Skocz do zawartości

Robienie piwa z brewkitu - moje pytania i dobrne problemy


Rekomendowane odpowiedzi

W tak wysokiej temperaturze bardzo możliwe, że większość cukrów już została przerobiona. 

 

Co do s-04, w tak wysokich temperaturach potrafią dać paskudny efekt. Kup lepiej us-05. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Muchor napisał:

Przed rozlewem daj fermentorowi postać co najmniej 24h, a może i dłużej - aby osady opadły na dno.

Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
 

 

 

Do rozlewu to ja sobie jeszcze poczekam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu Pseudo Pilznera.  Po dwóch tygodniach go butelkowałem. Miałem jui po tygodniu butelkować ale areometr wskazywał 4 blg a po chwili  więcej.Po tygodniu tak samo. Pozostawiłem areometr w cylindrze do rana z lenistwa, a tam patrzę ran, że jest mniej niż 1 blg. Dodałem glukozy i zabutelkowałem.

 

Dziś na spróbowanie otwarłem. Gdzieś za siódma górą, rzeką i lasem czuć tego pilznera ale ogólnie to jest to jakieś kwaśne. Ja wiem że to jest jeszcze młode. Butelkowałem 7 lipca.

 

Bardzo mało nagazowane to jest jednak jak na mój gust. Co ciekawe nalałem również do peta po wodzie to piwo i specjalnie zgniotłem tę butelkę. Po tygodniu była, nie wiem jak to po polsku napisać XD. Była pełna gazu o. 

 

temperatura re fermentacji około 20 stopni

 

Co jeszcze poszło nie tak poza temperaturą fermentacji?

67314373_361844617841926_7168462659413606400_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis spróbowałem swojego pseudo lagera, a raczej wczoraj, bo dziś dopiero pomiar blg zrobiłem jak już wszystkie bąbelki wyparowały.

 

BLG jest na poziomie 3 (było 12 takie nie pełne), ale w smaku pomijając drożdże jest całkiem spoko. Wiem że musiałbym jeszcze 2 pomiary zrobić minimum żeby określić czy nadaje się do butelkowania, jednak jest to bardzo mętne i za 3 - 4 dni się to nie zmieni. W takim wypadku o coś innego chciałem zapytać. Czy w takiej sytuacji warto to zlać na cichą fermentacje do innego baniaka i schłodzić do 18 stopni np? Czy szkoda już zachodu i nic to nie zmieni jeśli chodzi i o smak i lepiej tego nie ruszać, bo jeszcze nie dofermentuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ravage miodosytnik napisał:

Dzis spróbowałem swojego pseudo lagera, a raczej wczoraj, bo dziś dopiero pomiar blg zrobiłem jak już wszystkie bąbelki wyparowały.

 

BLG jest na poziomie 3 (było 12 takie nie pełne), ale w smaku pomijając drożdże jest całkiem spoko. Wiem że musiałbym jeszcze 2 pomiary zrobić minimum żeby określić czy nadaje się do butelkowania, jednak jest to bardzo mętne i za 3 - 4 dni się to nie zmieni. W takim wypadku o coś innego chciałem zapytać. Czy w takiej sytuacji warto to zlać na cichą fermentacje do innego baniaka i schłodzić do 18 stopni np? Czy szkoda już zachodu i nic to nie zmieni jeśli chodzi i o smak i lepiej tego nie ruszać, bo jeszcze nie dofermentuje.

 

Zlewanie do innego fermentora bym sobie darował. Możesz maksymalnie schłodzić jakieś 2 dni przed butelkowaniem, powinno się trochę wyklarować (później tylko przed butelkowaniem uważaj aby za mocno nie wzburzyć osadów z dna)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, W takim wypadku niech sobie to grzecznie stoi do następnego tygodnia.

 

Właśnie przy okazji butelkowania i gazowania takiego piwa, mam kolejne pytania.

