Skocz do zawartości

Browar CAT napiera...


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć ;)

Drożdże z gęstwy ruszyły z kopyta , musiały być wygłodzoneeeeeeeee :)

Masz nauczkę że wszelakie startery, pobudzanie gęstwy robi się przynajmniej w naczyniu raz większym od objętości startera :)

Jak nie masz takich dużych słoi to weź 2 l garnek z pokrywką, pogotuj w nim wodę 5 min, i masz wyparzone naczynie do rozmnażania drożdży :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 272
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Pierwszy raz użyłem gęstwy z poprzedniej warki, WLP 023. Miałem po prostu zlaną gęstwę z dna do wyparzonego słoja, ok. 0,7l. Dziś użyłem z tego ok. 0,4l zadawszy szklanką świeżo ściągniętej i ostudzonej brzeczki z dwiema łyżeczkami ekstraktu słodowego. Po pół godzinie ratowałem, co się da, bo wyglądało to tak...

 

Czy mogły się zakazić? Nie przypuszczałem...;)

Tak to bywa, czasem nie chcą sie obudzić przez 5 godzin, a czasem po 1/2 h wyłażą ze słoja. Warto mieć duży słój.

 

Ja w takich wypadkach pozwalam pianie swobodnie wypływać spod pokrywki.

EDIT: pomysł bieloka z garnkiem jest jednak lepszy: +

 

Po co dodawałeś ekstraktu?

Edytowane przez coder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz użyłem gęstwy z poprzedniej warki' date=' WLP 023. Miałem po prostu zlaną gęstwę z dna do wyparzonego słoja, ok. 0,7l. Dziś użyłem z tego ok. 0,4l zadawszy szklanką świeżo ściągniętej i ostudzonej brzeczki z dwiema łyżeczkami ekstraktu słodowego. Po pół godzinie ratowałem, co się da, bo wyglądało to tak...

 

Czy mogły się zakazić? Nie przypuszczałem...:)[/quote']

Tak to bywa, czasem nie chcą sie obudzić przez 5 godzin, a czasem po 1/2 h wyłażą ze słoja. Warto mieć duży słój.

 

Ja w takich wypadkach pozwalam pianie swobodnie wypływać spod pokrywki.

EDIT: pomysł bieloka z garnkiem jest jednak lepszy: +

 

Po co dodawałeś ekstraktu?

...ze strachu...;) przy poprzedniej warce zrezygnowałem całkowicie ze startera i drożdże odpaliły dopiero po 36 godzinach więc postanowiłem dać im dobrze jeść. Dwie płaskie łyżeczki... teraz już wiem, że zbędne...:)

Edytowane przez seniorroberto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :/

 

...ze strachu...:) przy poprzedniej warce zrezygnowałem całkowicie ze startera i drożdże odpaliły dopiero po 36 godzinach więc postanowiłem dać im dobrze jeść. Dwie płaskie łyżeczki... teraz już wiem, że zbędne...:)

No ja tez lubię jak fermentacja szybko wystartuje :)

Z gęstwa to jest tak ze im dłużej stoi w lodówce, tym bardziej warto zadbać o jej start ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elo :beer:

 

...skoro się wychyliłeś...:lol: to podpowiadaj, co i jak, nie mam zielonego pojęcia, jak to ugryźć...:P

No zazwyczaj to jest tak, że ściągasz pokrywę z palnika, zaglądasz do środka, a tam dysza mosiężna. Wykręcasz ją (w nowszych piecach kluczem 7) i wkręcasz dyszę o większym przepływie gazu.

...no za chwilę...;) mam kuchenkę Elektroluxa i dysze muszę sprowadzić, 2 tygi....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :beer:

 

...no za chwilę...:lol: mam kuchenkę Elektroluxa i dysze muszę sprowadzić, 2 tygi....

cholera, trzeba kupowac polskie sprzęty ;) z drugiej strony kiedyś kupowałem jakaś chińską kuchnię i pasowała polska dysza ..... no będziesz muisał trochę na dysze poczekać :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka #26 - Koelsch.

