Skocz do zawartości

Piwa od bnp


Hasintus

Rekomendowane odpowiedzi

Butelka po Heinekenie na kapslu 13-tka:

Zapach kwaskowy, diacetyl, słód palony, czekolada, chleb razowy, daleko w tle gotowane warzywa.

Piana to firanka na powierzchni i taka pozostaje do końca.

Kolor brązowy.

Smak bardzo wyrazisty, przede wszystkim słodki, kwaśny, na dalszym planie czekolada, lekka palona goryczka, jakiś nieznaczny posmak kartonowy.

Nagazowanie spore.

Jak dla mnie to za bardzo słodkie i jednocześnie kwaskowe.

postawiłem ciekawego stouta  20-10-2009 09:26:40

2 kg pilźnieński
1kg pilźnieński własny
0,5 kg monacijski I
0,3 kg monacijski II własny
0,2 pszeniczny własny
0,15 pszeniczny karmelowy ciemny własny 
0,26 karmelowy jasny
0,15 karmelowy ciemny
0,1 jęczmień palony
0,1 carafa II
0,2 słód  podwędzany własny
0,5 kg śruty pszennej
2  kg śruty owsianej
1 kg śruty jęczmiennej
0,5 kg cukru

kleikowanie dodatków niesłodowanych, w temp 80 st C dodane ok 0,7 kg słodu pilżnieńskiego - 1 godz 
infuzja całości 30 min / 90 min

magnum 25 g gotowanie 50 min
lubelski 35 g na koniec gotowania

otrzymałem koło 27 l 18 blg

1 raz do ciemniaka dałem barwiący i palony przed wysładzaniem i to będzie to. Piwsko po ok 7 dniach zeszło do 3,5 °Blg  za tydzień butelkuję

zapowiada się jeden z mych lepszych ciemniaków

gotowane koło 5 min, poszło na us-05, refermentowane, dodatek słodzika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 112
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Następne piwo to butelka z oznaczeniem na kapslu 15:

Barwa jasno żółto cytrynowa, wpadająca wręcz w zielonkawy, lekko opalizujące, na dnie spora warstwa osadu, który był na tyle zbity, że tam pozostał.

Zapach złożony, owoce, jogurt, truskawki, cytrusy, landrynki.

Piana niewielka, cienki dywanik na powierzchni.

Smak wytrawny, winny, cierpki, kwaskowo cytrusowy, przełamany lekko słodkawą nutą, bardzo orzeźwiający, minimalnie landrynkowy, w tle nieznaczna goryczka.

Nagazowanie spore.

Bardzo fajne piwko, smak w stylu takiego amerykańskiego pszeniczniaka, super piwo na lato, szkoda że, mi się wylosował dzisiaj, jak jest tak chłodno.

zatarte tak

piwo miesiąca postawione

zasyp

2,2 kg słodu pilźnieńskiego sklepowego
2,3 kg słodu pilźnieńskiego -produkcja własna
0,5 kg płatków jęczmiennych błyskawicznych

płatki skleikowane

zacieranie

15'-50 °C
35'- 64°Blg
40' - 72 °C 

godzina gotowania
30g magnum w 0'
40 g lubelski w 60'

studzi się
rano zadam starter z  s-04

wyszło mi 27 l, °Blg  sprawdzę rano bo mi się probówka na aerometr potłukła.


"młody" strasznie się podjarał warzeniem, dostał pakiet piw do konsumpcji. W ten sposób zaraziłem pierwszy raz człowieka tym smacznym uzależnieniem smilies


ps

°Blg koło 11,5-12

to piwo to polskie ale :(

He to mnie zaskoczyło, przysiągłbym, że był tam spory dodatek słodu pszenicznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brązowa butelka z oznaczeniem na kapslu AL.

Zapach świeży, owocowy, kwaskowy, pszeniczny, nutka chmielu

Piana ogromna, bardzo zbita, gęsta, śnieżnobiała.

Nagazowanie duże.

Barwa jasno złoto cytrynowa, początkowo klarowne, następnie zmącone poprzez wzburzone drożdże z dna butelki.

W smaku lekkie, kwaskowe, smak pszeniczny (ale absolutnie bez nutek banan-goździk), owocowy, leciuteńki posmak słodowy, lekka przyjemna goryczka, gdzieś w tle posmak landrynek.