 

1. Czy dwa tygodnie jak to będzie stało w fermentorze to nie za długo? Drożdże ruszą jeszcze z refermentacją? Jak długo mogę czekać z butelkowaniem najdłużej?

 

2. Przekonałem się już, używanie łyżeczek, które odpowiadają wielkości butelek mija się z celem, raz nabierze się większą, raz mniejszą porcję i jest to nie wygodne. W necie widziałem sposób na to by glukozę lub inny cukier rozpuścić w 300-500 ml wody wlać na dno fermentora. Rurkę z zlewania umieścić w kraniku i wpuścić następnie do wiadra w taki sposób by podczas zlewania wprowadzić w ruch wirowy piwo. Napowietrzy to się wtedy pewnie wystarczająco dobrze, ale czy na pewno wymiesza się dobrze? Coś wątpię, jak robicie?

 

3. Butelki 0.33 - jak naleje do nich piwo wymieszane z porcją 4g na 500 ml to serio się z tego zrobi granat? (wykonam powyższy zabieg z syropem glukozowym)

 

4. Mam do dyspozycji w celu refermentacji: ekstrakt słodowy sypki, glukozę, cukier - z czego pewnie ten ostatni odpada. Więc który "cukier" wybrać, ekstrakt czy glukozę? Czy może mieszanka tego?

Edytowane przez Ravage miodosytnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Ravage miodosytnik napisał:

Rozumiem, W takim wypadku niech sobie to grzecznie stoi do następnego tygodnia.

 

Właśnie przy okazji butelkowania i gazowania takiego piwa, mam kolejne pytania.

 

1. Czy dwa tygodnie jak to będzie stało w fermentorze to nie za długo? Drożdże ruszą jeszcze z refermentacją? Jak długo mogę czekać z butelkowaniem najdłużej? 

  

2. Przekonałem się już, używanie łyżeczek, które odpowiadają wielkości butelek mija się z celem, raz nabierze się większą, raz mniejszą porcję i jest to nie wygodne. W necie widziałem sposób na to by glukozę lub inny cukier rozpuścić w 300-500 ml wody wlać na dno fermentora. Rurkę z zlewania umieścić w kraniku i wpuścić następnie do wiadra w taki sposób by podczas zlewania wprowadzić w ruch wirowy piwo. Napowietrzy to się wtedy pewnie wystarczająco dobrze, ale czy na pewno wymiesza się dobrze? Coś wątpię, jak robicie? 

 

3. Butelki 0.33 - jak naleje do nich piwo wymieszane z porcją 4g na 500 ml to serio się z tego zrobi granat? (wykonam powyższy zabieg z syropem glukozowym)

 

4. Mam do dyspozycji w celu refermentacji: ekstrakt słodowy sypki, glukozę, cukier - z czego pewnie ten ostatni odpada. Więc który "cukier" wybrać, ekstrakt czy glukozę? Czy może mieszanka tego?

 

Dwa tygodnie to raczej normalny (albo i za krótki ;) ) czas dla większości piw. Martwić mógłbyś się powyżej 6-8 tygodni.

Ja rozpuszczam w takiej ilości wody, żeby w przybliżeniu odpowiadało to początkowemu blg brzeczki - samo się rozmiesza, nie trzeba nic kombinować. Natlenianie na tym etapie jest mocno niewskazane, trzeba go unikać.

Wielkość butelek nie ma tu nic do rzeczy - roztwór rozmiesza się równomiernie, więc nagazowanie będziesz miał takie samo w każdej butelce (ewentualnie w kraniku może zostać coś więcej, można sobie oznaczyć pierwszą rozlewaną butelkę i wypić ją w pierwszej kolejności).

Zwykły cukier też jest dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ravage miodosytnik

Ad.1. Ruszą, dwa tygodnie to naprawdę niedługo. 

