Skocz do zawartości

Browar NicNieWiem


Rekomendowane odpowiedzi

10 hours ago, pt123 said:

Wydaje mi sie, że przy moim sprzęcie muszę wydłużyć chmielenie, bo mały garnek i hop-spider ograniczają efektywność. 

No mały garnek to nie problem, hopspider juz raczej tak. Z tym, że wydłużenie wykluczy Ci chmielenie na koniec gotowania. Pomyśl poprostu o drugim hopspiderze albo woreczkach do gotowania chmielu.

 

jak nabierzesz wprawy, mozesz z obu zrezygnować i sypać chmiel w brzeczkę.

 

Postaraj się też zejśc niżej z chłodzeniem, tak do 14-16C. Lepiej jak drożdże podgrzewają niż jak startują z wyższej temperatury.

 

Zamiast martwić się o wode do uwadniania, uzywaj gęstwy:D

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.04.2019 o 00:08, Jankasper napisał:

No mały garnek to nie problem, hopspider juz raczej tak. Z tym, że wydłużenie wykluczy Ci chmielenie na koniec gotowania. Pomyśl poprostu o drugim hopspiderze albo woreczkach do gotowania chmielu.

 

jak nabierzesz wprawy, mozesz z obu zrezygnować i sypać chmiel w brzeczkę.

 

Postaraj się też zejśc niżej z chłodzeniem, tak do 14-16C. Lepiej jak drożdże podgrzewają niż jak startują z wyższej temperatury.

 

Zamiast martwić się o wode do uwadniania, uzywaj gęstwy:D

 

a) Mój garnek ma 13l i jest tak mały, że chłodnicy nawet nie przykrywa, co pewnie wpływa na efektywność chłodzenia. Myślę raczej o takim dużym hop-spiderze https://allegro.pl/oferta/hop-spider-10x25cm-filtr-do-chmielu-piwo-domowe-7807973509 Woreczki muślinowe chyba jednak nie nadają się do garnultu - mam taki jeden i nie wyobrażam sobie jak ma zatrzymać chmiel. Bardzo dobrze sprawdza mi się worek BIAB - dużo zatrzymuje do tego stopnia, że zatyka się i blokuje przepływ. 

 

b) Trochę myślę o takim garze: https://alembik.eu/1165-garnek-20l-ze-stali-l-z-kranem.html można do środka założyć filtr bazooka. 

 

c) Faktycznie mogłem jeszcze trochę obniżyć, ale czy nie musiałbym wtedy kombinować z zadawaniem drożdży - przecież uwadniam w 26 st. 

 

d) Co do gęstwy to muszę trochę opanować strach przed zakażeniem ? No i zrobić pierwsze piwo na sucharach, żeby mieć skąd zebrać gęstwe. Na razie zawieszam warzenie do jesieni bo nie mam wystarczająco chłodnej piwnicy i butelek... Muszę wypić to co nawarzyłem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a) mając garnek 13l możesz spokojnie wspomagać chłodzenie wkładając go do miski z zimna wodą. Muslinowe redukują problem, ale są problematyczne. Właśnie syntetyczne jak te do biab są skuteczne. Albo sypać do gara i filtrowac.  Warsztat sobie wyrobisz :)

b)  dosyć drogi akurat ten,   ale rozwiązanie samo w sobie spoko.  Przemysl sobie zakup taboretu gazowego i garnka właśnie 20l. Chyba,  że planujesz zacierać,  wtedy 30-35l gar nie zaszkodzi :)

c) 26 to super temperatura na uwadnianie,  ale start fermentacji,  pp którym temperatura spada,  może źle wpłynąć na smak.  Pierwsze piwka i tak smakują,  więc będzie dobrze. 

d) higieny nic nie zastąpi,  ale gęstwe można dać do sterylnego słoja,  zalać woda i dać do lodówki. Jak po tygodniu nie śmierdzi,  śmiało zadawać,  w rezerwie mieć jakieś suchary. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do piwnicy,  ja trzymałem 2 sezony piwa w beczce 80l na deszczowke.  Zakopana w cieniu po sam gwint, prowizoryczny daszek. W środku lata temperatura nie wzrosła powyżej 12C. Wchodzą 4 skrzynki i drugie tyle butelek luzem :) więc jak Ci się skończą zapasy,  może akurat będzie to metoda.  

Póki co śledź forum,  szukaj inspiracji i szykuj się na jesień.  Nie zapomnij dać cynka znajomym,  żeby oddawali Ci niezwrotne butelki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
 
 
9 godzin temu, Jankasper napisał:

a) mając garnek 13l możesz spokojnie wspomagać chłodzenie wkładając go do miski z zimna wodą. Muslinowe redukują problem, ale są problematyczne. Właśnie syntetyczne jak te do biab są skuteczne. Albo sypać do gara i filtrowac.  Warsztat sobie wyrobisz :)

b)  dosyć drogi akurat ten,   ale rozwiązanie samo w sobie spoko.  Przemysl sobie zakup taboretu gazowego i garnka właśnie 20l. Chyba,  że planujesz zacierać,  wtedy 30-35l gar nie zaszkodzi :)

c) 26 to super temperatura na uwadnianie,  ale start fermentacji,  pp którym temperatura spada,  może źle wpłynąć na smak.  Pierwsze piwka i tak smakują,  więc będzie dobrze. 

d) higieny nic nie zastąpi,  ale gęstwe można dać do sterylnego słoja,  zalać woda i dać do lodówki. Jak po tygodniu nie śmierdzi,  śmiało zadawać,  w rezerwie mieć jakieś suchary. 

