Skocz do zawartości

Śrutownik od Zelmera


szczepano

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam pytanie do osób używających przystawki do śrutowania od Zelmera. Mianowicie jak się sprawdza na dłuższą metę, wytrzymuje dłuższy czas i czy polecacie zakup?

 

Chodzi mi o taki:

http://allegro.pl/zelmer-mlynek-zarnowy-a9866000-04-zmma080w-i6854172310.html?utm_source=google&utm_medium=cpc&ev_campaign=plasma_zelmer

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użyłem raz, może dwa na zasypie kilkuset gramów. KLIK.

Miałem wrażenie, że w efekcie dostałem mąkę i nieruszone ziarno.

W najbliższych dniach będę powtarzał, jeśli nie zapomnę napiszę.

Kupowałem używany, o 1/3 tańszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam, uzywam moze nie dlugo, bo od trzech warek, w tym dzisiaj 7kg pale ale na stouta. Wydajnosc u mnie taka, jak na srutowanych w sklepach, ok.62%.Na plus zaliczam brak zagadnien typu srutowanie reczne, czy szukanie przejsciowek na wkretarki- pstryk, pol godziny i po robocie, w tym czasie grzeje wode do zacierania czy cus :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Własnie o to mi chodziło, czyli wytrzymuje. Co do prędkości to mniejsza z tym po prostu wcześniej się zapoda i w między czasie coś tam się podziała.
 

Tylko jaki ma to sens zakup przystawki do maszynki do mięsa za 75 zł skoro można kupić śrutownik z biowinu za 75 zł lub niewiele więcej Urządzenie które jest przeznaczone do śrutowania ziarna 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pstryk, pol godziny i po robocie

W pół godziny to ja na walcowym z 300 kg mogę ześrutować
A ja na młynie paszowym u tescia tone...ale rozmowa jest o srutowniku za 8 dyszek, nie o gniotowniku za pare stow. Ja warze raz albo dwa w miesiacu i jest ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale rozmowa jest o srutowniku za 8 dyszek, nie o gniotowniku za pare stow

Tak jak napisałem dalej za 8 dyszek można mieć śrutownik z biowinu nie jakąś gównianą przystawkę do mielenia pieprzu

A śrutownik walcowy jest zajebisty bo i wydajność wzrasta i mniejsze problemy z wysładzaniem także docelowo polecam każdemu

Co do śrutownika paszowego to raczej do naszych celów się nie nadaje bo tam jest za duże rozdrobnienie ziarna no chyba że jest to duży gniotownik walcowy

Edytowane przez morfitru75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie lepiej sobie oszczędzić tą kasę i kupować już ześrutowane. To jest młynek do mielenia ziaren na mąkę. Szukam takiego do kenwooda, ale po to by robić chleb. Jak ktoś rzadko piwo robi to taki ręczny da radę, dla dużych warek lub częstego warzenia jest walcowy(300zl).

 

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki, używam rzadko... z lenistwa (kupuję śrutowany). No i głównie dlatego że trochę się z tym schodzi a i nakurzy zawsze...

 

Generalnie fajna sprawa, można dobrać grubość śrutowania po swojemu, wydajność na plus.

 

A z pozostałych zalet to ta przystawka jest super do mielenia maku (do ciast). ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie narzekałem jak go używałem na rozdrobnienie ziarna. Nawet trochę słodu przez niego przeszło (około 250 kg). Tylko bardzo długo trwało ześrutowanie standardowego zasypu. Nawet godzinę. Przystawka dalej sprawna, tylko browar już nie funkcjonuje.

Edytowane przez pershi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku mojej przygody zaczynałem od Zelmera, niestety czas śrutowania nie był powalający a więc zdecydowałem się na gniotownik Gabeja co okazało się następną porażką. Wałki w gabeju są wykonane z nieprzystosowanego materiału po kilku dziesięciu warkach słód (ślizga się ) nie jest wciągany. Obecnie korzystam z gniotownika od patryka i stwierdzam że to jest to. Nie znajdzie się lepszej maszyny w tej cenie. Po kilku dziesięciu warkach czas śrutowania jest taki sam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie korzystam z gniotownika od patryka i stwierdzam że to jest to. Nie znajdzie się lepszej maszyny w tej cenie. Po kilku dziesięciu warkach czas śrutowania jest taki sam.

