mętność mi nie przeszkadza za bardzo w piwie żytnim. Jest po prostu żytnio tak po chamsku trochę, ale jest. Jest taka lekka żytnia ciężkość, zawiesistość, ale jednocześnie piwo jest dobrze pijalne. Dla mnie jak na żytnie domowe (młode) to 9/10 i w sumie to chyba najlepsze żytnie jakie piłem dotychczas, bo ja tak sobie wyobrażam właśnie piwo żytnie. Pozytywne zaskoczenie. Jak je zobaczyłem w butelce takie mętne przy otwieraniu paczki to spodziewałem się czegoś dużo gorszego.

 

Warka 24 Barley WIne Degustacja 12,03,2020r. Kojarzysz, którą konkretnie wersję dostałem? Bo widzę, że tam były chyba dwie. Ale na etykiecie jest, że 25blg, więc chyba wersja bez miadu co nie?

Wygląd - opalizujące. Barwa czerwono, rubinowa ciemna. Bardzo ładna barwa. Pianę próbowałem wymusić, ale powstała tylko delikatna obrączka, ale totalnej flauty nie ma. Widać delikatne bąbelki pnące się do góry. Prezentuje się dobrze. 

Aromat - Pierwsze mocne skojarzenie to taki truskawkowo malinowy słodki dżem. Bardzo ładnie pachnie, choć to skojarzenie trochę nie piwne. I to w sumie tyle, jest bardzo dobrze, w ogóle nie czuć alko, a piwo jest w sumie dość młode. Potem w aromacie zaczęły wychodzić bardziej złożone suszone słodkie owoce typu figa, daktyl, rodzynki.

Smak - słodkie, gęste, wyklejające deserowe. Ale jednocześnie nie jest ulepkowate, nie ciężkie. W smaku też ten dżem truskawkowy jakby. Też trochę ogólnie posmaków słodów takich bursztynowych, trochę karmelu też. Jest lekka goryczkowa kontra. Może przydało by się jej nieco więcej.  Nie wiem skąd ta truskawka, ale ona mi tu dominuje ciągle. Alkohol na zupełnie pomijalnym poziomie, ledwo go czuć a jeśli już to w taki pozytywny sposób. Czyli tak jak jakiś alkohol w bombonierce, dopełnia całość. 

Ogólnie - Dla mnie sztos, wydaje się ułożone i jakoś dziwnie wydaje mi się, że nie ma się już co tu ułożyć wraz z leżakowaniem. Alkoholu nie trzeba redukować, goryczki też nie. Piwo nie jest jakieś rozedrgane itp. Ciekawe jak będzie się zachowywać z czasem, bo istnieje ryzyko, że będzie się po prostu pogarszać, bo nie widzę tu dużego pola do poprawy. Dla mnie 9,5/10. Już tak czepiając się szczegółów to przydało by się: lepsza piana, może nieco wyższe wysycenie i kapkę wyższa goryczka, bardziej klarowne piwo. Ale to już tylko szukanie dziury w całym. Musze chyba przyznać, że jest to lepszy Barley Wine od mojego, ale to trzeba by zrobić bezpośredni test. W takim teście mógłby okazać się za słodki a przez to trochę jednowymiarowy, ale to tylko gdybanie. Gratulacje za to piwo. 

 

Warka 25 Pszenica Degustacja dziś 13,03,2020r

Wygląd - złote, ładnie jednolicie mętne. Piana na 1 palec, gęsta drobna. Prezentuje się bardzo dobrze. Piana redukuje się do obrączki, ale za to ładnie oblepia szkło. Przy wyższym wysyceniu byłaby piękna pewnie, bo ma potencjał.

Aromat - typowy weizen. Banan bardziej goździka nieco mniej jak dla mnie. Żadnych niepożądanych aromatów. 

Smak - typowy weizen po prostu. W smaku bardziej już czuć goździka, banan nadal jest. Jest nieco słodko na początku, trochę też przez bananowy aromat. Goryczka niska, na końcu kwaśność fajnie zaznaczona. Nadaje rześkości i pijalności. Wysycenie niskie, trochę za niskie jak na styl - to jedyny mały minus, bo z dwojga złego wolę to niż jak ma piwo wychodzić z butelki.

Ogólnie - Bardzo dobry weizen. Dla mnie solidne 8/10. W ciepły dzień by wchodziło jak złoto.