 

ad a) dokładnie tak robie jak mówisz. Gar do miski z zimną wodą i jeszcze chłodnica. Zastanawiam sie czy BIAB nie byłby na tyle dobry aby odfiltrować chmieliny jeśli wrzucę je do gara bez hop stopera. Chciałbym sobie wypracować ciąg technologiczny, który zminimalizuje mi ryzyko błędu i zakażenia. Dekantacja węzykiem schłodzonej brzeczki do fermentora jest dla właśnie takiem wrażliwym etapem 

 

ad b) Wolałbym gar bez kranu bo byłby wtedy użyteczny do innych rzeczy w kuchni, ale dekantacja... Taboretu nie chce. Wolałbym już kupić jakiś gar elektryczny. Na zacieranie na razie nie ma szans... Żona by mnie z domu wygoniła.

 

ad c) No zobaczymy jak teraz wyjdzie... Gdzieś przeczytałem, że chmielenie bardziej stężonej brzeczki jest mniej wydajne. Dlatego część brzeczki zagotowałem osobno bez chmielenia i wlałem na koniec do fermentora bez chłodzenia. To niestety podniosło temperaturę brzeczki. Ponadto fermentor stał 2 godziny w kuchni czekając na drożdże, więc niestety nabył trochę temperatury. 

 

ad d) Spróbuje na jesień zacząć zbierać gęstwę i zobaczymy jak mi to pójdzie. c

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a) biab składam na pół i przez 2 warstwy daje radę. Tylko czyszczenie go potem mnie irytowalo,  więc mam proces dekantacja plus sitko. Garnek 30l, bez kranikow.  Póki co emalia,  bo była tania, od jesieni nierdzewka. Jak masz czyste pomieszczenie,  bez kurzu, owadów  i kiszonek,  dekantacja jest bezpieczna. 

b) gaz czy prąd mała różnica. Byle właśnie być niezależnym od kuchni domowej. Są też pojedyncze palniki indukcyjne,  wszystko zależy od budżetu i czy przyda się do czegoś jeszcze. To zacieraj w plenerze,  bardzo przyjemne :)

c)  chmielenie będzie ok,  fermentacja to już loteria. 

d)  powodzenia! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Jankasper napisał:

a) biab składam na pół i przez 2 warstwy daje radę. Tylko czyszczenie go potem mnie irytowalo,  więc mam proces dekantacja plus sitko. Garnek 30l, bez kranikow.  Póki co emalia,  bo była tania, od jesieni nierdzewka. Jak masz czyste pomieszczenie,  bez kurzu, owadów  i kiszonek,  dekantacja jest bezpieczna. 

b) gaz czy prąd mała różnica. Byle właśnie być niezależnym od kuchni domowej. Są też pojedyncze palniki indukcyjne,  wszystko zależy od budżetu i czy przyda się do czegoś jeszcze. To zacieraj w plenerze,  bardzo przyjemne :)

c)  chmielenie będzie ok,  fermentacja to już loteria. 

d)  powodzenia! 

Zaryzykuję dekantację bo to będzie chyba najbardziej ekonomiczne, ale to dopiero na jesień. Dzięki za rady. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Przy okazji ostatniego rozlewu postanowiłem sprawdzić jak mi pójdzie zbieranie gęstwy. Wygotowałem słoik, pokrywkę i łyżkę. Dodatkowo przelałem OXI. S04 utworzyły ładną grubą warstwę na dnie, na wierzchu nieco ciemniejszą, a pod spodem jasną. Pozbierałem do słoika trochę tej warstwy nie kombinując nadmiernie - obie warstwy trochę się wymieszały.  Poniżej to zostawiłem. Gdzieś czytałem, że powinienem zebrać tylko te jasne drożdże, ale niestety nie wyobrażam sobie jak miałbym to zrobić bez ich mieszania. Może wystarczy zatem taka procedura? 

 

IMAG0447.thumb.jpg.9af75635b28f9be5da7c1626a7d3bfd3.jpg

 

Słoik poszedł do lodówki ale raczej jej nie użyje bo zamykam już sezon. Następne piwo w październiku/listopadzie. Gdyby ktoś w okolicy miał ochotę na taką gęstwe to oddam za darmo. Zamierzam ją poobserwować, żeby wiedzieć na przyszłość jak rozpoznać ewentualne problemu. 

 IMAG0448.thumb.jpg.26fe8c8b116aac2eb43f3de70d07fe6e.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/28/2019 at 10:06 PM, pt123 said:

Gdzieś czytałem, że powinienem zebrać tylko te jasne drożdże

To powrzechny mit:) martwe drożdże są raczej brazowe/czarne niż ciemne. Jakbyś zbierał gęstwę do piwa, dolej od góry przegotowanej wody, najlepiej pod zakrętkę. Smacznego piwka !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Po kilku miesiącach ,,chlania'' zbliża się czas robienia kolejnych warek. Chciałbym jeszcze podsumować poprzednie osiągnięcia:

 

Brewkit #2 - pszeniczne Coopersa, okazało się smaczne i pijalne

Brewkit #3  - IPA, Coopersa, pijalne, ale z czasem coraz gorsze 

Brewkit #4 - Irish Stout Coopersa + ekstrakty chmielowe, świetne! 

Warka/Brewkit #5 - Coopers Bootmaker Ale + chmiel Citra, świetne!!!

Warka #6 - zestaw Browamator Pale Ale, pijalny ale niczego nie urywa, ponadto zaczął się przegazowywać

 

W nowym sezonie chcę uwarzyć:

1. IPA, Polish Pale Ale, Pale Ale...

2. Black IPA 

3. Dry Stout 

4. Barley Wine

5. RIS, Porter

6. Tea IPA 

7. Żytnia IPA? 

 

Oczywiście będę warzył  tylko z ekstraktów i najchętniej użyłbym jakiegoś  zestawu. Mam upatrzonych parę zestawów z browamatora, krakowskiej esencji smaku i homebrewing, ale byłbym wdzięczny gdyby ktoś podzielił się swoim doświadczeniem z zestawami dla powyższych stylów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Warka nr 7 w sezonie (2019/2020). 

