Skocz do zawartości

Śrutownik


uups

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 85
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

To oczywiste, że jeśli dasz na niełożyskowany wał siłe prostopadle do jego osi to się powyciera. Wliczono w koszty :P Dlatego kręcę ręką a nie wiertarką. wtey mam wyczucie.

Właśnie przy kręceniu korbą zamiast wiertarką ta siła będzie działać mocniej. Najgorzej będzie przy kole pasowym jeśli wał nie zostanie podparty z drugiej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego, też 'śrutownik - młynek do maku' jest sprzętem zastępczym i należy jak najszybciej wyposażyć się w śrutownik lub gniotownik, najlepiej o budowie zapewniającym posag wnukom i dalszym pokoleniom :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz! To ja mam ten model. Wywaliłem sprężynę i jakoś ten słód wygląda. Z tą sprężyną, nawet przy najszerszej szczelinie (regulowanej poprzez 'mocniejsze' dokręcenie korby), słód mieliło na pył.

Zobaczymy przy większym śrutowaniu na stancji po Nowym Roku :beer:

No i przetestowałem. Wydajność to TRAGEDIA. Fakt, że nigdzie mi się nie spieszyło, ale 4,5kg słodu pilzneńskiego śrutować od 15 do 20:30 to lekka przesada. Słód do tego wyszedł bardzo nierówny - sporo mąki i całego ziarna. Aż się boję filtracji, chociaż sporo łuski ocalało :)

Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiktorze, a podasz jeszcze w jakim tempie?

 

Kiepsko sprecyzowałem pytanie i wyszło nam zakrzywienie czasowagowe.

 

Ja pracuję cyklami 40 sekund tarcia - 40 odpoczynku. Wiertarka z supermarketu spożywczego - jedyna porządna jaką mam. Chucham na zimne i pewnie dlatego też robi się ledwie ciepła.

Nie chcę przeprowadzić crash testu. Zanim pojawią się śrutowniki, muszę jeszcze trochę słodu zmielić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kręciłeś ręcznie? Bo mnie interesuje jak długo (jednorazowo) może pracować wiertarka? Nie ważne, sprzężona ze śrutownikiem czy młynkiem do maku...

Ręczna robota :) Piwo MUSI wyjść genialne! W tle puściłem sobie zaniedbane seriale, to mogłem sobie pozwolić na marnotrawstwo czasu :beer:

 

Edit: Co do wiertarki to myślę, że trzeba zbadać to eksperymentalnie podczas pracy - każdy model będzie zachowywał się inaczej. Spotykałem się z wiertarkami, które mieszały zaprawy w wiadrach i innymi, które nie dawały rady przewiercić otworu w kwasówce (chociaż teoretycznie był to ten sam model kupiony w trochę innym terminie) :) Wiertarka się grzeje - chwilka przerwy i tyle.

Edytowane przez Swiaderny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakimś rozwiązaniem byłoby zastosowanie giętkiego połączenia. Nie wiem jak to się nazywa i jak z dostępnością, pamiętam że kiedyś u taty w garażu zakładałem na wiertarkę takie przejście i szczotką czyściłem felgi w piździku :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do porkerta używam wiertarki 1,4 kW i połączenia w postaci przegubu Cardana http://pl.wikipedia.org/wiki/Przegub_Cardana

Mieli w takim tempie, że bardziej boję się o śrutownik niż o wiertarkę - ponadto taki zestaw sprawdza się rewelacyjnie i ostatnio robię już coraz mniejsze przerwy w trakcie śrutowania :D

Podejrzewam, że zmieliłaby 10kg bez przerw w jakieś 2 minuty :)

 

Poprzednio używałem marketowej 'wiertareczki' jakieś 500W i prawie ją spaliłem przy mieleniu zwilżonego słodu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie chodziło o całkiem giętkie połączenie, niestety nie wiem jak się nazywa (i czy w ogóle się nadaje. Jak pisałem wyżej, używałem takiego jedynie do zamocowania szczotki drucianej). Cardan jest na sztywno, mimo że można regulować kąt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie chodziło o całkiem giętkie połączenie, niestety nie wiem jak się nazywa (i czy w ogóle się nadaje. Jak pisałem wyżej, używałem takiego jedynie do zamocowania szczotki drucianej). Cardan jest na sztywno, mimo że można regulować kąt.

Jeśli chodzi Ci o takie całkiem giętkie ustrojstwo, które wygląda jak mocno zwinięta sprężyna i służy do kręcenia w ciężko dostępnych miejscach, to tego też próbowałem i u mnie absolutnie się nie sprawdziło - ziarno stawiało zbyt duży opór i śrutownik nawet nie drgnął.

Podejrzewam, że istnieją bardziej sztywne modele takich przedłużek, ale moja okazała się zbyt wiotka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Mam od dwóch tygodni przystawkę do zelmera.Niszczy dość mocno łuskę, obawiałem się filtracji, ale idzie bardzo dobrze. Trochę wolno śrutuje ale można w tym czasie zająć się przygotowaniem kociołka itd.Ześrutowałem dopiero 11kg, zobaczymy po 100kg jak będą wyglądać żarna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.