Skocz do zawartości

Robienie piwa z brewkitu - moje pytania i dobrne problemy


Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy forumowicze

Z racji na przydługi wstęp, którego nie chce kasować, zalecam czytanie od gwiazdek poniżej. Właśnie do tego miejsca zaczynają się moje pytania – problemów brak chyba z e ich nie widzę XD.

Chciałbym zostać początkującym browarnikiem domowym. Jak to zawsze bywa w takich sytuacjach z pytaniami zwracam się dopiero po tym jak już naważyłem sobie piwa.

O warzeniu piwa metodą tradycyjną mogę pomarzyć, nie mam do tego warunków ani takiej kuchenki.

Dodatkowo lubię dobre piwo, którego nie kupie za 3 złote ale za 5 lub więcej co mnie trochę boli. Zachęca mnie też promowanie tego, że da rade zrobić piwo za 1 zł z brewkitu (jakoś w to nie wierze)

Na wstępie dodam, że pojęcie o fermentacji jako takie mam – największym wrogiem to przy produkcji alkoholi czy akwarystyce czy innym pszczelarstwie zawsze jest  temperatura.

Jest akwarium 21-23 stopnie wszystko stabilnie. Przychodzi fala upałów nic nie jesteś w stanie zrobić glony wszędzie glony.

Pszczelarstwo – okres kwitnienia roślin zimno -  leje. Jak już sobie coś przyniosą i jest okres dojrzewania miodu w ulu to jest piękna pogoda – czas na miodobranie leje….

No ale o alkoholu.

Jak już powiedziałem zrobiłem już swoje pierwsze piwo z brewkita i tak jak się domyślacie był to pilzner i oczywiście przy 20 stopniach.

Oczywiście na genialny zakup tego brew kitu wpadłem z kumplem  podczas zlewania miodu i jego ocenie  organoleptycznej już po cichej. Tak na swoje usprawiedliwienie. Potem ten brew kit sobie leżał i najgorzej że przypomnieliśmy sobie o nim podczas butelkowania miodu  i jego ocenie organoleptycznej za parę miesięcy.

I tak o to dodaliśmy  cukier bo miodu już nie było może szczęście i sobie to zaczęło pykać. Po fermentacji było niedobre i cienkie co po uzupełnieniu swojej wiedzy jest wynikiem dodania cukru.

No już zabutelkowane czeka w piwnicy  w weekend mija dwa tygodnie to zobaczę jak to smakuje.

***************************************************************

Trochę więcej poczytałem i legenda głosi że z brew kitu można zrobić naprawdę dobre piwo.

Zaopatrzyłem się zatem w lagera – tak wiem, że to też dolna fermentacja lecz producent napisał, że zaleca fermentowanie w okolicy 20 stopni. Ale dadzą rade i przy 10 stopniach. Inna legenda głosi ze dzisiejsze drożdże górnej fermentacji zrobią to samo co dolnej. (pomińcie  następny akapit jeśli wam się nie chce czytać o miodzie pitnym)

Swoja drogą dorwałem się do takich predatorów drożdży. Wyciągają 21% alko przy niskich temperaturach dedykowane do miodów pitnych. W domu nastawiłem 350 l na trójniak - docelowo  ma to być dwójniak (wyszedł półtorak jednak, wedle polskiej normy) Temperatura pomieszczenia 15 stopni – nastaw schłodzony do 25 stopni drożdże uwodnione  wychodzą z wiader w poszukiwaniu cukru. Dodaje drożdże, a temperatura oszalała. W ciągu 30 minut skoczyła o 10 stopni ?. Prze 4 dni tak to wyglądało. W pomieszczeniu zjechałem do 10 stopni i nie chciało puścić . W dwie doby 20 blg poszło wiec szybko dodawałem kolejny miód. W sumie drożdże zjadły 36 blg – jakie jest stężenie alkoholu nie wiem bo nie da rady tego destylować. Miód był niesycony i robi się piania podczas destylacji obecnie 31 blg ma nastaw.

