Dzień dobry! Witam z Tychów (tych od "tyskiego")

[krwaks]

Witam serdecznie wszystkich piwowarów!

Mieszkam w Tychach, nawet pracowałem kiedyś w studenckich czasach w Browarach Tyskich: w Książęcym i nieistniejącym już Obywatelskim ale to stare dzieje (Pierwsze Gronie, Karolinka, Jan III, Koźlak).

 

Od lipca 2009 bawiłem się z przeróżnymi puszkami (ze względu na oszczędności czasowe tak długo) a było tego do dzisiaj 33 warki (ponad 1400 butelek).

Czy mogę o sobie w związku z tymi puszkami mówić "piwowar domowy"?

W tym czasie przeczytałem prawie wszystkie wątki na wszelkich forach o piwie domowym i chyba nadszedł czas na zacieranie. A z tego co przeczytałem ..... liczy się tylko zacieranie......

Mogę dodać, że "sklepowe" piwa, w tym "tyskie" to po moich piwkach wcale mi (żonie, znajomym) już nie smakują.

Obecnie kompletuję sprzęt i biorę się za "prawdziwe" warzenie.

 

Pozdrawiam i do "usłyszenia"!

 

Rafał

[anteks]

Witam Piwowara Domowego

[dziadek63]

33 warki w dziewięć miesięcy? Szacun!

[Szwed]

Czesc

zacieraj, zacieraj teorii już dość.

[Pieron]

Heee, i ja witam,

 

33 warki w dziewięć miesięcy? Szacun!

Bo my na śląsku to lubimy pracować, szczególnie przy tym co lubimy.

 

A czy kolega opisze swoje poczynania? Można choćby zacząć od zacierania.