Skocz do zawartości

Alt 12'BLG z ekstraktów słodowych niechmielonych


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, żółtek napisał:

Nie wiem ile trzymać w wyższej temperaturze (18’). 2 tygodnie czy dłużej? Z racji miejsca wolałbym znieść do piwnicy i trzymać w jakiś 12-14’C

Możesz przenieść do tych 12-14. Dłużej się będzie nagazowywać po prostu.

2 godziny temu, żółtek napisał:

Co do smaku piwa to sprawa mnie dość niepokoi. Chyba jednak drożdże nie były w pełni sprawne. Słodowość jest mało wyczuwalna, alkoholu za bardzo nie czuć. Goryczki również jest niewiele, ale to rozumiem, 30IBU. Ogólnie mówiąc piwo jest nijakie... 
Czy refermentacja wpłynie na poprawę walorów piwa?

Sam sobie alta wybrałeś. Takie nijakie piwko trochę. Nawarzyłeś, to teraz musisz wypić:polew:.

Spokojnie dostanie gazu, poleżakuje będzie lepsze. Nie wszystkie piwa muszą być oleiste i buchać chmielem na kilometr. Jak nie wali rozpuszczalnikiem i alkoholem to uznaj to piwo za udane. Daj mu poleżakować, a w tzw. międzyczasie warz następne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, xcynix napisał:

Po nagazowaniu będzie smakować znacznie lepiej.  Obstawiam że za około miesiąc przestaniesz odczuwać "wodnistość"

Alt z ekstraktów to jest piwo które w zamyśle piwowarskich sklepów ma "nie przerazić" konsumenta komercyjnych lagerów zaczynającego przygodę z warzeniem,  ma być lekki i łatwo się wypić w ciepły dzień

Przy rozlewie należy się spodziewać tej "nijakości"

No i nie pomogło że z dwóch ekstraktów zrobiłeś tego ponad 22 litry a potem jeszcze dorzuciłeś litr do refermentacji.

Zrobienie tak lekkiego piwa żeby nie było trochę nijakie to już jest sztuka

 

To jeszcze miesiąc muszę czekać?! 

;)

 

Nie oczekuję chmielowości jak IPA czy innego szlachetnego szału. Miało to być w miarę proste piwo na pierwszy raz i za razem do wypicia dla większego grona znajomych na imprezie. :) 

Zrobiłem 22 litry, a instrukcja z esencjesmaku.pl zakładała 23 l. To i tak zagęściłem lekko. Pocieszyłeś mnie, że po nagazowaniu będzie lepiej. Ale nauka nie pójdzie w las.

Lekkie sesyjne piwa, to właśnie temat który mnie interesuje, niedobrze jak nie jest łatwo takie stworzyć. Bo zaplanowałem lekkie sesyjne APA jako warkę #4

 

2 godziny temu, Gawron napisał:

Możesz przenieść do tych 12-14. Dłużej się będzie nagazowywać po prostu.

Sam sobie alta wybrałeś. Takie nijakie piwko trochę. Nawarzyłeś, to teraz musisz wypić:polew:.

Spokojnie dostanie gazu, poleżakuje będzie lepsze. Nie wszystkie piwa muszą być oleiste i buchać chmielem na kilometr. Jak nie wali rozpuszczalnikiem i alkoholem to uznaj to piwo za udane. Daj mu poleżakować, a w tzw. międzyczasie warz następne.

Nie będę już przeciągał, na kwiecień muszą być już gotowe do spożycia.

Oj wypiję. Kompanów też nie będzie brakować.

Zaplanowałem leżakowanie, jest lodówka do dyspozycji, więc będzie dobrze.

 

Co do następnej warki, to tylko czekam na chwilę wolnego czasu. Wszystkie składniki na dwa piwa są już w domu.  

Wasze podpowiedzi były dla mnie bardzo pomocne i to dzięki wam to piwo jest już zabutelkowane!

Następne będzie pszeniczne. Również z ekstraktów, ponieważ było to moje pierwsze zamówienie. Żeby nie popełnić większych błędów również założę temat i będę na was polegał.

A następne to już będzie IPA z zacieraniem, materiał już w domu jest - także kolejne wyzwanie przede mną. :) 

 

Jeszcze raz dziękuję za pomoc! :drinks:

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde jest łatwo stworzyć. Nie ma żadnej magii, coś tam poczytasz i już robisz swoje piwko

Tylko żeby ono jeszcze było naprawdę dobre. Jeśli twoje "piwowarzenie" ma się rozwijać to będziesz się uczył i podnosił sobie poprzeczkę

I o ile sesyjna APA to jeszcze jest do ogarnięcia to ordinary bitter żeby wyszedł dobry ... ooo panie, dużo prób i dużo błędów.

I tak. Coś tam wypij z ciekawości jak się nagazuje ale z większością czekaj miesiąc. Bo to lekkie piwko i nie trzeba czekać pół roku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Fermentacja u ciebie przeprowadzona prawie wzorowo (tak sądze) w tym stylu (i w pierwszym własnym piwie)nijakość (częći słodowej) można uznać za zaletę

Jakby ci niedofermentowało to byś miał słodycz jakbyś zrobił jak wielu w temp pokojowej 22 c to byś miał rozpuszczalnik i estry i inne np niemiłe alkochole wyższe.

Dawaj w nastepnych warkach aromatyczne chmiele na koniec gotowania i na cichą i będziesz zachwycony.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie maiłem możliwości jeszcze spróbować prawdziwego Alta z Dusseldorfu, więc  za bardzo nie wiem jak ocenić swoje pierwsze piwo. 

Po 14 dniach od zabutelkowania mogę powiedzieć, że jak dla mnie wyszło takie trochę za cienkie w smaku. Trochę jak ekstrakt rozwodniony. Musze przy okazji sprawdzić poziom alkoholu. Nagazowanie nie za wysokie, ale zadowalające. Poza tym nie wyczuwam wad. Zwyczajnie nie trafiłem w swój gust. Trochę spaprałem sprawę sugerując się instrukcją i mogłem ograniczyć ilość do 20 L, a nie 23L fermentować... Uczymy się.

 

Poleży jeszcze tydzień dwa i może trochę się poprawi. Będę informował. 

 

 

Pozdr! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, żółtek napisał:

Własnie spławikiem chciałem sprawdzić :D Bo z obliczeń no to wyszło niby 4,3 %

Spławik zakłamuje, bo w piwie zostają cukry resztkowe. Możesz nim spirytus, albo czyste wódki mierzyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.