Wracając do lagera, kupiłem z Coopersa kupiłem również 2kg ekstraktu słodowego w proszku bardzo jasnego Gozdawa i 100g chmielu lubelskiego.

Podczas gotowania brzeczki dodałem 1,2 kg ekstraktu słodowego i 20g chmielu. Po wystudzeniu i skosztowaniu tego co zrobiłem smakowało o wiele lepiej niż ten pilzner. Ale uderzyła mnie zaraz goryczka i do dość mocna. Lubię taką gorycz, ale raz na jakiś czas. Moje jedno z wielu pytań tyczy się tego czy ona się jakoś zmniejszy z czasem. Na razie rozpoczęło to prace i sobie bulgota wesoło w wiadrze – 11-12 blg  końcowo uzyskałem.

Mam ochotę na stauta -  irish stauta od Coopersa i dodać chce do tego ekstrakt słodowy niechmielony ciemny. No i została mi jeszcze ta resztka chmielu i moje pytanie dodawać czy nie dodawać. Najłatwiej było by mi się chyba odnieść do IBU i myślałem ze chyba zrozumiałem o co tam biega, ale jednak nie. Ponieważ pijąc sobie Guinnesa, który mi bardzo smakuje jest on dla mnie mniej goryczkowy niż Pilzner Urquell. Natomiast na stronie Coopersa podają że ma on 560 IBU co mnie przeraża. Ktoś wie ile ma Guinnes IBU?

Jakie wy polecacie brew kity i jak najlepiej łączyć je z różnymi dodatkami według was? Jak porównywałem ceny to są również tańsze brew kity np. Gozdawa czy Uk brew. Jakie one są w jakości i smaku potem? Wszyscy jakoś tak jarają się tym Coopersem.

Spotkałem się również z takim produktem jak w linku droższe ale czy warto?

https://allegro.pl/oferta/piwo-domowe-brewkit-export-ale-klasztorne-5kg-8267731290

 

Jakiej wody używacie jeśli bierzecie ze sklepu. Bo na twardość z tego co czytałem też trzeba zwracać uwagę.

Czy da rade kupić sam ekstrakt słodowy i dodawać do niego chmiele i zrobić z tego piwo czy tak to nie przejdzie? No i drożdże – dodajecie te co macie z brew kitem czy inne?

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Ravage miodosytnik napisał:

Czy da rade kupić sam ekstrakt słodowy i dodawać do niego chmiele i zrobić z tego piwo czy tak to nie przejdzie? No i drożdże – dodajecie te co macie z brew kitem czy inne?

Jak najbardziej prawie jak zacieranie i zdecydowanie lepsze niż kit

Drożdże jakieś suchary, w zależności od stylu piwa. Na początek wypróbuj może US-05, bo są w miarę uniwersalne i pasują do wielu styli.

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Ravage miodosytnik napisał:

Wracając do lagera, kupiłem z Coopersa kupiłem również 2kg ekstraktu słodowego w proszku bardzo jasnego Gozdawa i 100g chmielu lubelskiego.

 

Podczas gotowania brzeczki dodałem 1,2 kg ekstraktu słodowego i 20g chmielu. Po wystudzeniu i skosztowaniu tego co zrobiłem smakowało o wiele lepiej niż ten pilzner. Ale uderzyła mnie zaraz goryczka i do dość mocna.

 

Coopers był już zapewne nachmielony więc niepotrzebnie dodatkowo gotowałeś chmiel. Stąd ta goryczka...

 

39 minut temu, Ravage miodosytnik napisał:

irish stauta od Coopersa i dodać chce do tego ekstrakt słodowy niechmielony ciemny.

 

Dodaj ekstrakt jasny. Irish Stout Coopersa to dobry brewkit. Ma już w sobie odpowiednią ilość słodów ciemnych/palonych. Jest też już nachmielony więc chmielu nie dodawaj

 

41 minut temu, Ravage miodosytnik napisał:

Jakie wy polecacie brew kity i jak najlepiej łączyć je z różnymi dodatkami według was? Jak porównywałem ceny to są również tańsze brew kity np. Gozdawa czy Uk brew

 

Gozdawę zdecydowanie odradzam. Coopers, Muntons są ok, kiedyś robiłem. Ten buldog też podobno nie jest zły, aczkolwiek nie robiłem go nigdy.

