Skocz do zawartości

Clair de Lune


zgoda

Rekomendowane odpowiedzi

Rozkręciłem kolumnę, która miała mi posłużyć do zmontowania kegeratora, no i nie jest dobrze... Pomijając okropnie wyglądające elementy mosiężne, to kran jest w stanie agonalnym. Mosiądz się doczyści, ale kran... Szykuje się ekstra wydatek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początek majówki to było "czyszczenie magazynu piwa" - w ciągu jednego dnia znajomi wypili praktycznie całe piwo, jakie miałem już zdatne do picia. W obliczu pustki w piwnicy żona stwierdziła, że nawet jakby jej Szkockie Eksportowe zaczęło smakować...

 

X01 wymaga jeszcze leżakowania. Smaczne, ale nieułożone, no i gazu za mało. Ja chyba osiwieję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę będzie warzenie #31 i będzie to piwo, które nazwałem roboczo Przaśnym - prawie połowę zasypu będą stanowiły słody nieszlachetne, czyli żytni i owsiany. W wyniku zawirowań komunikacyjnych piwo będzie bardziej "nowoczesne" niż zakładałem, jakoś nie mam okazji przywieźć słodów monachijskich z pracy do domu, więc będzie na pilzneńskim i wiedeńskim, plus trochę caramunich dla koloru. Chmiel też będzie bardziej nowoczesny, bo miała być Marynka, ale zapomniałem zamówić, więc sypnę Perle. Pierwszy raz mam odczucie, że lepiej by było gdyby to piwo zrobiło się samo. Ale gęstwa nie może stać w lodówce wiecznie, więc je zrobię. Za to nie mogę się doczekać altbiera na następny weekend.

 

#28 X01 zakończyło refermentację i poszło do piwnicy. Degustacja po tygodniu wykazuje, że jednak chmielenie zacieru daje efekty, ale raczej nie takie, jakich się spodziewałem. Smak chmielu jest bardzo wyraźny, aż szczypie w język (pewnie przez połączenie z cierpkawą, "marynkową" goryczką), natomiast aromatu za wiele nie ma, powiedziałbym że na granicy wyczuwalności. Być może taki efekt smakowy pasuje w IPA, ale niekoniecznie do "Polskiego Ale" (czy jak nazywają to Niemcy "Altdeutsches Helles", bo to to samo :okey: ). Będę badał jak ten efekt się zmienia w czasie, ale bez entuzjazmu. Tak że jako eksperyment wypadło to dobrze, jako piwo przeciętnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podczas warzenia któryś z forumowiczów zamiast do zupy dodał do piwa przecier pomidorowy :beer:

nie pamietam kto i nie wiem co z tego wyszło, może sie przypomni i opisze efekty?

Edytowane przez skybert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtracja Przaśnego utknęła na dobre. Wystarczyło 1kg słodu żytniego (na 4.5kg zasypu ogółem) i już glut. Nie pomogła ani przerwa w 47°C, ani mieszanie w kadzi filtracyjnej. Zeszło ok. 15 litrów, a te ostatnie 10 będzie chyba tak ciurkać do północy.

 

Nigdy więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, wystarczyło pomyśleć. Dzięki, że zrobiłeś to za mnie, bo jakiegoś zaciemnienia dostałem. :P

 

Przyniosłem wiadro z piwnicy, trochę przelewania i po 30 minutach gar już stoi na gazie i zdąża ku zagotowaniu. Będzie ze 2 godziny gotowania, bo coś za dużo się wysłodziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka z wczoraj.

 

#31 Przaśne

 

07.05.2011 - próba uzyskania piwa o wybitnie rustykalnym charakterze, kojarzącym się z mazowiecką wsią

 

Słody, ekstrakty i dodatki niesłodowane

* słód pilzneński (Optima via BogutynMłyn) 2.20kg

* słód owsiany (Steinbach) 1.00kg

* słód żytni (Steinbach) 1.00kg

* słód karmelowy jasny (Weyermann Carared) 0.30kg

 

Chmiele

* Perle [PL] gran. 2010 6.0% a-k 40g

 

Dodatki do gotowania

* mech irlandzki 3g

 

Drożdże: gęstwa Wyeast WY1728 Scottish Ale (IV pokolenie)

 

Zacieranie

* 49?C zasyp słodów

* 47-46?C 10'

* 63-61?C 10'

* 73-71?C 60'

* 76?C mash out 10'

 

Wysładzanie: 3x4.5l do objętości ok. 27l, nie zmierzyłem ekstraktu brzeczki przed gotowaniem

 

Gotowanie / chmielenie

* gotowanie 110'

* Perle 40g 60'

* mech irlandzki 3g 10'

 

Wybicie 23l, 12.5°Blg. Wydajność 67%. Drożdże zadane ok. 9:30 w temperaturze 15°C, pierwsze oznaki fermentacji były już około 14:00. Eksperyment, więc nie wiem co z tego wyjdzie - brzeczka przed chmieleniem była gorzkawa pod łagodną słodkością, po nachmieleniu oczywiście wściekle gorzka, więc nie wiadomo co z tą pierwszą gorzkością będzie. No i niestety mętna jak nieszczęście.

 

Muszę podziekować WENIE za radę, która uratowała to piwo. Tu właśnie widać różnicę między doświadczonym piwowarem a początkującym - ja wpadłem w panikę jak się filtracja przytkała, a Janek od razu wiedział co trzeba zrobić żeby poszło. Dzięki temu całe warzenie zajęło mi tylko 8 godzin. Prawdę mówiąc nie spodziewałem się, że ok. 20% słodu żytniego wystarczy, żeby zatkać filtrację.

 

Jestem niemal pewien, że pomyliłem się lejąc wodę do zacierania i wlałem 19 litrów zamiast 18. Z wysładzania uzyskałem 27 litrów brzeczki, ale udało się odparować tyle, ile założyłem.

 

Spodziewałem się spektakularnego przełomu, ale tym razem był drobny i kłaczkowaty, tyle że było go dużo. Zostało ponad 2 litry osadów.

 

Pierwsza warka po 30-tce i pierwsza również po 40-tce. Za tydzień dla odprężenia - altbier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.