Skocz do zawartości

Pierwsza próba blg i słodki zapach


np-trudny

Rekomendowane odpowiedzi

AIPA po 4 dniach odfermentowała z ~13 do 5 BLG. Do próby cukromierzem skłoniła mnie piana która opadła już całkowicie opadła i ustanie ruchu w rurce fermentacyjnej. Wydaje mi się że fermentacja ruszyła szybciej niż się spodziewałem (prawdopodobnie po kilku godzinach) i od za ciepłej temperatury (~25), którą zredukowałem do ~22 ale dopiero gdzieś po 24 godzinach od zadanie drożdży, a potem do 20 i tyle było przez ostatnie 2 dni. Brzeczka/piwo pachnie bardzo podobnie do Vermont IPA od Browar Bury, bardzo słodko, jak jakieś tanie cukierki, wrecz mdląco. Osobiście ten zapach mnie odrzuca. Mam ochotę wylać to piwo i zrobić od nowa coś innego, co byście zrobili na moim miejscu?


 

Edytowane przez np-trudny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, np-trudny napisał:

Dlaczego miałoby się oczyścić i skończyć lepiej niż to vermont ipa za 9.50 PLN?

 

A nie szkoda wylać na tym etapie? Pierwsze własne piwo i tak będzie smakowało ;)

A  na przyszłość skup się na zapewnieniu lepszej temperatury fermentacji - na 20°C możesz kończyć (zakładając jakieś US-05), ale zaczynać trzeba gdzieś w 16-18. Ewentualnie poszukać szczepu, który dobrze radzi sobie w wyższych temperaturach.

Edytowane przez punix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, np-trudny napisał:

Dlaczego miałoby się oczyścić i skończyć lepiej niż to vermont ipa za 9.50 PLN?

Nie wiem do końca o czym piszesz. Najpierw pytasz co zrobilibyśmy z piwem po 4 dniach fermentacji.

Teraz coś o oczyszczaniu (?) i porównujesz do kupionego i pitego przez Ciebie piwa.

Powtórzę. Po czterech dniach fermentacji, dałbym piwu spokój na przynajmniej 10 kolejnych dni.

Dobrego piwa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, np-trudny napisał:

Dlaczego miałoby się oczyścić i skończyć lepiej niż to vermont ipa za 9.50 PLN?

Dlatego, że brzeczka z drożdżami to żywy organizmy, który pracuje cały czas, nawet jak nie widać oznak w postaci piany czy bulkającej rurki. Nawet po rozlaniu do butelek piwo cały czas pracuje. 

4 dni to zdecydowanie z krótko i piwo jeszcze nie jest gotowe. 

Polecam poczytać artukuły na wiki, a zwłaszcza o fermentacji: https://www.wiki.piwo.org/Fermentacja_brzeczki

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, msto napisał:

Dlatego, że brzeczka z drożdżami to żywy organizmy, który pracuje cały czas, nawet jak nie widać oznak w postaci piany czy bulkającej rurki. Nawet po rozlaniu do butelek piwo cały czas pracuje. 

4 dni to zdecydowanie z krótko i piwo jeszcze nie jest gotowe. 

Polecam poczytać artukuły na wiki, a zwłaszcza o fermentacji: https://www.wiki.piwo.org/Fermentacja_brzeczki

 

 

Pytanie jak duża jest szansa, że ten odrzucający zapach gumy balonowej zniknie. Mogłbym robić w tym czasie inne piwo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, np-trudny napisał:

Pytanie jak duża jest szansa, że ten odrzucający zapach gumy balonowej zniknie. Mogłbym robić w tym czasie inne piwo ;)

Szansa zawsze jest, zwłaszcza, że to dopiero początek fermentacji. Poważnie, daj mu jeszcze 10 dni. 