 

42 minuty temu, Ravage miodosytnik napisał:

jak najlepiej łączyć je z różnymi dodatkami według was?

 

Brewkity to są gotowce więc za wiele tam nie dodajesz. Ekstrakt słodowy jasny i koniec. Możesz ewentualnie je tuningować ale musisz to robić świadomie wiedząc co takiemu brewkitowi brakuje. Wtedy dopiero tuningujesz (np. wznacniesz goryczkę gotując chmiel, chmielisz na zimno na aromat, robisz steeping, minizacieranie itp, itd.

 

Przede wszystkim zachowaj czystość procesu!!! Poczytaj materiały na forum na ten temat. Kolejna kluczowa sprawa - fermentacja, przede wszystkim jej temperatura. Poczytaj. Na forum są wszystkie potrzebne informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed fermentacją brzeczki smakować nie ma po co, zawsze będzie gorzka i capić kaszą.

Stout 560 IBU to musi być błąd, bo to jakiś kosmos, zważywszy że w opisie stylu dry stouta podają widełki 30-45 IBU.

 

Z ekstraktów da się warzyć niezłe piwka. Ja do rozcieńczania lałem najtańszą z baniaków 5-6l (Primavera albo z biedry), bo ta tańsza jest zwykle niskozmineralizowana i nie ma posmaków typowych dla wód wysokozmineralizowanych.

 

Tu masz wątek piwowara, który warzy właśnie z ekstraktów, może przydadzą Ci się jego spostrzeżenia w tym temacie.

https://www.piwo.org/forums/topic/22630-browar-jan-cewicz-dziszak-z-ekstraktów/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Jancewicz napisał:

Przede wszystkim zachowaj czystość procesu!!! Poczytaj materiały na forum na ten temat. Kolejna kluczowa sprawa - fermentacja, przede wszystkim jej temperatura. Poczytaj. Na forum są wszystkie potrzebne informacje.

O fermentacji wiem sporo, na 20 baniakow miodu pitnego 4 mi nie ruszyły. Bardziej ze względu na nomja ciekawość ile trzeba dać cukru żeby uprzykrzyc życie drożdżom żeby żyć im się odechciało. Dolewalem potem wody i szło. 

 

Dwa browary nastawilem, jeden zszedł do 1 blg a drugi pięknie ruszył. 

 

Temeprature mam stała na poziomie 20 - 24 podłoga - kafelki jakieś 21 stopni. Więc w taka temp chce uderzać. Czyli górna fermentacja. 

 

Co do stauta tam polecali ciemny ekstrakt do niego. Więc taki zamówiłem. Czy w takim razie może on zostać czy raczej to zepsuje? 

 

Dzięki za link do gościa który robi z samych slodow. Chyba to taniej wychodzi :D

 

Primavera mi nie smakuje, lubię nalenczowianke ale to drogie... 

 

Właśnie nic nigdzie o pozywkach nie ma. Tak sobie teraz przypomniałem. 

Edytowane przez Ravage miodosytnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Ravage miodosytnik napisał:

Co do stauta tam polecali ciemny ekstrakt do niego. Więc taki zamówiłem. Czy w takim razie może on zostać czy raczej to zepsuje? 

 

Zepsuć nie zepsuje ale może wyjść zbyt palony / zbyt karmelowy. Pytanie co to za ekstrakt i jaki ma skład. Jak już zamówiłeś to go wykorzystaj. Tragedii nie powinno być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://allegro.pl/oferta/slod-ekstrakt-plynny-ciemny-1-7kg-na-23l-piwa-100-6777184944?utm_source=facebook&utm_medium=app_share&utm_campaign=AndroidShowitemShare

 

Kurcze to teraz mnie zmartwiliscie. A. Do czego mogę to użyć? 