 

Ad.2. Robię dokładnie tak jak piszesz, syrop z cukru zalanego wrzątkiem. Nie napowietrzy się zbytnio jeśli koniec wężyka będzie leżał spokojnie na dnie, ważne by nie chlapać i nie ruszać niepotrzebnie. 

Tu fajny kalkulator dla różnych cukrów i nawet ilości wody na syrop http://www.beer-calc.pl/ileDodacCukru

 

Ad.4. Krążą legendy że są tacy co są w stanie wyczuć różnicę. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Moze stac i miesiac nic mu nie bedzie

2. Tak robię. Wadą tego rozwiązanai jest, ze piwo się napowietrza i szybciej utlenia. Ale za to mamy równo rozdystrybuowany cukier w całym piwie.

3. Ilośc cukru w butelce powinna być odpowiednia dla jej objetości.

4. Mozesz dodac cukier. Wprawdzie jest tu na forum człowiek, który mówi, ze ktoś mówił, że ktoś słyszał, że ktoś kiedyś widział człowieka, który miał pozdawane międzygalaktyczne egzaminy na biersommaliera i umiał po smaku wyczuc, czy refermentowano piwo cukrem, czy glukozą, czy ekstraktem, ale Twoje piwa to on raczej nie będzie próbował więc nie masz się czym przejmować. Syp cukier. Popełniłes tyle błedów w tym piwie, że to na prawde nie będzie miało żadnego znaczenia, czym refermentujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, fotohobby napisał:

Rozrabiam roztwór tak, alby w 5ml było wymagane 3-3.5 g cukru (glukozy) i dozuję do butelek  za pomocą strzykawki 30ml

 

Ciekawy sposób, tutaj naprawdę nie ma zbyt wielkiego ryzyka napowietrzenia.

 

13 minut temu, Kaniutek napisał:

 Syp cukier. Popełniłes tyle błedów w tym piwie, że to na prawde nie będzie miało żadnego znaczenia, czym refermentujesz.

 

Prawda, ale to nie jest to ostatnie jak myślę piwo które robię, przy kolejnych błędów będzie mniej lub wcale. Więc chciałbym wiedzieć na przyszłość. obecnie fermetnuje mi Coopers Irish Stout w 18 stopniach juz 3 dzień i nie mam żadnych wahań temperatury więc liczę, że nie będzie błędów więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Ravage miodosytnik napisał:

przy kolejnych błędów będzie mniej lub wcale

Trzymam kciuki.

Nie mniej, co do tego cukru w refermentacji, to się nie obawiaj.

Zawsze znajdzie się ktoś, kto znajdzie różnicę ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezłe :D

 

Musze komuś zrobić takie piwo :D

 

No dobra przy tym lagerze popełniłem koszmarny błąd związany z temperaturą poczytałem trochę i naprawdę mało jest informacji jakich temperaturach powinien przebiegać proces fermentacji lagera i jestem ciekaw waszego zdania. Na etykiecie tego lagera pisało ze fermentować w około 21 stopniach. wszystko było dobrze u mnie. W dniu jak warzyłem brzeczkę było 20 stopni w pierwszym dniu fermentacji było 21 , a potem zaczęły się upały i zniweczyły plan.

 

A tutaj właściwy problem.

 

Przeglądałem dziś oferty brewkitów na ale-drogo i innych sklepach internetowych. Wszędzie przy wszystkich apach ipach stoutach, parzenicach widniała notka by fermentować w zakresie 18-21. Nawet zostało napisane to na waszych Lagerach i Pilznerach. Więc powiedzcie mi skąd taki laik jak ja ma wiedzieć że na pierwszy rzut ma nie brać Pilznera czy Lagera, bo będzie zle?

 

Gdzie ja znajdę informację w jakich przedziałach fermentować różne rodzaje piwa?