W tym roku zacząłem późno bo za warzenie zabrałem się dopiero 27 listopada 2019. Trochę późno bo chciałbym kolejne piwo nastawić jeszcze przed świętami. 

 

Na ten sezon browar powiększył swoją bazę sprzętową o kapslownice stołową, nowy przezroczysty fermentor, stalową łychę, termometr elektroniczny oraz garnek 17l. 

 

Polish Pale Ale ekstraktów z Esencji Smaku 

 

Skład:

  1. Ekstrakt słodowy jasny 3.4 kg  
  2. Chmiel Marynka 30g 
  3. Chmiel Lubelski 30g 
  4. Drożdze suche US-05. 

Przygotowanie:

  1. Zagotowałem wodę do uwodnienia drożdży, przykryłem folią srebrną
  2. Fermentor i węże umyłem kilka dni wcześniej, poleżały ze dwa dni w piro i na końcu wylądowały w StarSanie. Wytrzepałem fermentor w StarSanie i tak sobie czekał na brzeczke
  3. Wygotowałem pożądnie siatkę BIAB i hopspidery oraz pozostałe sztućce 

Warzenie:

Zacząłem ok. 8:30. Zagotowałem ekstrakt słodowy z wodą tak by mieć ok 15 litrów brzeczki. Po 10 minutach gotowania dodałem całą Marynkę w hop-spiderze. Po następnych 45 minutach dodałem cały Lubelski także do hopspidera. Po następnych 5 minutach zakończyłem gotowanie i rozpocząłem chłodzenie przy pomocy chłodnicy spiralnej. Zajęło to ok. 25 minut i zszedłem do 20 stopni. 

W następnej kolejności zabrałem się za dekantację , tym razem przy pomocy wężyka silikonowego. Zaopatrzyłem się nawet w fajny uchwyt i wsadziłem wężyk do drugiego pustego hopspidera. Niestety zmuszenie brzeczki do przepływu przez węzyk to dla mnie zbyt duże wyzwanie. To znaczy poszło by gładko gdybym po prostu zassał ustami, ale nie wyobrażam sobie jak przy takiej metodzie można nie zakazić brzeczki. Tak czy inaczej poparzyłem się troche wlewając do wężyka wrzątek. Dekantacja ruszyła ślamazarnie, ale pod koniec próbując coś poprawić wyciągnąłem węzyk i stanęło. Nie chcąc pogorszyć sytuacji resztę przelałem prostu z gara zostawiając te najgorsze śmieci. Oczywiście dekantowałem na worek BIAB, więc chmieliny zatrzymały się na siatce w większości. 

Okazało się, że z garnka przelałem jakieś 12-13 litrów - coś poszło nie tak jak planowałem. Dobrze, że miałem 8 litrów wody butelkowanej Żywiec w lodówce. Dolałem i otrzymałem 21 litrów o temperaturze 18 stopni. Zmierzone BLG wyniosło 11. 

 

Zadawanie drożdży:

Niestety znowu woda w szklance nie ostygła na tyle szybko aby można ją było użyć do uwodnienia. Musiałem poczekać do 12:30. Temperatura w szklance była między 25 a 30 stopni - niestety zawiodly mnie termometry. Między czasie zdarzyła się "tragedia" i do brzeczki wpadł mi kawałek ręcznika papierowego, który błyskawicznie wyłowiłem. Mam nadzieje, że nie będzie z tego infekcji, ale jestem gotowy na najgorsze. Drożdże uwodniły się pięknie i po pół godzinie wrzuciłem je do fermentora, hartując po drodze chochlą brzeczki. Fermentor zniosłem do piwnicy gdzie panuje ok. 16 st. 

 

Fermentacja: 

Drożdzę pięknie opadły na dno i cisza. 

 

Po 20 godzinach zauważyłem ruch w rurce fementacyjnej, ale piany brak. Drożdże na dnie zaczęły jednak wyglądać jakby coś je unosiło do góry. Niemniej jednak postanowiłem je pogonić i pohuśtałem fermentorem. Przestało bulkać i znowu ucichło. 

 

100c6cd298401c3c77039e1cb4bda4a7.jpg&key=d285495697895af646cc8e5875696eefcd14bfcdab0095dd5f3adcfcaad5f895

Po 24 godzinach fermentacja ruszyła, zaczęła się formować piana. Rozpoczęło się ostre bulkanie. 

 

a047c84eadcca3da6d8d7be8d03f6191.jpg&key=d7748720f52145867091d1d9a0ed59983e765037ad121b8a3707c742e51639c6

 

W kolejnych dniach piana robiła się coraz potężniejsza, nie tyle wysoka, ale bardzo solidna. Bulkanie bardzo stabilne i intensywne. I tak jest do 7 dnia fermentacji. W między czasie osłoniłem fermentor folią bąbelkową ponieważ termometr naklejony na fermentor pokazuje cały czas 17 st. Nie pomogło. Czekam teraz na matę do terrarium, żeby dogrzać fermentor bo wysiadły mi plecy i nie mogę nosić takich ciężarów.  

 

8243ba8ccf569ff136a12b4dbeec69bf.jpg&key=3b6090314a36c90ca9c0aa4fb6e0983bb49c1aee38a0f29b9f36d87cf22796b78bf1f43718281562d7ba1a2f2657b901.jpg&key=a129ce53d90c4b39926ac26620f35dc9b51951d34af263c0c2e382957fbc7460d0424e0162c0789e2a8a4c5c1c8e1b74.jpg&key=3fc07bb6a84e7780460ab69c2c55fbaf87a670334d277cd4fcbdfff735562765

 

Zastanawiam się czy tak długa i intensywna fermentacja to jednak nie efekt zakażenia?

