ksiegarz5 8 Posted February 3, 2019 Witam 26 stycznia nastawiłem 23l PB z ekstraktów z samodzielnym chmieleniem, 25* Blg. Użyłem SafLager S-189, które przez jakiś czas były w zamrażalniku o czym kiedyś wspominałem na forum ... Drożdże były uwodnione Piwo napowietrzyłem przelewając z góry z jednego fermentora do drugiego. Zaniosłem do garażu gdzie mam około 5* C, fermentor stoi na odwróconym do góry dnem wolnym wiadrze. Niestety, mija już tydzień i, patrząc po "piwie", nic się nie dzieje. Moje pytanie jest następujące: Czy jest szansa, że piwo fermentuje BEZ oznak fermentacji albo czy ten typ drożdży tak ma? Zastanawia się czy by jutro, po pracy, nie podskoczyć po jakieś inne "grzybki" ... Tak, wiem, powinienem użyć gęstwy. Wiem, że mogę zajrzeć i sprawdzić Blg, ale nie chcę tego robić za często. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Henx 82 Posted February 3, 2019 W garażu masz około 5* C. Skąd Ci przyszło do głowy, że to odpowiednia temperatura? Quote Share this post Link to post Share on other sites
ksiegarz5 8 Posted February 3, 2019 Henx -> Dziękuję za odpowiedź. Około. Tak, wiem, że powinno być ciut cieplej, ale innego pomieszczenia nie mm ... A czemu przyszło mi na myśl, że to odpowiednia? Bo mniej więcej już od jakiego czasu fermentuje tam dolniaki i, jeżeli czegoś NAPRAWDĘ nie spier***, to jest o.k.? Fermentor jest nie przejrzysty, ale ślady piany są na powierzchni i zastanawiam się czy S-189 tak mają ... Quote Share this post Link to post Share on other sites
Hanys93 78 Posted February 3, 2019 Zmierz blg i bedziesz wiedzial czy pracuja. Quote Share this post Link to post Share on other sites
ksiegarz5 8 Posted February 3, 2019 Hanys93 -> Dziękuję za odpowiedź. I to by było najprostsze rozwiązanie, ale wolę najpierw podpytać, a potem, ewentualnie, wrzucać spławik do piwa ... Tym bardziej, że może ktoś już korzystał z tych drożdży. Quote Share this post Link to post Share on other sites
ksiegarz5 8 Posted February 4, 2019 (edited) Blg zmierzone wczoraj na wieczór. NIC się nie ruszyły, dalej stało na 25*. Fermentor przeniosłem też od razu do cieplejszego przedsionka, gdzie mam około 14* C ... I dzisiaj, już po pracy, fermentacja ruszyła. Blg na "dzień dobry" 22*. Niby fajnie, ale to ciut za duża temperatura. Zastanawiam się też CZEMU mimo wszystko drożdże nie ruszyły w garażu. Owszem, jest/było zimno, ale wcześniejsze piwa, na W-34/70 i S-23, lager i dwa PB pracowały tam bez jakiś większych problemów. Czy to wina przemrożenia w zamrażalniku? Ktoś ma jakiś pomysł? Zastanawiam się też nad zakupem pasa grzewczego z Aliexpress. Przydałby się przy fermentacji belgów czy pszenicznych, a i przy takiej sytuacji mógłby się okazać przydatny ... Edited February 4, 2019 by ksiegarz5 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Henx 82 Posted February 4, 2019 Nie ruszyły bo miały za zimno. Jesteś pewien, że wcześniejsze warki fermentowałeś w ~5 st C? Quote Share this post Link to post Share on other sites
