Skocz do zawartości

[Docent]AleBrowar Easy Pale Ale czyli moja opcja


Pierre Celis

Rekomendowane odpowiedzi

Lata nie było tu tekstu o piwie jako takim. Bo łatwiej nagrać degustację na YT czy wrzucić krótką notkę na FB. Ale ta piwna seria zasłużyła na coś więcej. I to z wielu względów. Zacznijmy od producenta. AleBrowar czyli jeden z weteranów polskiego rzemiosła. Od przeszło dwóch lat na swoim w browarze w Lęborku. Przez ten czas bywało różnie i nie oszukujmy się – renoma drugiego po Pincie rzemieślnika podupadła. Zwrotem akcji była seria New England DDH DIPA, entuzjastycznie wręcz przyjęta przez piwnych freaków. To było pod koniec 2018 roku. Wersja z Citrą i Galaxy i u mnie zdobyła tytuł Debiutu Miesiąca za październik. Ale nie ma co ściemniać – to piwo jest za mocne.

Ja od zawsze byłem zwolennikiem piw względnie lekkich. Czy to klasyczne, przez długi czas nie od uzyskania w krajowym piwowarstwie 4,4 alko z dwunastu blg (patrz Plzeňský Prazdroj) czy też czeskie „dziesiątki”. I nagle AleBrowar odpala serię Easy Pale Ale. Założenia są wielce ciekawe. Po pierwsze alkohol – jego zawartość zbita została do 3,6% przy 12° Blg czyli o minimum procent niżej niż zazwyczaj. Po drugie opcja DDH czyli modne dodanie podwyższonej dawki chmielu na aromat. W końcu chmiel w podejściu Single Hop czyli przy każdym wariancie piwa użyta tylko jedna odmiana.

epa_centennial-1.jpg?w=300&h=225Pierwsze pojawiło się Easy Pale Ale w wersji z chmielem Centennial. I to było zaskoczenie. Bo patrząc na parametry i względnie niskie odfermentowanie wydawało się, że piwa z tej serii będą po prostu słodkie. Nic z tych rzeczy. Piwo było niesamowicie soczyste i, o dziwo, z całkiem solidną goryczką. Próbowałem je w wersji z kranu, tak jak i kolejne z serii – Citra, które było jeszcze bardziej aromatyczne, jeszcze bardziej soczyste i z rewelacyjną jakością goryczki. No dobrze, ale kran to kran. Piwa, które próbuję w takiej wersji są zazwyczaj dopiero co podłączone, w optymalnej formie. I powiedzmy to wyraźnie – konkurencja na kranach sprawia, że niewielu w kwestii nowofalowych piw z chmielem jest w stanie przeskoczyć poziom Browaru Trzech Kumpli czy Ziemi Obiecanej.

Ale tu właśnie pojawia się butelka i dwie wersje Easy Pale Ale – Citra i Mosaic, które od dobrych kilku miesięcy czekały na swój moment w mojej lodówce. Dla piw chmielonych na aromat to właściwie wyrok śmierci. Czy tak będzie i w przypadku AleBrowaru?

epa_citra.jpg?w=300&h=225Na pierwszy rzut idzie Citra. Data przydatności – 26.11.2019. Sporo! Czy to piwo będzie choć w części przypominało to, które próbowałem z beczki w kwietniu?

Powąchajmy zatem. Aromat cytrusowy jest, ale nie ma się co oszukiwać – dość niewyraźny. Dobrze, że nic niepożądanego się przez ten czas tu nie przypałętało.

Pierwszy łyk i….rozczarowanie intensywnością zapachu jest z nawiązką zrekompensowane smakiem. To piwo jest wręcz ultrasoczyste! Do tego zauważalna goryczka i cytrusowe nuty. Soczystość idzie w parze z pełnią i łagodnością smaku budowaną przez dodatek płatków owsianych. Nie pamiętam kiedy piłem tak smaczne APA w nowoczesnym wydaniu z butli. Piękna sprawa, szkoda że tak szybko znikająca ze szkła!

Czas na wersję Mosaic (data do 15.12.2019). Tej nie próbowałem wcześniej w ogóle więc nie wiem czego się spodziewać.

epa_mosaic.jpg?w=300&h=225Najpierw aromat. Zupełnie inny niż w wersji poprzedniej. Intensywny, mocny, świeży. Pomarańcze, brzoskwinie, trochę mandarynki. Owocowa feria, cudo.

Czy w smaku będzie podobnie? Biorę łyk…i jest inaczej. Soczystość już nie jest tak monstrualna, za to goryczka jakby mocniejsza, dominująca w pierwszym wrażeniu. Po kilku łykach do głosu dochodzi cytrusowy charakter, szczególnie w postaci pomarańczy. Miałem złudzenie jakiejś słodyczy ale nic z tego, piwo pozostawia po sobie wytrawny finisz.

Zbliżając się do końca butelki piwo odsłoniło swoje drugie oblicze – zwiększoną soczystość i sporo „owsiano-płatkowej” treściwości. Patent na nie jest jednoznaczny – trzeba koniecznie je wymieszać przed otwarciem!

Obydwa piwa pokazały, że nawet po kilku miesiącach od premiery potrafią zachować swój świeży, chmielowy charakter. I co najbardziej tu istotne, w wersji pożądanej przez większość, czyli w butelce. Piwa o takim profilu w miarę często trafiam w lokalach. Oczywiście z kranu. Z butelki naprawdę rzadko. Dlatego poświęciłem trochę czasu by napisać ten tekst. Mam nadzieję, że projekt Easy Pale Ale nie pozostanie sezonową efemerydą. I że będzie godnym naśladowania modelem dla innych. Względnie niskoalkoholowe, soczyste, z goryczką, nie-słodkie. I w butelce. Da się? Da się!

 

 

 

 

 

 

 

 

View the full article

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.