Skocz do zawartości

Bank drożdży piwowarskich w domowych warunkach 1/4 - sól fizjologiczna


DanielN

Rekomendowane odpowiedzi

Super opracowanie. Czekam na ciąg dalszy. Pojemnik do przechowywania w lodówce ma być szczelny, czy może to być na przykład kawałek styropianu z wyciętymi otworami na probówki?

Wysłane z mojego Lenovo A6020a46 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie przechowuję w słoiku. Wiki powiada dwa trzy tygodnie (pszeniczne) - z pewnej praktyki ożywiałem i po 4-5 tygodniach. Jakie czasy dla powyższej metody? 

Dla lepszego zrozumienia, dla mniej doświadczonych dodałbym jaśniej stopniowanie startera - ile z fiolki na rozruch, i jak stopniowo zwiększać> Wiem że jest napisane, ale może być nie do końca jasne.

 

BTW - Mam w lodowce 6cio letnie drożdże. Zastanawiam się czy wylac czy próbować co by zrobiły.

 

 

Edytowane przez flood
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, kouczan napisał:

Super opracowanie. Czekam na ciąg dalszy. Pojemnik do przechowywania w lodówce ma być szczelny, czy może to być na przykład kawałek styropianu z wyciętymi otworami na probówki?

Wysłane z mojego Lenovo A6020a46 przy użyciu Tapatalka
 

Używam pudełka styropianowego po drożdżach z Fermentum Mobile. Nie musi być w 100% szczelny. Szczelne mają być fiolki (oraz każdorazowo dezynfekowane przed użyciem). Ważne jest też, że jeżeli masz lodówkę no-frost to w pudełku zamieścić nabój chłodzący (można kupić w aptece take wkłady żelowe ~10zł). Zwiększa to bezwładność układu i wahania temperatury. Drożdże wtedy nie próbują startować się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, flood napisał:

Jakie czasy dla powyższej metody? 

Sam niedawno pierwszy raz ruszałem drożdże po ok 5 miesiącach, korzystając z tej metody przechowywania. Zrobiłem dla pewności 3 stopniowy starter, ale nie miałem żadnych problemów ze startem. Następnym razem zrobię 2-stopniowy i zobaczę czy będzie jakaś różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

25 minut temu, flood napisał:

Obecnie przechowuję w słoiku. Wiki powiada dwa trzy tygodnie (pszeniczne) - z pewnej praktyki ożywiałem i po 4-5 tygodniach. Jakie czasy dla powyższej metody? 

Dla lepszego zrozumienia, dla mniej doświadczonych dodałbym jaśniej stopniowanie startera - ile z fiolki na rozruch, i jak stopniowo zwiększać> Wiem że jest napisane, ale może być nie do końca jasne.

Metodą soli fizjologicznej wg literatury to nawet 2 lata (jedne źródła). Wg książki na którą się powołuję w artykule to bezpiecznie kilka miesięcy a górny okres to 2 lata. Odmiana tej metody o której wspominam (czyli trzymanie pod olejem mineralnym przedłuża jeszcze ten okres). Jednakże nie ma jednoznacznej odpowiedzi ile. To zależy od lodówki, stanu drożdży które były przygotowywane do składowania. Na wypadki jak coś mi nie rusza to mam plan 'B'. Dwie paczki drożdży suchych. Dodatkowo drożdże pszeniczne  (w zasadzie te które są estrowe lub fenolowe) uznawane są za bardziej mutogenne i nie należy zbyt długo ich trzymać. Do takich drożdży lepiej użyć techniki mrożenia (za jakiś czas się pojawi). Oczywiście mutacja to tylko i aż prawdopodobieństwo i nie musi wystąpić. Takie drożdże mogą zacząć być nadmiernie tlenowe (zapomnij o poprawnej fermentacji), beztlenowe (nie będzie się im chciało namnażać zbyt mocno i również fermentacja będzie do kitu). Też mogą być pozytywne - np skręcą w kierunku fenoli lub estrów (lub negatywnie - nie koniecznie takich jakie chcesz). 

