Skocz do zawartości

Nagazowanie co2 keg temperatura


Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, skybert napisał:

Nie wiem dlaczego wyszynkujecie piwo przy tak wysokim ciśnieniu.

W 11°C i ciśnieniu 1,2  bar wysycenie jest na poziomie 2,3 - 2,4 vol, siłą rzeczy trzeba podać wyższe ciśnienie do wyszynku. Ustawiając ciśnienie o 0,3 bar wyższe do wyszynku, piwo leje się idealnie nawet na max przepływie w mojej instalacji. Moje przewody to 5/16 cala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę jechał 600km w jedną mańkę żeby zobaczyć jak się piwo leje :) 

Jak podłączysz gaz pod ciśnieniem 1,5 bara na kilka dni to jak ma być potem mniej? Przecież piwo się wysyci do 1,5 bara i tak zostanie. Piwo gazu przecież nie zje żeby było po jakimś czasie mniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wyszynkujesz ciśnieniem 0,8 - 0,9 bar i piwo się nie pieni, to jakie wysycenie ma piwo? W takim razie w  kegu musisz mieć niższe ciśnienie, co pociąga słabsze wysycenie, chyba że masz kegerator, to ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, smola napisał:

W 11°C i ciśnieniu 1,2  bar wysycenie jest na poziomie 2,3 - 2,4 vol, siłą rzeczy trzeba podać wyższe ciśnienie do wyszynku.

Moim zdaniem jest inaczej. To co piszesz tyczy się wysycania gdzie 1,2 bara "podtrzymywane" jest przez reduktor. Zrób prosty eksperyment. Potrzymaj piwo 3 dni w 11C z ciśnieniem 1,2 bara.  Później zamknij zawór CO2 i sprawdź po kolejnych 3 dniach ciśnienie w kegu. 

Podobnie jest pod koniec wysycenia. Ponieważ raczej nie wysycamy piwa na maxa to zawsze prawie całe CO2 zostanie rozpuszczone w piwie po jakimś czasie i ciśnienie w kegu spadnie. No chyba że podniesiemy temperaturę gdzieś do 25C. Trzeba wtedy zobaczyć w tabele czy aby te 1,2 bara dla 25C to nie jest max - bo jak tak to faktycznie ciśnienie w kegu nie spadnie. Ale wtedy mamy piwo przegazowane i pierwotne ciśnienie gazowania piwa jest błędne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, skybert napisał:

Później zamknij zawór CO2 i sprawdź po kolejnych 3 dniach ciśnienie w kegu.

Naturalnie ciśnienie spadnie, bo co2 rozpuści się w piwie. A to oznacza tylko tyle lub aż tyle, że piwo się nie wysyciło. Potrzymaj kega tydzień pod takim  ciśnieniem i powtórz eksperyment i daj znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

13 minut temu, smola napisał:

A to oznacza tylko tyle lub aż tyle, że piwo się nie wysyciło

To samo będzie jak potrzymasz 2 tygodnie - wtedy wysyci się do pożądanych vol. dla danej temperatury. Ale to nie jest max absorbcji CO2 i po kolejnych 2 tygodniech ciśnienie też spadnie.

Np. (nie patrz na wartości bo piszę z głowy, patrz tabele) chcesz 2 vol - trzymasz 2 tygodnie 1.2 bara w 5 C -  Odłączasz co2 - po kojejnych 2 tygodniech w kegu masz - strzelam - 0.8 bara (więcej się nie rozpuści już  bo ciśnienie spadło) Cały czas masz 5C. Podłączasz znowu CO2 i widzisz że ciśnienie spadło, zwiększasz delikatnie do 0,9 i wyszynkujesz.

A jak chcesz podłączyć tego samego kega o temperaturze piwa 23C do schładzarki to patrzysz w tabele i widzisz że te 1,2 bara którymi "nasycałęś" to za dużo dla tych 23C bo wynika z nich że masz np 3vol. Piwo jest przegazowane i się pieni.