 

Podsumowanie: Poziom piw wyższy niż poprzednio jak dla mnie. Bardziej na minus: FAH Grażyna, Lager Wiedeński i (na siłę go tu wciskam trochę) koźlak pszeniczny, mimo, że był ok, to wg mnie z tego stylu można wycisnąć dużo więcej. Najbardziej na plus: barley wine, porter bałtycki, nelson, Weizen i atak karmelu. Mieszane uczucia mam co do wszystkich piw żytnich. Dwa bardzo fajne, ale mało żytnie, jedno fajnie żytnie, ale tak mętne, że trochę nie apetyczne. Reszta na porządnym poziomie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś mija dokładnie 1 rok od mojego pierwszego piwa które zrobiłem w domu przez ten czas z dzisiejszym warzeniem będzie 33 warki, głównie 20l ale mam również 50l.

Sporo nauczylem się przez ten czas, było kilka udanych warek (Nelson, barley, ris, porter, weizeny) jak również kilka nieudanych (miodowe,  puławski, jasne choteckie).

Potencjał jest, bardzo to polubiłem nie mam nic przyjemniejszego od zapachu słodu o 6 rano w niedzielę.

Większość warek bazowało na recepturach z Wiki, zrobiłem piwa żytnie, pszenne, ciemne, jasne, dolniaki jak równie w większości gorniaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warka 32. Amber lager.

Wyszło 50l 14blg 7.03.2020r.

słody-

  1. 9kg pilzneński
  2. 0,6kg monach2
  3. 0,5kg dekstrynow
  4. 0,3 kg melanoidynowy
  5. 0,1 kg carared
  6. 0,2kg carahell
  7. 70g carafa special 2

drożdże:

WLP 830 gestwa

warzenie:

zasyp do 35l  wody +4ml kwas mlekowy80%,

2 godz 68-64,wygrzew do 75C, wysładzania woda 30l +4ml KM80%. Do uzyskania 50l

 

 

Gotowanie 60min.

chmiele:

  1. 45g Marynka na 60min.
  2. 20g Lubelski na 10
  3. 30g Lubelski na 0

fermentacja:

wydajnosc 70%

Bardzo słabo zacierało się dlatego 2godzin.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warka 33 Imperialny żytni porter bałtycki 

Wyszło 21 25blg 13.03.2020r.

słody-

  1. 6kg pilzneński
  2. 2,5kg żytni
  3. 1kg dekstrynowy
  4. 2kg monach2
  5. 0,3kg caraaroma 300-400
  6. 0,2kg melanoidynowy
  7. 0,25kgcaramunich 2
  8. 100g pszenica prażona od początku
  9. 0,3kg pale chocolate po 1 godz.
  10. 0,2kg carafa special 2
  11. 0,2kg jęczmień palony.

drożdże:

WLP 830 gestwa

warzenie:

zasyp do 35l wody +4ml kwas mlekowy80%,

20min 50C samo żyto

2 godz -64C

30min-74C

wygrzew do 78C, wysładzania woda 30l +4ml KM80%. Do uzyskania 25l

Reszta wyslodek na bragota.

 

Gotowanie 60min.

chmiele:

  1. 50g Izabela 60min.
  2. 20g Izabela na 20min.

fermentacja:

wydajnosc 70%

Bardzo słabo zacierało się dlatego 2godzin. Mam ostatnio problemy z długim zacieraniem.

Konsystencja oleju po wystudzeniu do 15C było tak gęste, że hopstoper cały czas musiałem mieszać aby leciało, zapach ładny brzeczki.

Do lodówki 8C.

4.04 pomiar 10blg.

25.04 rozlew, zeszło do 8blg, 20l +80g cukru, słodowe treściwe,  gęste trochę czuć palność. Jest ok

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warka 34. Bragot z wyslodzin

Wyszło 21l 26blg 14.02.2020r.

słody-

Zasyp jak warka 33 ml

Plus 4kg miodu.

drożdże:

Us-05 gęstwa

warzenie:

Tak jak warka 33

chmiele:

  1. 30g Izabela na 0
  2. 20g Izabela na 10

fermentacja:

wydajnosc 

Z dodatkiem 4kg miodu mieszany fasola, nawłoć, wielokwiat.

Piwo schłodzone do 12C zlane na gęstwę, wstawione do zimnej piwnicy 13-15C mam nadzieję że nie za zimno.

