Skocz do zawartości

Woda - czy bać się chloru?


Ice

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, to mój pierwszy post na forum, więc nie bijcie! 

 

Póki co uwarzyłem 3 warki (2 kity - English Bitter i Simcoe IPA oraz jedno z ziaren - West Coast IPA), wszystkie wyszły całkiem sympatyczne. Z tym, że gdzieś na angielskich stronach wyczytałem, że jak będzie chlor w wodzie, to szatan, piwo będzie smakować jak gips i ogólnie olaboga, więc dotychczas używałem po prostu butelkowanej wody. Za tydzień chcę zrobić własny RIS i trochę zacząłem się zastanwaiać, czy nie przesadzam. W kilku miejscach czytałem, że woda z kranu jest ok i nie będzie żadnych problemów. Jeśli to ma jakieś znaczenie, mieszkam w dużym mieście, Poznaniu.

 

Co myślicie? Lać z kranu i się nie przejmować? Powinienem jakoś tą wodę najpierw "uzdatnić"?

 

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Ice napisał:

Jeśli to ma jakieś znaczenie, mieszkam w dużym mieście, Poznaniu.

Co myślicie? Lać z kranu i się nie przejmować? Powinienem jakoś tą wodę najpierw "uzdatnić"?

Przy czwartej warce lać i się nie przejmować.

Jednocześnie obstawiałbym, że RIS na warkę numer 4 to jest trochę zbyt odważne założenie.

O wodzie w Poznaniu jest wątek. Czytałeś?

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, zasada napisał:

Przy czwartej warce lać i się nie przejmować.

Jednocześnie obstawiałbym, że RIS na warkę numer 4 to jest trochę zbyt odważne założenie.

 O wodzie w Poznaniu jest wątek. Czytałeś?

 

Dzięki, nie widziałem tego tematu. Widzę, że chlorków 47 mg/l - czyli według Ciebie bezpiecznie? 

 

Co do RISa, to lubie wyzwania. Z tego co rozumiem, jego trudność wynika głównie z tego, że ma high gravity (czytam głównie angielskie źródła i nie wiem, jak to po polsku :P). Kumpel który robił RISy mówił, że wystarczy dodać więcej drożdży. Ale może czegoś nie wiem. Tak jak mówię, jestem początkujący, ale nie boję się wyzwań ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To to samo co yeast starter, tak? Nie mam. Jeśli dobrze rozumiem przy użyciu suchych drożdży nie ma takiej potrzeby? Ale mogę się mylić, tak jak mówię, dopiero zaczynam.

 

EDIT: Doczytałem i widzę, że nie to samo. Czy bez gęstwy jest sens się w ogóle zabierać?

Edytowane przez Ice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Ice napisał:

Czy bez gęstwy jest sens się w ogóle zabierać?

Według mojego doświadczenia do mocnych piw nie ma sensu zabierać się bez gęstwy albo startera (w zależności od tego czy suche czy płynne).

Zrób dry stouta na saszetce (np. Notingham alno S-04) a gęstwę daj do RISa. Dwa piwa w garści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ice napisał:

Jeśli to ma jakieś znaczenie, mieszkam w dużym mieście, Poznaniu.

   

 

To zalezy od tego czy studiujesz prawo... :D

 

A co do reszty - sluchaj rad @zasada, a nie zginiesz :-)  RIS to juz wyzsza matematyka, przy piwach takiego kalibru potrzebna jest juz konkretniejsza wiedza i moc w lapach, niz na filmikach Kopyra. I pisze to absolutnie bez cienia ironii, wiec bez urazy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, sredstvom napisał:

To zalezy od tego czy studiujesz prawo... :D

 

Szczęśliwie nie :D

 

1 minutę temu, sredstvom napisał:

 

To zalezy od tego czy studiujesz prawo... :D

 

A co do reszty - sluchaj rad @zasada, a nie zginiesz ? RIS to juz wyzsza matematyka, przy piwach takiego kalibru potrzebna jest juz konkretniejsza wiedza i moc w lapach, niz na filmikach Kopyra. I pisze to absolutnie bez cienia ironii, wiec bez urazy. 