Smaczne przyjemne piwo na letnie popołudnie, wydaje się lekkie ale jest dość mocne. Podpada pod american wheat, pewnie znowu się okaże że nie ma w sobie pszenicy :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brązowa butelka z oznaczeniem na kapslu AL.

Zapach świeży, owocowy, kwaskowy, pszeniczny, nutka chmielu

Piana ogromna, bardzo zbita, gęsta, śnieżnobiała.

Nagazowanie duże.

Barwa jasno złoto cytrynowa, początkowo klarowne, następnie zmącone poprzez wzburzone drożdże z dna butelki.

W smaku lekkie, kwaskowe, smak pszeniczny (ale absolutnie bez nutek banan-goździk), owocowy, leciuteńki posmak słodowy, lekka przyjemna goryczka, gdzieś w tle posmak landrynek.

Smaczne przyjemne piwo na letnie popołudnie, wydaje się lekkie ale jest dość mocne. Podpada pod american wheat, pewnie znowu się okaże że nie ma w sobie pszenicy :rolleyes:

początek dobry american ;) ale lager

postawiłem american lager               [i]  post z 10-11-2009 20:52:33[/i]

1 kg ryżu z biedronki
1,3 kg słodu pilźnieńskiego (sklepowy)
2 kg słodu pilźnieńskiego ( produkcja własna)

30 g magnum
40 lubelskiego

zacieranie; białkowa 15 ' później  45/45(do negatywnej pr. jod.)

ryż ugotowany a następnie zmiksowany blenderem, dodany od początku zacierania.

Zatarło się ślicznie, 0 problemu z filtracją.
Po wystudzeniu szoka dostałem, miałem ok 20 l brzeczki 14,5 blg   yikes
Zadałem starter z s-23, Może dobrze że taki wysoki ekstrakt bo piwo dobrze nachmieliłem.
Do sedna, zapach ryżowy, smak także lekko ryżowy, nie nachalny ale wyczuwalny.
Tak ma być ?   

kurcze celowałem w lekkie piwo a otrzymałem imperial american lager smilies

z mocą to dobrze wyczułeś a z tą pszenicą to nie mam pojęcia.

jedyny wspólny mianownik to zastosowanie własnego słodu pilźnieńskiego.

 

pzdr

 

ps

 

piwo chmielone wywarem i jak pamiętam tylko zagotowane do wrzenia, klarowane zolem krzemionkowym

Edytowane przez bnp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...1 kg ryżu z biedronki...

Pewnie ten ryż robią z pszenicy a nie z biedronki ;)

... klarowane zolem krzemionkowym

Ale chyba potem z powrotem zadane drożdże, była ich spora warstwa na dnie i w efekcie piwo się lekko zamgliło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, zawsze daję po klarowaniu zolem krzemionkowym ok 20 ml gęstwy na 25 l piwa, bez drożdży piwo by się nie nagazowało chyba że za 12 miesięcy ;)

 

by uniknąć przelania drożdzy przelewam piwo jednostajnym ruchem obserwując czy nie idzie już sy. Jeżeli widzę że do szyjki dociera męt przerywam nalewanie i resztę posyłam do zlewu. Pozostaje w butelce ok 50 ml syfu drożdzowego. Piwko w kuflu jest klarowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, zawsze daję po klarowaniu zolem krzemionkowym ok 20 ml gęstwy na 25 l piwa, bez drożdży piwo by się nie nagazowało chyba że za 12 miesięcy :D

 

by uniknąć przelania drożdzy przelewam piwo jednostajnym ruchem obserwując czy nie idzie już sy. Jeżeli widzę że do szyjki dociera męt przerywam nalewanie i resztę posyłam do zlewu. Pozostaje w butelce ok 50 ml syfu drożdzowego. Piwko w kuflu jest klarowne.

Tylko mnie zastanawia jaki jest sens tego klarowania, czy to nie jest dodatkowa, zbędna robota?

W sprawie nalewania w tym konkretnym przypadku drożdże nie tworzyły zbitego osadu na dnie butelki ale dość luźną kupkę i szybko się wzburzyły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klarowanie zdecydowanie poprawia smak.