Gruba czapa piany już następnego dnia.

25.04 rozlew, zeszło do 8blg, 21l +80g cukru.

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warka 35. Polski pils

Wyszło 50l 13,5blg 22.03.2020r.

słody

  1. 7,68kg pilzneński
  2. 0,8kg carapils
  3. 1kg pale ale

drożdże:

 WLP 830

warzenie:

zasyp do 30l wody +4ml kwas mlekowy80%,

zacieranie

60min 62-64C,

20min 72-74C

wygrzewi filtracja 28l plus 4ml KM 80%. Do uzyskania 45l.

Gotowanie 60min.

chmiele:

  1. 50g Marynka na 60
  2. 32g Lubelski na 10
  3. 40g lubelski na 5
  4. 30g Lubelski na 0

fermentacja:

wydajnosc 75%

Bardzo ładnie się zatarło, 

Fermentacja 

Schlodzone do 14C zadane drożdże , wystawione na dwór. Fermentacja u dziadka w ziemiance stała temperatura ok 8C. Po 4 tyg na 2 tygodnie do suteryny w domu temp 13-16C.

5.05.20r. rozlew 50l plus 260g cukru.

pachnie ok armat delikatnie maślany. Smak ziołowa goryczka, słodowy, klasyka zobaczymy za kilka tygodni. Na lato w sam raz.

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

warka 36. Warszawski porter lodowy

Wyszło 25,5l 22,5blg 5.04.2020r.

 

 

Zasyp:
6,80 kg - Pilzneński
1,30 kg - Monachijski jasny
0,7 kg - Viking karmelowy 600

 

Zacieranie na dwa garnki:

1: 2kg pilzna i 6 l wody
45°C - 10 minut | 56°C - 15 minut | 62°C - 15 minut | 72°C - 20 minut.

Następnie zagotować i utrzymywać wrzenie przez 20 minut.

 

2: pozostałe słody i 22 litry wody

52°C - 20 minut, połączyć zagotowany pierwszy zacier aby uzyskać | 62°C - 20 minut | 68°C - 15 minut | 72°C - do negatywnego wyniku próby jodowej.

Całość podgrzać do 76°C i wysładzać 20 litrami wody o temperaturze 78°C.

 

Chmielenie:

gotować aż do uzyskania 22BLG
Marynka 10%AA 40 g @ na 70

Marynka 10%AA 15 g @ koniec gotowania

 

Drożdże:
WLP 830 gestwa

 

Fermentacja:

Start w 7C powoli podnoszone do 12C.

Uwagi

Cały dzień roboty. Efekty zobaczymy barwa trochę blade taki ciemny brąz.

14.05. zeszło do 8 blg

 

Edit. 24.05. rozlew zeszło do 8blg. Dodano 60g cukru na 15l, reszta poszła do kolegi.

Barwa cuemna na skraju rubinowa ładnie klarowne. W smaku słodowo karmelowe lekkie a zaraz pełne. Alkohol dobrze ukryty pierwsza butelka za miesiąc. 

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

warka 37. Polska dziesiątka

Wyszło 50l, 10,5blg 15.04.2020r.

 

 

Zasyp:
6 kg - Pilzneński
1 kg - Monachijski jasny
1 kg - carapils

Woda oaza biedra

 

Zacieranie na dwa garnki:

Zasyp do 30l wody w temp 50C powolny wygrzew do 68C na jakieś 50min

72°C - 30 minut.

Wygrzew do filtracja 30l wody do uzyskania 50l do gotowania

 

Chmielenie:

Marynka 10%AA       40 g @ na 60

Marynka 10%AA       30 g @ na 10

Expf. Polishhops.    30g na 5

Lubelski                    100g na 0

 

 

Edit 24,05. Rozlew wyszło ponad 50l do każdego z wiader 140g cukru. Zeszło do 4blg.

Zapach i aromat mocno chmielowy będzie dobre piwko na lato.

 

 

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

warka 38. Polska APA Amore preta

Wyszło 25l, 12,5blg 26.04.2020r.

 

 

Zasyp:
4 kg - pale ale
0,5g - Monachijski jasny
0,5kg - dekstrynowy

 

Zacieranie na dwa garnki:

Zasyp do 15l wody w temp 60C powolny wygrzew do 68C na jakieś 15min

72°C - 60 minut.