 

 

@Matros Ci już odpowiedział odnośnie stopni. Ze swojej strony mogę jeszcze dodać, że to zależy od szczepu. Z tej techniki prawie zawsze kończy się na 2-3 krokach.

 

35 minut temu, flood napisał:

BTW - Mam w lodowce 6cio letnie drożdże. Zastanawiam się czy wylac czy próbować co by zrobiły.

Zrobić mini piwo. Ja swoje eksperymenty fermentuje w 5 litrowych butelkach PET po wodzie Oaza. Nie ruszałem nigdy tak starych drożdży, ale w książce piszą, że pierwszy starter powinien być bardzo cienki ~5°P najlepiej z odżywką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Daniel / Gruby Stefan napisał:

 

Nie ruszałem nigdy tak starych drożdży, ale w książce piszą, że pierwszy starter powinien być bardzo cienki ~5°P najlepiej z odżywką. 

Generalnie pierwszy krok zawsze trzeba robić na  około 5blg ,  miałem w swoim czasie kilka słabych startów właśnie z tego powodu , też przy bardzo osłabionych drożdżakach raz  wo gule nie wystartowali choć na moment zaczepienia byli żywe . 

Edytowane przez czeburaszka710
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, flood napisał:

dla mniej doświadczonych dodałbym jaśniej stopniowanie startera - ile z fiolki na rozruch, i jak stopniowo zwiększać> Wiem że jest napisane, ale może być nie do końca jasne.

 

Jeżeli ktoś nie wie co to stopniowanie startera to chyba za wcześnie żeby brać się za hibernację drożdży :-P

 

Spoko poradnik - bardzo dziękuję! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś nie wie co to stopniowanie startera to chyba za wcześnie żeby brać się za hibernację drożdży :-P

 

Spoko poradnik - bardzo dziękuję! 

Dokładnie to samo chciałem napisać, ale z drugiej strony ktoś się złapie za wcześnie i jak mu nie wyjdzie to tu będzie narzekał, że niby metoda do luftu. Najlepiej po prostu dopisać komentarz, żeby się za to nie brać póki nie opanuje się rzeczy bardziej podstawowych jak np. Stopniowe starterów.

 

A za sam artykuł wielkie dzięki [mention=11648]Daniel / Gruby Stefan[/mention]. Bardzo ciekawa sprawa. Swego czasu rozważałem pobawienie się w skosy (odpuściłem właśnie z uwagi na brak doświadczenia), a tu taki fajny instruktaż na łatwiejsze wprowadzenie w temat. Jeszcze raz dzięki i brawo.

 

Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, PawelW napisał:

Spoko poradnik - bardzo dziękuję! 

 

19 godzin temu, Syrjus napisał:

za sam artykuł wielkie dzięki

Bardzo dziękuję. Pracuję już nad metodami agarowymi. Chwilkę to zajmie ze względu na to, że metoda jest trochę trudniejsza i przede wszystkim wymaga kilku dni na wyhodowanie kultur drożdżowych. Dodatkowo Warszawski Festiwal Piwa średnio w tym pomaga (sami chyba rozumiecie ;) ). Muszę wybrać jakieś wyjątkowo 'fotogeniczne' drożdże, aby ładnie wyglądały na zdjęciach. 

 

20 godzin temu, PawelW napisał:

Jeżeli ktoś nie wie co to stopniowanie startera to chyba za wcześnie żeby brać się za hibernację drożdży :-P

 

19 godzin temu, Syrjus napisał:

Dokładnie to samo chciałem napisać, ale z drugiej strony ktoś się złapie za wcześnie i jak mu nie wyjdzie to tu będzie narzekał, że niby metoda do luftu.

Trochę się z wami zgodzę a trochę nie. Uruchamianie własnego banku z drożdżami ma sens wtedy jak już bakcyla na to hobby złapałeś. Bardzo się cieszę z pytań (również tych na prywatnych wiadomościach)  i sugestii, bo to oznacza, że ktoś poświęcił swój czas oraz czytał z chęcią zrozumienia. Samo wykonanie startera kilkustopniowego będzie niezwykle ważne w metodach agarowych - tam postaram się dokładniej opisać temat.

