Skocz do zawartości

Kiedy zacząć dbać o wodę?


Hobbysta

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jako ze mam wolne, pomyślałem, że zrobię kolejną warkę i pomyślałem jak mogę dalej udoskonalać wyrób piwa. Jednym z aspektów jest woda. Do tej pory używam najtańszej wody z carrefoura, nazwy nie pamietam. Na jakim etapie tak naprawdę warto zacząć bawić się w modyfikowanie wody? Mam za sobą 4 Warki i nie jestem jeszcze doświadczony. Nie panuje jeszcze w pełni nad temperatura fermentacji (lodówka za chwile kupiona bedzie, sterownik juz mam). Inwestować w zabawy z woda, czy jeszcze poczekać i dopracować inne aspekty ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli uważasz, że wszystko inne zrobiłeś dobrze (składniki, zacieranie, chemielenie, fermentacja) i dalej czegoś Ci brakuje to możesz się bawić w zmianę składu wody.

Ja spróbowałem raz: mieszałem wodę z destylowaną wodą oraz dodawałem gipsu piwowarskiego i chyba chlorku wapnia wg wyliczeń kalkulatora. Dla mnie lepsze piwa są na niemodyfikowanej wodzie z mojego kranu, która jest bardzo twarda.

Następne warki nie miały modyfikowanej wody i jestem z nich zadowolony.

Dlatego sam sobie musisz odpowiedzieć czy Ci to potrzebne :) To, że dodasz gipsu do AIPY nie zrobi z niej medalowego piwa. Jeżeli natomiast z kranu leci Ci brązowa woda, to wtedy możesz kombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedz, myśle ze wciąż mam sporo rzeczy do dopracowania, choc nie powiem, wyrabiam się. Myśle ze pójdę twoim śladem i za Warkę lub dwie spróbuje modyfikować wode w stylu ktory juz robiłem przedtem i sobie porównam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesław Dziełak powiada: "Woda ma być mokra i nie śmierdzieć". On to precyzuje, ale generalnie twierdzi, że nie ma co się trząść nad modyfikacją wody, o ile ewidentnie nie jest z nią coś nie tak.

 

Zobacz film tak mniej więcej od 1h 2 min. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wg mnie warto bawić się modyfikacją wody już na samym początku, bo jest ona prosta w wykonaniu (na takim podstawowym poziomie) i stosunkowo tania, zwłaszcza daje zauważalne efekty jeśli masz mocno zasadową wodę i piwa jasne wychodzą Ci taniczne, wtedy kilka ml kwasu mlekowego do zacierania i wysładzania zdziała cuda.

 

Oczywiście w procesie warzenia są też dużo istotniejsze rzeczy, jak np fermentacja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kantor napisał:

A wg mnie warto bawić się modyfikacją wody już na samym początku, bo jest ona prosta w wykonaniu (na takim podstawowym poziomie) i stosunkowo tania, zwłaszcza daje zauważalne efekty jeśli masz mocno zasadową wodę i piwa jasne wychodzą Ci taniczne, wtedy kilka ml kwasu mlekowego do zacierania i wysładzania zdziała cuda.

 

Oczywiście w procesie warzenia są też dużo istotniejsze rzeczy, jak np fermentacja ;)

Tak prosta modyfkacja to faktycznie warto robić ale jeśli mówisz o tworzeniu profilu to już nie tak łatwo - bo albo destylowana albo filtr RO i sole by tworzyć profil.

