Skocz do zawartości

Prośba o ocenę pierwszej receptury


Cebador

Rekomendowane odpowiedzi

Niemniej modyfikacja wody daje na prawdę świetne efekty. Oczywiście nie trzeba tego robić przy pierwszej warce i nie na oko, tylko musisz poznać profil swojej wody: siarczany, chlorki itp, później modyfikujesz pod jakiś wybrany profil. Druga sprawa to korekta ph. To też modyfikacja wody jakby nie patrzec. Wody nie modyfikowalem tylko przy pierwszej warce i widzę różnicę. Ale skoro to pierwsza warka nie ma co myśleć o takich drobiazgach, są inne aspekty do przypilnowania. Dołączę się do kolegów powyżej, sypnij więcej na aromat: whirpool i coś na zimno.

 

Wysłane z mojego Lenovo A6020a40 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym na zimno sobie podarował chmiel. Zawsze mam problem, żeby butelkować bez chmielin. Filtruję przez druciak do garów, tez się co chwilę zapycha. Na pierwsze piwo odradzam. 

 

Masz chłodnicę? To zrób tak: Chmielenie w gotowaniu jak masz wyliczone na te 30 ibu to jest ok. Jak zaczniesz chłodzić, to zejdź do temperatury ~78°C, zakręć wodę w  chłodnicy i wrzuć z 30 g jakiegoś amerykańskiego chmielu. Trzymaj tak przez ~30 min, co kilka minut mieszając brzeczkę chłodnicą. Temperatura Ci spadnie pewnie do ~60-70°C, ale nic z tym nie rób. Po tych 30 minutach uruchom ponownie chłodzenie i zejdź do temperatury fermentacji. Najlepiej jak uzyskać 14-15°C, ale o to latem może być ciężko. 16-17°C też da rade.  

 

Jak tak nachmielisz, to możesz olać chmiel na zimno a piwo i tak będzie ładnie pachnieć. Wiadomo, że zawsze lepszy efekt daje chmiel na whirpool i na zimno, ale pierwsze piwo nie musi być najlepsze na świecie, wystarczy, że będzie dobre. 

 

Ogólnie receptura dość ogarnięta, jak na pierwszą warkę, to bardzo ogarnięta. Tak trzymaj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zawsze mam problem, żeby butelkować bez chmielin. Filtruję przez druciak do garów, tez się co chwilę zapycha.

 

Polecam pończochę albo najlepiej coś takiego https://www.piwnykraft.pl/pl/p/Worek-filtracyjny-10-cm-x-36-cm-z-obrecza-200-mikronow/426ostatnio zakupiłem za sprawą namowy kogoś z forum, sprawdziło się, troszkę droższe ale wielorazowego użytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cześć,

 

Jeśli to faktycznie Twoja pierwsza warka i recepturę układałeś samemu, to bardzo szanuję. Zero zbędnych dodatków ani pierdół. Wygląda dobrze ;).

 

Koniecznie US-05. O ile temperatura Ci nie wystrzeli poza te 20C to będzie co najmniej dobrze, przynajmniej pod względem drożdżowym. Kolega parę postów wyżej wspomniał o S-04 - też są ok, ale w wyższych temperaturach dają wyraźnie więcej estrów. 05 wybaczają więcej, także pierwszą warkę śmiało fermentuj na US-05.

 

Olej gips. Nie ma sensu brać się za modyfikację wody przy pierwszej warce. 

 

Taka ilość chmielu nie zapewni Ci według mnie odpowiedniego aromatu chmielowego - wrzuć coś na flameout (20-30g), goryczki wiele nie wniesie, ale przyczyni się do zapachu.

 

Powodzenia ;)

Dzięki :) Faktycznie zrezygnuje z gipsu na razie, może w kolejnych warkach będę testował jak to działa :) Co do chmielu do z nim mam największy problem bo nie wiem jak oceniać te wyliczone w różnych kalkulatorach wartości. Pokombinuję z ilościami i czasami, i wrzucę coś na "flameout" jak napisałeś - domyślam się, że to jest coś jak whirpool? 

 

 

Tak, chmielenie na 0 minut/wyłączenie palnika.

 

Kolega dwa posty wyżej opisał Ci jak to ładnie zrobić z chłodnicą - jeśli takiej nie masz to sypnij po prostu zaraz przed chłodzeniem. 

 

Ja do filtracji chmielin używam lejka z filtrem, jest całkiem ok chociaż przy większych ilościach osadu i chmielu lubi się zapychać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wy mu proponujecie? On warzy pierwszą warkę a tu chmielenie na zimno mu wciskacie. Nawet nie będzie wiedział czy to co zrobił jest lepsze od piwa bez chmielenia na zimno. Nie wspomnę że dobrze by było żeby miec za sobą chociaż pare warek żęby brac sie za ten typ chmielenia. 

 

 

Ogólnie receptura dość ogarnięta, jak na pierwszą warkę, to bardzo ogarnięta

nie widzę tu nic ponad specjalnego...zasyp prosty jak konstrukcja cepa. Jest po prostu poprawna

 

Ja do filtracji chmielin używam lejka z filtrem, jest całkiem ok chociaż przy większych ilościach osadu i chmielu lubi się zapychać.

Każda metoda jest dobra jeśli działa. Najważniejsza jest sterylnośc przy przelewaniu piwa i filtrowania go z chmielin.

 

 

Niemniej modyfikacja wody daje na prawdę świetne efekty.

a możesz napisac co jest polepszone przy modyfikacji wody?

