Skocz do zawartości

Fermentacja RiSa, jak długa burzliwa


Rekomendowane odpowiedzi

Fermentuję teraz RiSa 24 blg na gęstwie fm13. Burzliwa idzie już 8 dzień, od około dwóch dni nie ma oznak fermentacji(brak piany i nie bulka) FFT zeszło do 8 blg. Piwo fermentuję w dwóch fermentorach 30l(po 10 l w każdym, patent na to, żeby nie wylatywało przez rurkę jak się fermentacja rozbucha) Fermentowane raczej spokojnie, od ok na początku 12-13°C do temp pokojowej od 2-3 dni. W jednym wiadrze zeszło do 8 blg tak jak FFT, a w drugim do 8,5 blg. Jest sens to jeszcze trzymać na burzliwej? Myślałem o tym, żeby zlewać jakoś jutro albo w środę na cichą, ale wszyscy dookoła jak mantrę powtarzają, że RiS koniecznie fermentuje 2-3 tygodnie i dłużej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie Ci się z nim spieszy? Chcesz go spijać świeżego, jak pszeniczne?? Daj czas drożdżom na dokończenie roboty, posprzatanie po sobie.

I jeszcze jedno - pisze z telefonu i nie chce mi się szukać ale wydaje mi się że będzie z pierdyliard podobnych tematów - myślisz że w Twoim przypadku ludzie napiszą żebyś butelkował za 2 dni? Pozdrawiam i zalecam używanie szukajki ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Krzysztof Szwajka napisał:

Fermentuję teraz RiSa 24 blg na gęstwie fm13. Burzliwa idzie już 8 dzień, od około dwóch dni nie ma oznak fermentacji(brak piany i nie bulka) FFT zeszło do 8 blg. Piwo fermentuję w dwóch fermentorach 30l(po 10 l w każdym, patent na to, żeby nie wylatywało przez rurkę jak się fermentacja rozbucha) Fermentowane raczej spokojnie, od ok na początku 12-13°C do temp pokojowej od 2-3 dni. W jednym wiadrze zeszło do 8 blg tak jak FFT, a w drugim do 8,5 blg. Jest sens to jeszcze trzymać na burzliwej? Myślałem o tym, żeby zlewać jakoś jutro albo w środę na cichą, ale wszyscy dookoła jak mantrę powtarzają, że RiS koniecznie fermentuje 2-3 tygodnie i dłużej. 

FM13 często mają laga podczas fermentacji. Nie dam ręki uciąć ale wysoki poziom alkoholu zdaje się ma duży wpływ na tego laga. Mi potrafiły ruszyć po 2-3 tygodniach i jeszcze trochę zejść z ekstraktem. Te drożdze również przejadają większość cukru w pierwszych kilka dni. To z kolei wymaga czasu na posprzątanie po sobie. Daj temu piwu czas. Trzymaj je długo. Swoje trzymam przynajmniej miesiąc. Nic złego się nie stanie, wręcz przeciwnie będzie tylko lepsze. Po RiSie gęstwa jest słabej jakości. Nie widzę sensu zlewania na cichą. No chyba, że chcesz dłużej na płatkach potrzymać albo masz inny ważny powód.

Edytowane przez Daniel()
Pisałem z telefonu więc literówki, autokorekta i stylistyka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że jest pierdyliard takich tematów, ale ludzie powtarzają niczym dogmat, że RiS fermentuje 3-4 tygodnie i juz. Nie spieszy mi się mogę go butelkować nawet za pół roku, to nie moja

pierwszą Warka, nabrałem już trochę cierpliwości ;) Chodzi o zrozumienie tego zagadnienia. Czy jest sens fermentować piwo kiedy nie ma już oznak fermentacji i odfermentowało ono tyle co FFT?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FFT mowi Ci tylko o potencjalnym poziomie odfermentowania. Ty chcesz aby drożdże dojadły diacetyl, aldehydy, żeby zleciała ewentualna siarka i inne przykre aromaty (to było już mówione wiele razy). Piwo również się klaruje, mniej osadu trafi do butelek. Wejdź na YT i obejrzyj sobie 'Chemistry Of Beer'. W jednym przerywników zawodowy piwowar odpowiada, że uznaje fermentację za zakończoną dopiero jak nie ma diacetylu lub aldehydu (nie pamiętam, wiem, że któryś z dwóch, raczej diacetylu). W piwowarstwie domowym nie widzę potrzeby i sensu w pośpiechu.

Edytowane przez Daniel()
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Krzysztof Szwajka napisał:

Czy jest sens fermentować piwo kiedy nie ma już oznak fermentacji i odfermentowało ono tyle co FFT?

Fermentacja jest procesem wieloetapowym, a przerobienie cukrów na alkohol jest jednym z nich. Ostatnim jest etap gdy drożdże przechodzą w stan spoczynku, sprzątają po sobie aldehyd, diacety i inne związki. Im gęstsza brzeczka nastawna i gwałtowniejsza fermentacja tych związków powstaje więcej, a więc i drożdże dłużej będą je absorbować. 

Edytowane przez Gawron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, krzysiek9999 napisał:

Wydaje mi się, że właśnie tym różni się początkujący piwowar od doświadczonego. Trzeba otworzyć fermentor, popatrzeć, powąchać... i już się wie :)

@krzysiek9999 doświadczony piwowar moim zdaniem nie otwiera fermentora jak nie musi :). Nauczył się już cierpliwości.

 

7 godzin temu, INTseed napisał:

Też mnie ciekawi po jakim czasie myśleć o ruszaniu mojego risa. Odfermentowanie można metodą fft sprawdzić. A jak sprawdzić właśnie czy drożdze już posprzątały?

W domowych warunkach nie sprawdzisz. Dlatego cierpliwość jest wskazana. Potrzymaj to piwo dłużej jak zamierzałeś, nic mu nie będzie. Mocne piwa trzymam przynajmniej miesiąc czasem blisko dwa w wiadrze, mówię o górnej fermentacji. Zdarzyło się zlać na kondycjonowanie do szklanego balona po to by dłużej potrzymać na płatkach. Nie przelewam na 'cichą', bo w przypadku mocnych piw zbieranie gęstwy nie jest argumentem. Dodatkowo zlewanie przy pylistych szczepach powoduje ponowne zmętnienie W kontekście wątku FM13 świetnie flokulują, ale takie WY1388 już nie. Kto zabroni piwowarowi domowemu zrobić RiS'a na belgijskich drożdżach ;)?. Zlewanie na 'cichą' to Twój czas, większe ryzyko infekcji, koszty na dezynfekcję i dodatkowe wiadra, natlenienie - szczególnie mało fajne w mocnych piwach. Piwa długo leżakowane w funkcji czasu będą i tak powoli się utleniały (oby w dobrym kierunku). Zatem kiedy butelkować? bo chyba to miałeś na myśli pisząc o 'ruszaniu'. To zależy czym i w jakich warunkach fermentowałeś. Jeżeli to był jakiś klasyczny szczep to nie zaszkodzi jak potrzymasz te 4-6 tygodni. Jak kombinowałeś z bretami, bakteriami, to Ci nie pomogę, bo to zupełnie nie moje smaki i klimaty. Prawdopodobnie w miarę poznawania szczepów i nabierania doświadczenia czasy ulegną zmianie. Na koniec chciałbym zacytować klasyka: "Relax. Don't worry. And have a homebrew"

 

Tymczasem zmykam spać bo jutro, zapewne jak dla wielu z nas, czeka kolejny ciężki dzień w pracy. Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.