Wygrzew,  do uzyskania 30l do gotowania

 

Chmielenie:

Amore preta       10 g  na 60

Amore preta.      20g na 20

Amore preta.      70g na 0

Amore preta.      100g na hop stand ok godziny                                     80C  --> 60C

uwagi-

ładnie poszło sprawnie. Chmiel ma bardzo ładny zapach.

Edit. 24,05. Zeszło do 4blg, wyszło 24l rozlane ze 130g cukru trochę mętne dałem mniej cukru.

Zapach trochę dziwny jeszcze takiego nie miałem trzeba dać czas zobaczymy.

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ten sezon już koniec z warzeniem aż do jesieni pora na małe podsumowanie.

Po ponad roku warzenia od nieśmiałych początków w zimie warzenie nabrało tempa i licznik zatrzymuje się przy warce 38. Repertuar był bardzo szeroki od piw lekkich, aż po kaliber ciężki ponad 30blg. Były warki bardzo udane ja(Nelson, pszenice, american wheat, Polski pils) jak również mniej jak miodowe lub pierwsze pilsy. Znacznie poprawiłem dolna fermentacje może to zasługa płynnych drożdży. 

Bardzo posmakowały mi piwa w stylu IPA, AIPA, APA, chociaż na początku podchodziłem do tego sceptycznie. Ale moimi ulubionymi piwami i tak są pilsy, marcowe, koźlaki i portery bałtyckie(dlatego uważałem ich 3rodzaje)

Baza sprzętowa rozwinęła się o garnek 50l i dużo drobnego sprzętu.

Niewątpliwie jedno z większych osiągnięć jest przeniesienie pasji na szersze grono kolegów na razie mam dwóch uczniów którzy sami już sobie dobrze radzą, jeszcze dwóch innych ma zamiar zacząć przygodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kolejna wymiana między Browar Miodka a Browar Szyszyna. Oto recenzje:

1) Warka 37 Polska Dziesiątka

Wygląd - pierwsze piwo po otrzymaniu paczki, więc nie wiem czy było klarowne. Teraz jest jednolicie mętne, barwa złota. Mocno syknęło przy otwarciu, ale mogło być jeszcze wzburzone. I to chyba to, bo potem już w ustach nie czuć mocnego wysycenia.

Aromat - przyjemny, słodowy, biszkoptowy, chyba też trochę kwiatowy. 

Smak - słodowe, biszkoptowe. Posmak siana, chmielu. Goryczka średnio wysoka, fajna krótka. 

Ogólnie - Obstawiam po nazwie, że to lager 10blg (nie czytam zapisków przed, żeby się nie sugerować za bardzo) Jest to bardzo dobre piwo. Niewiele da się w sumie o nim napisać, bo jest zwykłe. Ale jest czyste i pijalne i o to chodzi. 

 

2) Warka 38 Polska APA Amore Preta

Wygląd - stało tylko trochę dłużej w lodówce, więc klarowności nie oceniam. Piana słabo się tworzyła mimo mocnego nalewania. Wysycenie niskie. Barwa złota, mętna. 

Aromat - Pachnie bardzo ładnie. Tylko teraz pytanie skąd te aromaty. Bo mi to pachnie taką kwaśną marakują. Ewidentnie jakby to było piwo z kwasem mlekowym, lub dodatkiem kwaśnych owoców. Tak delikatnie, i bardzo fajnie a nie że do zlewu, bo kwach.

Smak - Nie jest kwaśne w smaku. Ten aromat, który czuć podczas picia sprawia, że ma się troszkę takie wrażenie. Ale nie jest to kwaśny smak jak w piwach z kwasem lub z dodatkiem owoców. W smaku jest pełnia słodowa podbita niskim wysyceniem i mętnością. Goryczka średnia, krótka wyraźna. W smaku wychodzą mi takie bardziej takie posmaki od amerykańskich chmieli. Lekka żywiczność, grejpfrut. Kwaśność delikatna jest pod koniec, ale to tak jak w większości piw.

Ogólnie - Przypomina mi piwo w stylu Amerykańskie pszeniczne z dodatkiem marakui. Jest bardzo dobre, na co dzień wolałbym jednak tego lagera poprzedniego. Zastanawia mnie skąd ten kwaśny aromat, bo w smaku nic nie sugeruje, że coś z tym piwem się dzieje niedobrego. Czyżby chmiel był tak nowatorski (?) Dla mnie 8/10 ogólnie. 