 

BLG zmierzone 12 grudnia 2019 (czyli po 16 dniach) wynosi 2. Piwo jest mętne i świetliste. W zapachu nie ma nic fałszywego. W smaku jest bardzo dobrze, lekka goryczka.   

 

Co poszło nie tak:

  1. Termometr elektroniczny jest do bani. Działa bardzo wolno i zanurzony w wrzątku pokazuje 96.7 stopnia. Muszę kupić jakiś inny termometr szczególnie na potrzeby uwodnienia drożdży. 
  2. Katastrofa z ręcznikiem w brzeczce
  3. Dekantacja, a szczególnie jej rozpoczęcie. 

 

Butelkowanie wykonałem 19.12.2019 czyli po 23 dniach od warzenia. BLG wynosiło 2. Do butelek dodałem po 2g cukru. Wyszło 37 butelek 0.5 i 5 butelek 0.3. 

Piwo w smaku jest dobre, smaczne, przyjemnie gorzkie. 

 

Oprócz butelkowania zebrałem takżę gęstwę. Miałem dwa wygotowane słoiki 1l z woda także przegotowaną. Trochę zebrałem łyżką do słoika, potem wlałem wodę do fermentora, zabełtałem i zlałem resztę przez kranik. Otrzymałem 1l płynu z drożdżami. Ponieważ planowałem je zadać następnego dnia zostawiłem słoik w piwnicy zamknięty w temperaturze 17 st. 

 

a7a95429d09801daa5ef297c8240fa75.jpg

 

4.01.2020  degustacja pierwszej butelki: brak piany, delikatne nagazowanie, delikatna goryczka z posmakiem owoców.

 

Edytowane przez pt123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Warka nr 8 w sezonie (2019/2020). 

 

Miała być Black IPA według przepisu dostarczanego wraz z zestawem z jednego z sklepów internetowych, ale niestety dali ciała. Ponieważ bardzo zależało mi aby nastawić tę warkę zaraz na drugi dzień po rozlaniu poprzedniej kupiłem surowce na allegro od sklepu "Piwopiweczko". Przyszły na drugi dzień. 

 

Był to:

  1. Ekstrakt słodowy jasny 1.7 kg (Bruntal)
  2. Ekstrakt słodowy ciemny 1.7 kg 
  3. Chmiel Falconer's Flight, Simcoe i Amarillo po 30 g.
  4. Drożdże US-05. 

W miejsce drożdży zamierzałem użyć gęstwy US-05 z poprzedniego piwa. 

Warzenie zacząłem 20 grudnia 2019 o 8 rano. Spieszyłem się bo kuchnia była do mojej dyspozycji tylko do 12:00.  Oprócz ekstraktów płynnych dodałem także ok. 40 dag ekstraktu jasnego w proszku. Spieszyłem się z gotowanie i niestety brzeczka wykipiała mi trochę na początku. Później jednak ustabilizowałem proces. Gotowałem ok. 15 litrów brzeczki. 

 

Przyjąłem następujący schemat chmielenia. 

 

Użyto do Nazwa Ilość Czas Alfa kwasy
Gotowanie Simcoe 30 g 60 min 11 %
Gotowanie Amarillo 15 g 10 min 9.5 %
Aromat (koniec gotowania) Amarillo 15 g 5 min 9.5 %
Aromat (koniec gotowania) Falconer Flight 30 g 0 min 10 %

 

Chmieliłem przy użyciu hop-spidera. 

 

Po gotowaniu brzeczkę schłodziłem do ok 20 stopni i rozpocząłem dekantacje. Tym razem poszło mi lepiej bo użyłem dwóch wężyków różnej grubosci, które połączyłem a następnie jednego użyłem do zaciągnięcia brzeczki ustami i jak dekantacja ruszyła rozłączyłem je. Szło całkiem sprawnie ale  znowu przez nieuwagę węźyk zassał powietrze i zaczęła się zabawa. Pod koniec przelałem trochę brzeczki już przechylając tylko garnek. Oczywiście cały czas używałem brewbaga założonego na fermentor oraz wężyka włożonego do drugiego hop-spidera. Otrzymałem ok. 13.5 litra brzeczki - dopełniłem wodą kupioną w  sklepie i trzymaną w lodówce. Otrzymałem 21 litrów brzeczki o temperaturze 17-18 st. 

 

BLG brzeczki wynosiło 13. 

 

Napowietrzyłem brzeczkę bardzo dokładnie mieszając przez ok. 3 min i następnie zadałem gęstwe ze słoika niemal w całości. Fermentacja ruszyła ostro zaledwie po 5 godzinach. Na drugi dzień miałem grubą pianę na 5 cm i bulkanie kilka razy na minutę.

 

W trakcie fermentacji temperatura skoczyła do 18.9 - tym razem pomiar termometrem z sondą przyklejonym do wiadra i okrytym grubą gąbką. 

 

Po 6 dniach piana zaczęła opadać i temperatura także. W 9 dniu założyłem na wiadro matę grzewczą z izolacją zacząłem podnosić temperaturę bardzo powoli:

  • 18.7 w 10 dniu. 

 

 

Wnioseki na przyszłość:

  1. Pilnować początkowej fazy gotowania. 
  2. Zamiast drugiego hopspidera użyć jakiegoś worka filtracyjnego. 

6d9785f696a274d9b0c74afb6e36a633.jpgc81a557b59e8244a9a4ac363301f47f6.jpge1777bbe3fca753de6b6caf65ed6c394.jpg5e120d299deb38cf12de6bccfedeb704.jpg

 

4.01.2020: pomiar BLG po burzliwej wynosi 3, smak i aromat bez zastrzeżeń. Silna goryczka. 

