Skocz do zawartości

Chmiel to chwast, podziel się nim! Czyli jak rozmnażać chmiel.


aldorn

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyłem, że dużo osób wręcz zabija się o chmiele na różnego typu zamówieniach zbiorowych, zwłaszcza o te amerykańskie. Nie ogarniam tylko czemu? Przecież tak łatwo można rozmnożyć chmiel :)

Zaznaczę że jeśli chodzi o rośliny, to jestem typowym Januszem, jedyne co mi do tej pory nie padło, to sztuczne kwiaty na parapecie, ale już widzę że coś dziwnego się z nimi dzieje i też chyba padną :P

Ale co do chmielu. Wklepałem w wujka Gógl hasło: "jak rozmnożyć chmiel" i wyskoczyła bardzo prosta informacja: potnij i wsadź, no tak w skrócie :) Postanowiłem sprawdzić, czy mi, osobie której nic nie rośnie, uda się rozmnożyć chmiel jaki mam - Perle.

 

Żeby mieć z czego rozmnażać, zostawiłem nadmiarowe pędy, nie po dwa na roślinkę, tylko kilka. Jak te nadmiarowe pędy wyrosły na wysokość 150 cm to je uciąłem. 

Pociąłem na odcinki po dwa do czterech oczek:

gallery_15834_803_753005.jpg

 

Takie pocięte pędy po prostu powtykałem do doniczki z ziemią (to na środku to Cascade, odciąłem kawałek z sadzonki i też poszło do doniczki):

gallery_15834_803_566186.jpg

 

Powkładane w ziemię kawałki pędów z różnej części rośliny, a to szczyt, a to ze środka, a to z miejsca przy ziemi...

Takie coś trzeba podlać i odstawić do piwnicy, zapomnieć na długo, a podlewać nie częściej niż co miesiąc. Zapomniał bym, na ziemi nie warto oszczędzać, im lepsza tym (chyba) większe prawdopodobieństwo przyjęcia się sadzonek.

 

Po dłuższym czasie efekty są, jak na mnie super. Niektóre pędy rosły, ale uschły, inne po prostu zgniły, ale około połowy się przyjęło. Zauważyłem, że długość wsadzanych pędów NIE MNIEJ NIŻ TRZY OCZKA !!! I tak pierwsze od góry uschnie :)

gallery_15834_803_755170.jpg

 

Tak więc, kto ma coś ciekawego, to do dzieła, a może z jakiegoś odrostu, pędów bocznych, a po zbiorach, ciąć i w donicę, niech zniknie temat niedoboru chmielu na naszych domowych plantacjach :)

 

Jak coś pominąłem to uzupełnię, jeśli sobie tylko przypomnę :)

 

(ps. na daty na zdjęciach nie patrzcie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym dodać, że aby mieć pewność że pędy się przyjmą można wsadzić do wody wtedy wypuszczą korzenie. Film pokazujący jak ktoś to zrobił to , trochę nawet niepotrzebnie za długie pędy i liście pod wodą zgniły -

.. . Jeżeli już wsadza się pędy do ziemi po odcięciu to należy pilnować aby ziemia była wilgotna. Należy ciąć końce pędów z wierzchołkiem wzrostu aby chmiel mógł dalej rosnąć. Tobie nie przyjęły się pędy które były już trochę zdrewniałe (niższe części pędu, brązowe) I trudno takim wypuścić korzeń. Można też pędy boczne uciąć, gdy szkoda nam pędów głównych. Z mojego doświadczenia pędy boczne dłużej się ukorzeniają niż pędy główne.

 

Oto mój chmiel (Cascade) po tygodniu od posadzenia do ziemi wcześniej ukorzeniongo pędu bocznego w wodzie. Miał tylko trzy pary liści. Jakoś 3-5cm pęd był w wodzie

 

Jak będę ukorzeniał kolejne pędy to wstawię zdjęcie/09bafdbf3f8bdd4d79ada5405efc2473.jpg

 

Edit:

Tak wyglądają pędy boczne ukorzenione w wodzie po 2 tyg. Na zdjęciu chmiel Kent Golding 5186cb4778a3b6e6469cdf3f01645df6.jpg

Edytowane przez Tymek19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w zeszłym roku również po posadzeniu 10cm kawałka Cascade ze stożkiem wzrostu bardzo ładnie zaczął rosnąć, na innych chmielach wyniki podobne. Wszystkie się przyjęły :)

Edytowane przez Arielos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z tym stożkiem wzrostu to nie tak. Tylko w jednym przypadku mi stożek poszedł dalej, reszta stożków uschła a puściło od liścia, na zdjęciu to ta sadzonka najbardziej z lewej jest taka z uschniętym stożkiem. Nie było też zdrewniałych, bo to wszystko bardzo młode pędy, po prostu już po wsadzeniu zbrązowiały, ale nie wyjmuję póki nie zapleśnieją, bo może korzenie idą a liście jeszcze nie. 

Mi się wydaje, że nie ma tu żadnej zasady, stożek wzrostu czy nie, nie ma znaczenia, poschły te co miały tylko dwa oczka, to mi się udało zauważyć, a przyjęły się losowo każde, i takie od ziemi, i takie ze środka i takie ze stożkiem wzrostu. 

Jedno jest pewne, WARTO wsadzać to co się odetnie do donicy i się tym dzielić, dawać, sprzedawać, nie ma znaczenia, byle by brać piwna nie cierpiała na brak chmieli, bo rozsadzenie tego naprawdę nie jest trudne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdradzę jeszcze jeden sposób, który na wiosnę stosowałem, żeby rozmnożyć chmiel dla kolegi. Zostawia się wszystkie pędy, które wyjdą - te największe oczywiście naprowadzamy na linki, pozostałe pędy - które będziemy odcinać przysypujemy ziemią ale nie odcinamy od karpy. Zostawiamy tak na około 2 tygodnie po czym pęd odkopujemy w 90% wytworzy on system korzeniowy. Taki pęd odcinamy jak najbliżej karpy i wsadzamy w nowym miejscu. Koledze tak przyjęło się 9/10 chmieli i w tym roku będzie miał już zbiory. Więc polecam ten sposób wypróbować, w przeciwieństwie do sposobu kolegi pęd jest zasilany przez karpę składnikami odżywczymi i łatwiej mu wytworzyć system korzeniowy ;) Nie tylko z chmielem się tak robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To o czym piasał Undeath, to rozmnażanie przez tzw odkłady. Natomiast w przypadku sadzonek skuteczność podnosi zastosowanie ukorzeniacza do sadzonek zielnych. Jeśli chodzi o podłoże to dobrze by było je odkazić.Ukorzenić można w piach tzw kopalniaku, a najlepiej w perlicie. To tak na szybko jeśli chodzi o podstawy hodowli roślin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.