Skocz do zawartości

planowanie sezonu piwowarskiego


hubikas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam prośbę do bardziej zaawansowanych kolegów, o kilka wskazówek w jaki sposób planujecie sobie cały sezon piwowarski?. Czy może planujecie tylko na kilka warek do przodu?. Mam za sobą kilka warek z zacieraniem (zacząłem swoja przygodę na jesienie ubiegłego roku) i teraz przyszła pora na zaplanowanie sobie całego sezonu jesiennego (taki miałem plan). Stąd moja prośba o jakieś wskazówki, porady jak to u was wyglada?. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio usiadłem przed Beersmithem, wklepałem 8 receptur, a potem wszystkie surowce  zsumowałem i zamówiłem towar. Oczywiście podstawowego [w moim przypadku Pilzneński] trzeba brać cały wór, chmiele też w dużych opakowaniach [po 100 g], żeby było taniej. Warto też troszkę chmielu dobrać, żeby mieć w razie czego w zapasie. Problem jest z drożdżami, o ile nie zamawiasz sucharów, bo płynne maja krótszy termin przydatności. Generalnie radzę kupować surowce z jakimś tam minimalnym zapasem, żeby w razie jakiś niespodziewanych wypadków mieć jakieś kółeczko ratunkowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie a jak planujesz sobie warzenia w przód biorąc pod uwagę drożdże które masz? lub które planujesz kupić (płyne?) ile razy używasz tych samych drożdży? bierzesz to pod uwagę przy planowaniu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja np. najpierw wybieram styl np. angielskie ale tj. bitter, specjal bittre , extra s. b. potem sumuje surowce i dobieram jakieś płynne drożdże (fm) i biorę się do warzenia :)

na ogół planuję 3,4 piwka na jednych drożdżach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóżmy, że jako świeży piwowar chciałbym spróbować swoich sił z różnymi stylami w ciągu całego sezonu. Myślicie, że jest szansa tak ułożyć plan na cały sezon aby jak najwiecej piw w różnych stylach uwarzyć? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy,  czy masz możliwość  w razie czego podjechać do sklepu specjalistycznego,  albo innego piwowara w razie laga drożdży czy nieudanej gestwy... 

Ja poprostu trzymam w lodówce saszetke s33 i danstar nottingam na taką okoliczność. 

Generalnie przy pszenicy zaczynam od s33, od niedawna też mauribrew Weiss,  a ale warze na Danstarach.  Piwa robię od najlzejszego. Gęstwa idzie jeszcze 3-4 razy do wiadra. Wolę zostawić piwo na drożdżach niż trzymać gęstwe dłużej niż 2 dni w lodówce. 

Inne szczepy drożdży rozkręcam na jakimś cienkim max 10 blg,  jak się spodoba,  to używam dalej. 

Słód i Chmiel zawsze mogę w max 48h uzupełnić,  więc nie wiem jak to dopracować. 

Oczywiście to założenia ,  różnie w życiu bywa :)

I tak się jakoś kręci... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, hubikas napisał:

Myślicie, że jest szansa tak ułożyć plan na cały sezon aby jak najwiecej piw w różnych stylach uwarzyć? 

Tak, jest taka szansa.

Ale wg mnie najważniejszą rzeczą jest poznanie cyklu temperatur w miejscach. które mogą Ci służyć za fermentownię.

Jeśli nie masz lodówki ze sterownikiem,. to te temperatury ustalają Ci style. Style ustawiają drożdże i resztę składników.

Dla mnie problem jest taki, że jak już ułożę sobie plan, to potem i tak się zmienia i np. mam ciągle surowce z jesieni ;)

 

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, hubikas napisał:

Witam,

Mam prośbę do bardziej zaawansowanych kolegów, o kilka wskazówek w jaki sposób planujecie sobie cały sezon piwowarski?. Czy może planujecie tylko na kilka warek do przodu?. Mam za sobą kilka warek z zacieraniem (zacząłem swoja przygodę na jesienie ubiegłego roku) i teraz przyszła pora na zaplanowanie sobie całego sezonu jesiennego (taki miałem plan). Stąd moja prośba o jakieś wskazówki, porady jak to u was wyglada?. 

ja lubię różnorodność, ale nie lubię marnowania pieniędzy. robię więc tak że planuję kilka warek pod rząd w podobnym stylu, tj takie w których mogę wykorzystać jeden szczep płynnych drożdży (np. witbier -> white ipa, albo hafeweizen -> dunkelweizen -> weizenbock), układam przepisy i robię listę składników.