Będzie, że się na Ciebie uwziąłem, ale zaryzykuję. :D A może klarowanie pozwala usunąć pewne off-flavour'y, które tworzą się z powodu niestandardowej technologii piwowarskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bnp, wyjątkowo w Twoim przypadku popieram eksperymenty, innowacje. Jeśli jednak chodzi o klarowanie, dużo nauczyłbyś się od uczestników panelu :D Nikt, jak sądzę, nie przykładał wagi do technologii klarowania (chodzi głównie o monachijskie), specjalnie nie spinał się, żeby wyszło krystaliczne (może ktoś wrzuca mech ale to wszystko) a jednak wylewasz z butelki niemal do końca i śladu zmętnienia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klarowanie zdecydowanie poprawia smak.

Będzie' date=' że się na Ciebie uwziąłem, ale zaryzykuję. :) A może klarowanie pozwala usunąć pewne [i']off-flavour'y[/i], które tworzą się z powodu niestandardowej technologii piwowarskiej.

Ty jesteś niesamowicie uparty :D jak byś czytał me posty ze zrozumieniem to byś zauważył że nie wszystkie piwa klaruję. Także nieklarowane piwa smakowały Hasintusowi. Ale by to stwierdzić trzeba przeczytać posty ze zrozumieniem i bez awersji :)

Trudno takiemu człowiekowi jak Ty przyjąć fakt, że da się zrobić dobre piwo innym sposobem niż przyjętym za wzorcowy. O tym świadczy ten post. :D

 

 

@Infam

Ja to rozumiem w 100% , piłem takie piwa domowe które były idealnie klarowne i prawie nie miały osadu drożdżowego na dnie butelki. jednakże piwo to nagazowywało się pewnie ze 3 miesiące.

Ja nie robię piwa pod kogoś, dopracowałem sobie technologię odpowiadającą moim warunkom lokalowo -mieszkanowym i tak już zostanie.

Edytowane przez bnp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klarowanie zdecydowanie poprawia smak.

Będzie' date=' że się na Ciebie uwziąłem, ale zaryzykuję. :) A może klarowanie pozwala usunąć pewne [i']off-flavour'y[/i], które tworzą się z powodu niestandardowej technologii piwowarskiej.

Ty jesteś niesamowicie uparty :D jak byś czytał me posty ze zrozumieniem to byś zauważył że nie wszystkie piwa klaruję. Także nieklarowane piwa smakowały Hasintusowi. Ale by to stwierdzić trzeba przeczytać posty ze zrozumieniem i bez awersji :)

Trudno takiemu człowiekowi jak Ty przyjąć fakt, że da się zrobić dobre piwo innym sposobem niż przyjętym za wzorcowy. O tym świadczy ten post. :D

Bnp sam napisałeś, że klarowanie poprawia smak. No to ja się pytam, z czego go można poprawić? Piłem Brackie niefiltrowane prosto z tanka. Jego smak był o niebo lepszy niż filtrowanego ze sklepu. Zdecydowana większość smakoszy piwa, od Jacksona poczynając twierdzi, że nie ma lepszego piwa niż niefiltrowane, niepasteryzowane piwo prosto z tanka.

Filtracja jest uważana za wyjaławiającą smak, zubażającą, a Ty twierdzisz, że ona smak poprawia. To ja się zastanawiam w jaki sposób ona ten smak poprawia. Być może oprócz usunięcia związków pozytywnie wpływających na smak, usuwa też te które ten smak pogarszają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie próbuj się teraz wykręcać, próbowałeś wmówić, że klarowanie ma na celu korekcję wad piwa.

 

Jeżeli chodzi o smak klarowanego to jest o nie bo lepszy od mętnego drożdzowego mleka.Klarowanie zastępuje tylko czas usuwa, drożdże i garbniki. Piwko po miesiącu jest już bardzo smaczne. Oczywiście jest to moje odczucie a nie Twoje. ja nigdy nie pisałem że Tobie ma smakować klarowne piwo.

ja coś tu nie kumam najpierw popierasz mikrofiltrację wyjaławiającą piszesz na ten temat artykuł a teraz masz w stopce "Filtracja to kastracja!" i negujesz ją na całego. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie próbuj się teraz wykręcać, próbowałeś wmówić, że klarowanie ma na celu korekcję wad piwa.

