Les_Grossman 2 Posted December 5, 2018 Cześć, Do 17l piwa dodałem 61g glukozy do refermentacji (1,7 nasycenie wg kalkulatora). Wybrałem niskie nasycenie ze względu na fakt, że dość nisko mi odfermentowało (4blg - choć przez kilka dni się nie zmieniało), nie zlewałem na cichą ale fementowało tak 2,5tygodnia w 18-19°C. Ostatnio jak robiłem takie piwo (imbirowe) to trochę przegazowałem (podobne, ale zeszło do 3). Stwierdziłem, że może wezmę mniejsze nagazowanie bo coś jeszcze zostało do przerobienia w brzeczce. Jednak chyba już na dobre się skończyła na tych 4blg fermentacja (z ~13,5blg (po wysłodzeniu było 12, gotowałem ~1h odparowało ze 2l, potem stłukł mi się balingometr, po fermentacji mierzyłem nowym (0 blg wskazuje dobrze, jak wyżej nie wiem czy tak samo))). Wracając do meritum: po 2 tygodniach w butlach, jest lekkie cyk, piwo się lekko pieni, brak piany (jest taka drobna warstewka na wierzchu) przy laniu z 10cm. W smaku niewiele gazu, osad na dnie minimalny ~1-2mm na niepełnym dnie (drożdże US-5 - gęstwa po blg 12). Czy jest szansa, że z tego co weszło coś się więcej gazu zrobi? Trzymam butelki w 18°C (wcześniej 2dni w 23). Dosypanie cukru chyba już nie wchodzi w grę? Jakie to jest te nagazowanie 1,7? To właśnie takie niewidoczne czy jednak coś się powinno dziać w piwie po przelaniu? Quote Share this post Link to post Share on other sites
DonBeer 52 Posted December 6, 2018 niby mało cukru i nie mało, zależy od upodobań. Ja z biegiem czasu daje cukru coraz mniej, kiedyś 6-7g/L teraz 3,5-4,5/L i takie niskie wysycenie Mi odpowiada. Masz 3,6g/L czyli moje dolne granice, dla zwykłego spijacza piwa będzie bez gazu. Potrzymaj jeszcze w temp. pokojowej, przed wypiciem wrzuć na dłużej do lodówki wtedy co2 z refermentacji rozpuści się w piwie i odczucie będzie inne. Piana nie zależy od nagazowania. Quote Share this post Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 319 Posted December 6, 2018 9 godzin temu, Les_Grossman napisał: Czy jest szansa, że z tego co weszło coś się więcej gazu zrobi? Pewnie, ze jest szansa, nawet przegazów możesz się dorobić jeżeli masz tam np. jakąś infekcję złapaną przy niepotrzebnych pomiarach . Quote Share this post Link to post Share on other sites
Les_Grossman 2 Posted December 7, 2018 W dniu 6.12.2018 o 08:17, dziedzicpruski napisał: Pewnie, ze jest szansa, nawet przegazów możesz się dorobić jeżeli masz tam np. jakąś infekcję złapaną przy niepotrzebnych pomiarach . Zazwyczaj robię dwa takie pomiary: 1 - po około tygodniu, dwóch, zależy jak mocne piwo i jak nie widzę piany, 2 - po kilku dniach od pierwszego. Potem otwarcie i przelanie na cichą lub do butelek. Nie wiem czy da się mniej to narażać. Quote Share this post Link to post Share on other sites
kaingorn 4 Posted December 7, 2018 (edited) Powinno jeszcze się bardziej nagazować. Ja wolę mało wysycone niż np. przegazowane. U siebie zauważyłem, że 3-4 tygodnie to takie optimum na nagazowanie, po 2 tyg zawsze wysycenie jest dużo niższe. Edited December 7, 2018 by kaingorn Quote Share this post Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 319 Posted December 7, 2018 Godzinę temu, Les_Grossman napisał: Zazwyczaj robię dwa takie pomiary: 1 - po około tygodniu, dwóch, zależy jak mocne piwo i jak nie widzę piany, 2 - po kilku dniach od pierwszego. Potem otwarcie i przelanie na cichą lub do butelek. Nie wiem czy da się mniej to narażać. I na balingometrze widzisz jakieś zmiany po tych kilku dniach ?,chyba ja Ci się przylepi do probówki ;), Co do pomiarów- są kompletnie zbędne, po 3 tygodniach fermentacji nie ma bata, że piwo (takie standardowe) się przegazuje jak dasz rozsądną ilość cukru, wszystkie przegazy po takiej fermentacji to jest kwestia dzikich drożdży. Quote Share this post Link to post Share on other sites