Pierre Celis 119 Posted January 15, 2019 Z pewnością dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że jadąc w konkretny rejon świata zawsze staram się odwiedzać te miejsca, które uchodzą w danym miejscu za szczególnie ważne, charakterystyczne, bądź po prostu piękne. Będąc w Norfolk takim miejscem jest bez wątpienia Woodforde’s Brewery. A cóż w Tym browarze jest tak wyjątkowego, zapytacie? Zacznijmy jednak od początku. Norfolk, przepiękna kraina, która z jednej strony słynie ze wspaniałej linii brzegowej, na której to znajdują się liczne kurorty, z drugiej zaś strony może poszczycić się w głębi lądu wspaniałymi wręcz pocztówkowymi wiejskimi pejzażami. Po prostu, nie da się nie zakochać w tym miejscu. Jednakże to nie wszystko co może nam turystom, zaproponować ta ziemia. Pomijając Kornwalie, to właśnie tutaj możemy poznać najciekawsze a zarazem najsmaczniejsze atuty angielskiej kuchni. Fantastyczne owoce morza, sery, whisky (tak, tak, działa tutaj destylarnia), znana na całym świecie musztarda Colman’s i rzecz jasna piwo, które uchodzi moim zestawieniu za jedno z najsmaczniejszych na świecie. Jednym z takich miejsc, gdzie dobrze się darzy w Norfolk jest bez wątpienia browar Woodforde’s Brewery ze wsi Woodbastwick. To waśnie tam, nieprzerwalnie od 1989 roku, w otoczeniu sielsko-anielskiego wiejskiego krajobrazu warzy piwo browar Woodforde’s. Wystarczy szybki rzut oka na otoczenie, jak również na zabudowania (bądź co bądź, jest to zakład przemysłowy) żeby zakochać w się bezgranicznie w tym miejscu. Otocznie jak z bajki. Soczysto zielone pola na których pasie się bydło a tuż koło nich, dwie klasyczne, duże stodoły, w których ulokowano…co?…browar o rocznej zdolności produkcyjnej 32 tysięcy hektolitrów piwa. Już samo przekroczenie progu, gdzie mieści się część administracyjna wywoła na nas ciarki podniecenia. W oczekiwaniu na naszego przewodnika, jakim był dyrektor produkcji, mieliśmy sposobność ze szczegółowym zapoznaniem się oferty, jaką zgotował browar. Począwszy od klasycznej oferty (jakże dla nas najbardziej pożądanej) w postaci Bittera (w dwóch odmianach 4,0% alk. i 4,5% alk.), Amber Ale (3,8% alk.), Golden Ale (4,3% alk.), Dark Ale (4,6% alk.), Pale Ale (4,2% alk.), Strong Ale (7,0% alk.) i Ruby Ale (4,4% alk.), powstała również druga linia produktów, dedykowana pod nową falę. Wśród nich znajdziemy takie piwa, jak: APA ( 4,5%alk.), jasny lager (4,5% alk., chmielony nowofalowymi odmianami ) oraz White IPA (4,6% alk.). Przyznacie sami, jest w czym wybierać. Po takim wprowadzeniu, jeszcze z większym zainteresowaniem łaknęliśmy każdy szczegół naszej wędrówki po browarze. Okazał się on z jednej strony bardzo nowoczesnym zakładem, mającym aż dwie linie warzelne, z drugiej zaś strony z bardzo tradycyjnym podejściem do piwowarstwa perspektywy warsztatu pracy. Oszałamiający widok wprawił w nas dział fermentacji ze zbiornikami, które widzieliśmy pierwszy raz w życiu po liczne poziome tanki leżakowe. Po prostu, to trzeba zobaczyć! Zwieńczeniem naszej gościny w Woodbastwick, była wizyta w przybrowarnianej oberży, która nie tylko oferowała pełen przekrój piw warzonych tutaj, na czele ze sztandarowym ich bitterem (Nelson’s Revenge) i dark ale (Norfolk Nog), ale również potrawy z których znane jest całe Norfolk. Koniecznie ich odwiedźcie. Tam po prostu nie wypada nie być! . . . . . zbiorniki fermentacyjne . zbiorniki leżakowe . Fantastyczny duet. Bitter oraz Dark Ale . Firmowa gospoda View the full article Quote Share this post Link to post Share on other sites