 

14.01.2020: pomiar BLG wynosi 3-2.5 (dwa spławiki). Aromatu brak, silna lekko zalegająca goryczka. Kolor brązowy.

Zabrałem się za butelowanie i spaprałem... zamiast cukru dodałem SOLI !!! Zauważyłem dopiero po zakończeniu. Piwo do wylania. 

Planuję jeszcze dodać do kilku butelek cukier do refementacji, ale to będzie tylko ożywianie trupa... 

 

Dodałem po 4g cukru do 20 butelek, a reszta idzie w kanał. Zobaczymy co będzie dalej. 

 

Edytowane przez pt123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Warka nr 9 w sezonie (2019/2020). 

 

15.01.2020: Tym razem American Stout z sklepu homebrewing. W składzie znajduje się:

  1. 10g granulatu chmielu Citra
  2. 30g granulatu chmielu Simcoe
  3. 30g granulatu chmielu Cascade
  4. 250g jęczmień palony śrutowany
  5. 1,7kg ekstrakt słodowy płynny jasny
  6. 1,7kg ekstrakt słodowy płynny ciemny
  7. 1,2kg ekstrakt słodowy płynny jasny
  8. 0.2 kg ekstraktu suchego jasnego (tzw. polepszacz do piwa) - to już mój dodatek aby pozbyć się resztek. 

Schemat chmielenia:

  1. 60 min: cały Cascade i Simcoe 
  2. 10 min Citra

Przedłużyłem warzenie o 10 minut zakładając, że w moim 17 litrowym garnku brzeczka będzie bardziej stężona. 

 

Dodatkowo przepis zakładał namaczanie jęczmienia palonego przez 30 min w chłodnej wodzie.

 

1. Warzenie

 

Warzenie rozpocząłem ok. 9:00. Dodałem wszystkie słody i doprowadziłem je do wrzenia - tym razem pilnowałem aby nie wykipiało.

Dodałem wodę spod jęczmienia palonego i gdy całość zaczęła spokojnie wrzeć dodałem chmiel w hop-stoperze. 

 

Międzyczasie przygotowałem i umyłem fermentor, wężyki i inne akcesoria. Postanowiłem do filtrlowania wykorzystać worek na media filtracyjne wykonany  z siatki 200 mikronów. Ta siatka i worek BIAB trafiły do wygotownia. 

 

Po zakończeniu warzenia przystąpiłem do chłodzenia - w ciągu 30 minut zszedłem do 19 stopni. Rozpocząłem dekantacje. Początkowo szło świetnie - brzeczka była super klarowna. Niestety przepływ był bardzo wolny aż wreszcie niemal całkowicie ustał. Zdjąłem siatkę i resztę spuściłem filtrując tylko przez worek BIAB.  Otrzymałem 14 litrów brzeczki. Dodałem 7 litrów tak by otrzmać 21 litrów. Zmierzone BLG wynosiło 15.5 BLG. Bardzo mocno napowietrzyłem brzeczkę i dodałem jednodniowej gęstwy (ok. 125 ml). O 12:00 fermentor trafił do piwnicy do temperatury 15.5 stopnia. 

 

Na sam koniec warzenia zauważyłem, że z palonego jęczmienia odsączyło się jeszcze co najmniej szklanka roztworu. Przegotowałem go i dodałem do brzeczki przed zadaniem drożdży. 

 

Co poszło nie tak:

  1. Dekantacja - woreczek się nie sprawdził. Zbyt gęsta siatka. Następnym razem przeprowadzę dekantację tylko przez worek BIAB. 
  2. Mój wężyk do dekantacji jest zbyt wiotki i łatwo sie zagina. Wymienie wężyk na sztywniejszy. 

 

 2. Fermentacja 

 

Pierwsze objawy fermentacji pojawiły sie o 18:00. Najpierw delikatne bąbelki potem o 22:00 już cienka piana na całej powierzchni. O 6:00 następnego dnia piana miała ok. 4cm. Po 24 godzinach od rozpoczęcia fermentacji piana ma 10 cm i bulka średnio co 20 sekund roztaczając wspaniały aromat. 

 

 

f33a0aa154467885cad865213ada22b7.jpg920cec83fdc68a926ad0605a8383e9f0.jpg8d0d02b95680848719da6c717cea7871.jpg405b5f7ee93fb3e10c5a870e93269268.jpg33a616abba19d5040b4a7ae154e93c00.jpg

 

Po 14 dniach (29.01.2020) BLG wynosi 4.5. Piwo jest mętne, nagazowane, brązowe. W smaku czuć wyraźny alkohol, lekka goryczka. W zasadzie bez zapachu. Planuję zostawić jeszcze na 2 tygodnie. 

 

3. Rozlew (11.02.2020)

Zmierzone BLG wynosiło nadal 4.5. Piwo lekko się wyklarowało i straciło nieco na posmaku alkoholu. Jest teraz przyjemnie gorzkie i lekko rozgrzewające. Spodziewam się, że alkohol jeszcze się ułoży. Do refermentacji dodałem po 2g cukru na butelkę. Otrzymałem około 40 butelek. 

Edytowane przez pt123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cydr (25.01.2020)

Nastawiłem cydr z soku z miejscowej tłoczni. W sumie jabłka nieokreślonego gatunku. Wyszło 21 litrów o BLG 13. Zadałem drożdże do cydru słodkiego z browinu - wcześniej zostały uwodnione tak jak do piwa. Dodałem także odżywkę do drożdży (z firmy deptana) w postaci pierwszej dawki. 

Fermentacja wystartowała po około 12 godzinach, po 24 godzinach szła już na całego z grubą warstwą piany. 

 

5 marca 2020 przelałem cydr na cichą dodając porcję odżywki. Fermentacja chyba idzie dalej bo bulkanie idzie dalej. 

