Karolus 2 Posted November 30, 2018 Wczoraj otworzyłem testową butelkę piwa (w sumie to taki trochę bezstylowiec zrobiony na prędce) i trochę się zdziwiłem. Na 12L warkę dałem 0,5kg laktozy, więc spodziewałem się wyraźnie słodkiego posmaku, a tu zdziwienie.... piwo wcale nie jest słodkie, czuć że "inne" w smaku ale zdecydowanie nie jest to smak słodki. Czy ja mam wypaczony smak, czy spodziewałem się po laktozie nie tego co powinienem, a może to chmiel tak przytłoczył słodycz? zasyp (warka 12L/16BLG): pale ale 2,65kg monachijski II 250g carafa I 250g pszeniczny 200g carared 125g laktoza 500g chmielenie: columbus 10g/60min pekko 7,5g/60min mosaic 10g/10min cascade 10g/0min Zacieranie: 67C/60min 72C/10min wygrzew 76C/10min Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jancewicz 228 1 Items Posted November 30, 2018 Laktoza daje dość specyficzną, mało słodką "słodycz". Moje piwo z dodatkiem 0,8kg laktozy (warka 20l) również ciężko nazwać słodkim ale laktozę czuć. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Karolus 2 Posted November 30, 2018 Jasne, czyli wychodzi na to że dodając laktozę spodziewałem się nie tego co powinienem. W takim wypadku jak najłatwiej osiągnąć "słodki" smak, zacierając w wyższych temperaturach (70C?), czy stosując jakieś inne dodatki/słody? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jancewicz 228 1 Items Posted November 30, 2018 Możesz sypnąć np. ksylitol... (jest to cukier niefermentowalny) Quote Share this post Link to post Share on other sites
DanielN 1126 Posted November 30, 2018 30 minut temu, Karolus napisał: Jasne, czyli wychodzi na to że dodając laktozę spodziewałem się nie tego co powinienem. W takim wypadku jak najłatwiej osiągnąć "słodki" smak, zacierając w wyższych temperaturach (70C?), czy stosując jakieś inne dodatki/słody? W domowych warunkach jest to trochę trudniejsze jak by się mogło wydawać. Zerknij tutaj, może trochę Ci pomoże. 4 minuty temu, Jancewicz napisał: Możesz sypnąć np. ksylitol... (jest to cukier niefermentowalny) Tak po prawdzie to ksylitol jest alkoholem . Chociaż potocznie nazywa się go cukrem brzozowym. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jancewicz 228 1 Items Posted November 30, 2018 6 minut temu, Daniel() napisał: W domowych warunkach jest to trochę trudniejsze jak by się mogło wydawać. Zerknij tutaj, może trochę Ci pomoże. Tak po prawdzie to ksylitol jest alkoholem . Chociaż potocznie nazywa się go cukrem brzozowym. jednym słowem cukrol... zapamiętam Quote Share this post Link to post Share on other sites
xcynix 35 Posted November 30, 2018 a tak faktycznie to xylitol, erytrol, maltitol, izomalt to Poliole Quote Share this post Link to post Share on other sites
Henx 82 Posted December 1, 2018 Jak chcesz słodycz przyjemniejszą niż z laktozy to zacieranie na słodko (właśkie coś koło 70 C) i ewentualnie inne drożdże. Jakich użyłeś? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Karolus 2 Posted December 1, 2018 drożdże S-04 (one chyba głęboko odfermentowują, więc to chyba nie był najlepszy wybór) Muszę zrobić testową warkę zacieraną w 70C, zasyp na podstawie głównie pale ale, z dodatkiem carapilsa, ew może trochę monachijskiego Quote Share this post Link to post Share on other sites
Oskaliber 543 1 Items Posted December 1, 2018 S-04 nie odfermentowują głęboko. Jaśniejsze słody karmelowe to też pewnie dobry trop. Quote Share this post Link to post Share on other sites
advisorylyrics 21 Posted December 1, 2018 (edited) Kup drożdże, które w wyższych stężeniach alkoholu umierają. Poczekaj aż przejedzą cały cukier i później w małych dawkach możesz dodawać np. Ekstrakt słodowy. Drożdże w końcu padną od nadmiaru % i cały ekstrakt będzie szedł już w słodycz. Możesz też dodać na raz więcej ekstraktu to nadmiar cukru zabije drożdżaki Edited December 1, 2018 by advisorylyrics Quote Share this post Link to post Share on other sites
Fradio 45 Posted December 1, 2018 Tylko że tą metodą uzyskasz piwo co najmniej mocne bo od ilu procent drożdże zaczną padać. A dodając stopniowo masz jeszcze dużo zabawy, a wiadomo z czym się to wiąże. Lepiej już zrobic jakiegoś mało chmielowego barley wine. Ja osobiście podszedł bym wielo torowo: płytko odfermentujące drożdże, wysoka temperatura zacierania, duży udział jasnego karmelu i małe ibu. Tylko trzeba uważać żeby nie przesadzić, zawsze można w kolejnej warce wprowadzić poprawki. Quote Share this post Link to post Share on other sites
koval_blazej 92 Posted December 2, 2018 Ostatnio zrobiłem lager wiedeński, z 5% Carahell - wyszedł słodki ulepek. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Karolus 2 Posted December 3, 2018 w jakiej temperaturze zacierałeś i jakie drożdże (rozumiem że jak lager to dolniaki?) Quote Share this post Link to post Share on other sites
