Skocz do zawartości

Mrożona gęstwa


harley94

Rekomendowane odpowiedzi

No ale chwila' date=' to te drożdże nie mają zamarzać?

Ja myślałem, że mają zamarznąć, tylko gliceryna chroni przed powstawaniem na tyle dużych kryształków lodu, które mogłyby pokiereszować nasz drożdżaki. Źle myślałem?[/quote']

Też przez głowę mi to przeszło, ale nigdzie nie znalazłem informacji precyzującej tą kwestię.

Spróbuj je zastartować, będziemy mieć jasność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
Spróbuj je zastartować' date=' będziemy mieć jasność[/quote']

Za 2-3 m-ce dopiero ale na pewno nie omieszkam powiadomić :)

Półtora tygodnia temu zrobiłem starter z drożdży, które zamarzły. Przez tydzień namnażałem je, najpierw w 100 ml, następnie w 250 ml brzeczki 7-8BLG. Po tygodniu zaszczepiłem nimi 21 litrową warkę 13BLG. W załączeniu zdjęcia po 24 i 48 godzinach od zaszczepienia. Jak widać drożdże wystartowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Po 4 latach i dorzuce coś od siebie ;) utrwalanie zwierzaków miałem w tym semestrze na mikrobiologii. Mam nadzieję, że rozwieje to trochę niepewności, zawsze stosunek 1:1.

 

http://speedy.sh/aMx...aw.24.09.06.pdf

Edytowane przez Kilus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilo procentowa powinna być gliceryna do zamrażania drożdży?

 

cyt. "Do krioprezerwacji większości obiektów biologicznych wykorzystuje się zwykle jeden, optymalny krioprotektant (np. dla bakterii, bakteriofagów i grzybów zaleca się 10% glicerol (czyli roztwór ok. 1M)"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cyt. "Do krioprezerwacji większości obiektów biologicznych wykorzystuje się zwykle jeden, optymalny krioprotektant (np. dla bakterii, bakteriofagów i grzybów zaleca się 10% glicerol (czyli roztwór ok. 1M)"

Ilu procentowy roztwór jest sprzedawany w aptekach jako gliceryna?np:

http://www.aptekagem...a-plyn-30g.html

Czy z tego mam zrobić 10% roztwór,więc wlać do 270ml wody i dopiero dodać gęstwę?-chyba za "rzadkie" to będzie,przecież wszyscy piszą ,że 50/50

Edytowane przez marbelka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwazniejszym celem doboru ilosci krioprotektantu jest balans miedzy oslonowym jego dzialaniem a ewentualnym dzialaniem szkodliwym dla komorek. Gliceryna jest relatywnie bezpieczna (bardziej niz DMSO) wiec mozna jej dac wiecej. Ponadto w typowym bankowaniu nie chcemy miec po rozmrozeniu nadmiaru odczynnika. Tutaj u nas znow jest to bez znaczenia (tej gliceryny i tak malo i nie przeszkadza). Ilosci zazwyczaj nie przekraczaja 1/3 a najlepiej byloby dobrac eksperymentalnie. Mysle ze spokojnie 5-20% bedzie dobrze. W koncu mrozi sie tych drozdzy wiecej nieco i jest spora szansa ze jakies wyzyja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W koncu mrozi sie tych drozdzy wiecej nieco i jest spora szansa ze jakies wyzyja.

 

Padnie pewnie ze 2 rzędy log, ale podejmą pracę ;)

 

zresztą Panowie, jak nie glicerol, to i mleko odłuszczone się nada ;) jakiś light, czy 0,5% z biedry. Jałowe, bo UHT. Tutaj rolę krioprotektanta pełni laktoza. Można też stosować roztwór sacharozy, ale nie mam pojęcia o jakim stężeniu. Jak ktoś ma dostęp, to i glutaminian sodu się nada (nie, nie można stosować sosów typu "pomysł na" :D)

 

~marbelka, w skłądzie jest napisane 86g, a skład jest zawsze podawany na 100, więc 86%. Jeżeli dobrze licze, to aby mieć 300ml 10% glicerolu musisz dodać do 265ml wody 35ml 86% glicerolu. Czemu 10%? bo wystarczy, a i wyjdzie go zdecydowanie więcej, co zmniejsza koszt.

 

No ale chwila, to te drożdże nie mają zamarzać?