 

Zakupiłem ten właśnie. A właśnie jakiej firmy ekstrakty slodowe kupujecie? Suche i płynne. Powyższy zamówiony jest. A do lagera użyłem ekstrakt sypki z gazdawy jasny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ogoun napisał:

Stout 560 IBU to musi być błąd, bo to jakiś kosmos, zważywszy że w opisie stylu dry stouta podają widełki 30-45 IBU.

 

To wcale nie jest błąd, jest to po prostu IBU ekstraktu nachmielonego. Po rozcieńczeniu ekstraktu wodą wyjdzie odpowiednio mniej, w zależności od stopnia rozcieńczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi mili poczytałem o tej fermentacji, i pojawiły się kolejne pytania,

 

Nie wiem jak tam z tym moim lagerem to będzie wyglądać.  Temperatura waha się w pomieszczeniu 22-24 stopnie. czyli tragicznych różnic nie ma. Może w nocy obniżę bardziej.

 

Z tego co do tej pory czytałem piwo po zabutelkowaniu po tygodniu schładzamy, żeby osad szybciej sie sklarował. Wiec jak pewnie zgaduje nie ma to znaczna większego jak to będzie temp około 20 stopni i dłużej postoi?

 

No ale teraz chce wstawić tego coopersa irish staut, a głoszą wyższe temperatury, więc rozważam sposoby na schłodzenie tego w domowych warunkach? Jak jest najłatwiej?

No i  w jakiej temperaturze najlepiej to fermentować? Bo na stronie producenta jest około 20 stopni. dla zaawansowanych 15 .  Jaką powinienem mieć temperaturę dla tego piwa?

 

https://browamator.pl/cool-brewing-torba-na-fermentor-do-kontroli-temp,3,10,3227

Na takie cudo się natknąłem  i to by była najłatwiej ale ta piękna cena :D

 

Pewnie polecicie jakąś skrzynkę ze styropianu, jak to cenowo wychodzi? Jakiś dobry patent na stworzenie tego? I z tymi butelkami to tak faktycznie działa ze schłodzi 1 o 1,5 stopnia?

 

No i teraz ważne pytanie o zadawanie drożdży? Dodaje do brzeczki te drożdże i schładzam? Schładzam jedno i drugie a potem dodaje? bo schłodzić nie mogę i dodać drożdży o temperaturze 25 stopni :D

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Ravage miodosytnik napisał:

Moi mili poczytałem o tej fermentacji, i pojawiły się kolejne pytania,

 

Nie wiem jak tam z tym moim lagerem to będzie wyglądać.  Temperatura waha się w pomieszczeniu 22-24 stopnie. czyli tragicznych różnic nie ma. Może w nocy obniżę bardziej.

 

Z tego co do tej pory czytałem piwo po zabutelkowaniu po tygodniu schładzamy, żeby osad szybciej sie sklarował. Wiec jak pewnie zgaduje nie ma to znaczna większego jak to będzie temp około 20 stopni i dłużej postoi? 

 

No ale teraz chce wstawić tego coopersa irish staut, a głoszą wyższe temperatury, więc rozważam sposoby na schłodzenie tego w domowych warunkach? Jak jest najłatwiej?

No i  w jakiej temperaturze najlepiej to fermentować? Bo na stronie producenta jest około 20 stopni. dla zaawansowanych 15 .  Jaką powinienem mieć temperaturę dla tego piwa? 

  

https://browamator.pl/cool-brewing-torba-na-fermentor-do-kontroli-temp,3,10,3227

Na takie cudo się natknąłem  i to by była najłatwiej ale ta piękna cena :D

 

Pewnie polecicie jakąś skrzynkę ze styropianu, jak to cenowo wychodzi? Jakiś dobry patent na stworzenie tego? I z tymi butelkami to tak faktycznie działa ze schłodzi 1 o 1,5 stopnia?