 

Jakbym ja miał oceniać moje piwa po 4 dniach to uwierz mi, że każde leciało by w kanał. Ja zaglądam najczęściej dopiero po 14 dniach i decyduje co dalej, czy czekać dalej, czy robic cichą fermentację, czy jakies chmielenie na zimno lub inne dodatki, czy coldcrash, czy rozlewac (chociaż oczywiscie wstępny plan mam już przygotowany wcześniej).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, msto napisał:

Szansa zawsze jest, zwłaszcza, że to dopiero początek fermentacji. Poważnie, daj mu jeszcze 10 dni. 

 

Jakbym ja miał oceniać moje piwa po 4 dniach to uwierz mi, że każde leciało by w kanał. Ja zaglądam najczęściej dopiero po 14 dniach i decyduje co dalej, czy czekać dalej, czy robic cichą fermentację, czy jakies chmielenie na zimno lub inne dodatki, czy coldcrash, czy rozlewac (chociaż oczywiscie wstępny plan mam już przygotowany wcześniej).  

 

44 minuty temu, korzen16 napisał:

Z czasem trochę tak, ale na wielu bym nie liczył.

 

3 godziny temu, zasada napisał:

Nie wiem do końca o czym piszesz. Najpierw pytasz co zrobilibyśmy z piwem po 4 dniach fermentacji.

Teraz coś o oczyszczaniu (?) i porównujesz do kupionego i pitego przez Ciebie piwa.

Powtórzę. Po czterech dniach fermentacji, dałbym piwu spokój na przynajmniej 10 kolejnych dni.

Dobrego piwa!

 

Wylałem. Decyzja podjęta, ponieważ szkoda mi czasu i wysiłku na piwo, które skazałem na porażkę poprzez zadanie drożdży i zamknięcie fermentora podczas gdy brzeczka miała zdecydowanie za wysoką temperaturę (szacuję, że około 24-26). Po otworzeniu wieka poza duszącą słodkością doszedł zapach słodkich wymiocin. Nie żałuję decyzji. Następnym razem wezmę pod uwagę, że nie ma co liczyć na to że brzeczka się odpowiednio wychłodzi w fermentorze (w ciepłej fermentacja rusza z kopyta) oraz to że podane optymalne zakresy temperatury pracy drożdży nie dotyczą temperatury otoczenia, ale samej brzeczki, która się podgrzewa w czasie fermentacji. Dodatkowo będę kontrolował temperaturę brzeczki odkażonym termometrem (mój się stłukł tuż przed chłodzeniem). A przede wszystkim zaczekam na jesień, bo obecnie w piwnicy mam 22.5 stopnia, tymczasem optymalnie byłoby mieć 16-17 i nie latać z zamrożonymi butelkami.

 

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi

Edytowane przez np-trudny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim przydałoby się trochę cierpliwości. Czwartego dnia raczej mało które piwo będzie pachniało pysznym piwkiem, zwykle zalatuje jakimiś produktami ubocznymi fermentacji, typu aldehyd czy coś tam. Najprawdopodobniej drożdże wcale jeszcze nie zakończyły pracy, bo z 13°Blg to 5°Blg to bardzo płytkie odfermentowanie.

FM53 Voss Kveik, które powyżej polecają, to spoko drożdżaki. Lekka apka na nich wyszła zacna. Właśnie stoi sobie 4 i 5 warka na nich i powiem, że gdybyś je powąchał w czwartym dniu to na pewno lałbyś w kanał, bo piwa na nich wówczas pachną wszystkim tylko nie piwem: jajka, landrynki, brzoskwinie, pomarańczowa galaretka, a nawet wanilia. 

 

Mechanika samochodowego też oceniasz po tym jak pachnie przy pracy?

 

Edytowane przez ogoun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kazdy czuje i odbiera zapachy inaczej, ale nikt mi nie powie ze nawet mlodziutkie piwo na standardowych drozdzach ktorych zapewnie zalozyciel tematu uzyl ma prawo walic jakas skarpeta czy wymiocinami bo to normalne nie jest. A tracic czas i butelkowac jakis syf, a nastepnie pic na sile mija sie z celem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.