Ja myślałem, że mają zamarznąć, tylko gliceryna chroni przed powstawaniem na tyle dużych kryształków lodu, które mogłyby pokiereszować nasz drożdżaki. Źle myślałem?

 

Dobrze myślałeś.

Edytowane przez Kilus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w skłądzie jest napisane 86g, a skład jest zawsze podawany na 100, więc 86%. Jeżeli dobrze licze, to aby mieć 300ml 10% glicerolu musisz dodać do 265ml wody 35ml 86% glicerolu. Czemu 10%? bo wystarczy, a i wyjdzie go zdecydowanie więcej, co zmniejsza koszt.

Dotąd myślałem , że drożdże z gliceryną trzeba mieszać 50/50 bez wody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotąd myślałem , że drożdże z gliceryną trzeba mieszać 50/50 bez wody

 

Nadal możesz tak robić... :) ale możesz też w mniejszej skali przekonać się, że działa ;) Przynajmniej tak mnie uczyli na mikro. :P

 

No chyba że, w skali laboratoryjnej prócz tego stężenia zamraża się w ciekłym azocie, a potem do zwykłej zamrażarki, bo to też różnica. Wtedy zgadzam się z robkizem, że można do 20% dojść.

Edytowane przez Kilus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No wlasnie mam nowe przemyslenia, ktore jednakowoz nic nie zmieniaja ;)

Niedawno, znaczy pare dni temu przyszlo mi rozmrozic troche moich mrozonek dla kolegi, ktoremu nie chcialy ruszyc stare drozdze ze sklepu. Podczas rozmrazania i szczepienia mialem nienajlepsze wrazenia bo wygladaly nieladnie (ciemne takie) i zalatywaly dosc rozlozonymi drozdzami. Taki charakterystyczny malo przyjemny zapaszek. No ale nic nastawilem, pomyslalem ze jednak za dlugo sie nie moga przechowac przy tych -10 stopniach (okolo-12). A moje mrozonki mialy grubo ponad rok. Wyjelo mi sie kilka roznych fiolek a uzylem wszystkich (bo nie mialem wiekszych i mrozilem po kilka ml gestwy).

Koledze w koncu ruszyly jego drozdze ale ja wiedziony wrodzoną ciekawoscia postanowilem zostawic moj nastaw i zobaczyc co bedzie. Po 2-3 dniach ku mojemu zdziwieniu znikl ten nieprzyjemny smrodek a zawartosc butelki zrobila sie wyraznie jasniejsza (znikla ciemna warstwa grubych drozdzowych trupkow). A zapach przypomina typową woń pracujących Whitbreadow bo takie to byly drozdze - a mianowicie owoce tropikalne. Po 4 dniach w butelce az furczy i postanowilem nastawic na tym jakies male piwko celem eksperymentu.

 

Wnioski: prawdopodobnie te co przezyly otrząsnowszy sie zjadly zdechlaki i teraz pieknie pracuja. Wychodzi ze slusznie podejzewalem wczesniej - trzeba mrozic jednorazowo większa nieco ilosc. Mam tez wrazenie ze niektore fiolki przechowaly sie lepiej inne gorzej. Wydaje mi sie ze to moglo wynikaz z nierownego zamrozenia. Te ktore zamarzaly wolniej lub nie zamarzly do konca przechowaly sie gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W koncu mrozi sie tych drozdzy wiecej nieco i jest spora szansa ze jakies wyzyja.

 

Padnie pewnie ze 2 rzędy log, ale podejmą pracę ;)

 

zresztą Panowie, jak nie glicerol, to i mleko odłuszczone się nada ;) jakiś light, czy 0,5% z biedry. Jałowe, bo UHT. Tutaj rolę krioprotektanta pełni laktoza. Można też stosować roztwór sacharozy, ale nie mam pojęcia o jakim stężeniu. Jak ktoś ma dostęp, to i glutaminian sodu się nada (nie, nie można stosować sosów typu "pomysł na" :D)

 

~marbelka, w skłądzie jest napisane 86g, a skład jest zawsze podawany na 100, więc 86%. Jeżeli dobrze licze, to aby mieć 300ml 10% glicerolu musisz dodać do 265ml wody 35ml 86% glicerolu. Czemu 10%? bo wystarczy, a i wyjdzie go zdecydowanie więcej, co zmniejsza koszt.