 

Jeszcze raz dziękuję za dobre słowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Daniel / Gruby Stefan napisał:

Samo wykonanie startera kilkustopniowego będzie niezwykle ważne w metodach agarowych

Ja zrobisz to w pojemniku na mocz jest mniej zabawy niż w fiolkach i etapów namnażania jest dwa, ostatnio zrobiłem starter 2L w chyba 48 godz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, dziedzicpruski napisał:

Ja zrobisz to w pojemniku na mocz jest mniej zabawy niż w fiolkach i etapów namnażania jest dwa, ostatnio zrobiłem starter 2L w chyba 48 godz.

@dziedzicpruski masz oczywiście rację. I chyba wiem o czym mówisz :) https://drive.google.com/open?id=0B_A8DHoY5634OHJIUDFucnM1SFU. W odmętach internetu widziałem również wykorzystanie pojemników płaskodennych jako hybryda skosu i szalki. Co piwowar to sposób i opinia (i to jest fajne w tym hobby). O pojemnikach napiszę przy okazji metod agarowych, bo zdarzało mi się je wykorzystywać. Po jakimś czasie porzuciłem je na rzecz szkła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Noform napisał:

Świetny temat, i jak rozumiem po około 3 miesiącach na mieszadło i odnowić kulturę z gęstwy? ;) Nie będzie mutacji? 
Z bakteriami też można to próbować czy skosy? 

Super pytanie. Tworzę teraz dział FAQ do artykułu, pozwolisz, że go użyję?

Ostatnio ruszałem po prawie pół roku i dały radę. Mutację poruszę przy metodach agarowych.  W którymś z wyższych postów już odpisałem na temat mutacji. Przy 3 miesiącach bym jeszcze się nie bał. Mutacji ulegną prawdopodobnie nieliczne sztuki w dużej próbce. Nie będzie to miało większego znaczenia na smak. Mutacje są bardziej niebezpieczne w metodach agarowych, gdzie populacja z której startujemy jest po prostu mała. Szalki Petriego pozwolą zminimalizować ryzyko. 

 

Bakterie to trudniejszy temat i tutaj mam tylko wiedzę teoretyczną. Po pierwsze blendy czy też czyste szczepy bakteryjne słabo przechowują się w domowych warunkach. Wpływ na to ma wiele czynników od temperatury poprzez pożywkę skończywszy na czasie. Bakterie to domena prokariotów, drożdże eukariotów - inne ścieżki metaboliczne, zupełnie inne czasy przyrostów/podziałów. Po prostu przechowując je pod solą czy też na skosie zmieniają się proporcje. To co trzymasz w warunkach domowych nie koniecznie musi pójść w tą stronę jak producent sobie życzył. Bakterie można trzymać jako oddzielne czyste linie komórkowe na podłożach (dedykowanych dla szczepu). Potem propagować (każdą linię oddzielnie), następnie mieszać w odpowiednich proporcjach i zaczepiać. Efekt będzie zależał od wiedzy/doświadczenia/szczęścia. Przydałby się jakiś mikrobiolog, aby podważyć lub potwierdzić/rozszerzyć moją odpowiedź.

Edytowane przez Daniel / Gruby Stefan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy mi chodzi czy przez ciągłe przenoszenie z fiolki na starter do fiolki nie zrobi mutacji. 
Mi chodzi o czysty czcze bakterii np White Labs WLP672 Lactobacillus brevis bo zastanawiam sie czy warto kupić 2 fiolki i spróbować jakoś zrobić bank. Może po prostu sama brzeczka z bakteriami w chłodnym miejscu by dała radę, bo kwaśne środowisko bardzo hamuje rozwój innych organizmów?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Daniel / Gruby Stefan napisał:

@dziedzicpruski masz oczywiście rację. I chyba wiem o czym mówisz :) https://drive.google.com/open?id=0B_A8DHoY5634OHJIUDFucnM1SFU. W odmętach internetu widziałem również wykorzystanie pojemników płaskodennych jako hybryda skosu i szalki. Co piwowar to sposób i opinia (i to jest fajne w tym hobby). O pojemnikach napiszę przy okazji metod agarowych, bo zdarzało mi się je wykorzystywać. Po jakimś czasie porzuciłem je na rzecz szkła. 