 

Edit. Każdy robi oczywiście jak chce, nikogo nie namawiam, piszę jak ja to robię. U mnie się sprawdza  

 

Edytowane przez skybert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, skybert napisał:

A jak chcesz podłączyć tego samego kega o temperaturze piwa 23C do schładzarki to patrzysz w tabele i widzisz że te 1,2 bara którymi "nasycałęś" to za dużo dla tych 23C bo wynika z nich że masz np 3vol.

Ja to rozumiem trochę inaczej, nie masz wtedy wysycenia na poziomie 3vol, tylko ciśnienie w kegu wzrośnie do do powiedzmy 1,8 bar. Dzieje się tak bo w wyższej temp co2 zaczyna uwalniać się z piwa i tworzy poduszkę nad taflą piwa o powyższym ciśnieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie dobrze rozumujesz, wzrost ciśnienia nad lustrem wystąpi ponieważ dla tej wysokiej tepmeratury będzie już max absorbancji (czyli piwo będzie maksymalnie nagazowane - nadmiar CO2 uwolni się i ciśnienie wzrośnie. Końcowe CO2 vol zależy od temperatury piwa w czasie wyszynku nie w czasie wysycana.

Jeszcze inaczej -  żeby dwa piwa o różnej temperaturze tak samo "wyglądały po nalaniu" (uwalnianie CO2, tworzenie się piany itd) początkowy sposób wysycenie musi być różny.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, nike21 napisał:

To coś nie tak policzyłeś. 1,5 bar to jakieś 21 PSI. Wpisując, że od środka kega do kranu mam ok metra czyli jakieś 3 stopy wychodzi mi długość 17,65 stóp przewodu piwnego 3/16" czyli ponad 6 m.

 

No nie wiedziałem jaką masz różnicę wysokości między kegiem a kranem. 

 

A co masz za schładzarkę? Keezer/kegerator ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie  kwestia wzrostu ciśnienia wraz z temperaturą, jako że od jesieni przechowuję w petainerach, a nie są one pancerne. Zamierzam na razie wyszynkować w lodówce, ale przechowywanie latem to temperatury powyżej 20 st. Może gazować do docelowego nasycenia dopiero przed wyszynkiem? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, skybert napisał:

 

To samo będzie jak potrzymasz 2 tygodnie - wtedy wysyci się do pożądanych vol. dla danej temperatury. Ale to nie jest max absorbcji CO2 i po kolejnych 2 tygodniech ciśnienie też spadnie.

Np. (nie patrz na wartości bo piszę z głowy, patrz tabele) chcesz 2 vol - trzymasz 2 tygodnie 1.2 bara w 5 C -  Odłączasz co2 - po kojejnych 2 tygodniech w kegu masz - strzelam - 0.8 bara (więcej się nie rozpuści już  bo ciśnienie spadło) Cały czas masz 5C. Podłączasz znowu CO2 i widzisz że ciśnienie spadło, zwiększasz delikatnie do 0,9 i wyszynkujesz.

A jak chcesz podłączyć tego samego kega o temperaturze piwa 23C do schładzarki to patrzysz w tabele i widzisz że te 1,2 bara którymi "nasycałęś" to za dużo dla tych 23C bo wynika z nich że masz np 3vol. Piwo jest przegazowane i się pieni.

 

Edit. Każdy robi oczywiście jak chce, nikogo nie namawiam, piszę jak ja to robię. U mnie się sprawdza  

 

 

Extra, w końcu ktoś ma podobny problem do mojego :D 

Mam złote pytanie. Jak byś nagazował piwo w kegu, trzymanego w docelowej temp 23C (schładziarka Pygmy)? Tak teoretycznie.