To na początku nie jest takie proste bo zrozumienie co jest co i co jest po co trochę zajmuje czasu - nawet jak jest to już ładnie i kompaktowo opisane - no chyba że chcesz podążać za 'przepisem' i przez 40 warek nie zmieniac nic a ni na jotę 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, FurioSan napisał:

Tak prosta modyfkacja to faktycznie warto robić ale jeśli mówisz o tworzeniu profilu to już nie tak łatwo

Takie rzeczy jak np. profil wody od zera to będę dopiero robił jak dobrze opanuję fermentację, innym też to polecam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie rzeczy jak np. profil wody od zera to będę dopiero robił jak dobrze opanuję fermentację, innym też to polecam 

Fermentacja w warunkach domowych właściwie zawsze będzie skazana na pewną dozę niedoskonałości. Szkoda czekać, lepiej już zacząć bo i tak zejdzie z rok zanim złapiesz co i jak  

Ja po swoich bojach z RO wróciłem częściowo do kranówki, w zasadzie widzę potrzebę modyfikacji swojej wody tylko do piw bardzo mocno chmielowych oraz lagerów. Faktycznie goryczka na miękkiej wodzie to spora różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram słowa Kantor'a i WiHura

 

Warto przed całym tym zacieraniem, warzeniem, fermentacją i wszystkim co związane już z samą produkcją, znać chociaż ten jeden podstawowy parametr naszej wody czyli alkaliczność.

Przez ponad rok "męczyłem" się,  jasne piwa wychodziły mi mega szorstkie, dopiero gdy już zniechęcony (ciągłe mycie wszystkiego NaOH - bo to na pewno zakażenie, ciągłe poszukiwania chmielu na goryczkę, sterowniki, lodówki...) zajrzałem w raport z ujęcia wody i zobaczyłem tam 281 mg/l CaCo3 coś mnie tknęło i kupiłem filtr RO. Zazwyczaj stosuję 50/50 RO z kranówą...i teraz tak, jasne piwa nie są jeszcze idealne, ale dopiero można zacząć szukać i bawić na na nowo. Szkoda że sporo czasu straciłem na te bezsensowne poszukiwania bo "przecież woda to detal"...

Nie zrozumie tego ten, co ma farta i odpowiednią wodę w karanie...

Edytowane przez Bellon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie kranówka odpada bo przy remoncie w bloku spartaczyli instalacje i woda jest zanieczyszczona, a spółdzielnia głucha na uwagi. Korzystam w 100% z wody kupnej. Sprawdzę co tam w tej butelkowanej wodzie pływa i pobawię się w jej modyfikacje przy następnym amerykańcu typu APA lub AIPA. To bedzie ciekawe doświadczenie powtorzyc te same piwa na tych samych recepturach z poprawiona wodą i stabilna temperatura fermentacji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie kranówka odpada bo przy remoncie w bloku spartaczyli instalacje i woda jest zanieczyszczona, a spółdzielnia głucha na uwagi. Korzystam w 100% z wody kupnej. Sprawdzę co tam w tej butelkowanej wodzie pływa i pobawię się w jej modyfikacje przy następnym amerykańcu typu APA lub AIPA. To bedzie ciekawe doświadczenie powtorzyc te same piwa na tych samych recepturach z poprawiona wodą i stabilna temperatura fermentacji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
A co to średniowiecze ze ci studnie zatruli?


Wysłane z mojego SM-G901F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem jedno piwo na wodzie z kranu i wyszło metaliczne w smaku, na dodatek woda jest delikatnie żółtawa. Wiec tak, w pewnym sensie zatruli mi studnie. A spółdzielnia zadowolona z remontu, także głucha na uwagi, ze jednak nie taki doskonały ten remont.

EDIT

Ale oczywiście batalie zamierzam z nimi dalej toczyć

EDIT 2

Tak z ciekawości stwierdziłem ze przyjrzę sie wodzie teraz i widzę, ze na razie czyściutka, bezzapachowa i bezsmakowa. Poproszę reszte domowników o ocenę, ale zdaje się ze albo trafiłem wtedy na gorszy Dzien i kto wie jakis syf jeszcze ze starych rur sie dostał, albo dzis mam wyjątkowo czysta i jutro znowu bedzie żółta. Druga sprawa jest taka, ze teraz sprawdzam w kranie waniennym, a tamto piwo było z kuchennego. Same niespodzianki...

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.