 

Widzę teraz, że w zapiskach też piszesz, że aromat dziwny. No i dla mnie też dziwny. Może nie tyle dziwny, co dziwne gdyby dał go tylko chmiel, a widzę, że poszło 200g na 25l to niemało. 

 

4 recenzje z jednego dnia Więc tak, warzyłem dziś i wypiłem sobie dwa, a potem jeszcze z kolegą wypiliśmy 4 Twoje piwka na pół, więc mam 4 recki. Nieco mniej dokładne, bo notowałem tylko tak na brudno na kartce. Kolejność opisu taka jak przy degustacji.

3) 35 Polski Pils

Wygląd - złote, trochę mętne, ładna piana, wysycenie średnie.

Aromat - czysty, słodowy, chmielu nie czuć za bardzo. Typowo piwny aromat.

Smak - słód, pełnia słodowa, potem wychodzi nieco zbożowości, która łączy się też z goryczką i mogłaby w dłuższej perspektywie być męcząca. Ale to taki drobiazg, bo goryczka ogólnie jest średnia, i nie zalega.

Ogólnie - zwykłe piwko, bez wad, przyjemne pijalne, fajnie wchodzi. Jasne lagery to takie piwa, że jak nie ma wad to w zasadzie nie ma się nad czym rozpisywać. Dla mnie 7,5/10

 

4) 32 Lager Bursztyn 

Wygląd - niemal klarowne, bursztynowe, ładne piana.

Aromat - ciekawy, coś się dzieje w porównaniu do poprzedniego lagera. Jest słód, biszkopt i karmel. 

Smak - goryczka niska, pełne trochę słodkie wręcz. Smakuje słodowo, karmelowo.

Ogólnie - bardzo dobre piwo w swoim stylu. Jak na ten styl to bardzo pijalne, bo piwa tej barwy potrafią być czasem trochę męczące, zbyt słodkie. Tutaj tego nie ma. Dla mnie 8,5/10 Jest to piwo z gatunku tych dobrych dla ludzi nie znających domowego piwa, Ładna barwa, piana, nie za gorzkie, nieco słodkie, przystępne. U mnie takim reprezentantem było często piwo Marcowe, czyli w sumie coś podobnego.

 

5) 31 Polski owsiany ejl (ZULA) 

Wygląd - złote, opalizujące, ładna piana.

Aromat - bardzo przyjemny nienachalny aromat jak z amerykańskich chmieli tylko trochę mniej intensywny. Ale w ciemno to bym stawiał, że to amerykańskie. Jak dla mnie to czuć słodkie owoce, melon, arbuz te klimaty. 

Smak - słód, czysto, owsa raczej nie czuć, a na pewno nie tak, żeby to w ciemno zgadnąć. Pełne, pod koniec fajna lekka orzeźwiająca kwaśność. Goryczka średnia, przyjemna.

Ogólnie - bardzo dobre piwo. 8/10. W ciemno to bym stawiał, że to APA, albo amerykańskie pszeniczne bardziej. Jak dotąd najlepsze wrażenia z polskich chmieli. A robiłem już na Puławskim, Sybilli, Izabelli, Cascede PL, Chinook Pl i Oktawii. I to ta ostatnia zostawiła do tej pory najlepsze wrażenie. 

 

6) 31 Polski owsiany ejl (chmiel exp 2) 

Wygląd - jak wyżej.

Aromat - mniej intensywny, mniej amerykański. Trochę taki ziemisty jakby. 

Smak - o dziwo piwo dość mocno się różni w smaku od poprzedniego a różnica tylko w chmieleniu. Piwo jest bardziej kanciaste, ziemiste, idzie w stronę lagera. Tamto było trochę gładkie a to jest kanciaste, szorstkie w smaku.

Ogólnie - Dla mnie dobre, ale takie trochę jakby nie wiedziało w którą stronę ma pójść. Ni to czysty lager ni to APA czy tam PPA. Mogło trochę stracić, bo było pite na końcu i już trochę z mniejszą uwagą. 7,5/10

 

Koledze piwowarowi wszystkie smakowały, najbardziej Bursztynowe. Odczucia co do piw mieliśmy podobne. Jemu 31 Zula mniej podeszła niż mi i tu mieliśmy chyba największą rozbieżność w ocenie, choć i tak niewielką. 