 

z drugiej strony żeby zapewnić różnorodność, planuję od razu kilka różnorodnych warek które można przepędzić w międzyczasie neutralnymi drożdżami (np niezawodnymi US05). zawsze staram się machnąć jakąś aipę, stouta, browna, czy na co tam mam akurat ochotę. sumuję wszystko na 4-5 warek wprzód i składam zamówienie :)

Edytowane przez LUBIE_GRAC_W_GRY_WIDEO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja planuje sezon ogólnikowo, najczęściej mam jakiś plan na najbliższe 2-3 warki albo style z którymi chcę się zmierzyć w najbliższym czasie, jako że w ostatniej chwili potrafię zmienić co będę warzył to staram się mieć w magazynie surowce na dowolny styl (zwłaszcza słody).

Ponadto  ja na roczne koło 15 warek to 3-4 warki to coś na konkurs lub jakieś wyzwania, reszta to 5-6 stylów które lubię i powtarzam, więc to też u mnie upraszcza trochę ale na początku przygody piwowarskiej, to raczej chce się zmienności ;)

 

Słody polecam kupić większą ilość (i pasuje mieć śrutownik), chmiel kupuję zazwyczaj raz do roku koło lutego-marca, też polecam, suchary też można kupić więcej i trzymać, jedynie z płynnymi tak się nie da, bo pasuje mieć jak najświeższe, więc raczej ciężko kupić na sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.6.2018 o 21:25, hubikas napisał:

Witam,

Mam prośbę do bardziej zaawansowanych kolegów, o kilka wskazówek w jaki sposób planujecie sobie cały sezon piwowarski?. Czy może planujecie tylko na kilka warek do przodu?. Mam za sobą kilka warek z zacieraniem (zacząłem swoja przygodę na jesienie ubiegłego roku) i teraz przyszła pora na zaplanowanie sobie całego sezonu jesiennego (taki miałem plan). Stąd moja prośba o jakieś wskazówki, porady jak to u was wyglada?. 

 

Dnia 14.6.2018 o 12:23, zasada napisał:

Tak, jest taka szansa.

Ale wg mnie najważniejszą rzeczą jest poznanie cyklu temperatur w miejscach. które mogą Ci służyć za fermentownię.

Jeśli nie masz lodówki ze sterownikiem,. to te temperatury ustalają Ci style. Style ustawiają drożdże i resztę składników.

Dla mnie problem jest taki, że jak już ułożę sobie plan, to potem i tak się zmienia i np. mam ciągle surowce z jesieni ;)

 

Zasada ma racje. Jezeli nie masz lodowki i nie mozesz sterowac temperaturami to najlepiej sie dostosowac do warunkow ktore masz. 

Mi np. temperatura w piwnicy zmienia sie od 9 do 18 stopni w cyklu rocznym. 

Wiec zima i wczesna wiosna to lagery , wiosna i jesien to czyste ale. Latem w piwnicy moge zrobic jakies belgi. 
A calym rokiem w mieszkaniu cos na kveikach. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.06.2018 o 16:57, Lasek napisał:

Zasada ma racje. Jezeli nie masz lodowki i nie mozesz sterowac temperaturami to najlepiej sie dostosowac do warunkow ktore masz. 

Mi np. temperatura w piwnicy zmienia sie od 9 do 18 stopni w cyklu rocznym. 

Wiec zima i wczesna wiosna to lagery , wiosna i jesien to czyste ale. Latem w piwnicy moge zrobic jakies belgi. 
A calym rokiem w mieszkaniu cos na kveikach.

Lodówki jeszcze nie mam, ale na jesień pewnie juz będzie. Na chwile obecną fermentuję w skrzyniach ze styropianu ze sterownikami STC-1000 i pasami grzewczymi. Do chlodzenia służą pet-y. O lagerach na razie nie ma więc mowy, niemniej plan na jesień jest taki aby się zmierzyć z pierwszym lagerem jak tylko pojawi się lodówka. 

 

Na razie wszystkie piwa jakie popełniałem były na sucharach, więc wielkiego planowania nie było w przód bo koszt w porównaniu do płynnnych to niewielki. Chciałbym przejść o "poziom" wyżej i zacząć warzyć też na płynnnych i na gęstwie po nich zbieranej, stąd też chyba konieczność pewnego planowania w przód.

 

Podsumowując to podstawa sprawa to wybrać style które chciałbym uwarzyć jako pierwsze. Do tego dopasować drożdże i dalej rodzaje piw które z tych drożdży (np płynnych) moge jeszcze machnąć. I tak z 5 kolejnych warek byłoby zapewnione. Pytanie czy jakbym np pierwsze piwo zrobił jakieś lekkie ale, zebrał z tego gęstwe a następne piwo byłoby na zupełnie innych drożdzach (tez płynne ale do zupełnie innego stylu) to czy do kolejnej warki moge wrócić z tą pierwszą zebrana gęstwą po np miesiącu? ile czasu moze taka gęstwa być przechowywana? tydzień? miesiąc? nie zaszkodzi jej to?.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.