 

No ale chwila, to te drożdże nie mają zamarzać?

Ja myślałem, że mają zamarznąć, tylko gliceryna chroni przed powstawaniem na tyle dużych kryształków lodu, które mogłyby pokiereszować nasz drożdżaki. Źle myślałem?

 

Dobrze myślałeś.

Glutaminian sodu? Możesz rozwinąć jak tego używać. Mam dostęp do tego składnika w ogromnych ilościach. :-)

Edytowane przez Afghan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnioski: prawdopodobnie te co przezyly otrząsnowszy sie zjadly zdechlaki i teraz pieknie pracuja. Wychodzi ze slusznie podejzewalem wczesniej - trzeba mrozic jednorazowo większa nieco ilosc. Mam tez wrazenie ze niektore fiolki przechowaly sie lepiej inne gorzej. Wydaje mi sie ze to moglo wynikaz z nierownego zamrozenia. Te ktore zamarzaly wolniej lub nie zamarzly do końca przechowaly sie gorzej.

Wnioski wynikające z twojego eksperymentu są słuszne, ale cześć wynika niestety z nieprawidłowego przeprowadzenia procesu.

Można mrozić małe ilości (ja mrożę po 1ml) ale nie nadaje się do tego gęstwa, bo drożdże są w słabej kondycji (trzeba mrozić świeże hodowle) i stąd wynika twój wniosek. Masz też kiepskie warunki do mrożenia, twoja zamrażarka nie utrzymuje równomiernie temperatury, albo się w międzyczasie rozmroziła. Musisz stosować jakieś odstępy miedzy fiolkami, żeby temperatura była w przybliżeniu podobna. Pamiętaj, że mrożenie będzie zależało także od charakterystyki/rodzaju szczepu. Drożdże mocno flokulujące będą się troszkę gorzej przechowywać, bo krioprotektant nie dotrze do środka "koloni"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja oczywiscie najpierw przeplukalem gestwe woda, potem zebralem srodkowa wolno opadajaca warstwe, potem zadalem gliceryny i potrzymalem chwile aby zdazyla sie odpowiednio wchlonac, na koniec schlodzilem przez jakis czas i zamrozilem. Co do jakosci mrozenia masz racje niestety nie najlepiej to wyglada w moim zamrazlniku. Zastanawiam sie czy nie przeplukalem zbyt slabo tych co sie zle przechowaly. A z tym zeby mrozic hodowle to dobry pomysl - zawsze moge taka zrobic. Bede mial byc moze mozliwosc zamrozic cos w nizszej temperaturze ale to raczej cos wyjatkowego bo chyba nie oplaca sie bawic ze zwyklymi drozdzakami za dwie dychy ze sklepu.

Powiedz kolego - w takiej sytuacji trzeba od razu mrozic w tych minus kilkudziesięciu czy najpierw w zwyklej lodowce a potem przeniesc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co uważasz za "coś wyjątkowego" ja mrożę tylko Wyeast i WLP, suchych faktycznie się nie opłaca mrozić. Moje próbki od razu wędrują do -70C. Przy wyższych stężeniach gliceryna (25-30%) jest toksyczna w wyższych temperaturach. Radzę mrozić hodowle i to w momencie jak nie są jeszcze za stare.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli reasumując do drożdży należny dodać w proporcji 50/50 roztworu gliceryny 10%-20%? Rozumiem ze te stężenie 86% jest stanowczo za wysokie i może zaszkodzić...

Ile czasu w takich warunkach przy temp - powiedzmy 25stopni na minusie można przechowywać drożdże?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli chcesz mrozić w -25C to maksymalne końcowe stężenie nie powinno przekroczyć 20% gliceryny, także w odpowiedniej ilości możesz też używać gliceryny 86%, ale łatwiej stosuje się niższe stężenia. 10% końcowego stężenia gliceryny powinno spokojnie wystarczyć. Czyli 50/50 mieszasz ze sobą hodowlę/gęstwę z 20% gliceryną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W proboweczkach szklanych 10ml z zakretka. Gliceryny okolo 10-15% Przygotowanie jak powyzej, naturalnie przy zachowaniu rozsadnej czystosci mikrobiologicznej*

 

*Wszystko wygotowane (wlacznie z gliceryna), powierzchnie robocze potraktowane spirolem i praca przy zapalonym palniku (np opalanie szyjki sloika, probowek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.