ksiegarz5 8 Posted February 4, 2019 (edited) Mniej więcej. PB 2018 robiłem 2 stycznia, lagera 2017 14 listopada, a PB 2017 16 marca ... Nie jest to środek lata, ale na pewno nie można powiedzieć, że było wtedy jakoś ciepło. I, po za pierwszym PB z Gozdawy, całą resztę lagerów "tłukłem" właśnie w garażu. Temperatur nie zapisuję sobie, bo trudno mi jest to jakoś regulować. Nie mam lodówki, więc jak robię lagera, to w zimnym/zimniejszym pomieszczeniu, a ale'a w cieplejszym. Edited February 4, 2019 by ksiegarz5 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Grzegorz Żukowski 50 Posted February 4, 2019 Drożdże fm-31 mające w opisie temperatury fermentacji od 8 stopni, przy temperaturze otoczenia 4 stopni jeszcze fermentowały. Te drożdże w opisie mają podaną temperaturę fermentacji od 12 stopni. Myślę, że przy temperaturze otoczenia około 9 stopni mogłyby dać jeszcze radę. Prawdopodobnie 5 stopni, to już miały za zimno Quote Share this post Link to post Share on other sites
ksiegarz5 8 Posted February 4, 2019 Grzegorz Żukowski -> Dziękuję za odpowiedź. Też się nad tym zastanawiałem. Czy, mimo, że to drożdże dolnej fermentacji, nie jest im za zimno ... Ale jak bym robił PB w tych wyższych temperaturach, to bardziej by mi RIS wyszedł. 😜 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Adam Pawlicki 16 Posted February 5, 2019 Grzegorz Żukowski -> Dziękuję za odpowiedź. Też się nad tym zastanawiałem. Czy, mimo, że to drożdże dolnej fermentacji, nie jest im za zimno ... Ale jak bym robił PB w tych wyższych temperaturach, to bardziej by mi RIS wyszedł. Porter Baltycki od RISa się raczej różni zasypem, niż profilem od fermentacji z tego co kojarzę. Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka Quote Share this post Link to post Share on other sites
ksiegarz5 8 Posted February 5, 2019 Adam Pawlicki -> Do PB z suską sechlońską dołożyłem 0,5 kg palonego jęczmienia Wayerman. Gdybym go fermentował w wyższej temperaturze już raczej mógłbym go nazwać RIS'em, nie? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Henx 82 Posted February 5, 2019 Nie wiadomo, przede wszystkim nie napisałeś na ile zasypu dałeś te poł kilograma A podstawową różnicą między tymi stylami jest brak paloności w PB i zdecydowanie większa karmelowość w nim. Jak wyjdzie Ci palony PB to nie będzie to stylowy PB Quote Share this post Link to post Share on other sites
ksiegarz5 8 Posted February 5, 2019 (edited) Henx -> Nie wiem czy można mówić o "zasypie" w przypadku piwa z ekstraktów, ale ... Warka 4 - Porter bałtycki z suską sechlońską 16.03.17 - BA Brew-Kit PLUS 1 kg, - palony jęczmień Wayerman 0,5 kg, - suska sechlońska 250g, - malt extrakt pale ale 1,7 kg x2, - malt extrakt light 1,7 kg, - WES Ciemne 1,7 kg. Drożdże Saflager S-23 11,5 g x2. 21 litrów porteru bałtyckiego. Na razie staram się robić PB jednakowe, na bazie tych samych ekstraktów, z różnymi drożdżami dolnej fermentacji. Użyłem już wspomnianych wyżej S-23 oraz W-34/70. W tej chwili "lecę" na S-189. Pamiętam, że gdzieś czytałem o jeszcze jednych dolniakach od Fermentis'a, a potem albo spróbuję jeszcze jakichś innych, albo, tak jak planowałem, zacznę kombinować z dodatkiem innych ekstraktów. Zastanawiam się nad użyciem puchy pszenicznego albo żytniego ... Ewentualnie dodaniem cukru trzcinowego bądź syropu klonowego, bo mnie korci. W każdym razie, z ekstraktów raczej karmeli nie będzie. 😜 Czy może jednak będą? Edited February 5, 2019 by ksiegarz5 Quote Share this post Link to post Share on other sites
zasada 519 2 Items Posted February 5, 2019 18 minut temu, ksiegarz5 napisał: potem albo spróbuję jeszcze jakichś innych Danstar Diamond. Nie idź w Mangrove. Quote Share this post Link to post Share on other sites