Henx 82 Posted December 4, 2018 W dniu 1.12.2018 o 19:03, advisorylyrics napisał: Kup drożdże, które w wyższych stężeniach alkoholu umierają. Poczekaj aż przejedzą cały cukier i później w małych dawkach możesz dodawać np. Ekstrakt słodowy. Drożdże w końcu padną od nadmiaru % i cały ekstrakt będzie szedł już w słodycz. Możesz też dodać na raz więcej ekstraktu to nadmiar cukru zabije drożdżaki Co? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jasiu 136 Posted December 4, 2018 W dniu 2.12.2018 o 17:08, koval_blazej napisał: Ostatnio zrobiłem lager wiedeński, z 5% Carahell - wyszedł słodki ulepek. Na pewno nie od 5% Carahell. Quote Share this post Link to post Share on other sites
LUBIE_GRAC_W_GRY_WIDEO 52 Posted December 5, 2018 10 godzin temu, Henx napisał: W dniu 1.12.2018 o 19:03, advisorylyrics napisał: Kup drożdże, które w wyższych stężeniach alkoholu umierają. Poczekaj aż przejedzą cały cukier i później w małych dawkach możesz dodawać np. Ekstrakt słodowy. Drożdże w końcu padną od nadmiaru % i cały ekstrakt będzie szedł już w słodycz. Możesz też dodać na raz więcej ekstraktu to nadmiar cukru zabije drożdżaki Co? czego nie rozumiesz? warzysz piwo, zapodajesz grzyby a potem sypiesz szuflami ekstraktu aż zaczną padać od alkoholu. bardzo dobra metoda, ma tylko taką wadę że piwa będą miały po 15% alkoholu i nie nagazują się. ale będą słodkie. spróbuj np z grodziszem, polecam. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Karolus 2 Posted December 5, 2018 ekhm... jakby tu powiedzieć nie do końca o to mi chodziło w weekend zrobię doświadczalną warkę 3kg pilzneńskiego, 250g carapils, 100g melanoidynowego, zacieranie 69C/60min, chmielenie marynką i lubelskim na ~ 30IBU Być może do butelkowania kupie ksylitol i część dosłodzę nim w różnych proporcjach. Najwyżej wyjdzie piwko dla niechcianych gości 😜 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jancewicz 228 1 Items Posted December 5, 2018 2 godziny temu, Karolus napisał: 100g melanoidynowego daj na początek 50g jeśli już musisz dawać ten słód (no chyba, że masz z nim doświadczenie)... 100g zdominuje to piwo Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jancewicz 228 1 Items Posted December 5, 2018 2 godziny temu, Karolus napisał: Być może do butelkowania kupie ksylitol i część dosłodzę nim w różnych proporcjach. Upewnij się, że ksylitol masz z pewnego źródła żeby granaty się nie zrobiły. Słyszałem o przypadkach oszustw gdzie do ksylitolu dodają zwykły cukier. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Karolus 2 Posted December 5, 2018 (edited) nie mam doświadczenia z melanoidonowym, ale właśnie chce strzelić z "grubej rury" jak będzie ulepek to będę wiedział gdzie jest problem i co poprawić, co do ksylitolu to wiem, ale cóż... co najwyżej mogę patrzeć na skład jaki piszą na opakowaniu i wierzyć producentowi. No chyba że naprawdę te 100g to taka bomba że da radę spier... całą warkę. Edited December 5, 2018 by Karolus Quote Share this post Link to post Share on other sites
Fradio 45 Posted December 5, 2018 26 minut temu, Jancewicz napisał: Upewnij się, że ksylitol masz z pewnego źródła żeby granaty się nie zrobiły. Słyszałem o przypadkach oszustw gdzie do ksylitolu dodają zwykły cukier. Dla pewności, można by go sypnąć nie w momencie butelkowania, tylko kilka dni przed. Nawet dzień, dwa. Jeśli coś ma przefermentować, to zrobi to nie robiąc szkody. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Karolus 2 Posted December 5, 2018 pomysł dobry, pod warunkiem że z góry mógłbym założyć ilość/butelkę, a w tym nie mam doświadczenia.... no chyba że dać ileś do fermentora pod koniec cichej na zasadzie testu, jak drożdże nie ruszą to znaczy się że cukru nie ma Quote Share this post Link to post Share on other sites
Henx 82 Posted December 5, 2018 3 godziny temu, LUBIE_GRAC_W_GRY_WIDEO napisał: czego nie rozumiesz? warzysz piwo, zapodajesz grzyby a potem sypiesz szuflami ekstraktu aż zaczną padać od alkoholu. bardzo dobra metoda, ma tylko taką wadę że piwa będą miały po 15% alkoholu i nie nagazują się. ale będą słodkie. spróbuj np z grodziszem, polecam. Zrozumiałem zasadę działania, tylko nie rozumiem po co to piszecie. Gość chce uzyskać więcej słodyczy w piwie, a wy radzicie mu zrobić sobie potwora 35BLG i dać słabe drożdże. Może niech jopena od razu zrobi. Quote Share this post Link to post Share on other sites
advisorylyrics 21 Posted December 5, 2018 Chyba są drożdże piwne z niższą tolerancją na alkohol?. Skoro są winne, które dojadą do maks 12% to zakładam, że do piwa są jeszcze lżejsze. Ale nie wiem, nie sprawdzałem Quote Share this post Link to post Share on other sites