 

23 marca 2020 rozlałem cydr do butelek. BLG było 0. Do każdej butelki dodałem 6g xylitolu i 2 gramy cukru. Wyszło ok. 14 litrow cydru. 

Edytowane przez pt123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Warka nr 10 (sezon 2019/2020)

 

Ponownie warzę z ekstraktów i tym razem ma to być Brown Porter (z modyfikacjami). 

 

Składniki:

  • 25g granulatu chmielu Challanger
  • 25g granulatu chmielu Fuggles
  • 30g granulatu chmielu Citra 
  • 200g słód kawowy 
  • 100g czekoladowy ciemny
  • 1,7kg ekstrakt słodowy płynny jasny
  • 1,7kg ekstrakt słodowy płynny bursztynowy
  • 0.5kg ekstrakt słodowy jasny suchy
  • kawa 300 ml, zaparzona w ekspresie

 

Schemat chmielenia był następujący:

Gotowanie Challenger 25 g 60 min 7.6 %
Gotowanie Fuggles 25 g 15 min 4.5 %
Aromat (koniec gotowania) Citra 30 g 5 min 12 %

 

Kawę dodałem 10 minut przed zakończeniem gotowania. 

 

Start o 8:00. Tym razem znowu miałem kuchnię tylko na krótko, więc postawiłem na uproszczenie procesu. Fermentor został przygotowany dzień wcześniej i zalany starsanem. Do garka trafił ekstrakt suchy i potem płynne, Dopilnowałem aby nie wykipiało i ustabilizowałem warzenie. Wrzuciłem Challenger, potem Fuggles, kawę i na końcu Citre. Chmiele oczywiście w hop-spiderze. Po 60 minutach zacząłem chłodzić co zajęło ok. 20 minut. Rozpocząłem dekantację, ale tylko przez worek BIAB. Tym razem poszło bez wpadek. Drobiny chmielu oczywiście zatkały trochę worek, więc przelewanie trochę trwało - na końcu odcisnąłem worek. Dodałem wodę z żywca trzymaną w lodówce - temperatura brzeczki spadła do 17 st. BLG wyniosło 12.5. 

 

Drożdże S-04 zostały uwodnione w 25 st - zachowały się wzorcowo: piękny krem. Zadałem je ostrożnie dodawając mniejsze porcje brzeczki, aby zmniejszyć szok temperatury. Po dodaniu drożdży, zamknąłem fermentor, założyłem bulkadełko i zaniosłem do piwnicy gdzie panuje temperatura 15 st. Koniec o godzinie 11:00. 

 

Fermentacja:

Pierwsze objawy fermentacji pojawiły się o 18:00 tego samego dnia. Rano następnego dnia na całej powierzchni była cienka warstwa piany. Po 32 godzinach w fermentorze była wysoka piana i produkcja CO2 szła na całego. 

 

 

9636a99131f5993ae29d7ee8acd77e3d.jpg1fb90d4d466603f321b99cb9101783ec.jpgfa3a6479a461a4a82cc06599e17c060b.jpg3dde825e3a5fa0c07dbf1b26590b87c9.jpg

 

Minęło 10 dni. Fermentacja burzliwa zakończyła się dość szybko bo po 4-5 dniach i piana opadła niemal do zera. Na dnie zebrał się spory osad. Gdy temperatura fermentacji zaczęła się obniżąć założyłem matę grzewczą i stopniowo podniosłem temperaturę do 20 stopni. Zmierzone BLG wyniosło 3.5-4 dla spławików i 3.86 dla refraktometru (nowy nabytek z alieexpres). Na razie piwo jest mętne, brązowe. Wyraźnie czuć w smaku kawę, którą dodałem wg własnej fantazji. Lekko kwaskowe i posmakiem czekolady. W aromacie delikatne czuć banany.   

 

Rozlew

Piwo rozlałem 2 marca czyli po 20 dniach. BLG końcowe wyniosło 3.5. Dodałem po 3g cukru do każdej butelki. Otrzymałem 40 butelek. Piwo było mętne i moim zdaniem zbyt jasne. W smaku czuć kawę lub popiół (popielniczkę). Mam nadzieje, że smak się ułoży. c 

Edytowane przez pt123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Warka nr 11 w sezonie (2019/2020)

 

3. marca 2020 

 

Kolejna warka z ekstraktów: Tea IPA

 

50g herbata półfermentowana  MILK OOLONG
100g granulatu chmielu aromatycznego Simco (25g+25g+50g)

30g granulatu chmielowego Citra 
ekstrakt słodowy pale ale 2 x 1,7kg

ekstrakt słodowy suchy superjasny 0.25 kg

drożdże US-05 suche

 

Chmielenie

Gotowanie    Simco    25 g    60 min    11.5 %
Gotowanie    Citra    15 g    10 min    12 %
Aromat (koniec gotowania)    Citra    15 g    0 min    12 %
Aromat (koniec gotowania)    Simco    25 g    0 min    11.5 %
Na zimno    Simco    50 g    2 dni    11.5 %,  oraz Herbata 50 g. 

 

Warzenie

Ekstrakty trafiły do garka. Zamiast hop-spidera tym razem użyłem świeżo kupionego w aliexpress kosza do chmielenia. Ma on większą średnicę i można go powiesić na brzegu garnka. Gotowanie trwało godzinę, chmielenie wg. schematu. Chłodzenie jak zwykle. Dekantacja przez worek BIAB poszło bardzo sprawnie. Otrzymałem 14 litrów brzeczki. Dodałem 7 litrów wody sklepowej. BLG wyniosło 12.5. Brzeczka została solidnie napowietrzona. 