Ja zacząłem od szklanych (najbardziej problematyczne, trzeba sterylizować,niewygodnie w operowaniu, trzeba to robić przy otwartym korku, korek wyskakuje potem jak z szampana, same problemy z tym miałem,

potem plastikowe falkony i doszedłem do wniosku ,że najwygodniejsze są pojemniki na mocz.

Całą operacja bez otwierania (przez wypalona dziurę), tylko pożywkę trzeba wstrzyknąć przy otwartym wieczku, robię to nad palnikiem gazowym, zrobiłem takich pojemników pewnie już z 40-50 i jak do tej pory nie miałem wtopy.

 

Na tym zdjęciu to jest agar czy starter, jak agar to za dużo ( połowę z tego wystarczy),jak starter to za mało, daję prawie 100 ml (2 pełne strzykawki 20-tki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja wrzuce taki temat do dyskusji. Bo w mojej głowie pojawia się wiele nieścisłości, może to pomoże uzupełnić artukuł. A nawet dwa tematy.

 

1. FM podaje że w torebce około 25-30 miliardów komórek. Mrmalty ( kalkulator ) twierdzi że na 25l potrzeba 216mld - i że jedna torebka płynnych wystarcza. White labs - ponad 100mld. - i znów ze jedna saszeta wystarcza. Dane sa rozbiezne. WL podaje 1,5-3mld na mililitr.

Czyli - czy w probówce w banku z 10ml ( czyli 2 ml drożdży według opracowania, 2ml drożdży, 8 ml soli) - mam 3-6 mld komórek?

 

2. zakładając że mam FM, nowki ze sklepu. 

a) robic archiwum z nówki po starterze? Jakie mniej więcej parametry startera - pierwszy, 250 ml brzeczki około 8-10P - i z tego odlewać na bank?

b) zbierać po pierwszej warce, ilości jak w opisie - 2ml plus sól.

Z bieżącego doświadczenia już wiem, że FM Gwoździe - 4te pokolenie to już nie to. Pierwsze trzy super.

 

Mam nadzieje że tematy pomogą dopełnić FAQ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, dziedzicpruski napisał:

Ja zacząłem od szklanych (najbardziej problematyczne, trzeba sterylizować,niewygodnie w operowaniu, trzeba to robić przy otwartym korku, korek wyskakuje potem jak z szampana, same problemy z tym miałem,

potem plastikowe falkony i doszedłem do wniosku ,że najwygodniejsze są pojemniki na mocz.

Wybacz literówki piszę z telefonu. Nie będę wchodził w polemikę, bo co piwowar to metoda i technika, każda dobra. Na swoje potrzeby uzywam innej, bardziej wygodnej w moich warunkach. Są do kupienia fiolki szklane z gumowym korkiem specjalnie do przebijania. Wtedy cały proces można przeprowadzić niemal w 100% sterylnie. Też mozna kupic szalki juz sterylne 25 sztuk około 20zl z kosztami dostawy.

 

48 minut temu, dziedzicpruski napisał:

Na tym zdjęciu to jest agar czy starter, jak agar to za dużo ( połowę z tego wystarczy),jak starter to za mało, daję prawie 100 ml (2 pełne strzykawki 20-tki.

Starter. W sumie dziwne porada nie znając warunków początkowych. Zakładam, że założyłeś start ze skosu i chyba płukanego. Jako dygresja. Do agaru uzywam szalek, mało trzymam na skosach, bo sa dla mnie mało wygodne. Szalki dla mnie to test czystości i filtry. Powyższe startery dobrałem do ilosci zadawanych drozdzy i ich witalności. Tą wyznaczyłem za pomoca seryjnych rozcieńczeń i hemocytometru. Witalność sprawdziłem za pomocą błękitu metylowego. Technika zapożyczona od @czeburaszka710, za którą dziekuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, dziedzicpruski napisał:

Całą operacja bez otwierania (przez wypalona dziurę), tylko pożywkę trzeba wstrzyknąć przy otwartym wieczku, robię to nad palnikiem gazowym, zrobiłem takich pojemników pewnie już z 40-50 i jak do tej pory nie miałem wtopy.