 

No i teraz ważne pytanie o zadawanie drożdży? Dodaje do brzeczki te drożdże i schładzam? Schładzam jedno i drugie a potem dodaje? bo schłodzić nie mogę i dodać drożdży o temperaturze 25 stopni :D

 

 

 

 

Tańsza, lecz obsługowa (wymiana petów) opcja to skrzynia ze styropianu, koszt koło 50zł. Jest gdzieś temat na forum, jak zrobić. Styropian minimum 5, wg mnie lepiej 10cm. Spokojnie 4-5 stopni zbijesz, jak się postarasz (3-4 butelki i odpowiednio częsta wymiana) to bez problemu i więcej. Droższa to lodówka/zamrażarka ze sterownikiem temperatury.

 

Ogólnie - w niższych temperaturach drożdże potrzebują więcej czasu na przefermentowanie piwa, ale produkują mniej estrów, fenoli i fuzli. Dobrze jest zaczynać w niższej temperaturze i powoli podnosić.

 

Drożdże zadajesz w momencie, jak brzeczkę masz schłodzoną do oczekiwanej temperatury.

Edytowane przez punix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, punix napisał:

Drożdże zadajesz w momencie, jak brzeczkę masz schłodzoną do oczekiwanej temperatury.

 

Tak ale je uwadniam czy tak sypie na powierzchnie (szalony pomysł ale powinny dać rade)

 

No i w jakiej temperaturze trzymać tego stauta. I jak szybko podnosić temperaturę. No czytam sobie właśnie budowę skrzyni i chyba zaczynam mieć swój własny pomysł.

 

Po co wkładać to do skrzyni? Ciężkie to jest przecież. Nie lepiej dno pozostawić ruchome a na to nakładać całą skrzynię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Ravage miodosytnik napisał:

Nie wiem jak tam z tym moim lagerem to będzie wyglądać.  Temperatura waha się w pomieszczeniu 22-24 stopnie. czyli tragicznych różnic nie ma. Może w nocy obniżę bardziej.

Takie temperatury to gorzej jak tragedia . Lageru toto nie będzie , temperatura fermentacji jest najważniejszą zmienną podczas produkcji piwa . Lager fermentujemy w temp ok 8- 10 stC  , a przy twoich 22 pomieszczenia będziesz miał 24 w fermentatorze . To nawet przyzwoity ejl nie wyjdzie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 minuty temu, rob7320 napisał:

Takie temperatury to gorzej jak tragedia . Lageru toto nie będzie , temperatura fermentacji jest najważniejszą zmienną podczas produkcji piwa . Lager fermentujemy w temp ok 8- 10 stC  , a przy twoich 22 pomieszczenia będziesz miał 24 w fermentatorze . To nawet przyzwoity ejl nie wyjdzie .

 

 To nie moja wina że producent wprowadza w błąd i zaleca fermentować w okolicy 20 stopni Celsjusza. Ja nie chciałem się wcześniej brać za robienia piwa bo mnie te temperatury odstraszały . A tu kumpel mówi patrz w jakiej temperaturze możesz fermentować. No to a co tam korflasze po miodzie puste już stoją to można ładować coś do nich przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, nie przejmuj się - to prawda, że trudno będzie nazwać to piwo lagerem, ale to nie znaczy, że nie będzie Ci smakować

Po prostu, nastaw się, że trochę czasu Ci zajmie opanowanie procedury - ale z każdym kolejnym piwem będziesz miał większą sprawność.

Traktuj to bardziej jako zabawę, wtedy nawet piwo mniej udane też będzie Cię cieszyć. A i tak, taki niby-lager fermentowany w 22 stopniach będzie lepszy niż koncerniak z puszki.

Teraz jest pewne czas na inne rodzaje piwa. Ja jeszcze tego nie robiłem, ale mam ochotę na jakiegoś Belga z brewkitu, co to go nawet w 24 stopniach można fermentować. Może ktoś coś polecić?

Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Ravage miodosytnik napisał:

 

Tak ale je uwadniam czy tak sypie na powierzchnie (szalony pomysł ale powinny dać rade) 

 

No i w jakiej temperaturze trzymać tego stauta. I jak szybko podnosić temperaturę. No czytam sobie właśnie budowę skrzyni i chyba zaczynam mieć swój własny pomysł.