Ależ ja się nie wykręcam. Ja twierdzę, że w przypadku Twoich piw filtracja likwiduje/koryguje wady. Sam napisałeś, że poprawia smak. Filtracja niczego do piwa nie dodaje, ale ujmuje mu. W Twoim wypadku muszą to być jakieś substancje niepożądane.

 

Jeżeli chodzi o smak klarowanego to jest o nie bo lepszy od mętnego drożdzowego mleka.Klarowanie zastępuje tylko czas usuwa, drożdże i garbniki. Piwko po miesiącu jest już bardzo smaczne. Oczywiście jest to moje odczucie a nie Twoje. ja nigdy nie pisałem że Tobie ma smakować klarowne piwo.

ja coś tu nie kumam najpierw popierasz mikrofiltrację wyjaławiającą piszesz na ten temat artykuł a teraz masz w stopce "Filtracja to kastracja!" i negujesz ją na całego. :D

Owszem pisałem (27.08.08), ale zmieniłem zdanie (10.03.10). Zerknij do tego wpisu na moim blogu. Dla łatwości dyskusji zacytuję właściwy fragment

Na sam koniec odniosę się jeszcze do felietonu na browar.biz. Otóż zalecałem tam browarom mikrofiltrację jako zamiennik pasteryzacji. Dziś bym tak nie zrobił. Mam spore wątpliwości, co do mikrofiltracji. Niestety oprócz wyjałowienia piwa z mikrobów mogących je zepsuć, wyjaławia ona też mocno ze smaku. Dodatkowo są głosy, że piwa szczególnie mocno odfiltrowane, mają mniej białek, które chronią nas przed kacem. Ich brak może sprawić, że dzień następny może być wyjątkowo cięzki. Także mikrofiltracja wyjaławiająca nie jest wspaniałym panaceum na świeży smak piwa.

PS: Piwo refermentowane w butelce, niefiltrowane, poza pewnymi wyjątkami (piwa ciężkie >14°Blg ) po miesiącu jest również bardzo smaczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS: Piwo refermentowane w butelce, niefiltrowane, poza pewnymi wyjątkami (piwa ciężkie >14°Blg ) po miesiącu jest również bardzo smaczne.

u mnie pszenica już po 5 dniach od butelkowania potrafi być klarowna jak kryształ i porządnie nagazowana. Nieco ponad 2 tygodnie od warzenia i po co tu kombinować z jakimś klarowaniem i filtracją?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kopyr

ze skrajności w skrajność :)

jak to Polak, najpierw głosuje na SLD a za kilka lat na PIS :D:)

 

Może jeszcze popierasz piwa niespasteryzowane filtrowane komercyjne a filtrowane niepasteryzowane domowe już nie ? :) Bo czytając, porównując Twe (dobre) artykuły oraz wpisy na forum można tak jednoznaczne stwierdzić.

 

@wsaczuk

kolega pewnie robił na WB-06 więc to się nie liczy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również mi bardzo smakują piwa młode po miesiącu.

Zastanawiałem się po co tyle zachodu. Przecież kaszki, płatki są dużo droższe od słodów, choć zaś kupując na worki pszenicę czy inne ziarna to wychodzi taniej. Ale... no właśnie. Warzę by moje piwo było inne niż to sklepowe i to wyróżnia moją prace.

Bnp jeśli ma ochotę to niech warzy i klaruję, ale mnie to nie przekonuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wsaczuk

kolega pewnie robił na WB-06 więc to się nie liczy :D

robił robił ale czemu ma się nie liczyć. To piwo jest do konsumpcji bieżącej a inne piwa stoją i czekają. Mam co prawda parę wpadek bo jedna skrzynka stoi już długo i ani gazu ani smaku ale to piwo warzone na pokazach i wiezione po zacieraniu 30 km na warzenie... i jeszcze dałem do tego za dużo przypraw więc ma prawo nie wyjść. Reszta jest ładnie klarowna i nagazowana, wcześniej bądź później, ale jest. Ja jestem Cierpliwy i mam miejsce żeby trzymać 15 skrzynek piwa jednocześnie. Jeśli Ty nie masz takiej możliwości logistycznej, ani cierpliwości a nie chcesz pić ze sklepu to rzeczywiście klarowanie jest dobrą opcją. Odkąd się bawiłem cellitem tez mi zaczęła chodzić po głowie filtracja ale... mi się nie chce dokładać kolejnego etapu produkcji, zwłaszcza że po filtracji ma sens sztuczne nagazowanie w kegach, a takiego sprzętu nie posiadam. A po za tym wtedy to piwo moim zdaniem traci na wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wsaczuk

