nogmot 8 Posted April 3, 2019 Cześć! Mam pytanie o rozlew pszenicznego na FM41. Zrobiłem w sobotę 23 marca. Niestety przy zlewaniu na fermentację zaciągnąłem cały spód, czyli ścięte białka. W tę sobotę - dla oddzielenia białek - przelałem na cichą. Wczoraj (wtorek) przy pobieraniu na pomiar BLG ( od soboty 3 BLG) piwo bardzo klarowne. I teraz: - czy dziś można już rozlewać? - czy przy rozlewaniu wybełtać dobrze ( żeby podnieść do rozlewu osad/drożdże ) czy butelkować takie klarowne? Przy pierwszych testach piwo jakieś takie cienkie ( początkowo 12.2 BLG) chociaż banan bardzo ładny! Skórka pomarańczy ( 200 g zest ) na gotowanie wniosła dużo cytrusów ale kłóci się z bananem. Z góry dzięki! Tomek Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jankasper 76 Posted April 3, 2019 Primo. Przelewanie na cichą po tygodniu to trochę za wcześnie. Do butelek lej wyklarowane znad osadu. Unikasz potencjalnego siedliska infekcji. W butelce po refermentacji dojdą znowu drożdże, nimi w razie potrzeby możesz zwiększać mętność. 1 nogmot reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
nogmot 8 Posted April 3, 2019 ok. Dzięki. A w tej mętności jest jakiś walor smakowy czy tylko mętność w pszenicznym jest, bo ciężko je sklarować? Quote Share this post Link to post Share on other sites
zasada 519 2 Items Posted April 3, 2019 (edited) 21 minut temu, nogmot napisał: A w tej mętności jest jakiś walor smakowy czy tylko mętność w pszenicznym jest, bo ciężko je sklarować? Zrób eksperyment. Kup dwie butelki klasowego hefeweizena (Weihenstephaner, Schneider Weisse, Maisel's Weisse), jedną nalej z osadem, drugą bez i zobaczysz czy i jaka jest różnica. Osad to drożdże i białka, nawet na chłopski rozum muszą mieć wpływ na smak i aromat. Edited April 3, 2019 by zasada 1 nogmot reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jankasper 76 Posted April 3, 2019 Jak weizen jest świeży i na dobrych drożdżach, to jest to jego duch. 1 nogmot reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
nogmot 8 Posted April 3, 2019 35 minut temu, zasada napisał: Zrób eksperyment. Kup dwie butelki klasowego hefeweizena (Weihenstephaner, Schneider Weisse, Maisel's Weisse), jedną nalej z osadem, drugą bez i zobaczysz czy i jaka jest różnica. Osad to drożdże i białka, nawet na chłopski rozum muszą mieć wpływ na smak i aromat. Też tak myślę. Dlatego zastanawiałem się nad zabełtaniem do zmętnienia i dopiero wtedy do butelek - tak, żeby nie lać sklarowanego. Quote Share this post Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 320 Posted April 3, 2019 A an cholerę Ci tego mułu tyle, wlej klarowne, daj cukru i zrobi się nowy osad. 1 zielony07 reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
nogmot 8 Posted April 3, 2019 To już sam w cholerę nie wiem czy z osadem czy bez. Quote Share this post Link to post Share on other sites
ogoun 49 Posted April 3, 2019 7 minut temu, dziedzicpruski napisał: A an cholerę Ci tego mułu tyle, wlej klarowne, daj cukru i zrobi się nowy osad. Nie na cholerę, a na przeczyszczenie. 1 nogmot reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
Hanys93 78 Posted April 3, 2019 Godzinę temu, nogmot napisał: To już sam w cholerę nie wiem czy z osadem czy bez. Tak jak Ci koledzy wspominali bez osadu. Osad wytworzy Ci sie przy refermentacji w butelkach. Ma on zdecydowany wplyw na smak tj. piwo stanie sie bardziej tresciwe, lagodne - zupelnie inne odczucie smaku. Tak samo masz przy niemieckim Kellerbier gdzie osad diametralnie zmienia smak, pozytywnie oczywiscie. 1 nogmot reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
nogmot 8 Posted April 3, 2019 29 minut temu, Hanys93 napisał: Tak jak Ci koledzy wspominali bez osadu. Osad wytworzy Ci sie przy refermentacji w butelkach. Ma on zdecydowany wplyw na smak tj. piwo stanie sie bardziej tresciwe, lagodne - zupelnie inne odczucie smaku. Tak samo masz przy niemieckim Kellerbier gdzie osad diametralnie zmienia smak, pozytywnie oczywiscie. Wielkie dzięki! Quote Share this post Link to post Share on other sites
eresjot 6 Posted December 22, 2019 Rozwinę pytanie @nogmot o cold crash. Robić przed rozlewem? Czy po cold crash równiez powstanie nowy osad w butelkach podczas refermentacji? Quote Share this post Link to post Share on other sites
INTseed 91 Posted December 23, 2019 Zawsze powstaje osad przy refermentacji. Quote Share this post Link to post Share on other sites
eresjot 6 Posted December 23, 2019 Chodzi mi o to czy nie popsuje tego piwa jak zrobię cold crash, w końcu ma być mętne. To weizen. I czy wogole to ma sens? Quote Share this post Link to post Share on other sites
INTseed 91 Posted December 23, 2019 Nie popsujesz. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Henx 82 Posted December 23, 2019 Ale moim zdaniem cold crash w przypadku weizena nie ma sensu. Nawet w zamyśle to piwo nalewa się do szkła razem z osadem drożdżowym. Quote Share this post Link to post Share on other sites
INTseed 91 Posted December 23, 2019 Ale moim zdaniem cold crash w przypadku weizena nie ma sensu. Nawet w zamyśle to piwo nalewa się do szkła razem z osadem drożdżowym. Pewnie masz czystszy osad na dnie. Ja nie mam. Dlatego przenosząc fermentor jeśli obniże temperature piwa to drożdze się bardziej zbiją na dnie z osadem białkowym, chmielinami, itp. Nie ma dla mnie znaczenia jaki to styl piwa.W pszenicy też chce drożdze tylko z refermentacji.Raz przyniosłem pszenice z piwnicy i od razu zabutelkowałem. Nigdy więcej. 1 eresjot reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
Henx 82 Posted December 23, 2019 Chmieliny w weizenie? Ilu piwowarów tyle sposobów. 1 x1d reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
eresjot 6 Posted December 24, 2019 Ledwie 30g ale zawsze. Coś tam na pewno w brzeczce pływa. W takim razie wystawie na balkon na dwa dni. Dzięki. Quote Share this post Link to post Share on other sites