Skocz do zawartości

Brewferm Kriek/Framboos + BONUS


ksiegarz5

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Za jakieś 2-3 lata będę chciał uwarzyć własnego kriek'a, z ekstraktów bo z ekstraktów, ale jednak. Na obecną chwilę starzę chmiel, zbieram doświadczenie, szukam "szkła" do leżakowania w/w piwa oraz spijam to co mam. ;) Jak i Lindemans'a Kriek'i, jakiegoś Oude Kriek którego dorwałem w małym sklepie specjalistycznym za 50 zł, Fortunę Wild Sour Pigwę i "kwasy" ... 

Na chwilę obecną chciałbym jednak jeszcze zrobić kriek'a z "puchy", Brewferm KRIEK brew-kit 1,5 kg, ale zastanawiam się nad drożdżami które są dodawane do zestawu. Ktoś może robił to "piwesio" i podzieli się ze mną swoją wiedzą? Warto je wymienić, bo wiadomo jakie są w tych zestawach no-name'y, na jakieś suche grzybki w stylu belgijskim albo ale'owym czy zostawić je tak jak jest? A może nie warto się za to zabierać? Albo pójść na całość i kupić płynne?

Dodatkowo chciałbym się poradzić was odnośnie malin w piwie ... Mam obecnie lagera na burzliwej, 24,5l i 14,5* Blg. Po przelaniu na cichą, za jakieś 2, może 3 tygodnie, zamierzam do jednej z jego części dodać owoców, wiśni i malin. I o ile z tymi pierwszymi nie mam zagwozdki, to zastanawiam się nad tym jak maliny sobie poradzą, bo planuję dać je na 4 tygodnie.

Wiadomo, wiśnie są wydrylowane, ale maliny ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak koniecznie chcesz z ekstraktów to ja bym użył:

-najjaśniejszy ekstrakt jęczmienny + jasny pszeniczny (albo nawet sam pszeniczny, bo chyba z mieszanek pszenica/jęczmień i tak je robią)

-neutralne drożdże do fermentacji wstępnej np. US-05

-normalną mieszankę lambikową np. Wyeast 3278 (koniecznie!)

fermentacja z 1-3 lat, dajesz wiśnie.

 

Poza tym to kriek będzie dobry za 2-3 lata, jak zrobisz teraz ...więc nie ma na co czekać :)

 

Lambiki nie są jakoś dużo trudniejsze niż inne piwa, może są bardziej nieprzewidywalne w końcowym efekcie jedynie.

Kupujesz odpowiedni blend, balon, ekstrakty i bez problemu robisz dzisiaj ;)

 

 

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kantor -> Dziękuję za odpowiedź. I radę.

Taki mam z grubsza plan, ale na razie chcę spróbować kriek'a z brew-kitu o którym wspominałem. Zastanawiałem się jedynie czy te drożdże którą bywają w zestawie są o.k czy może zamienić je na jakieś lepsze ...

Aż tak bardzo mi się nie śpieszy, a chmiel mam z zeszłego roku. Zanim się "przewietrzy" albo go postarzę, musi minąć trochę czasu. ? Z resztą, teraz "kręci" mnie temat porterów bałtyckich, braggotów/hybryd. Na "belgi" przyjdzie czas, bo jak na razie nawet zwykłego przeniczniaka nie mam na koncie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chcesz krieka, czy chcesz po prostu przefermentować ten brewkit który raczej z kriekiem nie będzie miał nic wspólnego?

 

Jak chcesz krieka potrzebujesz odpowiedni blend i balon, chmiel jest drugorzędny, możesz użyć małych ilości świeżego chmielu (zwłaszcza, że i tak będziesz nieortodoksyjnie robił z ekstraktów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może inaczej się wyrażę.

Na chwilę obecną chcę zrobić kriek'a z brew-kitu Brewferm'u. Zastanawiam się jedynie czy te drożdże co są w zestawie są o.k. czy może wymienić je na coś innego/lepszego ... Tzn., jeżeli warto się w to pchać. ? Jeżeli nie, to od razu przejdę do "zwykłego" kriek'a.

Oj tam, oj tam. Ważne, że będzie zrobiony ze słodów, a w jakiej postaci to już inna rzecz. ? NIE będzie za to z cukru i/lub syropu glukozowo-fruktozowego. ;)

 

Edytowane przez ksiegarz5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok do czego?

Czego oczekujesz po tym piwie?

 

To też doprecyzuję ;)

Jak chcesz zrobić krieka, czyli w skrócie, piwo kwaśne, dzikie i z wiśniami, to potrzebujesz (przede wszystkim) odpowiednią mieszankę drożdży (w tym Brettów) i bakterii, czyli potrzebujesz odpowiedni, płynny blend (np. Wyeast 3278), potrzebujesz też balon (bo duża szansa, że bez tego Bretty Ci zoctują piwo), no i wiśnie oczywiście.