kolega pewnie robił na WB-06 więc to się nie liczy :D

robił robił ale czemu ma się nie liczyć. To piwo jest do konsumpcji bieżącej a inne piwa stoją i czekają. Mam co prawda parę wpadek bo jedna skrzynka stoi już długo i ani gazu ani smaku ale to piwo warzone na pokazach i wiezione po zacieraniu 30 km na warzenie... i jeszcze dałem do tego za dużo przypraw więc ma prawo nie wyjść. Reszta jest ładnie klarowna i nagazowana' date=' wcześniej bądź później, ale jest. Ja jestem Cierpliwy i mam miejsce żeby trzymać 15 skrzynek piwa jednocześnie. Jeśli Ty nie masz takiej możliwości logistycznej, ani cierpliwości a nie chcesz pić ze sklepu to rzeczywiście klarowanie jest dobrą opcją. Odkąd się bawiłem cellitem tez mi zaczęła chodzić po głowie filtracja ale... mi się nie chce dokładać kolejnego etapu produkcji, zwłaszcza że po filtracji ma sens sztuczne nagazowanie w kegach, a takiego sprzętu nie posiadam. A po za tym wtedy to piwo moim zdaniem traci na wartości.[/quote']

hehe

 

i co z tego wynika ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że jak chcesz możesz swoje piwo klarować pasteryzować, dodawać szczury do środka ale wszyscy powinniśmy to tolerować :D a co do odczuć smakowych to każdy podchodzi do tego indywidualnie i nie ma obiektywnej oceny. I może tym optymistycznym akcentem zakończymy tę dyskusję :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kopyr

ze skrajności w skrajność :D

jak to Polak, najpierw głosuje na SLD a za kilka lat na PIS :D:)

To akurat nie jest wcale dziwne. To jest ten sam program z jedną, na co dzień nieistotną, różnicą pt. stosunek do Kościoła i aborcji. Migracja z SLD do PiS czy odwrotnie jest jak najbardziej uzasadniona merytorycznie.

 

Może jeszcze popierasz piwa niespasteryzowane filtrowane komercyjne a filtrowane niepasteryzowane domowe już nie ? smilies Bo czytając, porównując Twe (dobre) artykuły oraz wpisy na forum można tak jednoznaczne stwierdzić.

Powiem tak, jestem zwolennikiem uczciwie uwarzonych piw komercyjnych. Kwestia pasteryzacji jest sprawą wtórną, bo jeśli piwo jest kiepskie i go nie spasteryzujemy, to będziemy mieli kiepskie piwo niepasteryzowane. To ja wolę dobre, ale pasteryzowane. Jednak jeśli mamy to samo piwo pasteryzowane i niepasteryzowane, to niepasteryzowane jest lepsze. Nijak się to ma jednak do piw domowych, bo te są niefiltrowane. A to moim zdaniem kwintesencja smaku.

Powiem więcej piwa niefiltrowane, ale pasteryzowane są dla mnie ciekawszą opcją niż filtrowane niepastery. Takimi piwami są choćby Warnijskie czy Greener Bio-Up.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie popadanie ze skrajności skrajność nie jest dobrym objawem. :rolleyes:

Jak może najpierw mieć Polska lewicowe poglądy a za 4 lata już jest ortodoksyjnie prawicowa ?

to normalne ?

 

teraz to jeszcze nowość Kopyr popiera pasteryzację dobrych piw :D:):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie popadanie ze skrajności skrajność nie jest dobrym objawem. :rolleyes:

Jak może najpierw mieć Polska lewicowe poglądy a za 4 lata już jest ortodoksyjnie prawicowa ?

to normalne ?

Ale na czym polega ortodoksyjność prawicowa PiSu? Przecież chyba nie na poglądach na gospodarkę. A sprawy aborcji, in vitro, roli Kościoła, to jest kiełbasa wyborcza. Nic z tego nie wynika.

 

teraz to jeszcze nowość Kopyr popiera pasteryzację dobrych piw :D:):D

No ale przecież taki był wydźwięk felietonu z 2008 r. "Pasteryzacja to zło?".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.