Skocz do zawartości

Piwa od bnp


Hasintus

Rekomendowane odpowiedzi

no ale to dalej nie tłumaczy mechanizmu powstawania kwaskowości w przypadku stosowania metody bnp. Skoro w trakcie przygotowania brzeczki nie miały szans na rozwinęcie bakterii, więc dalej nie ma logicznego "przeciw" krótkiemu gotowaniu.

Edytowane przez Belzebub
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 112
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

tak, ale gotowanie to nie tylko zabicie bakterii ale też reakcje pomiędzy białkami, fenolami, cukrami etc. to też może wpływać na stabilność piwa. Po za tym nikt z nas chyba nie wecuje aparatury po warzeniu tak żeby była sterylna i między warzeniami mogą tam brzydkie rzeczy urosnąć które wymagają dłuższego gotowania do całkowitej neutralizacji.

 

Ja zawsze gotuję 60 minut, a jak pracuje na słodzie pilzneńskim nawet do 80-90. Tak dla pewności. I wtedy mam elegancki przełom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze gotuję 60 minut, a jak pracuje na słodzie pilzneńskim nawet do 80-90. Tak dla pewności. I wtedy mam elegancki przełom.

I co kiedy masz ten przełom ? po 60 minutach gotowania ?

Co do stabilności piwa to nie wiem co tam się dzieje, ale skoro znaturyzowało się białko po tych kilku minutach gotowania czy jeszcze w czasie zacierania to czegoż jeszcze chcieć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przełom mam już po paru minutach, ale to nie jest coś co się dzieje tak od już, że pojawi się pierwsza klucha to już koniec możemy wyłączać. Strącanie białek dzieje się przez cały czas, to nie są reakcje typu strącania soli nieorganicznych, że mieszasz jedno z drugim i bęc wypada z roztworu. Po za tym podczas gotowania biegną reakcję między cukrami i białkami, które wpływają na kolor, bo tworzą się rozbudowane addukty białek do cukrów. Wydaje mi się że im dłużej się gotuje tym więcej białek się wytrąci co pozytywnie wpłynie potem na klarowność. Ale to moje zdanie i każdy może sobie gotować ile chce, ja nikogo do niczego nie zmuszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dyskutujemy tu czy da się zrobić piwo pijalne bez godzinnego gotowania czy nie.

odpowiedź jest taka :

tak

potwierdził to Hasintus w ich ocenie czytaj post o piwie 3/10 i innych.

Fakt, poła z nich miała wady jak każde piwko. Jeżeli by ich nie było to byłby cud.

Czy wasze piwa nie mają takich wad ? zapewne mają choć są zrobione tradycyjnie z 60 min gotowaniem.

 

Kolego wsaczuk zapierasz się na 60 min gotowanie a sam masz kwasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam, ale to zazwyczaj sprawa zanieczyszczonych drożdży i nie twierdzę że jak się nie ugotuje to na pewno będzie kwas, ani też że jak się ugotuje to nie będzie kwasu. Krótsze gotowanie nie wpływa pozytywnie na smak, ale jak ktoś nie ma czasu to może próbować tak sobie zyskać te 50 minut. Teraz mam nadzieję, że przez nowe restrykcje higieniczne u mnie będzie mniej infekcji, ale na pewno co jakiś czas się będą zdarzać, wciąż się uczę i wciąż dopracowuję wszystkie procederu u siebie.

 

Mimo to że wychodzą mi kwasy, to wypijam to co nawarzyłem. Niektóre infekcje wnoszą do piwa ciekawe nuty, które mi odpowiadają i takie lekko kwaśny porter z dodatkowymi estrami od infekcji jest idealnym orzeźwiaczem na lato. Nie mniej jednak najpierw chcę się nauczyć robić powtarzalne czyste stylowe piwa, a potem zacznę eksperymentować, gdy będę miał jakąś świadomość tego co robię, a nie będę działać po omacku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótsze gotowanie nie wpływa pozytywnie na smak

To widzisz jest ciekawe stwierdzenie.