 

Fermentacja

Drożdże zostały uwodnione w temperaturze 28 przez 30 min. O 12:00 zadałem drożdże do brzeczki o temperaturze 18 st.  Pierwsze objawy fermentacji zaczęły się ok. 22:00. Następnego dnia wieczorem piana była już na 2cm. Po kolejnym dniu była już solidna 5 cm piana. Temperatura fermantacji Fermentacja zaczęła zwalniać o 7 marca. Założyłem matę grzewczę i zacząłem podgrzewać brzeczkę. 8 marca temperatura wynosiła 18 st. Pomiar BLG = 3.5 (3,11) w dniu 13.03.2020.

 

Chmielenie na zimno

50g Simco i 50 g herbaty dodane 20 marca w hop-spiderze. 

 

Rozlew

Wykonano 23 marca 2020. Pomiar BLG = 3. Piwo mętne, jasnopomarańczowe. Dobrze wyczuwalny posmak herbaty. Aromat niewielki. Do każdej butelki dodałem 2-3 g cukru. Otrzymałem  ok. 19 litrów piwa. Refermentacja w temperaturze pokojowej. W butelka dość widoczny duży osad. 

 

 

Edytowane przez pt123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Warka nr 12 w sezonie (2019/2020)

 

26. marca 2020 

 

Kolejna warka z ekstraktów: Lemon IPA

 

50g werbena cytrynowa 

50g trawa cytrynowa 
110 g granulatu chmielu aromatycznego Citra

ekstrakt słodowy pale ale 2 x 1,7kg

ekstrakt słodowy suchy superjasny 0.25 kg

drożdże US-05 suche

 

Schemat chmielenia 

Użyto do Nazwa Ilość Czas Alfa kwasy
Gotowanie Citra 15 g 60 min 12 %
Gotowanie Citra 15 g 20 min 12 %
Gotowanie Citra 30 g 10 min 12 %
Aromat (koniec gotowania) Citra 50 g 0 min 12 %

 

Dodatkowo:

Werbena Cytrynowa    30 g    Gotowanie    0 min
Trawa Cytrynowa    30 g    Gotowanie    0 min

 

Warzenie

Podjąłem się w tym przypadku zadania arcytrudnego to znaczy ze względu na lockdown musiałem warzyć w kuchni gdy cała rodzina jest w domu. Postawiłem na uproszczenie całego procesu. Fermentor czekał zalany StarSanem. Worek BIAB oraz wężyki trafiły do sterylizacji w wrzątku (gotowanie ponad 15 min). 

Rozpuściłem ekstrakty, zagotowałem i chmieliłem zgodnie z schematem. Trawę i werbenę dodałem na sam koniec - potrzebny był drugi hop-spider. a i tak te zioła nie bardzo chciały się zanurzyć. Studzenie poszło jak zwykle. Dekantacja bardzo sprawnie przez worek BIAB. Dodałem wodę sklepową i tak otrzymałem 21 litrów brzeczki o temperaturze 18 st i BLG = 12.5

 

Zadanie drożdży.

Drożdże US-05 zostały uwodnione jak zwykle w temperaturze ok. 28 st. Brzeczka mocno napowietrzona i drożdże dodałem dwustopniowo, żeby zmniejszyć szok temperaturowy. Drożdże zadałem ok. 13:00 i pierwsze objawy fermentacji pojawiły się późnym wieczorem. 

 

Fermentacja: 

Po 12 godzinach na powierzchni była cienka jasna piana. Po 24 godzinach piana już była wysoka na 1cm. W kolejnych dniach jeszcze urosła, ale mniej niż zwykle. W trzecim dniu fermentacji założyłem matę grzewczą i izolację i zacząłem bardzo delikatnie dogrzewać. Po 4 dniach pojawił się wyraźny spadek temperatury pracujących drożdży dlatego zacząłem grzeć mocniej i w 6 dniu doszedłem do 18.5 stopnia. Piana jeszcze się utrzymuje. Rurka bulka. 

9 kwietnia zmierzyłem BLG i wyniosło 3. Pas grzewczy potrzymałem jeszcze tydzień. 

 

Rozlew:

Piwo rozlałem 20 kwietnia. BLG wynosiło 2.5. Piwo było stosunkowo klarowne, smaczne i orzeźwiające, ale posmaki cytrynowe nie narzucały się. Podczas rozlewu postanowiłem wykorzystać Hopzoil (blend chmieli do IPA - Cascade, Chinook, Centennial.) Niecałe 2 dni przed rozlewem przygotowałem olejek z dodatkiem wódki często i mocno mieszając. Nie wiem jak to powinno wyglądać, ale u mnie nie rozpuścił się. Dodawałem mniej więcej po 0.1 ml do każdej butelki. Aromat były bardzo przyjemny podczas rozlewania, ale jestem ciekaw efektu finalnego za 3 tygodnie. Otrzymałem 19 litrów piwa. 

 

Po rozlewie zebrałem gęstwę do następnego piwa czyli BarleyWine. 

 

Edytowane przez pt123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa dni temu też zrobiłem tą Tea Ipa. Tylko ja robiłem na samym Simcoe i na innych drożdzach - FM52 Amerykański sen. Ciekawy jestem jakie będą różnice.

Przymierzam się do kupna Hop spider na ali express i mam pytanie. Lepiej ten kosz do chmielenie kupić? Jakie masz odczucia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Fatal napisał:
Dwa dni temu też zrobiłem tą Tea Ipa. Tylko ja robiłem na samym Simcoe i na innych drożdzach - FM52 Amerykański sen. Ciekawy jestem jakie będą różnice.
Przymierzam się do kupna Hop spider na ali express i mam pytanie. Lepiej ten kosz do chmielenie kupić? Jakie masz odczucia?

Ja mam takie dwa "urządzenia", a nawet trzy bo nie wiem po co mam dwa hop-spidery. Zdecydowanie polecam ten kosz. Jest większy i można go powiesić na brzegu garnka. Hop-spidera używałem ostatnio do chmielenia na zimno i zdał egzamin. Stal jest o tyle dobra że można ją brutalnie odkażać i nic jej nie będzie. 