  

Po co wkładać to do skrzyni? Ciężkie to jest przecież. Nie lepiej dno pozostawić ruchome a na to nakładać całą skrzynię? 

 

Lepiej uwodnić.

 

Nakładana skrzynia? Hmm. Ściągając skrzynię do wymiany butelki stracisz chłodne powietrze w skrzyni, także będzie pewnie trochę mniej wydajna. Nie słyszałem, żeby ktoś poszedł w tą stronę. Jak podniesiesz 30kg na kuchenkę, to i z 25kg do skrzyni nie powinno być problemu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uh fizyka sie kłania, zime powietrze na dole zostaje.... Akurat robie tak zeby sie nie przedzwigać. rozrabiam brewkit w 10 litrach i jak ostygnie to wlewam do wiadra.

 

Ale co z tym stautem, jaka jest temperatura do fermentacji, i jak z tą temperaturą do refermentacji w butlekach musi być ona taka niska?

 

A i jak jest z tą cichą? W brekwitach dożo ludzi twierdzi, że nie trzeba dawać na cichą fermentacje i można walić w butelki. To pierwsze po dwóch tygodniach wlałem w butelki i jest klarowne.

Edytowane przez Ravage miodosytnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Ravage miodosytnik napisał:

uh fizyka sie kłania, zime powietrze na dole zostaje.... Akurat robie tak zeby sie nie przedzwigać. rozrabiam brewkit w 10 litrach i jak ostygnie to wlewam do wiadra.

 

Ale co z tym stautem, jaka jest temperatura do fermentacji, i jak z tą temperaturą do refermentacji w butlekach musi być ona taka niska?

 

A i jak jest z tą cichą? W brekwitach dożo ludzi twierdzi, że nie trzeba dawać na cichą fermentacje i można walić w butelki. To pierwsze po dwóch tygodniach wlałem w butelki i jest klarowne.

 

Drożdże jakieś bez nazwy, dołączone do zestawu? Przy podanym zakresie 15-20 zacząłbym w 17-18 i pod koniec podnosił do 20. 

 

W kwestii fermentacji - spora część osób uważa, że nie ma potrzeby przelewania na tzw. cichą, jeśli nie chcesz odzyskać drożdży i chmielić dodatkowo. 

Podczas refermentacji drożdże mają do przejedzenia mniejszą ilość cukrów, także mniej wniosą do gotowego piwa. Najlepiej byłoby refermentować w takim samym zakresie, wg mnie w tym wypadku nieco wyższa temperatura nie zrobi wiele złego (no, chyba że mówimy o jakimś genialnym piwie na pierwsze miejsca konkursów ? ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo tam pisali, że to piwo ma leżeć w 15 stopniach, no ale jak mówisz że to faktycznie znaczenia nie będzie miało na smaku zbyt wielkiego to to zostawie w temperaturze pokojowej.

 

Ten teges tak przeglądałem poradniki odnośnie styropianowych lodówek na piwo. To nie doczytałem nigdzie jak sprawdza się temperaturę wewnątrz fermentacji. Czy jednak wystarczy położyć termometr na wieczku i się nie przejmować?

 

W zasadzie cos powinniśmy tutaj jeszcze dodać?

 

A właśnie jak tra fermentacja burzliwa i mam schodzić z tej temperatury to w jakim tempie w ciągu tygodnia fermentacji czy tam 10 dni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, punix napisał:

 

Drożdże jakieś bez nazwy, dołączone do zestawu? Przy podanym zakresie 15-20 zacząłbym w 17-18 i pod koniec podnosił do 20. 

 

 

 Zabawa z miodami pitnymi nauczyła mnie jednego, miej zapas drożdży. Więc mam takie o kupiłem je w sumie czemu zdecydowałem sie na nie jak brałem tego lagera wtey do nie mam pojecia chyba z myślą o staucie, Drożdże do piwa Fermentis Safale S-04? Co o tym myślisz? W zasadzie moge zamówić jakieś inne jak już coś robić dobrze to to robić. jak nie zrobie tego w poniedziałek to zrobię później  i zamówię jeszcze ekstrakt płynny jasny, bo ten ciemny trochę odradzano.

