Skocz do zawartości

Dzielenie drożdży suchych


grzesiuu

Rekomendowane odpowiedzi

Taak wiem, ale w przypadku brewkita wsypałem całą torebkę i piwo nie startowało 2 doby, od tamtego czasu, dla bezpieczeństwa odsypuję zawsze łyżeczkę, jakby nie wystartowało piwo to zawsze jest co dosypać ;) Pilsnera dzisiaj zlewałem i ładnie dofermentował, tylko wczoraj ktoś na chacie napisał, że dzielenie drożdży powoduje przedwczesny koniec fermentacji itp. więc się zaniepokoiłem. Pale ale i koelsch dalej stoją bez dodawania drożdży, zrozumiałem, że skoro ruszyły bez problemu, to swoje zrobią, bo cukier jest ;) Wątpliwości przyszły też stąd, że alkohol zabija drożdże, pomyślałem więc, że za mała ilość drożdży może za szybko poddać się alkoholowi w fermentującej brzeczce ;) Sam sobie sprawiam problemy w tej piwowarskiej przygodzie ;)

Pzdr

 

Temat drożdżey i fermentacji wcale nie jest taki prosty.

Sam fakt "ruszenia" fermentacji wcale nie oznacza że wszystko pójdzie tak jak ma pójść. Drożdże z natury są bardzo leniwe,więc nasze zadanie jest im ich żywot ułatwić. Trzeba mieć pewność że dodajemy optymalną ilość.W optymalnej ilości żywych drożdży , do tego odpowiedniej ilości tlenu w brzeczce i odpowiedniej temperaturze fermentacji gwarantuje ci, że nigdy nie będziesz miał żadnych problemów z fermentacją.

Najłatwiej warunki te spełnić dodając odpowiednio uwodnione drożdże suche. Ale wypadki okazjonalnie też się zdarzą.Na oko nie można określić ile żywych drożdży jest w zawiesinie. Minimum co można w tej kewstii by zwiększyć szanse powodzenia touwodnić CAŁĄ paczkę drożdży i taki krem użyć do fermentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na końcową gęstość ma wpływ ... początkowa gęstość brzeczki - a ta uzależniona jest od sposobu zacierania, na słodko/wytrawnie.

Od sposobu zacierania uzależniona jest fermentowalność brzeczki a nie balling. Przestrzegam przed takimi skrótami myślowymi bo zazwyczaj początkujących wiodą na manowce.

Edytowane przez Pietruś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodanie tej resztki w takiej sytuacji myślę ze niewiele da jeśli już przestaną pracować. Zbierz gestwę z tej warki jak juz będziesz ją butelkował i użyją jej do następnej. Zobaczysz sam jaką jest wtedy różnica w ich pracy. Oczywiście niesie to za sobą pewne ryzyko infekcji ale przy odrobinie wprawy i zachowaniu czystości sprawa nie jest trudna. Tak robiac z jednej saszetki możesz zrobić kilkanaście wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam mimo wszystko stosowanie starterów. Drożdże mnożą się tylko do pewnego stopnia, jeśli zadasz i za mało - może być problem. Ponadto fermentacja nie jest tożsama z mnożeniem drożdży - w sensie oczywiście, mnożą się, ale mogą to robić szybciej.

 

Stanowczo odradzam operację łyżeczkowe na drożdżach suchych - bardzo łatwo zostawić im niespodziankę. Jeśli chcesz dzielić to po prostu odsyp pół saszetki, pozostałą ilość zamknij szczelnie najlepiej jakimś klipsem na saszetce i tak wstaw do lodówki.

 

Natomiast żeby zapewnić zdrową fermentację tego, co zostało - zrób starter. Instrukcji na forum jest mnóstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Startery do drożdży suchych nadal nie są polecane bo drożdże suche łatwo mutuję. Tak samo dotyczy to ich wielokrotnego używania. Wszystko się da zrobić i pewnie wyjdzie OK, ale skoro doświadczenie pokazuje że nie warto to chyba lepiej mu zaufać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele osób tak robi, niektórzy twierdzą, że np WB06 są najlepsze po pierwszej warce, kiedy są nieco przepracowane i produkują więcej estrów.

 

Ludzie nie polecają też rozbijania warzenia na dwa dni (pierwszego dnia zacieranie i filtracja, drugiego chmielenie) - a ja część warek tak robię od X czasu, bo inaczej nie mogę - i nie mam żadnych negatywnych efektów. Mimo to zdaję sobie sprawę z potencjalnego ryzyka - i tak samo jest z dzieleniem suchych drożdży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Startery do drożdży suchych nadal nie są polecane bo drożdże suche łatwo mutuję.

 

Skąd ta informacja? Pamiętajmy, że drożdże suszone to te same drożdże tyle, że poddane suszeniu (pytania czy liofilizacja, czy na nośniku). Jeżeli jest to liofilizat, to o mutacjach nie ma co bardziej myśleć, niż np dla gęstwy umieszczonej w lodówce, czy zamrażarce.. :) Nie wiem, jak to wygląda dla suszenia na nośniku.

W najbliżyszm czasie spróbuje to zdementować raz na zawsze albo uzyskać przynajmniej wystarczającą odpowiedź od swojej p. prof. przedmiot: technologia fermentacji: specjalność: drożdżownictwo, gorzelnistwo, browarnictwo, a jak tam nie znajde odpowiedzi, pójdę na mikrobiologię :P

Edytowane przez Kilus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dzięki za tak obszerny wątek ... teraz wszystko już jasne. :okey:

 

 

muszę powiedzieć po dłuższej chwili że faktycznie dzielenie drożdży nie jest trudne! na jednych zrobiłem dwie warki - teraz chłopaki szaleją aż miło :D

Edytowane przez Amadeuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Planuje zacierać Hefe-Weizen z użyciem drożdży WB-06, aby uzyskać bardziej intensywny posmak bananowo - goździkowy planuję zadać połowę drożdży ok 6g. Czy drożdże rozwodnić czy wysypać bezpośrednio do napowietrzonej 23 L brzeczki.

 

Resztę drożdży zamrozić w szczelnie zamkniętym opakowaniu czy wystarczy lodówka?

Edytowane przez tomasznet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.