 

Teraz mam nadzieję, że przez nowe restrykcje higieniczne u mnie będzie mniej infekcji, ale na pewno co jakiś czas się będą zdarzać, wciąż się uczę i wciąż dopracowuję wszystkie procederu u siebie.

od momentu rozpoczęcia przygody z piwem przez okres ok. 2,5 lat jedynym środkiem chemicznym używanym przeze mnie był płyn do naczyń. Co więcej od zawsze fermentuję w balonach szklanych tak ciężkich podobno do wymycia. Kwasu jak na razie u mnie nie było. Uważyłem niedawno jedno piwo, które gotowałem 30 minut - kwasa nie ma (piwo już się kończy), i kolejne gotowane kilka minut - kończy sie burzliwa - pójdzie do filtracji - kwasu nie ma. Dziwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

"ale mocny owies 16 blg 15 /10"

 

Już po otwarciu dobiegł mnie znajomy aromacik jak z degustowanego niedawno Kaastel Tripel - korzenno-cytrusowy. W smaku goryczka jak ze skórki pomarańczy, z lekka pieprzowym wykończeniem. Nasycenie duże - musiałem rozlać do dwu szklanek 0,33, by zmieściła się rosnąca piana. Pianka utrzymuje się do końca i nie znika, ładnie oblepiając szkło.

Opakowanie siermiężne jak większość u Norberta, ale zawartość rekompensuje tę niedogodność.

Bardzo dobre piwo i nieco zaskakujący efekt patrząc na recepturę.

Edytowane przez e-prezes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Koźlak 18 blg, warka 22(?)"

 

Nie znalazłem wpisu z recepturą, więc nie wiem jak stare jest to piwo. Z tego co pamiętam tak opisywał Norbert piwa z 2009 roku.

 

Piana znów ogromna, lepka i drobno pęcherzykowa. W zapachu i w smaku czuć było nutkę typową dla mocnych ciemnych belgów, którą ja (może tylko ja) identyfikuję jako wadę. Mimo to mnie smakowało i mam wrażenie, że już drugi raz piję to piwo :D a znów nie przyłożyłem się do oceny. Niestety wypiłem wczoraj i piszę z pamięci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejne piwo od Norberta - marcowe 13 blg, warka 11/10

 

Piana ładna, obfita, trwała, choć mniejsza i nie taka niesforna jak w owsianym. W zapachu już przy otwieraniu czuć aromat chmielu. Podobnie w trakcie degustacji. W smaku wyraźna goryczka, pozostająca na podniebieniu kilka chwil po przełknięciu. Dopełnieniem jest "body" z niewielkim cukrem resztkowym. Piwo jest mętnawe/opalizujące jak na większość piw Norberta. Podobnie było z lagerem, który miał dużo więcej kłaczkujących drożdży na dnie butelki. Opakowanie skromne, podobnie jak w innych piwach, ale mnie ta surowa forma w postaci taśmy samoprzylepnej (malarskiej) z napisanymi nań informacjami coraz bardziej przypada do gustu.

Dzięki bnp za możliwość degustacji. Imprerial Stout jednak poczeka dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezależnie od kolegi bnp uznałem, że 60 minut gotowania jest nie warte efektu (nie napiszę, bez sensu, bo pewności nie mam...), piwo wychodzi pijalne, najbardziej udane serwuje znajomym, zwykłe wypijam sam, z "kwachów" destyluję wiskacza, albo przynajmniej berbeluchę do zalewania owoców.

 

Więc zacytuję klasyka "ale o so chodzi?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Imprerial Stout jednak poczeka dłużej.

warka 17/10 a la Imperial Stout

 

na prośbę bnp poddałem testowi wcześniej niż zamierzałem.

Schłodziłem trochę bardziej niż sugerował Norbert, ale chciałem się nim delektować od chłodnego do mniej schłodzonego.

 

Kolor ciemny, prawie czarny, nieprzejrzysty. Piana ładna kremowa średnio gruba, utrzymująca się przez pierwsze minuty w postaci półcentymetrowej 'pierzynki'. W zapachu gorzka czekolada i trochę drożdży. Nie czuć alkoholu mimo różnicy 20 blg odfermentowania. W smaku nie za gorzkie, goryczka chmielowa zdaje się być niezauważalna a czuć jedynie lekką nutę ze słodów ciemnych pozostającą na języku. Kwasowość nie za wysoka, czuć ją w gardle, więc pewnie cukier resztkowy jeszcze go maskuje. Nasycenie zauważalne, ale nie nazbyt nachalne. Po kilku chwilach słabnie i jest akuratne. Opakowanie surowe, ale bączek steini jest w sam raz odpowiedni na to piwo.

 

Ciekawie będzie wyglądał za rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.