Użycie cieńkusza do nowego piwa

[Karolus]

Robiąc kilka piw z rzędu (powiedzmy dzień po dniu), za każdym razem zostaje mi kilka litrów cieńkusza 4-6BLG (zakładając wysładzanie do poziomu 3BLG).
Do tej pory robiłem z tego jakieś piwa "gorsze" (owocowe, imbirowe, itp). 
No ale ile można takich resztek spożyć ;), dlatego zastanawiam się teraz czy mógłbym wykorzystać te "resztki" przy zacieraniu/warzeniu nowego piwa (oczywiście przy założeniu że style i skład w miarę do siebie pasują).

Jeśli tak ta na którym etapie, dodać wody w której będę zacierać kolejną warkę, czy lepiej użyć do wysładzania, a może nie warto zawracać sobie d.... i lać w kanał? (chociaż szkoda by było)
 

[Jankasper]

Ja tam jak nie robię owocowki to zacieram czasem  w wyslodzi nach z tego samego dnia. Czy to coś daje,  albo psuje nie wiem.  Poprostu szkoda wylać. 

[LUBIE_GRAC_W_GRY_WIDEO]

nie widzę żadnych przeciwskazań żebyś to zamroził i potem dodał do kolejnej warki, i tak to będziesz gotował przecież. kwestia jedynie opłacalności takiego procederu, no i fajnie by było nie dawać wysłodzin ze stouta do pale ale ;). jakbyś miał większy ekstrakt to możesz zamrozić i zostawić to do rozkręcania startera. szybciej jednak chyba to pójdzie z ekstraktem słodowym

[Oskaliber]

5 godzin temu, Karolus napisał:

a może nie warto zawracać sobie d.... i lać w kanał? 

Moim zdaniem ta opcja jest najrozsądniejsza.