Skocz do zawartości

Sprzet dla Początkującego


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Suchejroo napisał:

To może podpowiedz - czemu uzywacie głównie bez kranika? Rozumiem, aby nie wdało się zakażenie. Ja osobiście wszystko robie z kranikiem. Fermentacja burzliwa, zlewam na cichą, a później kolejny raz przelewam do czystego fermentora z syropem z glukozy i z tego już rozlewam. Wszystkie etapy z kranikiem. Łatwo zlać z nad osadu, łatwiejsze jest chmielenie na zimno itp - nie muszę zasysać ustami. Wiem, że nie powinno się napowietrzać piwa, ale zazwyczaj jestem w tym dokładny. 

 

A powiedz tak szczerzę, czy za każdym razem odkręcasz kranik z wiadra do wyczyszczenia go ? (proces fermentacji) Czy tylko dezynfekujesz cale wiadro "razem" z kranikiem.  Ja byłem wczesnej zwolennikiem wiader z kranikiem, ale jak zobaczyłem ile tego siedzi pod śrubą dokręcająca na gwincie to teraz używam tylko do zlania na cichą i zarazem do butelkowania (cukier sypię do każdej butelki)

 

Dobrze by było mieć jakieś dwa gary, jeden do wody wysładzania, a drugi do warzenia. Ja na początku miałem tylko emalie 30l i powiem prawdą, że wysładzanie to była jakaś masakra na dwa mniejsze gary. A teraz mam "nierdzewienie" 50l  i jest ok. Pierwszą partię wysłodzin do razu już grzeję na taborecie, a woda do wysładzania czeka gorąca w emali.

 

Chłodnice to kup zwykłą albo karbowaną jak chcesz, a wymiennik ciepła kup sobie jak temat wkręci Ci się bardziej.

 

Nie tyle co sprzęt jest ważny co bardziej wiedza. Drożdże, fermentacja... Poszperaj trochę w "wiki", Alchemia Podcast, Czesław Dziełak są filmiki na jakim sprzęcie robi.

Edytowane przez asasyn
ż na rz :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, asasyn napisał:

A powiedz tak szczerzę, czy za każdym razem odkręcasz kranik z wiadra do wyczyszczenia go ? (proces fermentacji) Czy tylko dezynfekujesz cale wiadro "razem" z kranikiem.

Ja tam zawsze wykręcam - jak kranik jest zamontowany to się nie da jednego wiadra w drugim trzymać :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek może być jeden fermentor z kranikiem i dwa bez kraników. Po kilku warkach, jeżeli ma się ochotę na dalsze warzenie, to sugeruje dokupić kolejne  wiadro z kranikiem. Nowe będzie używane do butelkowania, a stare do filtracji. Ja osobiście robię tak, że co jakiś czas dokupuję nowy kranik i używam go do butelkowania. Stary kranik jest używany do filtracji.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2019 o 21:23, asasyn napisał:

 

A powiedz tak szczerzę, czy za każdym razem odkręcasz kranik z wiadra do wyczyszczenia go ? (proces fermentacji) Czy tylko dezynfekujesz cale wiadro "razem" z kranikiem.  Ja byłem wczesnej zwolennikiem wiader z kranikiem, ale jak zobaczyłem ile tego siedzi pod śrubą dokręcająca na gwincie to teraz używam tylko do zlania na cichą i zarazem do butelkowania (cukier sypię do każdej butelki)

 

Dobrze by było mieć jakieś dwa gary, jeden do wody wysładzania, a drugi do warzenia. Ja na początku miałem tylko emalie 30l i powiem prawdą, że wysładzanie to była jakaś masakra na dwa mniejsze gary. A teraz mam "nierdzewienie" 50l  i jest ok. Pierwszą partię wysłodzin do razu już grzeję na taborecie, a woda do wysładzania czeka gorąca w emali.

 

Chłodnice to kup zwykłą albo karbowaną jak chcesz, a wymiennik ciepła kup sobie jak temat wkręci Ci się bardziej.

 

Nie tyle co sprzęt jest ważny co bardziej wiedza. Drożdże, fermentacja... Poszperaj trochę w "wiki", Alchemia Podcast, Czesław Dziełak są filmiki na jakim sprzęcie robi.

Tak, zawsze wykrecam, czyszcze i zalewam wrzatkiem kilka razy plus OXI i poki co jest git. Wyciągam też reduktor osadów bo za nim sporo syfu się zbiera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2019 o 18:39, Suchejroo napisał:

To może podpowiedz - czemu uzywacie głównie bez kranika? Rozumiem, aby nie wdało się zakażenie. Ja osobiście wszystko robie z kranikiem. Fermentacja burzliwa, zlewam na cichą, a później kolejny raz przelewam do czystego fermentora z syropem z glukozy i z tego już rozlewam. Wszystkie etapy z kranikiem. Łatwo zlać z nad osadu, łatwiejsze jest chmielenie na zimno itp - nie muszę zasysać ustami. Wiem, że nie powinno się napowietrzać piwa, ale zazwyczaj jestem w tym dokładny.  

