Skocz do zawartości

Refermentacja w butelkach psuje smak?


jagonek

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Mam szybkie pytanie - czy refermentacja może tak wyraźnie zmienić smak? Nie piszę "pogorszyć" z uwagi na to, że komuś może to pasować. Otóż 2 tygodnie temu temu zlewałem mojego zacieranego pilsa, który pracował w temperaturze 9-10stopni przez 5 tygodni (2,5tyg burzliwa i 2,5 cicha) oczywiście podczas zlewania spróbowałem go dość sporo. Piwko wyśmienite! Lekkie, bez niepotrzebnych posmaków, drożdże ledwie wyczuwalne w smaku i w zapachu. Jedyne czego mu brakowało to gazu. Po zakapslowaniu i refermentacji w temp. Pokojowej, spróbowałem ponownie po 2 tyg. Smak zupełnie odmienny, drożdże wyczuwalne, piwo w smaku cięższe, bez porównania z tym sprzed 2 tyg. Czy gdybym użył sztucznego gazowania zamiast refermentacji smak się nie zmieni? 

Edytowane przez jagonek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
Godzinę temu, Czeslaw napisał:

Zgadza się. A odpowiadając na pierwsze pytanie - tak, refermentacja zmienia smak piwa. Czasem na gorsze. 

Refermentacja może czasowo pogorszyć smak, no ale bez jaj, piwo z czasem robi się lepsze bo dojrzewa ,jak  się zrypało to infekcja.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze możliwość zbytniego napowietrzenia przy rozlewie. Takie piwo szybko się utlenia i piwo robi się wyraźnie gorsze. Ktoś na forum wspominał, że utlenienie może dać o sobie znać nawet już po dwóch tygodniach od butelkowania.

Edytowane przez Jancewicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, tymbarck napisał:

U mnie czasami mam wrażenie, że butelki napowietrzają się mocniej przy następującym podłączeniu: kranik, kawełek wężyka i rurka do rozlewu. W wężyku widać bańki powietrza.

Zrezygnuj z wężyka i rurkę montuj bezpośrednio do kranika.... powinno pomóc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dziedzicpruski napisał:

Refermentacja może czasowo pogorszyć smak, no ale bez jaj, piwo z czasem robi się lepsze bo dojrzewa ,jak  się zrypało to infekcja.

 

Chodziło mi o czasowe pogorszenie. A to, że piwo z czasem robi się lepsze, to chyba ten sam mit, który dotyczy wina (im starsze tym lepsze). Najlepsze jest świeże, jak niemal wszystko...

 

Co innego oczywiście mocne, ciemne piwa, które akurat się korzystnie utleniają. Podobnie jest z winami - są gatunki, które warto leżakować, ale większości nie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy lager przelany do kega po 4 tygodniach fermentacji, sztucznie nagazowany i rozlany bedzie lepszy od lagera przelanego do kega po 4 tygodniach, sztucznie nagazowanego i rozlanego po kolejnych 6 tygodniach lagerowania w 5-6C? 

 

Dziwne, ale na okolo 40 warek, jakie zrobilem, na palcach jednej reki mozna policzyc te, ktore przy rozlewie smakowaly lepiej, niz po 3 tygodniach w butelce...

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Czeslaw napisał:

Chodziło mi o czasowe pogorszenie

 napisałeś;

 

4 godziny temu, Czeslaw napisał:

Czasem na gorsze.

 jak czasowo to ok,

co do tej  świeżości, większość piw  u mnie jest dobra po pewnie 3-4 miesiącach i potem to się utrzymuje  jeszcze pare miesięcy (same 10-11 blg, nie robię mózgojebów) ,nawet pszenne musu dojrzeć, takie świeże to o kant dupy potłuc, no ale może ja mam taką wodę albo na utlenienie jestem odporny ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.