 

Jasne, po to pytam, żeby się dowiedzieć, nie mam zamiaru sie obrażać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem na polibudowej "Poznaniance" i było OK. Gdybym następnym razem miał robić, to jednak chociaż do zacierania odstawiłbym wodę na 24h. Poznań mocno chloruje wodę.

Dodatkowo woda jest twarda. Z tego powodu lepiej ją mieszać z butelkowaną, lub chociaż przez filtr przepuszczać

Edytowane przez Grzegorz Żukowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Ice napisał:

Ale może czegoś nie wiem

Ogólnie to samo dodanie większej ilości drożdży nie wystarczy, trzeba też mocniej napowietrzyć, odpowiednio dłużej fermentować,itp Do tego masz większe szanse że fermentacja ci utknie czy że piwo będzie niedofermentowane. Trudniej utrzymać temperaturę fermentacji bo powstaje sporo ciepła, a kiedy ci ucieknie ilość niepożądanych substancji będzie znacznie większa niż w przypadku lżejszego. Potrzeba także odpowiednio więcej czasu na jego ułożenie się, więc piwo powinno sobie kilka miesięcy postać.

Co do warzenia o ile założysz mniejszą wydajność i przeznaczysz więcej czasu, nie powinno być jakiś problemów. Dobrą opcją jest zrobienie warki 1/2-1/3 tego co zwykle bo może się okazać że nie zmieścisz się z filtracją czy gotowaniem.

Wszystko wydaje się proste kiedy się przygotowujesz, ale w praktyce kiedy dopiero nabiera się doświadczenia, sporo potrafi pójść nie tak, a tego typu piwa znacznie mniej te błędy wybaczają.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Ice napisał:

 

Dzięki, nie widziałem tego tematu. Widzę, że chlorków 47 mg/l - czyli według Ciebie bezpiecznie? 

 

Co do RISa, to lubie wyzwania. Z tego co rozumiem, jego trudność wynika głównie z tego, że ma high gravity (czytam głównie angielskie źródła i nie wiem, jak to po polsku :P). Kumpel który robił RISy mówił, że wystarczy dodać więcej drożdży. Ale może czegoś nie wiem. Tak jak mówię, jestem początkujący, ale nie boję się wyzwań ;)

 

 

Tu nie o chlorki chodzi, ale wolny chlor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello :D
Ja właśnie robiłem RIS'a na czwartej warce i teraz czekam, co wyjdzie :) Ogólnie to fakt, RIS z reguły idzie w parze z robieniem też drugiego stout'a od razu z resztek po RIS'ie i to jest męczące. Jest bardzo gęsty zacier, także ja go filtrowałem na dwa filtratory. Garnek 50 L zasypany po brzegi, jak masz mniejszy,  to polecam zrobić mniejszą warkę, bo się nie zmieścisz. Poszedłem za radą Kopyra i zalałem ok. 2 L na kilo słodu. Słodów miałem ogólnie 14 kg, także wlałem 30 l wody. Wszystko tak jak mówię, pod korek w garze 50 L.  Po wysłodzeniu i ugotowaniu rozłałem warkę na dwa wiadra po ok. 10 l ( z 25 L przed gotowaniem zostało niecałe 19 po gotowaniu). BLG w 20 stopniach C to 26,5. Dużo. Bałem się o start drożdży. Uwodniłem wcześniej 3x Safale US-05 i wlałem  po połowie na wiadro.  RIS'a robiłem wczoraj, dzisiaj widzę, że drożdże wystartowały (temp. 18-19 C). Mam nadzieję, że przeżrą ten cukier i zrobią dobre piwo :)  Ogólnie to kolega piwowar też śmiał się, że 4. warka i już RIS, ale w sumie to po to zacząłem przygodę z piwowarstwem domowym, żeby zrobić sobie RIS'a :)  Wychodzę z założenia, że praktyka czyni mistrza. Jak ten nie wyjdzie, to drugi powinien być lepszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.