 

Na tym zdjęciu to jest agar czy starter, jak agar to za dużo ( połowę z tego wystarczy),jak starter to za mało, daję prawie 100 ml (2 pełne strzykawki 20-tki.

Przepalasz pokrywkę i potem zaklejasz?

Ile dajesz drożdży do pojemnika na mocz?

Co masz na myśli pożywkę? Nie sól tym razem? rozwiń proszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, flood napisał:

Przepalasz pokrywkę i potem zaklejasz?

Ile dajesz drożdży do pojemnika na mocz?

Co masz na myśli pożywkę? Nie sól tym razem? rozwiń proszę

Obstawiam pożywkę YPD lub cienką brzeczke i żelatynowanie złoża np za pomoca agaru. Ta technikę właśnie opisuje. Drożdże zapewne sa wsrrzykiwane delikatnie na podłoże. Za pomoca strzykawki. Następnie dziura jest zaklejana. Za franica zamiast plastikowych pojemników gdzie jest duzo tlenu wykorzystuja fajne butelki. Część z nich ma takie gumowe korki które łatwo przebić i sie same zasklepiają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszty probówek - 10ml od 18 groszy nawet. Pojemniki na mocz - od 22 gr. to tak w uzupełnieniu, wczoraj research znanego portalu, przy ilościach do 100 szt. Kiedyś  miałem dostęp do preform butelek PET, przed nadmuchaniem, pojemnośc było około 100ml albo mniej, koszt - grosze, ale teraz nie mam bezpośrednio, nie wiem czy można to kupić w "detalu".

Zastanawiam się jaka jest różnica tych na mocz jałowych i nie - niejałowe trzeba by czymś spłukać ( OXI, ClO2, czy coś) czy też sa na tyle "jałowe " że nie ma potrzeby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Daniel / Gruby Stefan napisał:

 W sumie dziwne porada nie znając warunków początkowych. Zakładam, że założyłeś start ze skosu i chyba płukanego. Jako dygresja. Do agaru uzywam szalek, mało trzymam na skosach, bo sa dla mnie mało wygodne

Nie pobieram ze skosów, "skosem" jest pojemnik na mocz i wykorzystuję go raz, potem z tego ministartera przeszczepiam do następnego pojemnika, a czy brzeczki nie jest za dużo; tez na początku tak sadziłem i robiłem jakby dwa etapy, wstrzykiwałem 20ml brzeczki jak ruszyło to ładowałem drugą strzykawkę,ale jak "skos" nie jest stary to ładuje dwie z takiego do 3 miesięcy rusza zazwyczaj  w 24 godziny (to zależy od szczepu bo zdążają się zdechlaki i leniwce), znaczy jest gotowy do przelania do zasadniczego startera,  jak są  leciwe to jedna w celu sprawdzenia czy w ogóle ruszy.

 

Wstrzykuję paręnaście kropli (tak z 10,czasem mniej), tak,ze pokrywają większą cześć powierzchni standardowej agarowej pożywki,

te szalki są szczelne ,ne wysychają ?

 

Pojemnik tylko sterylny,w końcu ma być jak najmniej zabawy i to jest moim zdanie najmniej skomplikowana i najszybsza metoda i dla totalnego laika i leniwca ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.09.2017 o 17:45, Daniel / Gruby Stefan napisał:

Ci nie przeszkadzali, zamknij psa/kota/papugę w sąsiednim pokoju

Teściową

 

Materiał bardzo fajny Dobra robota

Edytowane przez morfitru75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, morfitru75 napisał:

Teściową

 

Materiał bardzo fajny Dobra robota

@morfitru75 dziekuję bardzo. Dobry żart tynfa wart. Ale chyba dzisiaj nie zarobisz ;) (wybacz, jak to ja, nie mogłem się powstrzymać). Wbrew pozorom jest to dosc ważne. Nasze domy i mieszkania nie są laboratoriami. Przy szalkach Petriego bedziemy mogli sprawdzić jak bardzo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • elroy przypiął/eła ten temat
  • elroy promuje ten temat
  • elroy odpiął/ęła ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.