Z tego brewkita to będziesz miał Red Ale'a (być może Belgian Red Ale), bo nie ma suchych mieszanek do lambików, więc tam najwyżej są jakieś normalne drożdże belgijskie, bez Brettów, Lacto i Pedio. Jak są tam jakieś aromaty wiśniowe, to jeszcze z tego może być co najwyżej jakiś Cherry Red Ale.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czegoś innego od zwykłych brew-kitów? Nowego doświadczenia? Sam nie wiem. ?

Uważasz więc, że raczej nie warto się w niego pakować? 100 zł wywalona w błoto?

 

A co do krieka, tego którego będę w przyszłości robił, to mniej więcej wiem co mam/muszę zrobić bądź kupić. Dlatego tego wspomniałem, że "kombinuję" już chmiel oraz rozglądam się za balonem. O wiśniach wiem, choć jeszcze zastanawiam się jak to będzie wyglądało z ich dodawaniem w środku lata, przy dużej temperaturze i z "udziałem" muszek owocówek. ?

 

Hm, a co z lagerem? Cztery tygodnie z malinami w piwie na cichej będzie o.k. czy może bez sensu tyle trzymać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, ksiegarz5 napisał:

Uważasz więc, że raczej nie warto się w niego pakować? 100 zł wywalona w błoto?

No pewnie ;) za 100zł to masz balon 20l i blend do lambików, dorzucasz 4 kg słodu, trochę chmielu, kilka kg wiśni i masz normalnego krieka.

 

Normalnie przemroź wiśnie i dodaj, zawsze jest ryzyko ale przecież to i tak dzikie piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chmiel a lambikach jest raczej zbędny przy zadawaniu intencjonalnym blendu drożdży w domowych warunkach. Nic nie wnosi (bo po to właśnie się go wietrzny), a ryzykujesz (jeśli się niedostatecznie przewietrzy) że bakterie nie rusza. Tylko ciekawostka historyczna w tym przypadku

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszła sobotę byłem na publicznym warzeniu w Cantillon  i jeśli chodzi o chmiel mówili że głównym celem jest działanie antybakteryjne, żeby piwo mogło mieć długi termin do spożycia. Podana była również  informacja że na warkę dają 25kg, czyli ilość która przy świeżym chmielu była by mocno  wyczuwalna. 

Pytalem czy chmiel sami leżakują. W odpowiedzi uzyskałem ze kupują już stary z hurtowni zarówno z Niemiec jak i Anglii, w zależności co zostanie im polecone i jest bardziej opłacalne. 

Także chmiel jest tu stosowany w innym celu ale nie jest też do końca tak że nic nie wnosi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kantor -> Żebym jeszcze miał czas na normalne warzenie, to może bym i się na to zdecydował. ? Z czasem, mam taką cichą nadzieję, uda mi się jednak przejść na automatyczny kociołek zacierno-warzelny. ^^

Hm, a to dziwne, bo zarówno w opracowaniu tutaj, jak i w "piwnych grupach" na FB czy na konkurencyjnym forum jest wspominane, że do lambic'a/kriek'a owoce muszą być świeżę, a każde inne, np., mrożone, "NIET!". Więc jak to jest?

 

Adam Pawlicki -> Dziękuję za odpowiedź.

E, bez przesady, nie zamierzam ładować do tego piwa chmielu szuflą ... Z tego co czytałem, ma to być "symboliczna" ilość, na jakieś 5-10 IBU. 2-3 grudki, tyle wystarczy.

Z resztą, nie za bardzo przepadam za mocno goryczkowym piwem. ?

Mam 50g lubelskiego z zeszłego roku, choć miałem też i szanse na zbiór z 2016, ale oferta mi uciekła. :( Zamierzam, to co posiadam, "przewietrzyć" w papierowej torebce, takiej po cukrze, przez jakieś 2-3 lata, a potem, jeżeli będzie mało, "upiec" dodatkowo go w piekarniku. :D

 

Fradio -> Dziękuję za odpowiedź.

O to, to. Alkohol konserwuję piwo, ale chmiel również. ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ksiegarz5 napisał:

Hm, a to dziwne, bo zarówno w opracowaniu tutaj, jak i w "piwnych grupach" na FB czy na konkurencyjnym forum jest wspominane, że do lambic'a/kriek'a owoce muszą być świeżę, a każde inne, np., mrożone, "NIET!". Więc jak to jest?

Ja jak dodawałem wiśnie do Flandersa to kupiłem już mrożone, znam dużo przypadków zamrażania samodzielnie drylowanych, świeżych owoców, ma to szereg zalet, można przetrzymac takie owoce od zbiorów, ponadto przemrożenie powoduje, że lepiej oddają sok, można oczywiście dodawać świeże, Twój wybór.

 

To na tych ""piwnych grupach" na FB" polecili Ci tego "krieka" Brewferma?

:P

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, tego "kriek'a" chciałem już zrobić już jakiś czas temu, ale się wstrzymywałem, bo myślałem, że może być ciężkim piwem do zrobienia. ?

