Skocz do zawartości

NAJSZYBSZY!!! sposób na odklejenie etykiet z butelek


Rekomendowane odpowiedzi

W cieplejsze dni... odklejanie etykiet od teraz to już dla mnie pestka...

Można moczyć w wiadrze? Można... ale można i tak!!!

Byłem zaskoczony jak latwo i szybko odchodzą. 

UWAGA!

Wideo zawiera niezamierzone lokowanie produktu. Produkt został spożyty przez mojego teścia który jest moim głównym dostawca butelek 0,33l ;)

 

film 6,2MB wrzucam 

Edytowane przez tomitomi13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Robert87 napisał:

 

Panie 210mb opowiadaj co to są patent

 

Poprawione ;)

Godzinę temu, Tadzik napisał:

 

Jak film to daj na jakieś YT czy coś w ten deseń.

 

Zagapiłem się ;)

wrzucam wersje 6MB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Kaniutek napisał:

Zdejmowanie etykiet  koncernówek to pikuś.

Znajdź równie łatwy sposób na zdejmowanie etykiet z kraftów. Co tam etykiet!? Tego cholernego kleju!

Próbowałem kilka sposobów. Najlepszy to oderwac i pozostałość kleju posmarować olejem. Zetrzeć. Potem umyć z wodą z płynem do naczyń. Jak dla mnie skóra za wyprawkę. Nigdy nie odklejam z kraftow chyba ze konkretne marki bo są różne kleje. Ale ogólnie od polskich kraftow są bardzo cienkie butelki. Wg mnie poprostu nie warto się w to bawić.

13 minut temu, Hanys93 napisał:

Patent jest dobry dla tych ktorzy maja myjke cisnieniowa, ale tez nie zawsze - zalezy od etykiety i kleju.

myjka jest w tym sposobie wymagana ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówcą, że butelki z kraftów się wywala, ale jak są butelki 0,3 to szkoda bo jest ich mało, a przydają się do butelkowania mocnych piw. Próbowałem opcji z olejem i nie polecam. Ja osobiście jak już muszę zedrzeć etykietę z krafta to zalewam butelkę gorącą wodą na minutę, zdzieram etykietę, a kleju pozbywam się za pomocą WD-40, wystarczy klej spryskać i odczekać 1-2 min i zetrzeć klej suchą szmatką. Na koniec można jeszcze butelkę umyć z tego WD-40 wodą z płynem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kaniutek napisał:

Zdejmowanie etykiet  koncernówek to pikuś.

Znajdź równie łatwy sposób na zdejmowanie etykiet z kraftów. Co tam etykiet!? Tego cholernego kleju!

Gdzieś już pisałem, zmywacz do silikonu daje radę.

Ale faktycznie czas, wysiłek i koszt skłania raczej mnie do zakupu pustych w sklepie. Koncernówki schodzą s a m e w zmywarce.

Swoją drogą to właśnie kraft powinien być bardziej eko i stosować mniej trwałe kleje, nie mówiąc o zwrocie butelek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kaniutek napisał:

Tego cholernego kleju! 

Druciak i płyn do mycia naczyń w większej ilości, na bardziej oporne cieplejsza woda. Można też zmywaczem a potem płyn żeby zmyć zmywacz :)https://allegro.pl/listing?string=ZMYWACZ PRZEMYSŁOWY WURTH&bmatch=baseline-var-cl-n-uni-1-4-0312

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Kaniutek napisał:

Zdejmowanie etykiet  koncernówek to pikuś.

Czy ja wiem, np Okocim to tragedia (nawet nie próbuje ściągać), kustosz tez źle złazi, co do tych plastikowych to jest jakieś przegięcie i nie chodzi o ściąganie,bo co taki plastik przeszkadza (ja zostawiam), ale o recykling, przecież to jest chore i powinno się z tym walczyć i nie kupować tego plastikowego badziewia,a ostatnio to chyba wszyscy idą w ten plastik.

 

O, jeszcze stary browar Kościerzyna,to ściągnąć to jest dramat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, dziedzicpruski napisał:

co do tych plastikowych to jest jakieś przegięcie

To się bierze stąd, że etykieciarka to droga maszyna i małym browarom taniej kupić etykiety samoprzylepne, niz inwestowac w maszyne. Co nie zmienia faktu, ze powinno być to zabronione. Skoro zabraniamy uzywania słomek w kraju, w którym wywóz smieci zmonopolizowało państwo, bo moga trafić do morza (kto więc jest odpowiedzialny za to że trafiają do morza?), powinno sie równiez zabronić stosowania plastikowych etykiet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, x1d napisał:

No ale przecież ręcznie tych samoprzylepnych nie kleją, a jeśli nawet to kwestia materiału i kleju, wystarczyłby wydruk na papierze xero i klej z mąki.