 

3,50 kg Pilzneński

0,65 kg Pszeniczny

30 g Marynka

 

38°C Zasyp

54°C 15 min

65°C 40 min

72°C 30 min

 

Wyszło 25l. 9°Blg

 

Marynka 60 min

 

Schłodzone, wyszło 21,5l 13°Blg ) posypane S-33, przyrzucone deklem...:beer:

A przy okazji: po stłuczeniu cukromierza - kupiłem z Biowinu... zawyżał o 3°Blg (rozumiem, że jednak trzymał proporcje), dał się "skalibrować" stukaniem w deseczkę :)) ... a tak mnie dziwiło, że brzeczki mi stale słabo odfermentowują, najwyzej do 6°Blg :beer:)

Edytowane przez seniorroberto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Warka # 27 IRA

 

...wstawszy o 5.30 i popełniwszy... cisza, spokój :cool2:

 

Pale 2,70 kg

Monachijski 0,80 kg

Carared 0,5 kg

Palony 0,05 kg

 

Zacierane jednotemperaturowo 68°C przez 60 min., jestem m/w w połowie...

 

Potem dam marynki 20g w 60 min. i 30 g EKG w 30... może ciutkę Fugglesa na zimno.

...

Nachmielone, ostudzone, wyszły 22l, 13°Blg (zerowałem ten diabelski przyrząd w wodzie 20°C ...)

W świeżej brzeczce startują właśnie WLP023 z gęstwy zebranej 2 tyg. temu. Za godzinkę, dwie dodam do brzeczki.

 

Poranne warzenie baaardzo mi się spodobało!:/ jest 11.00 a ja mam koniec.

Edytowane przez seniorroberto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!:/

ano właśnie, przyszła wczoraj i na razie nie odebrałem, bo mi coś nie pasi. Jest dwa razy wyższa niż ta oryginalna, którą mam 1,12 mm. Muszę zdjąć całą ruchomą część palnika i opjechać przymierzyć... a jak co to obetnę.:) Tak sobie myślę, że trzeba było zamówić zwykłą 1,12 i dać gdzieś rozwiercić na 1,50....:/ bo ta, co przyszła jest do gazu zaazotowanego, może dlatego ma nieco inną konstrukcję.

No cóż, odpalę przy następnej warce.

Pozdrowionka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Warka # 27 IRA

 

...wstawszy o 5.30 i popełniwszy... cisza, spokój :cool2:

 

Pale 2,70 kg

Monachijski 0,80 kg

Carared 0,5 kg

Palony 0,05 kg

 

Zacierane jednotemperaturowo 68°C przez 60 min., jestem m/w w połowie...

 

Potem dam marynki 20g w 60 min. i 30 g EKG w 30... może ciutkę Fugglesa na zimno.

...

Nachmielone, ostudzone, wyszły 22l, 13°Blg (zerowałem ten diabelski przyrząd w wodzie 20°C ...)

W świeżej brzeczce startują właśnie WLP023 z gęstwy zebranej 2 tyg. temu. Za godzinkę, dwie dodam do brzeczki.

 

Poranne warzenie baaardzo mi się spodobało!:) jest 11.00 a ja mam koniec.

Miłe złego poczatki...;)((... w kiblu....sam aceton... widać grubo za ciepło miało na cichej a i, z nadmiaru pracy, za kiepsko się opiekowałem:ble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka # 28 IPA.

 

Pale ale 4 kg.

Amber 0,25 kg.

Pszeniczny 0,25 kg.

Palony 0,03 kg. (dla koloru)

 

Zasyp do 15 l. wody z łyżeczką gipsu. Ph zacieru 5,2 po łyżeczce kwasu mlekowego.

 

Potem:

 

33 g. marynki w 60 min.

20 g Amarillo w 30.

15 g Amarillo w 15.

5 g. na zimno.

 

Chciałem dać gęstwę WLP 023 ale podchodzi kiszonym ogórkiem...:smilies:, rozumiem, że do wylania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zlane na cichą z dodatkiem Amarillo na zimno. Fermentowało na S-04 niemal zupełnie bez piany, natomiast kłębiło się w trakcie burzliwej jak nachmielona brzeczka tuż przed zagotowaniem :smilies:, pierwszy raz tak miałem. Nie piszę o odfermentowaniu, bo całkiem już straciłem zaufanie do mojego areometru...:okey:

Czy warto zainwestować w refraktometr?, np taki: http://allegro.pl/item1169136756_refraktometr_reczny_brix_piwo_0_32_rsg_100atc.html

 

Jutro, skoro świt, American Amber Ale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.