 

Ja zagazowuję na 0,6-0,7 bar i często jest przegazowane... Mój sposób jest taki >>> Nagazowuję poprzez "trząchaniem" kegiem przez około 1min cisnieniem 0,6-07bar. Kega podłączam po 1-2 miesiącach i znowu leci ta kochana piana :D

Kiedyś na parę dni zostawiałem kega pod cisnieniem, ale {prawdopodobnie} miałem nieszczelność i butla się za szybko kończyła. Ewentualnie rozważam strzały, ale nie wiem w jakim zakresie....

Wysycam również w/w ciśnieniem także drażni mnie to i odgazowuję w razie czego. Zamiast się wqr*** to przywykłem :D  ale wolałbym udoskonalić ten proces.

Edytowane przez Michal_87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, nike21 napisał:

Ja gazuję do docelowego nasycenia mniej więcej w takiej temperaturze w jakiej później będę wyszynkował. Myślę, że różnica do maks 5 stopni nie robi różnicy.

No właśnie, a u mnie wyszynk w pewnie 5-10 a przechowywanie w 20-25.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Michal_87 napisał:

Ja zagazowuję na 0,6-0,7 bar i często jest przegazowane... Mój sposób jest taki >>> Nagazowuję poprzez "trząchaniem" kegiem przez około 1min cisnieniem 0,6-07bar. Kega podłączam po 1-2 miesiącach i znowu leci ta kochana piana 

Jakim ciśnieniem robisz wyszynk?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W dniu 5.03.2021 o 23:54, smola napisał:

Jakim ciśnieniem robisz wyszynk?

Takim samym jak nagazowuje. Kiedyś miałem 1bar, ale zobaczyłem w/w tabelkę ?

Generalnie to odgazowuje kegi i jest ok, ale choć zimne to jest bez gazu... Generalnie problem jest głównie z piwami które stoją powyżej 1miesiaca. Podejrzewam, że przez "trzachanie" rozpuszcza się więcej CO2 i czas robi swoje. Także chyba spróbuję z 0,5bara :)

Czy zwiększyć wysycenie w kegu? 

Edytowane przez Michal_87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Fermentuje pierwsze piwo pod ciśnieniem w temperaturze pokojowej 20-22 stopnie przy ciśnieniu 1bar. 

Z tabelki wynika że powinienem to robić przy ciśnieniu ponad 2bary żeby mieć dobrze nagazowane piwo. Musze to zmienić na ostatnie dni.

Wyszynk będę dopiero instalował, zbiorniki będą stały w podobnej temperaturze jak fermentacja 20-24 stopnie, do tego będzie schładziarka cornelius 110 (chyba) wszystko jak w rollbarze czyli jakiś metr przewodu pionowego i powiedzmy metr poziomego.

Jeśli dobrze rozumiem wasze wypowiedzi to w moim przypadku powinienem fermentować w 2bar , w petainerze trzymać również ciśnienie 2bar, a przy wyszynku stosować ciśnienie troszkę wyższe, powiedzmy 2,2 - 2,3bar 

Fermentuje tez piwo w nieciśnieniowo, w takim przypadku po przelaniu do petainera nagazowywał bym przez 3-4 strzały ciśnienia 2,5bar 

Proszę poprawcie mnie jeśli źle coś sobie wymyśliłem. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, goldi_WRO napisał:

Fermentuje pierwsze piwo pod ciśnieniem w temperaturze pokojowej 20-22 stopnie przy ciśnieniu 1bar. 

Z tabelki wynika że powinienem to robić przy ciśnieniu ponad 2bary żeby mieć dobrze nagazowane piwo. Musze to zmienić na ostatnie dni.

Wyszynk będę dopiero instalował, zbiorniki będą stały w podobnej temperaturze jak fermentacja 20-24 stopnie, do tego będzie schładziarka cornelius 110 (chyba) wszystko jak w rollbarze czyli jakiś metr przewodu pionowego i powiedzmy metr poziomego.