Po pierwsze dlatego, że po prostu nie chce mi się go za każdym razem rozbierać i myć, a nie daje mi on zupełnie żadnych korzyści, więc po co miałbym dokładać sobie pracy? Dodatkowo lekko zwiększone ryzyko infekcji. Przez kranik i tak nic bym nie rozlewał, bo stoi on wystawiony na zewnątrz przez cała fermentację, więc na pewno nie jest sterylny. Ustami i tak nie zasysam, bo używam zdezynfekowanej gruszki lekarskiej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zestaw do warzenia i chlodnica juz zamowione. Szukam garnka i juz prawie zamowilem emaliowany 30L za 130zl (z przesylka) ale znalazlem taka oferte na allegro:

https://allegro.pl/oferta/kociolek-do-gotowania-40l-garnek-ocynkowany-ocynk-7529129463?utm_source=facebook&utm_medium=app_share&utm_campaign=AndroidShowitemShare

 

40L za 100zl ale czy taki kociołek z blachy ocynkowanej sie sprawdzi ? 

 

Dziekuje wszystkim za rady bez was bym nie dał rady.

 

PS. Na ta chwile wydane 530 zl. A jeszcze garnek ? jednak jak sie w to wdeplnie to pieniadz leci 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Rafał z Łodzi napisał:

Nie nadaje się, ocynk reaguje z brzeczką

 

Gar ze stali kosztuje podwójnie jak emalia. Tak na szybko tu jest ciekawa oferta. Może się dogadasz

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Oskaliber napisał:

Po pierwsze dlatego, że po prostu nie chce mi się go za każdym razem rozbierać i myć, a nie daje mi on zupełnie żadnych korzyści, więc po co miałbym dokładać sobie pracy? Dodatkowo lekko zwiększone ryzyko infekcji. Przez kranik i tak nic bym nie rozlewał, bo stoi on wystawiony na zewnątrz przez cała fermentację, więc na pewno nie jest sterylny. Ustami i tak nie zasysam, bo używam zdezynfekowanej gruszki lekarskiej. 

Ja kranik owijam folią spożywczą, a przed jakimkolwiek użyciem spryskuje cały w środku i na zewnątrz desprejem. Pytam własnie jaki sposób używają inni by mieć pogląd :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem gar nierdzewke z kranem. Faktyczne wydatek większy, ale do kranu od razu montuje sraczrure i filtruje i wysladzam bez przelewania młóta do wiadra. Oszczędność czasu i wygoda, mniejsze ryzyko napowietrzania brzeczki. Niedługo będę się pozbywał dotychczasowego sprzętu, bo przesiadłem się na Grainfather, ale już będziesz dawno po zakupach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kranik owijam folią spożywczą, a przed jakimkolwiek użyciem spryskuje cały w środku i na zewnątrz desprejem. Pytam własnie jaki sposób używają inni by mieć pogląd
Ja jeszcze dodatkowo podstawiam garnek i zlewam wrzątkiem z czajnika. Póki co, działa.

Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Muchor napisał:

Ja jeszcze dodatkowo podstawiam garnek i zlewam wrzątkiem z czajnika. Póki co, działa.

Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
 

no ja czasami z OXI jeszcze szklanke podstawiam i też póki co jest dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem gar nierdzewke z kranem. Faktyczne wydatek większy, ale do kranu od razu montuje sraczrure i filtruje i wysladzam bez przelewania młóta do wiadra. Oszczędność czasu i wygoda, mniejsze ryzyko napowietrzania brzeczki. Niedługo będę się pozbywał dotychczasowego sprzętu, bo przesiadłem się na Grainfather, ale już będziesz dawno po zakupach
Na tym etapie, napowietrzenie brzeczki jest ze wszech miast korzystne. Dopiero po zakończeniu fermentacji należy minimalizować kontakt z tlenem z powietrza.

Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Muchor napisał:

Na tym etapie, napowietrzenie brzeczki jest ze wszech miast korzystne. Dopiero po zakończeniu fermentacji należy minimalizować kontakt z tlenem z powietrza. 

Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
 

 

Zdecydowanie się nie zgodzę. Zazwyczaj przyjmuje się, że napowietrzanie zacieru powinno się minimalizować, z tego, co pamiętam, wg jakichś badań miało to znikomy wpływ na efekt końcowy, ale na pewno nie wpływa korzystnie.

 

Napowietrzamy brzeczkę dopiero przed samym zadaniem drożdży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Muchor napisał:

Na tym etapie, napowietrzenie brzeczki jest ze wszech miast korzystne. Dopiero po zakończeniu fermentacji należy minimalizować kontakt z tlenem z powietrza.

Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
 

Napowietrzanie jest korzystne tylko po schłodzeniu brzeczki i przed zadaniem drożdży. Napowietrzanie gorącej brzeczki, czyli HSA (hot side areation) ma wpływ na szybsze starzenie się piwa, ale podobno w piwowarstwie domowym nie ma się o co martwic?

