Beier 5 Posted November 28, 2017 Obecnie warka z lagerem jest w trakcie burzliwej. Zasyp 3kg pilzneńskiego i 1kg wiedeńskiego - oba ze Strzegomia. 17 litrów 13.3Blg. Drożdże Saflager W-34/70. Wstawiona 23.11 wieczorem - temperatura zadania 18 st. C, wstawiona do lodówki i obniżona do 10 st. C. Pierwsze oznaki burzliwej po ok 40h. Obecnie piana się utrzymuje jednakże jest o połowę mniejsza niż była 2 dni temu. Za dwa dni wyjeżdżam na 2 tygodnie. Zastanawiam się czy robić przerwę diacetylową. Jeżeli tak to musiałbym to zrobić już. Na razie warka zostaje w fermentorze a po powrocie do szklanego balonu i lagerowanie. Z tego co udało mi się wyczytać na forum to jeżeli warka zostaje z drożdżami około 2-3 tyg. (czyli tak jak u mnie) to nie ma potrzeby robić przerwy diacetylowej. Co radzicie? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Pindin 119 Posted November 28, 2017 Cześć. Moim zdaniem za wcześnie podniesiesz temperaturę i do piwa dostaną się nieporządane aromaty dla lagera. Przerwę diacetylową powinno robić się pod sam koniec burzliwej. Drożdże przed opadnięciem cały czas go redukują, tak więc niekoniecznie będziesz go miał na tyle w gotowym piwie, że będzie dla Ciebie ten aromat nietolerancyjny. Ogólnie diacetyl jest w małym stopniu tolerowany w tym stylu. W sumie decyzja należy do Ciebie, czy chcesz mieć piwo estrowe, ale bez diacetylu, czy piwo być może się uda bez niego i bez estrów. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Oskaliber 548 1 Items Posted November 28, 2017 (edited) Jak start 40h to wychodzi na to, że fermentuje dopiero trzeci dzień. Trochę szybko. Ja bym raczej zostawił jak jest i po powrocie ewentualnie przeniósł jeszcze do cieplejszego. Chyba, że po tych 2 dniach, które Ci zostały, aktywność by bardzo spadła i byłoby widać, że wszystko dąży ku końcowi. 2 godziny temu, Pindin napisał: Ogólnie diacetyl jest w małym stopniu tolerowany w tym stylu. W jakim? Przecież z podanych informacji ciężko jest wywnioskować co to w ogóle ma być za styl. Zasyp w sumie taki bezstylowy i zero informacji o chmieleniu. Edited November 28, 2017 by Oskaliber Quote Share this post Link to post Share on other sites
Pindin 119 Posted November 28, 2017 8 minut temu, Oskaliber napisał: W jakim? Przecież z podanych informacji ciężko jest wywnioskować co to w ogóle ma być za styl. Zasyp w sumie taki bezstylowy i zero informacji o chmieleniu. Masz rację, styl to za szczegółowo powiedziane. Ogólnie w lagerach w niektórych stylach piw dolnej fermentacji diacetyl w niewielkim stopniu jest tolerowany. Zasyp podchodzi bardziej pod marcowe/czeskiego pilsa, tak więc w tym pierwszym ten związek odpada, natomiast w drugim jego małe ilości są tolerowane. Piwo pewnie nie pójdzie na konkurs, ale ma smakować warzelnemu. Popieram sugestię Oskalibra, zostaw jak jest i po powrocie do wyższej temperatury. Może coś drożdże dosprzątają, o ile będzie co Quote Share this post Link to post Share on other sites
Beier 5 Posted November 28, 2017 Chmielenie Oktawią (7.8%) 25g na goryczkę 60 minut i 10 minut na aromat również 25g ta sama Oktawia. To mój pierwszy lager, także chciałem uwarzyć bezsytylowca żeby nie przekombinować. Do udziału w konkursach jeszcze długa droga przede mną. Czyli z tego co zrozumiałem to po powrocie podnieść na 2 doby do 14 stopni? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Oskaliber 548 1 Items Posted November 28, 2017 Po powrocie to możesz nawet do 20 przenieść. Nic już tam nie będzie fermentować, a sprzątną szybciej. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Beier 5 Posted November 29, 2017 Widząc oznaki kończącej się fermentacji burzliwej (trochę szybko...) postanowiłem zmierzyć odfermentowanie. Wg pomiarów obecnie jest 4,3 Blg. Kalkulator wyliczył, że piwo powinno zjechać do 2,3 Blg. 13,3-2,3=11Blg. Drożdże zjadły już 9 Blg czyli 82%. Podnosić temperaturę do 14 stopni w takim wypadku? Quote Share this post Link to post Share on other sites
koholet 33 Posted November 29, 2017 Dla lagera, w sumie nie słabego, dwa tygodnie fermentacji to wcale nie jest długo. Ja bym spokojnie zostawił tak jak jest, po powrocie podniósł na kilka dni temperaturę, przelał i lagerował. Jeśli wierzyć reklamom w TV, to nawet Tyskie fermentuje 14 dni 😉 Z drugiej strony W34/70 w 14 stopniach dadzą jeszcze przyzwoity profil. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Oskaliber 548 1 Items Posted November 29, 2017 (edited) Możesz spokojnie przenieść do 14 jeśli Ci zjadło do tylu do ilu mówisz. To jest w sumie idealny moment. Przerwę diacetylową najlepiej robić w końcówce fermentacji, ale jak jeszcze ona trwa, a nie jak się całkiem skończy. Ale jeśli chodzi o odfermentowanie to na kalkulatory nie patrz. Edited November 29, 2017 by Oskaliber Quote Share this post Link to post Share on other sites
Beier 5 Posted November 29, 2017 Czy mam się martwić faktem że fermentacja przebiega tak szybko? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Oskaliber 548 1 Items Posted November 29, 2017 Ogólnie w życiu nie ma co się martwić rzeczami, na które nie masz wpływu Tutaj już nic nie zrobisz, czekaj i zobaczysz efekt finalny. Ale nie panikowałbym. Fermentacja nie jest liniowa, początek jest zawsze najbardziej gwałtowny i ekstrakt spada najszybciej. Quote Share this post Link to post Share on other sites