 

Na irisch Stoucie pisze by fermentować w 21 stopniach, tutaj doradzono mi by zaczadź od 18, swoją drogą dziś temperatura nie drgnęła nawet w górę, a nawet odniosłem wrażenie ze fermentacja zwolniła. Potrząsłem wiadrem i zostawiłem prawie roztopionego peta przy tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież żaden producent nie wyprodukuje brewkita, na którym napisze "Fermentować w 8-10C "

Kto by to kupił ?

Fermentuje się w temperaturze, jaką podaje producent drożdży - najlepiej w dolnym zakresie.

Na Forum masz dział "Charakterystyka szczepów drożdży", podane wszystko dla danego szczepu.

Na wiki masz mnóstwo receptur, ze szczegółowym opisem składników, sposobu zacierania, temperatury fermentacji

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Ravage miodosytnik napisał:

Niezłe :D

 

Musze komuś zrobić takie piwo :D

 

No dobra przy tym lagerze popełniłem koszmarny błąd związany z temperaturą poczytałem trochę i naprawdę mało jest informacji jakich temperaturach powinien przebiegać proces fermentacji lagera i jestem ciekaw waszego zdania. Na etykiecie tego lagera pisało ze fermentować w około 21 stopniach. wszystko było dobrze u mnie. W dniu jak warzyłem brzeczkę było 20 stopni w pierwszym dniu fermentacji było 21 , a potem zaczęły się upały i zniweczyły plan. 

  

A tutaj właściwy problem.

 

Przeglądałem dziś oferty brewkitów na ale-drogo i innych sklepach internetowych. Wszędzie przy wszystkich apach ipach stoutach, parzenicach widniała notka by fermentować w zakresie 18-21. Nawet zostało napisane to na waszych Lagerach i Pilznerach. Więc powiedzcie mi skąd taki laik jak ja ma wiedzieć że na pierwszy rzut ma nie brać Pilznera czy Lagera, bo będzie zle?

 

Gdzie ja znajdę informację w jakich przedziałach fermentować różne rodzaje piwa?

 

Na irisch Stoucie pisze by fermentować w 21 stopniach, tutaj doradzono mi by zaczadź od 18, swoją drogą dziś temperatura nie drgnęła nawet w górę, a nawet odniosłem wrażenie ze fermentacja zwolniła. Potrząsłem wiadrem i zostawiłem prawie roztopionego peta przy tym.

 

Najlepiej wywalić drożdże dodawane do zestawu i kupić jakieś sprawdzone, wtedy wiesz, jaki zakres temperatur będzie odpowiedni ;)

Do tzw. "lagerów" brewkitowych dodawane są jakieś drożdże górnej fermentacji.

Weź też pod uwagę, że zakres temperatur nie dotyczy temperatury otoczenia, a fermentującej brzeczki, która zazwyczaj jest 2-4°C wyższa. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, fotohobby napisał:

Przecież żaden producent nie wyprodukuje brewkita, na którym napisze "Fermentować w 8-10C "

Kto by to kupił ?

Fermentuje się w temperaturze, jaką podaje producent drożdży - najlepiej w dolnym zakresie.

Na Forum masz dział "Charakterystyka szczepów drożdży", podane wszystko dla danego szczepu.

Na wiki masz mnóstwo receptur, ze szczegółowym opisem składników, sposobu zacierania, temperatury fermentacji

 

O nie zauważyłem tego przedtem, sporo tego jest, poglądowo można sie dostosować do tego dzięki zatem za tą cenną wskazówkę

 

53 minuty temu, punix napisał:

Do tzw. "lagerów" brewkitowych dodawane są jakieś drożdże górnej fermentacji.

 

Na tym Coopersie zaznaczył ktoś że to są dolnej fermentacji drożdże

Edytowane przez Ravage miodosytnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości was spytam co sądzicie o takiej promocji browinu, wydłużona data do spożycia. NMiałbym wątpliwości co do suszy czy słodu, ale puszka ? tam może coś się zepsuć? toć to sam cukier. Mam głownie doświadczenie z miodem który jest prawie czystym cukrem. Dobrze zabezpieczony w dobrej temperaturze, parę stóp pod ziemią bez słoneczka może przetrwać milenia. Myślę że w takiej puszcze miód miałby się dobrze. Ale co z brewkitem?