Bardziej zastanawia mnie czy gotowanie takiej brzeczki zaraz po HSA usuwa z niej tlen?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież i tak, ilość powietrza które może się rozpuścić w tak ciepłej brzerzce, jest znikoma. Poza tym, napowietrzenie roztworu cukrów nie powinno powodować żadnych skutków. To raczej pomijalny efekt.

Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Muchor napisał:

Ale przecież i tak, ilość powietrza które może się rozpuścić w tak ciepłej brzerzce, jest znikoma. 
 

Zgadza się, ale ten tlen, który się tam dostanie działa bardzo szybko, bo dzieje się to w podwyższonej temperaturze. Nie unikamy napowietrzana na żadnym etapie, ale ja osobiście staram się go jeszcze nie zwiększać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam juz cały zestaw w sobote siadam do pierwszego gotowania.

W zalaczniku zdjecie instrukcji. Podsylam ja bo mam pytanie.

Napisano w niej aby do zacierania uzyc 12L wody a słodow jest 4,1kg. Na blogu Kopyra com, Tomek w filmiku instruktazowym mowi ze on uzywa przelicznika 3.5L wody na 1 kg słodu. Gdybym przyjął przelicznik Tomka to wychodzi na to ze powinienem do zacierania uzyc blisko 14,5L wody. I jesli do zacierania uzyje wiecej to czy do wysladzania zmniejszyc ilosc czy moze w ogole przejmuje sie pierdołami ? :)

 

Druga sprawa to ilosc Chmielu. W zestawie jest tylko 30g Lubelskiego. Czy to nie za mało ? I czy tego rodzaju piwa ( pszeniczne ciemne 12°Blg ) nie chmieli sie na zimno ? 

 

Jak ogolnie oceniacie ta instrukcje ? Cos byscie zrobili inaczej niz w niej podano ?

 

A tak propo instrukcji to gdybym nie poczytal wiki aby nie ogladal kilku kanalow na yt jak zrobic pierwsze piwo to za cholere nie wiedzial bym jak sie za to zabrac czytajac tylko ta instrukcje.

IMG_20190724_181810.jpg

Edytowane przez Rafał z Łodzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi stosunek ok. 1:3, też jest OK. Temperatura wody dl tych 12,0 litrów powinna wynosić ok 48°C to wstrzelisz się w te 44°C docelowe. 

Nie pasuje mi tylko ilość wody do wysładzania -  mi wyszło do ma być to tego 22 litry, ale moje założenia to wydajność na poziomie 85% (tak jest u mnie), do tego skurcz brzeczki po gotowaniu około litra, straty w garze z chmielinami około litra, odparowanie 2 litry w ciągu 60 minut, straty w fermentorze około 1,5 litra i do butelek wychodzi wtedy te dwadzieścia litrów gotowego piwa w tym 0,5l roztworu glukozy.

 

Goryczka wychodzi około 18-20 IBU, jak dla mnie w tym piwie OK. Ja chmielenie na zimno bym nie robił. Schemat zacierania w miarę OK, chociaż piwo może być dość treściwe, bo masz zacieranie w 72°C, a przerwa maltozowa jest krótka, ale ja też tak wolę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzen16 nie wiem czy cie dobrze zrozumialem ale czy ty bys użył do wysładzania 22l wody, czy ze razem zacieranie plus wysładzanie ma byc 22 litry? I jeszcze pytanie ile uzyc wody do wysładzania jeśli uzyje 14L wody do zacierania ? Rozumiem ze w całym procesie ulotni sie około 5L ?

 

W ogole zaczyna sie pojawiac w mojej głowie coraz wiecej pytan. np. pisza aby fermentacje burzliwa robic w tem 16-20 stopni. Mieszkam w bloku i nie mam jak zrobic takiego otoczenia dla fermentacji. Obecnie w mieszkaniu jest 22-23 stopnie. A jak beda cieplejsze dni to pewnie temp. wzrosnie. Czy mimo to fermentacja sie uda ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ubędzie w sumie ok. 5 litrów, można to zmniejszyć do może 4 litrów, jak przefiltrujesz chmieliny z garnka.

Jeżeli zwiększysz ilość wody na wstępie do 14 litrów, to temperatura wody na wejściu powinna wynieść koło 47°C, do tego około 18 litrów wody do wysładzania- w poprzednim poście powinno być wody do wysładzania ok. 20 litrów. Miałem w programie ustawione dwie godziny gotowania, stąd wyszło mi 22 litry, ale u Ciebie jest godzina, stąd różnica.

 

23-24°C to za dużo na fermentację. Zrób sobie pudło styropianowe, to uda Ci się ogarnąć temat temperatur. Zbyt wysoka temperatura fermentacji to nic dobrego, piwo nie będzie dobre

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, ale nie na 1 raz, gdy nie wiesz czy leci szybko, wolno czy stanęło.
Na drugie podejście już podejdzie z chłodniejszą głową.

 

Już kiedyś pisałem, że przed "pierwszym razem" :D tydzień oglądania filmików, a i tak przy warzeniu non stop latałem do kompa.
Przy trzeciej to w międzyczasie dziecku obiad zrobiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.