Ogólnie poziom dzisiejszych piw dość wysoki, ale nic nie zapadnie za bardzo w pamięć, bo też style piwa do tego za bardzo nie predystynują. Zapadną pewnie Amore Preta i Zula, bo to było coś innego niż zwykle w ,,wykonaniu" polskich chmieli. 

 

7) Koźlak II, podwójny. 

Wygląd - ciemny brąz, opalizujące. Niestety był dość mocny gushing i lała się sama piana, która wychodziła że szkła. 

Aromat - pachnie ciemnym chlebem, takim mokrym i lekko kwaśnym. Jednocześnie jest też słodki karmelowy aromat. 

Smak - słodko, goryczka lekko to kontruje. Kwaśność pod koniec tylko delikatna. Smakuje pieczonym spodem ciasta, ciemnym biszkoptem, karmelem. Jest też skojarzenie że smakiem skórki chleba, i potem doszły suszone owoce. Alkoholu zero w zasadzie. Wysycenie jak już się ustało to było niskie. 

Ogólnie - bardzo dobre, szkoda, że ten gushing mocny, bo to zawsze psuje mocno odbiór piwa. Ale pomijając to, to bardzo dobre. Ja bym mu dał trochę więcej paloności, albo goryczki od chmielu to by było super. Tak to dla mnie nieco za słodkie. Ale to już kwestia gustu, czepianie się, bo piwo wg mnie mieści się w stylu. Dla mnie 8/10 i piwo o niebo lepsze niż ten koźlak kiedyś. 

 

Dopiero czytam, że to było 22blg. To tym bardziej fajnie, że alkoholu nie czuć, a piłem lekko schłodzone. No i przy takim Blg to słodycz też jest ok. Zerknij na to nagazowanie, może trafiłem na taką butelkę, a może coś się dzieje. 

 

? Marcowe II - warka 29

Wygląd - mętne, ciemne złoto, obfita piana, też jakby lekko przegazowane, bo piana po delikatnym nalewaniu rosła w szkle, ale delikatnie, bez opuszczania go. 

Aromat - pachnie ładnie, przyjemnie, kwiatowo wg mnie, albo chmiel albo estry, bo aromat jest wyraźny, przykrywa słód, a w marcowym powinien być on wyczuwalny wyraźnie.

Smak - słodkie na początku, potem lekka goryczkowa kontra i na koniec wyraźny kwaśny posmak. Jest słód zboże i kwiaty i to potem wyszło też z goryczką. Jest też nieco alkoholu, który dołącza do goryczki. Dobrze, że nie jest ona zalegająca, bo byłoby ciężko.

Ogólnie - Ogólnie niezłe piwo, ale w odniesieniu do stylu to już gorzej. Pije się nieźle, ale jest jakieś takie dziwne, rozedrgane. Raz czuję goryczkę a lekkim alkoholem innym razem jakiś ciekawszy łyk, z biszkoptowym słodem i ogólnie czystszym marcowym smakiem. Ciężkie do oceny. Dla mnie 7/10 Mam takie wrażenie, że albo wcześniej było lepsze a teraz zaczyna się psuć (np utleniać), albo właśnie się układa i będzie jeszcze lepiej. 

 

9) Żytni Imperialny Porter - warka 33.

Wygląd - na pierwszy rzut oka czarne, tak na prawdę to ciemny brąz, chyba nie jest klarowne. Piana to tylko delikatna obrączka jak na taki balling to jest ok, że nie ma totalnej flauty. Widać po nalewaniu i po tym jak wolno spływa po szkle jakie jest gęste.

Aromat - ładny, słodki, ciężki, likierowy już po aromacie czuć z czym ma się do czynienia. Nie jest palony, popiołowy i dobrze, bo to nie RIS. Pierwsze skojarzenia to miód gryczany i sos sojowy. Potem dochodzi zapach razowego chleba, ciemnego z rodzynkami, śliwka w czekoladzie te klimaty. Sos sojowy potem w zasadzie zanika.

Smak - słodko, gęsto bardzo (blg plus żyto robi robote), od razu pojawia się posmak tego chleba, przypieczonego ciasta, suszonych owoców. Goryczka niska, ale jakaś tam kontra występuje. I jest wg mnie chmielowa a nie typowo palona. Palonej kwaśności pod koniec niewiele. To wszystko czyni to piwo mocno deserowym, ale jeszcze nie ulepem słodkim. Alkohol poczułem w pierwszym łyku, w postaci smaku i takiego osuszania języka, ale potem jakoś zaginął. 