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a możesz napisac co jest polepszone przy modyfikacji wody?

 

http://www.wiki.piwo.org/Dostosowywanie_pH_i_sk%C5%82adu_wody

 

oraz

 

Edytowane przez Jancewicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zle sie wyrazilem. Chciałem napisać jakie to świetne efekty daje modyfikacja wody. Jeżeli tego nie zrobię będę miał niepijalne piwo? Czy moje kubki smakowe eksplodują przy dry stout po dodaniu 0,5g gipsu? Rozmawiam podsluchuje rozmów piwowarów którzy modyfikują wode i zdania sa przeważnie na poziomie : Właściwie to nic nie czuje innego lub jakies subtelne zmiany sa. Na pierwsza warke jest to bardzo zbyteczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zle sie wyrazilem. Chciałem napisać jakie to świetne efekty daje modyfikacja wody. Jeżeli tego nie zrobię będę miał niepijalne piwo? Czy moje kubki smakowe eksplodują przy dry stout po dodaniu 0,5g gipsu? Rozmawiam podsluchuje rozmów piwowarów którzy modyfikują wode i zdania sa przeważnie na poziomie : Właściwie to nic nie czuje innego lub jakies subtelne zmiany sa. Na pierwsza warke jest to bardzo zbyteczne

Jak ja nie lubię się zgadzać z lakierem ale no niestety muszę :/ Nie znając parametrów wody zabierać się za modyfikację... bez sensu.

Inną rzeczą jest czy warto w to inwestować czas, pracę i pieniądze jeśli odczuwalny efekt smakowy będzie dla osoby początkującej pomijalny ? (szczególnie biorąc pod uwagę pierwsze podejścia do fermentacji które mogą wyjść... różnie)

Oczywiście zakładam że z kranu nie leci mu syf.

Kwestia modyfikacji wody pod kątem poprawy wydajności przy pierwszych warkach gdy człowiek się uczy zacierania, wysładzania itd też mija się z celem bo straty na wydajności przy nieoptymalnych parametrach wody to pikuś przy niewłaściwym wysładzaniu .

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zgadzam się z powyższym... wodę można modyfikować wtedy kiedy człowiek zbliży się do perfekcji w pozostałych elementach warzenia... a tak, odpuściłbym sobie. Ja wody nie modyfikuję.... (nawet nie znam jej parametrów, he he)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zgadzam się z powyższym... wodę można modyfikować wtedy kiedy człowiek zbliży się do perfekcji w pozostałych elementach warzenia... a tak, odpuściłbym sobie. Ja wody nie modyfikuję.... (nawet nie znam jej parametrów, he he)

Miałem nadzieje że BelgLover mi odpowie...chytrusek z niego bo widać znawcą jest w temacie a podzielić się wiedzą nie chce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj był dzień warzenia :) 

Podsumowując, zacieranie przebiegło z problemami wynikającymi z termometrów (miałem termometr analogowy i cyfrowy i dla "pewności" pomiaru mierzyłem dwoma). Po po wrzuceniu słodu do 69 st. temperatura spadła do ... i właśnie trudno powiedzieć termometry nie były ze sobą zgodne raz pokazywały 65, za chwilę 69, a co najgorsze jeden pokazywał inną wartość niż drugi. Po ustabilizowaniu sytuacji co trwało jakieś 10 min analogowy wskazywał 67 st., a cyfrowy 65 st. po 35 min analogowy 62 st., cyfrowy 65 st. Próba jodowa wskazała przerobienie skrobi, więc zabrałem się za podgrzanie zacieru. Tutaj sytuacja  jeszcze gorsza przy podgrzewaniu mieszałem, termometry "świrowały", i do tej pory nie mam pewności w jakiej temperaturze był mashout.

Filtracja i wysładzanie - bez problemu, uzyskałem 16 L brzeczki o BLG 10.

Gotowanie i chmielenie - też bez problemów gotowałem 80 min. Chłodnica dała radę schłodzić do 26 st. resztę zbiłem wkładając fermentor do zlewu z wodą i lodem - uzyskałem 16 st. Chmiel oddzielałem dekantacją i miałem zdecydowanie za duże straty, co w przyszłych warkach naprawię, ostatecznie 11 L o BLG w granicach 12,5 - 13. Brzeczkę ze strat częściowo przeznaczyłem na FFT resztę niestety musiałem wylać.

Miałem plan użyć termometru z sondą do pomiaru temperatury fermentacji, ale te wspomniany wcześniej termometr po prostu się uszkodził ( i dodatkowo strolował mi zacieranie, co do zacierania to na przyszłość spokojniej muszę podchodzić do pomiaru temperatury). Brzeczka z zadanymi drożdżami  (o temp. 16 st.) została przeniesiona do komory styropianowej - pomiar temperatury termometrem na pokrywie fermentora. Przy użyciu 2 butelek 1,5 L temperatura otoczenia po godzinie 17,5, a następnie stopniowy spadek do 14,9 po 8,5 h. Na razie butelki wyjąłem i testuje jaka będzie temp. bez butelek (czy bezwładność cieplna brzeczki da radę w komorze utrzymać długo te 15 st.) niedługo wrzucę (w zależności od temp.) butelkę 1,5 L, lub 1 L, bo nie chcę za bardzo schładzać, a raczej utrzymać temp. ok 15 st., żeby fermentacja podbiła o te 2 st. (?).

 

Dzięki wszystkim z forum za rady i wskazówki, może nieidealnie, ale jakoś to poszło :) Jak pojawią się jakieś kwestie warte opisania to napiszę :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.