 

Z kolei ja mam pytanie: Jak zadawałeś te drożdże? Też chciałbym kiedyś użyć płynnych, ale obawiam się zwiększonego nakładu czynności. 

 

446000a8e1ce821bdaa523e0e88b3313.jpg

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
 

Edytowane przez pt123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To muszę przemyśleć planowane zakupy w takim razie.

A drożdże lałem od razu do fermentora. Oczywiście po wcześniejszym schłodzeniu brzeczki. I jeśli trzymasz drożdże w lodówce to wcześniej je wyciagam, żeby nabrały temperatury zbliżonej do temp. brzeczki. Do tej pory zawsze startowały, ale zawsze trzymam US-05 na zapasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Warka nr 13 w sezonie (2019/2020)

 

20. kwietnia 2020 

 

Warka z ekstraktów: BA English Barley Wine

chmiele Fusion, Cascade, Sovereign, Willamette

ekstrakt słodowy pale ale 4 x 1,7kg

gęstwa z drożdży US-05 po jednym piwie

 

Chmielenie: 

Użyto do Nazwa Ilość Czas Alfa kwasy
Gotowanie Fusion 30 g 60 min 4.5 %
Gotowanie Sovereign 40 g 60 min 7.1 %
Gotowanie Cascade 20 g 60 min 6.8 %
Gotowanie Fusion UK 20 g 15 min 4.57 %
Gotowanie Sovereign 20 g 15 min 7.1 %
Gotowanie Cascade 20 g 15 min 6.8 %
Gotowanie Willamette 30 g 5 min 4.5 %
Gotowanie Cascade 20 g 5 min 6.8 %

 

Warzenie:

Kolejne piwo w kwarantannie i ostatnie w tym sezonie. Tym razem postanowiłem warzyć w nocy, żeby nie przeszkadzać w kuchni i żeby nikt mi nie przeszkadzał. Rano tego samego dnia zlałem Lemon IPĘ i zebrałem gęstwę. Rozpuściłem 6.8 litra słodu i zagotowałem co trwało prawie godzinę. Gotowanie miało trwać 70 min. Dodawałem chmiele według przepisu wsypując je do koszyka. Na końcu jednak musiałem pomóc sobie hop-spiderem. Chłodzenie poszło jak zwykle, ale mogłem jeszcze  trochę poczekać. Po uzupełnieniu wodą z lodówki brzeczka miała aż 22 stopnie. Filtracja przez worek BIAB jak zwykle bardzo sprawnie - brzeczka wyszła bardzo klarowna. Po uzupełnieniu wodą do 19.5 litra otrzymałem gęstość 22.5 BLG. 

 

Zadanie drożdży:

Brzeczka miała prawie 22 stopnie, a drożdże ok. 17. Zaniosłem brzeczkę do piwnicy, a drożdże do pokoju, żeby się ogrzały. Po godzinie zadałem prawie 400 ml drożdży (była północ).

 

Fermentacja:  

Pierwsze oznaki fermentacji pojawiły się ok. 8:00. Po kilku godzinach piana była wysoka na 3cm. Temperatura brzeczki powyżej 19 (w piwnicy 17). Bulkanie bardzo energiczne. Po dwóch dniach fermentacja wciąż tak samo żwawa. 

 

Pomiar BLG 15 maja: 7.5. Piana opadła całkowicie, ale bulkanie jeszcze trwa choć wolno. Zostawiam jeszcze na 3 tygodnie. 

 

Rozlew:

Piwo rozlałem do butelek 9 czerwca czyli po 50 dniach od warzenia. Końcowe BLG wyniosło 7. Piwo było już w miarę klarowne, w smaku poprawne, bez nieprzyjemnych posmaków. Mocne, słodowe, gęste z niewielką goryczką. Teraz czeka na nie 4 miesiące leżakowania. Do refermentacji dodałem po 2 g cukru do butelki 0.5 litra. Piwo spakowałem do 24 butelek 0.33 i 19 0.5. 

 

 

38a16c61c16001099a4f2fe5df4deea9.jpg5ef49cdba4b2fd5ea8352ae909b6d721.jpg306e21ad6b650f8d6937530ccff4ce43.jpg

 

 

 Degustacja od 30 września 2020: 

piwo nagazowało się bardzo słabo. Piany brak. W smaku słodkie, lekko rozgrzewające. Pijalne, ale nie jest to mój wymarzony BW, 

Edytowane przez pt123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Podsumowanie sezonu 2019/2020:

  1. Warka nr 7: Polish Pale Ale 
    Początkowo była słabo nagazowana, ale z czasem doszła do przyzwoitego poziomu. Z czasem także stała się bardzo smacznym i bardzo pijalnym piwem o umiarkowanej, ale wyraźnej goryczce. 
  2. Warka nr 8: zepsuta 
  3. Warka nr 9: American Stout
    Od początku bardzo smaczne i bardzo pijalne piwo. Mój numer 1 w tym sezonie. 
  4. Warka nr 10: Coffee Brown Porter 
    Niestety pomysł z dodaniem kawy był kiepski. Piwo ma posmak czegoś pomiędzy popielniczką, a mocną kawą. Niemniej jednak pozostaje przyzwoicie pijalne. 
  5. Warka nr 11: Tea IPA 
    Bardzo smaczne, może trochę zbyt goryczkowe. Nie czuję żadnych efektów chmielenia na zimno.
  6. Warka nr 12: Lemon IPA
    Świetna, chyba najlepsze jasne piwo jakie mi wyszło. Użycie Hopzoil dało świetne rezultaty. 
  7. Warka nr 13:  English Barley Wine
    Niestety bardzo słabo nagazowało się, ale nie jest złe. 
Edytowane przez pt123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.