Ogólnie - Trochę podobnie jak w koźlaku. Dla mnie nieco za słodkie, przydałaby się trochę większa goryczkowa kontra co uczyniło by to piwo bardziej pijalnym. No, ale to nie pils. To mocarz, który ma prawo taki być i jest to też jego zaletą z drugiej strony. Nie jest to też RIS, żeby być mocno palonym. Dla mnie to piwo na takie mocne 9/10 Wszystko w nim gra, godne piwa rocznicowego. I to widzę teraz, że nieco ponad 2 m-ce od rozlewu. Tym bardziej szacun. Fajne jest też to, że wydaje mi się, że nikt tego piwa by nie pomylił z RISem. Nie jestem sędzią itp, ale wg mnie jest bardzo prawdopodobne, że większość piwowarów w ciemno zgadłaby, że to mocny porter a po konsystencji obstawiliby, że z dodatkiem żyta. 

 

10) Porter Warszawski Lodowy

Wygląd - barwa brązowa jak typowy porter, nie jest klarowne, bardzo ładna piana.

Aromat - przyjemny, ale wg mnie czuć, że to jeszcze nie jest ,,gotowe" piwo. Jest ciemna skórka chleba, nieco alkoholu likierowego nie takiego chamskiego. 

Smak - słodkie na początku, potem palona goryczka, trochę popiołowości i na koniec lekka palona kwaśność. Smakuje tą skórką od chleba trochę suszonymi owocami i popiołem. Wysycenie średnio niskie, generalnie piwo jest średnio pełne.

Ogólnie - Wg mnie jest dobrze, ale czuć, że może być jeszcze lepiej, bo jest pole do układania się. Mimo wszystko na tę chwilę to już takie 7,5/10 jest jak dla mnie. Fajnie alko schowane jak na tak młode piwo. Ale piwo jako całość jest jeszcze chyba nie ułożone. 

 

Zdegustowałem z kolegą na pół. Jemu smakował również. 

Zaskoczył mnie zasyp. Że tak mało palonych słodów, a czuć taką popiołowość w smaku. Ja ją lubię więc to dla mnie nie wada. Ale popiołowości spodziewałbym się po słodach o EBC ponad 1000, a tu tylko karmelowy 600.

 

11) Warka 34 Bragot.

Wygląd - ciemny brąz porterowy, nie klarowne. Piana szczątkowa, ale coś tam się tworzy.

Aromat - ciemna skórka chleba i wyraźny aromat miodu. Zapach kojarzy mi się z miodem jasnym.

Smak - słodkie, gęste, jest lekko palone, smak ciemnej skórki chleba. I do tego spora dawka miodu. Aż drapie trochę w gardło, czasem jak się je miód to też podobnie drapie. Alkohol czuć trochę, ale dość przyjemnie, nalewkowo trochę. Goryczka niska, wyraźniejsza kwaśność po koniec. 

Ogólnie -Mocno słodkie, deserowe, co ważne czuć miód w aromacie i smaku. Bardzo rzadko mam okazję pić braggot, więc porównanie niewielkie. Ale nie jest to moja bajka. Wolę bardziej piwne rzeczy, bo to już trochę przypomina nalewkę, miód pitny z piwnymi akcentami. Dobrze się to pije, technicznie pewnie zrobione ok, na ale nie mój gust. Na teraz to tak 6,5/10 bym dał jak na mój gust.

Czasem jest tak, że mi jakieś piwo nie podejdzie, ale jakoś jestem je w stanie porównać do stylu, albo do tego jak dany styl widzę. A tu takiego porównania nie mam, więc ocena tym bardziej subiektywna.

 

12) Warka 19 Porter Bałtycki

Wygląd - typowy porter, na pierwszy rzut oka czarny, tak na prawdę to ciemny brąz z rubinowymi prześwitami pod mocne światło. Chyba nie w pełni klarowne. Piana górą drobna ładna, ale dołem już grubo pęcherzykowa. Ogólnie na 1 palec. Potem została cienka warstwa tylko tej ładnej i wyglądało to dużo lepiej. 

