Skocz do zawartości

koelsch, S-33, 2 dni burzliwej


Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie jestem w trakcie produkcji pierwszego piwka i jest to koelsch na drożdżach S-33

Brzeczka przed fermentacją została mocno napowietrzona ponieważ zlewałem do fermentora prze rurkę Fi 6 (chłodnica) z pewnej wysokości, temp. brzeczki po wychłodzeniu ok. 19 st.C, start drożdży po ok. 6-7 godzinach (niedziela godzina 10.00), blg ok 12, fermentacja przebiegała w 17st. Dzisiaj rano zauważyłem że fermentacja całkowicie ustała (fermentacja przebiegała w szczelnym fermentorze z rurką), pomiar wskazuje blg 5, w smaku bardzo dobre.

Przestawiłem aktualnie w miejsce gdzie temp. wynosi 21-22 st. C (żeby drożdże jeszcze trochę ruszyły).......zastanawiam się czy może nie lepiej byłoby zostawić fermentora w tych 17st C??.....kiedy mam zlać na cichą??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Myślę że lepiej zostawić w 17 °C Przynajmniej u mnie zauważyłem, że S-33 lepiej pracują w niższych temperaturach. Ostatnio na cichej miałem Alta na S-33 w 20°C nic nie działo się z pokrywą przez parę dni. Dopiero jak przeniosłem do 10 °C za parę godzin się podniosła. przez 2 tyg cichej musiałem co jakiś czas upuszczać powietrza. Zostaw jeszcze na burzliwej parę dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc po przeczytaniu rad (za które serdecznie dziękuję) postanowiłem zrobić tak: potrzymam 2 dni w 21-22st, a potem przestawię jeszcze na 2-3 dni w 17-18....podejrzewam że w niedzielę nad ranem będę potrzebował fermentor na kolejną warkę (składniki czekają ześrutowane) w związku z czym chciałbym jeszcze zapytać jak postąpić z gęstwą po koelsch-u.

Sprawa wygląda tak że mam zamiar zrobić ok 40l Alta, dlatego postanowiłem wykorzystać gęstwę z uwagi na fakt że posiadam tylko jedną paczkę s-33 i obawiam się że może być za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wystartowalem Koelscha na S-33 w niedziele poznym wieczorem. Rano juz pieknie pracowaly. Dzisiaj (wtorek) juz prawie po fermentacji. Resztki piany na wierzchu. Na razie nie ruszam, przetrzymam jeszcze do weekendu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeniesienie piwa w cieplejsze miejsce na 2 dni nie sprawiło że drożdże ruszyły, po 2 dniach przeniosłem więc z powrotem w 17-18 st. Pomiar Blg po 7 dniach fermentacji - 5Blg (identycznie jak po 2-óch), piwo zlane na cichą i odstawione w temp. 10st.

 

W sobotę robiłem drugą warkę (Alt)....te same drożdże, ten sam efekt - po 2 dniach fermentacja ustała....pomiar wskazuje 5Blg z początkowych 12-11,5, piana zanikła. W weekend zlewam na cichą.

 

Za jakieś 2,3 tygodnie napiszę jak sprawa ma się po cichej fermentacji

 

Ps. Kolega fermentował na tych drożdżach Pale Ale (12Blg) i zeszło mu do 4Blg a po cichej miał 3Blg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 11 miesięcy temu...

Pozwolę sobie odkopać temat, gdyż mam dylemat odnośnie temperatury fermentacji Koelscha na S-33, którego będę jutro zacierał. Sprawa wygląda tak, że dysponuję dwoma pomieszczeniami, w których temperatury wynoszą odpowiednio 18-19 i 13 stopni. I nie wiem czy burzliwą przeprowadzić w ciepełku, czy też ustawić fermentor na szafce, przyodziać jakimś śpiworem i dać więcej czasu drożdżom w niższej temperaturze. Jest szansa żeby S-33 ładnie pracowały w dość niskim jak na górniaki zakresie? Z góry dzięki za sugestie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem w sumie 3 Koelsche na S-33, ostatni, od 4 dni w butelkach, czeka na swój czas w piwnicy.

 

Pierwszego robiłem latem, fermentował w ok. 22-23 stopniach. Drugi, robiony jesienią, miał ok. 20. Trzeci ukończony całkiem niedawno - 18-19.

 

Niezależnie od temperatury fermentacji, nie zauważyłem większych różnic. Drożdże zawsze ładnie startowały - raz po 2,5h. Pracowały intensywnie jakieś 3 doby. Po tym czasie na ogół zostawiałem piwo na jakieś dwie doby, by choć część drożdży opadła na dno, i zlewałem na cichą. Tam trzymałem min. 2 tygodnie. Nie mam pomieszczenia gdzie mogę mieć 10 stopni - 15 u mnie w domu to minimum, więc musiało wystarczyć.

 

Za każdym razem z ok. 12,5-13 Blg zjeżdżało do 5-5,5 a później na cichej do ok. 4,5-5. Niby małe odfermentowanie, ale domownicy i cześć znajomych uznawali Koelsche za najlepsze - obok IPA - z tego co udawało mi się w mojej krótkiej karierze poczynić.

 

Kończąc przydługi wywód- nie mam pojęcia czy drożdże w ogóle ruszą w 13 stopniach. W 18-19 S-33 działają dobrze, więc nie kombinowałbym - chyba, że z czystej ciekawości. Zawsze możesz warkę podzielić na połowy i jedną wystartować w 18, drugą w 13 stopniach. Wyniki mogą być ciekawe, a pewnie wszyscy chętnie poznamy ich rezultat.

Takie rozwiązanie jest jeszcze o tyle bezpieczne, że nawet jeśli część warki nie ruszy, to zawsze możesz je obie wymieszać i przefermentować razem.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei fermentowałem koelscha na drożdżach S-33 w temperaturze 13-14°C. Z początkowego 11,2°Blg zszedł do 3,5°Blg. W młodym piwie wyczuwalny diacetyl, po którym jednak z czasem nie pozostało ani śladu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Z obawy o zbyt niską temp. w piwnicy zostawiłem na burzliwą w tych 18 stopniach (po 6h drożdże już ładnie ruszyły), z kolei na cichą dam do piwnicy i powinno być ok.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez easy_rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.