Skocz do zawartości

Jak to jest z tym warzeniem...?


Robert87

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

Wszem i wobec głoszone jest, aby warzenie brzeczki odbywało się w otwartej kadzi dlatego, żeby wszystko co niepożądane - odparowało.

Ale nie jest to sprecyzowane, tj. albo nie dotarłem do takich informacji, albo nie ma takich informacji...

1. Czy można przykryć kadź warzelną zanim doprowadzimy brzeczkę do wrzenia? Jeśli można, to czy trzeba ją zdjąć od razu po osiągnięciu wrzenia?

2. Jeśli podczas wrzenia kadź może być przykryta ale uchylona przykrywką, to czy woda która odparowuje może wracać do kadzi warzelnej?

3. Jeśli można zrobić jak w punkcie 2, to czy są przeciwwskazania do tego, żeby (w moim przypadku) na keg nalożyć wieko (z mufa na fitting), które odciąłem?

4. Kiedy i przez co wydziela się DMS i jakie są sposoby żeby go uniknąć podczas warzenia z częściowym przykryciem?

 

Pytam, ponieważ przykrytą kadź szybciej można doprowadzić do wrzenia...

Jak to jest u Was?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczam że za mną dopiero 3 warki na zacierze ale też przykrywałem garnek do momentu wrzenia bo szybciej się osiąga temperaturę (choć ja mogę do około 96 stopni dojść) i potem odsłaniam. Teraz odsłaniałem do polowy aby zminimalizować ilość pary która mnie denerwuje i leci na meble mimo że okap załączony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Dokladnie, nieskonczonosc zredukuje sie do cwierci.

Dodatkowo mozna sobie pomoc podgrzewaniem brzeczki juz podczas filtrowania/wysladzania. Ja filtruje pierwsze +- 5 litrow do gara warzelnego, potem podstawiam mniejsze naczynie, a gar na kuchenke i fajer. Potem sukcesywnie dolewam to, co sie na biezaco przefiltrowalo. Duzo mniejsza strata temperatury brzeczki. A jak do tego zaizolujesz wiadro filtracyjne (koc, karimata, itd.) i zredukujesz do minimum roznice wysokosci miedzy wiadrem a ww. naczyniem, to juz w ogole nieskonczonosc spada do poziomu 15% :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Grzegorz Żukowski napisał:

Ostatnio zacząłem doprowadzać do wrzenia bez pokrywki. Grzanie z pokrywką w moim przypadku prawie zawsze kończyło się szorowaniem kuchenki z przypalonej, wykipiałej brzeczki. 

Też wielokrotnie. Problem rozwiązuje termometr z alarmem ustawiony na 97 stopni. Jak zaczyna pipczeć to zdejmuję pokrywkę i pilnuję gara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, koval_blazej napisał:

Problem rozwiązuje termometr z alarmem ustawiony na 97 stopni.

 

A ja właśnie mam taki termometr i z utęsknieniem zawsze czekam, aż zacznie pipczeć przy 98 stopniach C. To teraz się jeszcze bardziej przyda, ale mam nadzieję, że faktycznie zacznie szybciej pokazywać te 98 stopni :D

 

15 godzin temu, sredstvom napisał:

Dodatkowo mozna sobie pomoc podgrzewaniem brzeczki juz podczas filtrowania/wysladzania.

 

No właśnie za namową użytkowników m.in. tegoż forum, teraz już zlewam filtrat do wiadra i na bieżąco przelewam go do gara na gazie. Faktycznie, zaoszczędza to trochę czasu :) Jak do tego dołożę pokrywkę przy podgrzewaniu do wrzenia to będzie miodzio :D może uda mi się dojść do dwóch warek jednego dnia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam warzenie około 19-20. Ze wszystkimi przygotowaniami zazwyczaj kończę wysładzanie około 24-1. Wtedy tylko odkładam cały gar na kuchenkę i zaczynam gotować dopiero od rana, około 7. Jest to strata temperatury i czasu, jednak z uwagi na małe dziecko najlepiej się to u mnie sprawdza. Próbowałem pociągnąć chmielenie w nocy. Jednak przy maluchu chodziłem później cały dzień jak zombie. Chwalę sobie 5kW palnik na kuchence gazowej. Przy standardowym palniku zagotowanie trwało by wieczność 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równania Clapeyrona nie oszukasz. Przy gotowaniu w otwartym garze nie ma możliwości zwiększenia ciśnienia. Jednak temperatura wrzenia innych substancji też przy niższym ciśnieniu ulega obniżeniu, więc wszystko jest w porządku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znalazłem informacji odnośnie wpływu temperatury na izomeryzację ak. Wszędzie podają tylko ogólnikowo im bliżej 100 stopni, tym większa wydajność izomeryzacji. Biorąc pod uwagę, że ak są izomeryzowane też w niższych temperaturach, to raczej będą to różnice kosmetyczne. Myślę, że większe różnice mogą występować przez rozstrzał zawartości ak podawany na etykietach. Często zawartość alfa-kwasów jest deklarowana +/- 1%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.