Skocz do zawartości

Czy mogę dosypać suchego ekstraktu do fermentującego nastawu by zwiększyć BLG?


lixe

Rekomendowane odpowiedzi

Nastawiłem Marcowe. Miałem za duży ekstrakt początkowy więc dolewałem wody. Niestety o jakiś litr za dużo...

i ekstrakt spadł do 12BLG co jest poza stylem.

 

Czy mogę dosypać suchego ekstraktu do fermentującego nastawu by zwiększyć BLG?

Czy rozpuścić go wcześniej w przegotowanej (i ostudzonej do temp nastawu) wodzie czy sypać na sucho?

Myślałem o dodaniu 0,5kg suchego Bruntal na pils w założeniu miałoby to taki efekt jakbym rozpoczął fermentację od 13,7BLG

 

Co o tym myślicie?

Edytowane przez lixe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, lixe said:

Nastawiłem Marcowe. Miałem za duży ekstrakt początkowy więc dolewałem wody. Niestety o jakiś litr za dużo...

i ekstrakt spadł do 12BLG co jest poza stylem.

 

Czy mogę dosypać suchego ekstraktu do fermentującego nastawu by zwiększyć BLG?

Czy rozpuścić go wcześniej w przegotowanej (i ostudzonej do temp nastawu) wodzie czy sypać na sucho?

Myślałem o dodaniu 0,5kg suchego Bruntal na pils w założeniu miałoby to taki efekt jakbym rozpoczął fermentację od 13,7BLG

 

Co o tym myślicie?

Jak już,  to rozpuścić.  Zagotować,  zamknąć,  ostudzić. Ale może taki skok zaszokować drożdże,  w ten sposób możesz podbić estry. Więc generalnie bym odradzał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Jankasper napisał:

Ale może taki skok zaszokować drożdże,  w ten sposób możesz podbić estry.

Pewny jesteś? Co prawda odnośnie zwykłego cukru, a nie ekstraktu, niektóre źródła zalecają dodać cukier jak już fermentacja nabierze tempa. Ma to na celu łatwiejszy start dla drożdży. Dlaczego miały by się zestresować szczególnie przy tak małej ilości? Co pomijam?

Druga sprawa, że jeśli nie planujesz wysłać tego na konkurs, czy nie zależy ci mocno żeby było w widełkach stylu to bym zostawił jak jest. Jak ma być dobre to i tak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Fradio napisał:

Druga sprawa, że jeśli nie planujesz wysłać tego na konkurs, czy nie zależy ci mocno żeby było w widełkach stylu to bym zostawił jak jest. Jak ma być dobre to i tak będzie.

Nie zamierzam wysyłać na konkurs. Inna sprawa to chyba też sypnąłem za dużo lubelskiego i myślałem o tym, że podbicie ekstraktu nieco poprawi odbiór piwa. Pozostawienie nastawu tak jak jest też biorę pod uwagę

 

Ew. myślę jeszcze o przelaniu połowy piwa na cichą bez zmian (gdy piwo będzie na to gotowe) a do pozostawionej połowy (w pierwotnym fermentorze) dolać rozpuszczone 0,25kg Bruntala. W ten sposób porównałbym dwa warianty piwa.

Edytowane przez lixe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zostawił jak jest i wypił co wyjdzie, chyba że będzie naprawdę złe.

Lepiej wyciągnąć wnioski i skupić się na następnej warce niż kombinować z tą, tym bardziej że wyciąganie wniosków jeśli chodzi o smak na podstawie piwa w pełni fermentacji raczej nie jest najlepszym pomysłem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Fradio napisał:

(...) tym bardziej że wyciąganie wniosków jeśli chodzi o smak na podstawie piwa w pełni fermentacji raczej nie jest najlepszym pomysłem. 

Jak najbardziej się zgadzam ale nie do końca to miałem na myśli. Po prostu zabutelkowałbym osobno wariant niemodyfikowany i osobno wariant z dodatkiem ekstraktu. Porównałbym już na samym końcu zabutelkowane piwo. Wariant z dodatkiem ekstraktu byłby zlany na cichą później bo miałby jeszcze ekstrakt do przejedzenia.

 

Może jednak macie rację. Ja jestem z ludzi pt. "zawsze można coś poprawić" i może za bardzo kombinuję. Z drugiej strony nie mam wiele do stracenia. Jednak cokolwiek zdecyduję to i tak piwo zostanie wypite a wnioski wykorzystane następnym razem :)

Edytowane przez lixe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno warto, żeby ekstrakt był zdezynfekowany. 

Ostatnio przez wadliwy cukromierz refermentowałem saisona podbijając ekstrakt. Zwiększałem ekstrakt z 11 na 12 Blg. Zagotowałem ekstrakt z niewielką ilością zielonego piwa. Przez żarłoczność drożdży w przypadku Saisona, cieszę się, że nie użyłem więcej surowca do refermentacji. Celowałem w nagazowanie niskie, wyszło wysokie.

 

Spotkałem się z opiniami, że przy bardzo ekstraktywnych nastawach warto podbić balling w trakcie fermentacji. Zwiększa to szanse na lepsze odfermentowanie

Edytowane przez Grzegorz Żukowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, lixe napisał:

Ja jestem z ludzi pt. "zawsze można coś poprawić" i może za bardzo kombinuję. Z drugiej strony nie mam wiele do stracenia.

Zawsze jest coś do stracenia, możesz niechcący zainfekować piwo i będzie po zabawie.

 

14 minut temu, lixe napisał:

ak najbardziej się zgadzam ale nie do końca to miałem na myśli. Po prostu zabutelkowałbym osobno wariant niemodyfikowany i osobno wariant z dodatkiem ekstraktu. Porównałbym już na samym końcu zabutelkowane piwo. Wariant z dodatkiem ekstraktu byłby zlany na cichą później bo miałby jeszcze ekstrakt do przejedzenia.

Zrozumiałem o co ci chodzi. Jak chcesz to możesz tak zrobić, choć osobiście wolał bym, zrobić za jakiś czas tą samą warkę, wyciągając wnioski z pierwszej i dopasowując  do tego co mi pasuje. Tylko pisałeś że:

42 minuty temu, lixe napisał:

. Inna sprawa to chyba też sypnąłem za dużo lubelskiego i myślałem o tym, że podbicie ekstraktu nieco poprawi odbiór piwa.

Pytanie co masz na myśli pisząc że sypnąłeś chyba za dużo? Sypnąłeś więcej niż w przepisie, na oko czy oceniasz to po smaku/aromacie? Do tego się odniosłem, bo jeśli swoją ocenę kierujesz po spróbowaniu, to bardzo ciężko zinterpretować jaki da efekt końcowy. Szczególnie na początku kiedy nie masz porównania. Z reguły brzeczka jest bardziej gorzka niż gotowe piwo, bo masz w nim sporo drobinek chmielu, a podczas fermentacji to wszystko pływa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie interesowałem się na poważnie dolną, a co za tym idzie marcowym, ale 24ibu przy 12blg to poziom który na pewno nie będzie zbyt duży. Nawet mieści się w stylu z tego co widzę. Nie brał bym tego jako wyznacznik czy dodawać ekstrakt. Tu decyzja należy do ciebie. Możesz ekstrakt przegotować jakieś 10min i po ostudzeniu dodać do piwa, albo zostawić jak jest. Różnica na pewno będzie, ale raczej nie będzie wielka. Więcej będzie zależało od poprawnej fermentacji.

Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.