Jeśli dobrze rozumiem wasze wypowiedzi to w moim przypadku powinienem fermentować w 2bar , w petainerze trzymać również ciśnienie 2bar, a przy wyszynku stosować ciśnienie troszkę wyższe, powiedzmy 2,2 - 2,3bar 

Fermentuje tez piwo w nieciśnieniowo, w takim przypadku po przelaniu do petainera nagazowywał bym przez 3-4 strzały ciśnienia 2,5bar 

Proszę poprawcie mnie jeśli źle coś sobie wymyśliłem. 

 

 

 

Najwyżej pod ciśnieniem fermentowałem w 18-20 C na 15-18PSI i jakiś nasycenie już bylo . Zawsze daje większe ciśnienia na CC żeby  sie miało co rozpuścić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam

Pierwszy raz nagazowuje keg za pomocą  co2. Czy jeżeli nieznacznie spada mi nastawione cisnienie na zegarze to oznacza że mam gdzieś nieszczelność? Nastawione 0,6 bar, przez noc zjechało do 0,5 bar. Psikalem starsanem wszystkie połączenia. Był drobny wyciek( SS się pieni jak nie wiem jak łapnie gaz) pod zaworem bezpieczeństwa przy reduktorze. Teflonem uszczelniłem to miejsce, nigdzie więcej nie bombelkuje, a cisnienie spadło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, kris2682 napisał:

Witam

Pierwszy raz nagazowuje keg za pomocą  co2. Czy jeżeli nieznacznie spada mi nastawione cisnienie na zegarze to oznacza że mam gdzieś nieszczelność? Nastawione 0,6 bar, przez noc zjechało do 0,5 bar. Psikalem starsanem wszystkie połączenia. Był drobny wyciek( SS się pieni jak nie wiem jak łapnie gaz) pod zaworem bezpieczeństwa przy reduktorze. Teflonem uszczelniłem to miejsce, nigdzie więcej nie bombelkuje, a cisnienie spadło. 

 

A butla odkręcona ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.05.2021 o 10:11, kris2682 napisał:

Witam

Pierwszy raz nagazowuje keg za pomocą  co2. Czy jeżeli nieznacznie spada mi nastawione cisnienie na zegarze to oznacza że mam gdzieś nieszczelność? Nastawione 0,6 bar, przez noc zjechało do 0,5 bar. Psikalem starsanem wszystkie połączenia. Był drobny wyciek( SS się pieni jak nie wiem jak łapnie gaz) pod zaworem bezpieczeństwa przy reduktorze. Teflonem uszczelniłem to miejsce, nigdzie więcej nie bombelkuje, a cisnienie spadło. 

Spadło bo co2 rozpuściło sie w piwie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.05.2021 o 10:11, kris2682 napisał:

Witam

Pierwszy raz nagazowuje keg za pomocą  co2. Czy jeżeli nieznacznie spada mi nastawione cisnienie na zegarze to oznacza że mam gdzieś nieszczelność? Nastawione 0,6 bar, przez noc zjechało do 0,5 bar. Psikalem starsanem wszystkie połączenia. Był drobny wyciek( SS się pieni jak nie wiem jak łapnie gaz) pod zaworem bezpieczeństwa przy reduktorze. Teflonem uszczelniłem to miejsce, nigdzie więcej nie bombelkuje, a cisnienie spadło. 

 

Gazujesz mając podłączone na stałe butlę i ustawione jednakowe ciśnienie? 

 

Jak jest lepiej gazować keg? Trzymać kilka dni przy stałym ciśnieniu? Czy wstrzyknąć kilkukrotnie co2 o większym ciśnieniu?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Butla odkręcona cały czas. Ma być około 5 dni podpięta i ładować stałe cisnienie. Czy jest to możliwe że się tak buja nieznacznie cisnienie bo się nasyca piwo? Nastawiom na reduktorze 0,6 a jak zaglądam po paru gidzinach to raz jest 0,5 a czasem wzrośnie tak na 0,65

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.