 

https://allegro.pl/oferta/piwo-brewkit-do-wyrobu-piwa-preacher-s-hefewheat-7787740085

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ravage miodosytnik napisał:

tam może coś się zepsuć?

W zyciu mialem 2 podejscia do piwowarstwa. Pierwsze, jakies 20 lat temu. Dostalem wtedy puszke Coopersa, ktora przelezala 5 lat po terminie, az dalem ja koledze. Wtedy mi piwowarstwo nie wyszlo :) ale kolega przefermwntowal te puszke i zrobił z niej normalne piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze bo przymierzam się do zakupu cena ich jest jakieś 30 % tańsza  CopersREAL ALE  i Coopers Family Secret Amber Ale + Coopers JASNY EKSTRAKT SŁODOWY light + Drożdże Fermentis Safale S-04 (chyba że macie lepszy typ aby uzyskać inny ciekawy efekt)

 

I mam następujące pytania związane z tym wyborem.

 

1. IBU podane przy tym produkcie będzie niższe niż na etykiecie czy właśnie takie nie inne IBU uzyskam - na staucie było ponad 500 ibu napisane i to nie jest błąd.

2. Sprzedawca pisze ze jak zwykle fermentować w 18-24 stopnie ale pisze również że można fermentować od 15 stopni.

3. Jak zgaduje to rozpoczęcie fermentacji 18 stopniach jest spora szansa ze wyrobie się z tym w dwa tygodnie. Ale jeśli bym chciał zacząć 15-16 Stopniach to wyrobie się wtedy w 2 - 3 tygodnie?

4. Jeśli bym się nie wyrobił z tym w 3 tygodnie, a piwo było by już co prawda odfermentowane ale nie klarowne i bym to zabutelkował miało by to jakiś zły skutek?

5. Czy jest jakaś ograniczona temperatura w jakiej mogę gotować brew kity?

 

Jakie doświadczenia macie z tymi brewkitami?

Edytowane przez Ravage miodosytnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

informacje odnośnie IBU dotyczą nierozcieńczonego ekstraktu. Po rozcieńczeniu na piwo wykonujesz takie działanie 500 x 1.7 (czyli ile jest ekstraktu) : 23 (planowana ilość piwa), czyli mamy 36,9.

 

Ktoś kiedyś zajął się tymi Coopers'ami i wyniki poniżej:

 

Lager 29

Draught 31

Real Ale 41

Dark Ale 44

Stout 52

Australian Pale Ale 25

Canadian Blonde 31

Mexican 24

Euro Lager 25

Bitter 46

Irish Stout 41

Pilsner 36

Golden Lager 29

Bootmaker PA 41

Preacher's Wheat 25

Sparkling 45

Amber Ale 37

Half Ruby Porter 44

 

Możesz się wyrobić, ale też i niekoniecznie. Nie są to informacje łatwo przewidywalne. Wpływ na to ma temperatura, jej wahania, gęstość początkowa, rodzaj drożdży, forma ich zadania, cała masa czynników, więc jeśli z czasem skąpo, to zaplanuj sobie warzenia wtedy, kiedy nie musisz patrzeć na kalendarz:). Piwo zabutelkowane za wcześnie nie jest na pewno dobrym rozwiązaniem. Daj mu czas. Jeśli przez parę dni wysokość blg będzie stała, to możesz przelać na cichą, żeby doszło albo zostawić bez cichej żeby też doszło, ale nie ma potrzeby się zbytnio spieszyć.