W takim razie ja już zgłupiałem. :( Piszą, że muszą być świeże owoce, aby to był kriek, a ty mówisz, że nie trzeba ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ksiegarz5 napisał:

kantor -> Żebym jeszcze miał czas na normalne warzenie, to może bym i się na to zdecydował. ? Z czasem, mam taką cichą nadzieję, uda mi się jednak przejść na automatyczny kociołek zacierno-warzelny. ^^

Hm, a to dziwne, bo zarówno w opracowaniu tutaj, jak i w "piwnych grupach" na FB czy na konkurencyjnym forum jest wspominane, że do lambic'a/kriek'a owoce muszą być świeżę, a każde inne, np., mrożone, "NIET!". Więc jak to jest?

Nie wiem ile wytrzymuja wiśnie w chlodni, ale belgowie używają polskich wisni wiec moze je mroza po drodze. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lasek -> Dziękuję za odpowiedź.

Na logikę może i racja, ale w takim wypadku nie fatygowali by się chyba po kilka kg mrożonych wiśni do Polski tylko podeszli by do pierwszej z brzegu ichniejszej Biedronki, Tesco czy Carrefiur'a, nie? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zależy im na wiśniach dobrej(najlepszej) jakości i wolą się pofatygować, zresztą oni chyba nie mają zapotrzebowania na kilka kg.

 

edit:

Poza tym podaj jakieś źródła, że kriek musi być na nie mrożonych wiśniach (tylko normalne źródła, a nie jakieś "piwne grupy na FB"), bo pierwsze słyszę.

 

edit2:

Z mojej strony tu masz sporo porad do krieka

http://sourbeerblog.com/understanding-brewing-blending-lambic-style-kriek/

 

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj źródła które twierdzą, że nie można użyć mrożonych owoców do stylowego krieka (taką wysnułeś tezę), a nie przepisów gdzie użyto niemrożonych.

 

edit:

A znalazłem coś ciekawego

Cytat

The fruiting process for Kriek 100% Lambic consists of taking pre-frozen cherries and placing them whole in stainless steel tanks with two-year old lambic for a maceration period of 1-2 months.

https://www.lambic.info/Cantillon_Kriek_100%_Lambic

wynika, że w Cantillionie robią niestylowego krieka bo używają mrożonych wiśni i jeszcze taki bezczelny tekst

Cytat

Cantillon Kriek 100% Lambic is a traditional kriek lambic bottled regularly by Cantillon.

:D

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wyżej, nie mogę wszystkiego teraz znaleźć. :( Dam jednak sobie rękę uciąć, że czytałem o tym w jednym z postów/artykułów na piwo.org parę miesięcy temu ... Było tam info., że MUSZĄ to być świeże owoce, a każde inne, czy to mrożone czy z słoika, "kompotowe", obite, zleżałe, albo soki owocowe się nie nadają. 

To ma być kriek, a nie radler bądź coś w tym stylu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaaaa ;)

 

PS A tak w ogóle to do produkcji radlerów używa się jakiś owoców (pomijając oczywiście Cantillon Kriek 100% Radler-Lambic )?

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mrożonych owoców? ;)

 

A tak na poważnie, jak widzisz nawet Cantillon używa mrożonych owoców do stylowych krieków, więc jak zależy Ci na super-ortodoksyjności i tak bez problemu możesz ich użyć, bardziej już martwiłbym się tym planowanym ekstraktem słodowym, bo to raczej ortodoksyjne nie będzie.

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo to, że będę robił lambika/krieka w Polsce, w fermentorze/balonie, przy użyciu dwóch rodzajów drożdży będzie nie ortodoksyjne, więc użycie ekstraktów wiele mu nie ujmie/doda na honorze. ?

O.k. Może to i racja ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ksiegarz5 napisał:

Tak jak pisałem wyżej, nie mogę wszystkiego teraz znaleźć. :( Dam jednak sobie rękę uciąć, że czytałem o tym w jednym z postów/artykułów na piwo.org parę miesięcy temu ... Było tam info., że MUSZĄ to być świeże owoce, a każde inne, czy to mrożone czy z słoika, "kompotowe", obite, zleżałe, albo soki owocowe się nie nadają. 

To ma być kriek, a nie radler bądź coś w tym stylu ...

Szukaj tak. Idź do google wpisz w pole site:piwo.org Cantillon świeże owoce

Mi ktoś tak polecił tutaj na forum i to działa jak wiesz co szukasz.

Już się nie wtrącam między ? a zakąskę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, ksiegarz5 napisał:

Lasek -> Dziękuję za odpowiedź.

Na logikę może i racja, ale w takim wypadku nie fatygowali by się chyba po kilka kg mrożonych wiśni do Polski tylko podeszli by do pierwszej z brzegu ichniejszej Biedronki, Tesco czy Carrefiur'a, nie? ?

Mowiac Belgowie mam na mysli belgijskie browary a nie piwowarow domowych, wiec ich zapotrzebowanie liczy sie w tonach wisni a nie mrozonych paczkach 400 gram :D

Plus jesli mnie pamiec nie myli chodzi o jakas konkretna odmiane wisni ktorej w Polsce jest pod dostatkiem. 

Polska jest bardzo duzym producentem wisni, wszystkie mrozone w Norwegii sa polskiego pochodzenia. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.