ksiegarz5 8 Posted February 5, 2019 zasada -> Dziękuję za odpowiedź i radę. Z ciekawości się zapytam czemu nie polecasz MJ? Quote Share this post Link to post Share on other sites
zasada 519 2 Items Posted February 5, 2019 1 minutę temu, ksiegarz5 napisał: Z ciekawości się zapytam czemu nie polecasz MJ? Mam może małą próbkę doświadczeń z ich dolniakami, ale były niekoniecznie udane. Jasne, ja mogłem spartolić ale drugie części nastawów wychodziły (subiektywnie) lepsze. Spójrz M84 i M76. A dodająć do próby górne (brytyjskie i pszeniczne) już nie ryzykuję. Burton Union raz dawały świetny profil, raz nie startowały albo robiły to bardzo kapryśnie. Pszeniczniaki dały po prostu słabe piwo (ale tu vs płynne więc porównanie oczywiście przegrane). Ja w ciągu tygodnia - półtora po zabutelkowaniu lagerka na Diamondach będę pierwszego bałtyka gonił na gęstwie, więc coś będę mógł powiedzieć więcej. Tymczasem! Quote Share this post Link to post Share on other sites
ksiegarz5 8 Posted February 5, 2019 zasada -> Zapamiętam. Jeżeli nie znajdę więcej dolniaków od Fermentis'a, to w przyszłym roku spróbuję Danstar'ów. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Grzegorz Żukowski 50 Posted February 5, 2019 Ja sobie z dolnych sucharów kangury chwalę. Jednak polecam tobie dołożyć dosłownie pare złotych i zakupić Fermentum Mobile. Zupełnie inna klasa drożdży Quote Share this post Link to post Share on other sites
ksiegarz5 8 Posted February 5, 2019 Grzegorz Żukowski -> Płynnych jeszcze nie używałem. Nie mam też mieszadła. Wiem, że można bez niego, ale nie wiem czy by mi się chciało machać słoikiem co jakiś czas. 😜 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Grzegorz Żukowski 50 Posted February 5, 2019 (edited) Użyj raz płynnych, to będziesz miał większą motywację do machania słoikiem W szczególności możesz zaplanować na jednych drożdżach serię kilku warek. Słoikiem machasz tylko przy pierwszej Edited February 5, 2019 by Grzegorz Żukowski Quote Share this post Link to post Share on other sites
ksiegarz5 8 Posted February 6, 2019 (edited) Grzegorz Żukowski -> Kiedyś nawet się nad tym zastanawiałem. Chciałem zrobić "dziesiątkę" lagera, około 14-15* Blg koźlaka i 24-25* Blg porter bałtycki, tylko, że by to było trochę monotematyczne, nie uważasz? 😜 A owszem, raz, bo potem bym tylko przelewał świeżą brzeczkę na gęstwę po poprzednim piwie. Mógłbym nawet nie i tego nie robić, o ile słaby lager ruszyłby po użyciu jednej fiolki ... Edited February 26, 2019 by ksiegarz5 "brzęczka" ;) ;p Quote Share this post Link to post Share on other sites
zasada 519 2 Items Posted February 6, 2019 Godzinę temu, ksiegarz5 napisał: to było trochę monotematyczne Nigdy w życiu! Quote Share this post Link to post Share on other sites
ksiegarz5 8 Posted February 6, 2019 zasada -> To tylko moje zdanie. 😜 Quote Share this post Link to post Share on other sites
zasada 519 2 Items Posted February 6, 2019 45 minut temu, ksiegarz5 napisał: To tylko moje zdanie Może być Twoje, ale nie musi być prawdziwe. W rodzinie lagerów też jest różnorodność. Nawet desitki możesz zrobić bardzo różne - słabiej albo mocniej nachmielone, bardziej maślane albo bardziej siarkowe. Ale nie jest to ważne teraz - dobrego piwa! Quote Share this post Link to post Share on other sites