 

I czym wam się ta Gozdawa naraziła ? Że ją tak odradzacie :D miałem ten słód sypki to wyglądał normalnie i smakował dobrze (musiałem skosztować).

 

https://allegro.pl/oferta/piwo-domowe-drozdze-do-piwa-fermentis-safale-s-04-6908183595?utm_source=notification&utm_medium=buyerCart&utm_campaign=transaction-notifications:buyerCart&snapshot=MjAxOS0wNy0xNlQxODowODoxNi42NTVaO2J1eWVyOzg0NTExM2FhMTAxY2VhODQzZTAwZjUyMTFmZDQ2MDFiMmE1ZGIyZGVhNjYxZGFhNTcxMmM1YWE5YTAzMzY2MDA%3D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem - jak wspomniałem - dopiero początkujący (6 warek), ale brewkity Gozdawy mnie nie odstraszyły. To prawda, że kupowałem te tańsze, i dają tylko 7g drożdży (inni - 10g) - natomiast dla mnie na początek były wystarczające.

Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Ravage miodosytnik napisał:

Bo tam pisali, że to piwo ma leżeć w 15 stopniach, no ale jak mówisz że to faktycznie znaczenia nie będzie miało na smaku zbyt wielkiego to to zostawie w temperaturze pokojowej.

 

Ten teges tak przeglądałem poradniki odnośnie styropianowych lodówek na piwo. To nie doczytałem nigdzie jak sprawdza się temperaturę wewnątrz fermentacji. Czy jednak wystarczy położyć termometr na wieczku i się nie przejmować?

 

W zasadzie cos powinniśmy tutaj jeszcze dodać?

 

A właśnie jak tra fermentacja burzliwa i mam schodzić z tej temperatury to w jakim tempie w ciągu tygodnia fermentacji czy tam 10 dni?

 

Termometr z sondą (jakieś 10zł na allegro), sondę przyklejasz do wiadra na poziomie brzeczki, dobrze ją jeszcze zaizolować, np. kawałkiem styropianu.

 

S-04 to całkiem niezłe drożdże, choć trzeba z nimi uważać - szybko zaczynają robotę (mocniej podnoszą temperaturę) i lubią długo dojadać resztki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zatem jaki tym drożdży lepiej użyć?

 

 

Zmartwił mnie mój pseudo lager. wczoraj pracował bardzo intensywnie przez cały dzień, a dziś spokój. Żeby burzliwa skończyła się po przeszło dobie? Piana jeszcze jest, ale niska tak na półtorej centymetra, a była jeszcze w nocy pod wieko. Zaraz będę sprawdzał odczyt BLG aż z ciekawości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Ravage miodosytnik napisał:

A zatem jaki tym drożdży lepiej użyć?

  

 

Zmartwił mnie mój pseudo lager. wczoraj pracował bardzo intensywnie przez cały dzień, a dziś spokój. Żeby burzliwa skończyła się po przeszło dobie? Piana jeszcze jest, ale niska tak na półtorej centymetra, a była jeszcze w nocy pod wieko. Zaraz będę sprawdzał odczyt BLG aż z ciekawości 

 

Z suchych spokojniejsze są US-05 czy Danstar Nottingham. Aczkolwiek ze skrzynią z S-04 też sobie poradzisz, po prostu nie ma co się spieszyć z butelkowaniem.

 

Jaka temperatura fermentacji tego lagera? Jeśli te 20-24 otoczenia, o których pisałeś wcześniej, to brzeczka będzie miała jakieś 23-28. Wtedy faktycznie drożdże szybko skończą fermentację. Blg nie ma co sprawdzać po dwóch dniach, zostaw przynajmniej na tydzień, a lepiej na dwa i dopiero wtedy sprawdzaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.