Racja ale wtedy nie wyglądałoby to za ładnie, a etykieta też przyciąga klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten sposób jest trochę nie przyjemny jeżeli dostaniemy strumieniem w dłoń ;) ja używam butelek z kormorana, sam browar za każdym razem używa nowych, w okolicy mam sporo restauracji które te piwo sprzedaj a butelki mi odkładają. Etykiety bardzo dobrze schodzą wymoczone w wodzie przez około 5minutek. Restauracja zadowolona bo śmietnik mniej zawalony i butelka dostaje nowe życie :D 

Edytowane przez Juniorek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Kaniutek napisał:

Znajdź równie łatwy sposób na zdejmowanie etykiet z kraftów. Co tam etykiet!? Tego cholernego kleju!

 

Ja sobie pokraftowe butelki odpuszczam - szkoda zdrowia na pozbywanie się tego kleju zwłaszcza, że na deficyt szkła ostatnio nie narzekam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ja również odpuszczam butelki po krafcie. Jedynie ostatnio miałem 3 piwa z browaru Dolina BoBru i tamte o dziwo odchodziły same idealnie bez dodatkowych zabiegów. Myjka to dobre rozwiązanie, również do mycia wewnątrz. Ja ostatnio jeśli w ogóle chcę odklejać etykiety to robię tak: pełne butelki z piwem mniej więcej jednakowej wysokości wkładam do wiadra z wodą (nawet zimną). Są zanurzone po szyjkę i stoją w ciemnej piwnicy. Po wymoczeniu odklejam etykiety (same odchodzą zazwyczaj po 1-2 dniach), a jak już dane piwko zostanie wypite to i tak musiałbym wypłukać butelkę. Wtedy płuczę butelkę i dodatkowo usuwam ewentualne pozostałości kleju itp. Wg mnie jest to wygodne rozwiązanie, choć generalnie usuwam etykiety tylko z części piw. Te ,,gołe" częściej przeznaczam na poczęstunek, te z etykietami są głównie dla mnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dodam swoje trzy grosze do tematu, bo opracowałem znacznie szybszy sposób.

Wkładam butelki do zmywarki, ustawiam na wyższą temperaturę i wychodzą czyściuteńki. Na dnie zmywarki oczywiście zbierają się śmieci, papierki, ale uprzedzając wątpliwości i odpowiedzi w stylu 'tak to możesz zniszczyć zmywarkę tylko', poza tym, że trzeba je wyjąć po zmywaniu, nic złego się nie dzieje. Piorę tak butelki po winie, po whiskey, po piwie od kilku lat. Zmywarka działa jak nowa, zatem nie ma obawy, że coś się uszkodzi.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o butelki po krafcie, to polecam zmywacz do paznokci (często nazywany też zmywaczem do hybryd) z dużą zawartością acetonu. Aceton powinien być na pierwszym miejscu w składzie, można coś takiego dostać m.in. w Biedronce. Można pewnie też dostać czysty aceton w marketach budowlanych. 

 

Ja nalewam wrzątek do butelki, po chwili przelewam do kolejnej, a z tej pierwszej odrywam etykietę. Potem, póki butelka jest ciepła, namaczam wacik w dużej ilości zmywacza i pucuję klej. Czasami trzeba namaczać wacik kilka razy, ale klej schodzi.

 

Pytanie czy warto. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myjki ciśnieniowe, rozpuszczalniki, wrzątki, zmywarki…

 

Koncerniaki wrzucam na kilkanaście minut do ciepłej wody z detergentem, a resztki kleju usuwam gąbką.

 

Z kraftów odrywam powoli etykietę, a klej schodzi letnią wodą z płynem do mycia naczyń w ciągu minuty, o ile użyje się druciaka.

 

Czego nie pokona druciak z Ludwikiem, wyciepać do śmieci.

 

438217673_2019-05-1317_07_53.thumb.jpg.49972560688094202b95e22ceee32cef.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.05.2019 o 15:09, Kucorak napisał:

Pytanie czy warto

Moim zdaniem nie. Takie z opornymi etykietami można ak juz ktoś pisał zachować na własny użytek i ich nie zdejmować. Albo dawać w nich piwo dla znajomych którzy mają problem z oddaniem umytych butelek. Nie szkoda je wywalić, albo nie odzyskać. Zwłaszcza że bez problemu można wśród znajomych pozyskać normalne butelki z którymi nie trzeba się silowac nawet jeśli są zaplesniałe. Łatwiej to domyć niż te etykiety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iiii tam. W przypadku flaszek z czarnkowa/kamionki jak i wszelkich zwrotnych wynalazków to ta metoda to tylko marnowanie wody. Wsadziłbyś tę flaszkę do wiadra z wodą i po 10 minutach wyciągasz bez etykiety. Odklej tak jakieś sensowne krafty to pogadamy ?

Edytowane przez wariat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykłe butelki koncernowe typu żubr itd na 15minut do zimnej wody - etykiety schodzą same po wyjęciu butelki, wystarczy przetrzeć reką klej.

Butelki typu okocim - w zimną wode na 30minut, po tym czasie etykiete zjechac po prostu nożem - klej schodzi razem z etykietą. minutka i po robocie.

Etykiety z Pinty, doktor brew etykiete po prostu odkleić pod ciepła wodą a klej druciakiem z CIFem - również parę machnięc i schodzi klej

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.