Aromat - stonowany, dość przyjemny, ale nie powala. Jakiś taki rześki jak na porter, palona kwaśność się pojawia. Tak to ciemny chleb, delikatnie czekolada i żelazo (?) Nie wiem, ale miałem czasem skojarzenie ze "świeżymi" nowymi gwoździami, ale nie umiem rozpoznawać tej wady i pewnie się mylę, ale skojarzenie chwilami było. Generalnie pachnie ładnie, porterowo

Smak - lekko słodkie, gładkie lekko wyklejające. Wyraźna palona goryczka i również palona kwaśność pod koniec. Generalnie jest dość wytrawnie, zwłaszcza w porównaniu do bragota i żytniego porteru, które ostatnio piłem. W smaku, ciemny chleb, przypieczone ciasto, czekolada gorzka. Dochodzi chyba też nieco śliwki, owoców suszonych ogólnie. Jest nieco alkoholu w posmaku, nie przeszkadza

Ogólnie - Dobry porter, tak na 8/10 jak dla mnie. Kolejny Twój porter, który nie jest niepotrzebnie przekombinowany i trzyma się ram stylu wg mnie. Dobrze się go pije dzięki goryczce i lekkiej kwaśności, które są kontrą dla słodyczy. 

 

Po przeczytaniu zapisków: wg mnie jest lepszy w smaku niż w aromacie. Tekstura wg mnie nie jest gęsta i oleista, jest standardowa dla tych ok 22blg. Może się już ułożyło od wpisu lutowego, bo wg mnie paloność jest w sam raz, alkohol faktycznie fajnie schowany. 

Edit: widzę po dawnych zapiskach, że już raz piłem to piwo. I widzę, że odczucia podobne. 

 

PODSUMOWANIE - Poziom piw wg mnie dość wysoki. Piwa zróżnicowane, więc normalnym jest, że nie wszystkie trafiły w me gusta. Wszystkie dopite, nic nie wylane. Jak dla mnie to pierwsza wymiana była najsłabsza, druga najlepsza a ta trzecia tak pomiędzy. No ale tutaj było kilka piw, które z założenia są piwami ,,zwykłymi" i ciężko nimi zrobić wrażenie: jasne lagery i owsiane ejle na polskich chmielach raczej nie zrobią takiego efektu wow jak dobra pszenica, czy nelson z poprzedniej wymiany. 

Na plus - warka 38 Amore preta, 32 lager bursztyn, 31 ZULA, 33 Żytni imperialny porter, 19 porter bałtycki. 

Na minus - tylko przegazowanie w koźlaku podwójnym, bo samo piwo jak już dało się go napić to było dobre

Reszta piw dobra, bez większej historii. Jeszcze na plus jest brak alkoholu we wszystkich mocnych piwach nawet mimo tego, że są jeszcze dość młode. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warka 39. IPA

Wyszło 25l, 16blg 12.07,2020r.

 

 

Zasyp:
3 kg - pale ale
2kg - pilzneński
1kg - dekstrynowy

0,5kg- crystal 120

 

Zacieranie 

Zasyp do 20l wody w temp 50C powolny wygrzew do 68C na jakąś godzinę

72°C - 20 minut.

Wygrzew,  do uzyskania 30l do gotowania

 

Chmielenie

 

Cascade.            25 g  na 60

Citra.                   25g na 10

Simcoe.               25g na 10

Amarillo              25 g na 10                                  

Na zimno pójdzie po 25g każdego

Drożdże-

US-05 jedna saszetka

4.08 przelane na cichą zeszło do 4,5blg, dodałem po 25g Simcoe, Citra, Amarillo, Cascade. 

Edytowane przez Marcin Skwira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

warka 40. APA

Wyszło 25l, 12blg 6.09,2020r.

 

 

Zasyp:
4 kg - pale ale

0,45kg caramalt 40

225g carapils

225g cara light

Łyżeczka gipsu i łyżeczka soli angielskiej


Zacieranie 

Zasyp do 25l wody w temp 70C, ustabilizowanie temp na 68C i ponad godzinę zacierane na lenia

72°C - 20 minut.

Wygrzew,  do wysładzania 12l. Do gotowania ponad 30l

 

Chmielenie

Zeus.                  14g na 30

Cascade.            14 g  na 10

Amarillo              14 g na 10   

Zeus                     10g na 10       

Cascade.            14g na 0

Amarillo.             14g na 0

Drożdże-

FM 52 1,5l starter.

 

 

Uwagi.

Pierwszy test fałszywego dna idzie sprawnie wydajność bez zmian tylko do małych warek musze dać więcej wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.