Też korzystam z tego gniotownika. Mam jedną z pierwszych wersj i jestem mega zadowolony zrobiłem już na nim z 40-50 warek POLECAM

A no i wydajność poszła w górę

Edytowane przez morfitru75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tej przystawce zelmera zrobiłem ok 30 warek, daje radę (dalej działa), ma jednak dwie wady: ześrutowanie ok 4-5kg słodu zajmuje jakieś 40minut i do tego się mocno grzeje (przystawka jaki i sama maszynka zelmera), a to raczej nie jest dobre dla słodu. Powinno się robić przerwy co 15 minut. Kupiłem śrutownik walcowy od Patryka i ześrutowanie takiej ilości słodu zajmuje mi dwie minuty. Mogę więc śrutować słód bezpośrednio przed wrzuceniem do gara. Zamiast wydawać kasę na przystawkę dozbieraj na śrutownik od Patryka - szkoda czasu na zabawę z przystawką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tej przystawce zelmera zrobiłem ok 30 warek, daje radę (dalej działa), ma jednak dwie wady: ześrutowanie ok 4-5kg słodu zajmuje jakieś 40minut i do tego się mocno grzeje (przystawka jaki i sama maszynka zelmera), a to raczej nie jest dobre dla słodu. Powinno się robić przerwy co 15 minut. Kupiłem śrutownik walcowy od Patryka i ześrutowanie takiej ilości słodu zajmuje mi dwie minuty. Mogę więc śrutować słód bezpośrednio przed wrzuceniem do gara. Zamiast wydawać kasę na przystawkę dozbieraj na śrutownik od Patryka - szkoda czasu na zabawę z przystawką.

 

Święte słowa potwierdzam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jednak obstaję przy Zelmerze, zwłaszcza dla piwowarów sprofilowanych podobnie do mnie czyli ok 2 warki miesięcznie. Cena niewielka, uniwersalność samego urządzenia - to mocne zalety. Nie jest szybki - to fakt. Jednak nie jest to dla mnie wielkim problemem. Ja zasypuję kilogram słodu i następny w tym czasie sobie przygotowuję, czyli odważam, nawilżam i mieszam w misce. Nie tracę tego czasu. U mnie przygotowanie 6 kg zasypu to max pół godziny już licząc ze sprzątaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tutaj odpaliło trochę "lepsze jest wrogiem dobrego :)

Jak ktoś nie do końca jest pprzekonany czy wydanie 80 zł na taką przystawkę ma sens to nie bardzo jest sens proponowac żeby wydał około 400 zł na gniotownik.

Ja bym pozostał przy tym że biowinowski śrutownik to rozsądny kompromis, pieniądze te same a to jednak śrutownik a nie młynek do kawy.i jak ktoś ma z domu wiertarkę to szybkość śrutowania tez jest zadowalająca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym pozostał przy tym że biowinowski śrutownik to rozsądny kompromis

I tu kolegę popieram w 100% wydanie 80 zł na śrutownik bio-winu (który jest przeznaczony do słodu) ma większy sens niż wydanie

75zł na przystawkę do maszynki Zelmera która do mielenia słodu nie służy Poza tym wkurwi... żony jak jej zepsujesz maszynkę - bezcenne

Jeśli komuś się nie chce szukać to proszę pierwsza z brzegu http://allegro.pl/zeliwny-srutownik-stolowy-mlynek-na-slod-corona-i6413337685.html

W prawdzie takiego nie miałem ale porkerta z 10 warek na nim zrobiłem i byłem zadowolony ale z walcowego jestem mega zadowolony

Edytowane przez morfitru75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.