 

Jeżeli już wybierasz ekstrakt i drożdże, to lepiej zrezygnować z brewkit'ów, a nachmielić samemu czyli do tego zestawu (2x ekstrakt, drożdże, chmiel) nic już nie będzie potrzebne na tym etapie. Jeśli decydujesz się na jakiś brewkit, to poza drożdżami zbytnio w niego nie ingeruj, czyli dodajesz tylko ekstraktu słodowego na podbicie gęstości i bierzesz normalne drożdże.

Edytowane przez Bogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Bogi napisał:

Jeżeli już wybierasz ekstrakt i drożdże, to lepiej zrezygnować z brewkit'ów, a nachmielić samemu czyli do tego zestawu (2x ekstrakt, drożdże, chmiel) nic już nie będzie potrzebne na tym etapie. Jeśli decydujesz się na jakiś brewkit, to poza drożdżami zbytnio w niego nie ingeruj, czyli dodajesz tylko ekstraktu słodowego na podbicie gęstości i bierzesz normalne drożdże.

 

Od października pobawię się z samymi ekstraktami. Na razie jestem ciekaw co mi wyjdzie z tych brewkitów.

 

Rozumiem że ogólnie nie ma zastrzeżeń do pomysłu na robienie 2 kolejnych warek w taki sposób jak napisałem wcześniej. Przygladałem się innym drożdżą i chyba nie ma sensu sie w coś innego bawić.

 

Ale wracając do tego mojego pseudo lagera. Minął już ponad tydzień a to nadal jest mętne. W środę było 3 blg jak sprawdzałem, dziś wykonałem kolejny pomiar ale narazie pokazuje 5 blg i czekam aż sobie bąbelki wygazują. Cóż właśnie dowiedziałem się przy okazji to znaczy posmak bananów XD. W piątek chciałem butelkować ale coś wątpie by udało się to sklarowało do tego czasu, czy zatem mogę teraz obniżyć temperaturę tego nastawu do 18 - 20 stopni? czy lepiej  już nic z tym nie kombinować?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drożdże s-04 - czy ktoś fermentował w nich w temperaturze 15 stopni?

 

Coopers real ale

 

Zrobiłem tak że schłodziłem brzeczkę do 15 stopni i dodałem drożdże w czwartek w nocy. Pozwoliłem podnieść się temperaturze to 16,5 stopnia i mieszałem co jakiś czas. Gdy z wieczora fermentacja ruszyła (wnioskując po pracy rurki), schłodziłem brzeczkę do 14,7 oczywiście teraz nie wiem ile mam w baniaku tylko co pokazuje termometr przymocowany dobrze do baniaka. Obecnie rurka pracuje regularnie. Od wtorku chce stopniowo podnosić temperaturę na termometrze do 18-19 stopni - dokładnie wrzucę jeszcze w poniedziałek  po południu lód do lodówki  tak żeby temperatura spadła niżej niż 15 stopni (czy tak nie robić) i zostawię to tak do czwartku. Cały ambaras jest o to że miałem na spokojnie zostać przez 3 tygodnie na miejscu i chciałem przez 6 dni trzymać tą temperaturę 15 stopni, lecz dziś rano dowiedziałem się że muszę wyjechać w poniedziałek stąd moje pytanie czy to się uda?

 

Coopers Famili amber ale

 

Sytuacja podobna tyle że zadawałem drożdże wczoraj  koło 17 przy 16 stopniach i pozwoliłem podnieść się temperaturze do 18. W nocy schłodziłem do 16,7 i taka jest obecnie. Też co jakiś czas mieszając baniakiem zawartość. Fermentacja jeszcze nie przebiega tak szybko. Również chce to schłodzić do 15 stopni. A od wtorku podnosić do 18-19

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Ravage miodosytnik napisał:

Drożdże s-04 - czy ktoś fermentował w nich w temperaturze 15 stopni?

 

Tymi drozdzami to wrecz polecam fermentowac w takiej temperaturze. Szczep ten strasznie msci sie za zbyt wysoka temperature.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.