Skocz do zawartości

Butelkowanie? Cicha? Przedłużenie burzliwej?


Tom K

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Uwarzyłem dipa.

2 saszetki drożdży danstar nottingham.

Start drożdży szybki. Czapa wysoka ładna. Za kilka dni rurka uspokoiła się, czapa spadła.

2017-05-14 19.2 plato

2017-05-22 5.1 plato

2017-05-29 4.6 plato

Temperatura otoczenia podczas fermentacji:

1dzień 22c

2-5dzień 15c

5-15dzień (do dzisiaj) 22c.

 

Piwo jest 15 dni z drożdżami. Rurka puszcza jeszcze czas od czasu pojedyncze dźwięki, lecz plato bardzo powolnie spada.

 

Co poradzicie?

 

- Przedłużyć burzliwą jeszcze na tydzień?

- Może mogę to butelkować bez dodatku naprzykład cukru?

- Czy muszę lać na cichą? (Sprawa w tym że drugi fermentator jest zajęty, a zakup 3go to koszty, których całkiem chciałbym ominąć.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymaj jeszcze co najmniej tydzień - w sumie to do czasu aż blg nie będzie schodzić. Dofermentuj do końca i przeprowadź standardową refermentację a nie jakieś eksperymenty z butelkowaniem bez cukru...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak z osadem drożdżowym nad którym piwo jest już 15 dni, czy nie zepsuje to piwo? Jest to moje pierwsze mocniejsze i pierwszy raz mam tak długą fermentację.

Przez forum przewija się dużo opinii, że domowe piwo do  miesiąca na drożdżach jest całkowicie bezpieczne. Autoliza w ogóle podobno dość rzadko pojawia się w domowych piwach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

- Przedłużyć burzliwą jeszcze na tydzień?

Miałeś dość duże wahania temperatury oraz dość wysoką temperaturę. Drożdże naprodukowały Ci sporo tego czego nie chcesz mieć w tym piwie. Miałeś również prawie 20°P, daj temu piwu czas, odwdzięczy Ci się mniejszym aldehydem/diacetylem/siarką, kto wie może nawet go nie wyczujesz. Jak masz chłodniejsze miejsce, to zostaw je jeszcze przynajmniej na 2 tygodnie w spokoju.

 

 

 

- Może mogę to butelkować bez dodatku naprzykład cukru?

Nie. Nie masz pewności to poczekaj. Inaczej, może Ci porozrywać butelki, w najlepszym przypadku przegazować piwo (gejzery po otwarciu, zalany sufit, czy warto? ;) ). 

 

 

 

- Czy muszę lać na cichą? (Sprawa w tym że drugi fermentator jest zajęty, a zakup 3go to koszty, których całkiem chciałbym ominąć.)

Nie nie musisz. Duże grono piwowarów domowych nie bawi się w przelewanie. Ma to swoje plusy, mniej dezynfekcji, mniej kontaktu z tlenem, więcej czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel,

 

Czy te wachania mają tak zły wpływ? Sprawa w tym że to świadomie, na czas bardzo aktywnego bulkotania rurki,fermentator spuściłem do piwniczki. Myśl miałem taką, że jak otoczenie ma 15C w piwniczce, to fermentacja będzie przychodziła o jakich 3-5C wiecej i będzie w sam raz, a jak wrócę do 22C, to dofermentuje się, a teraz to mam to że ślimaczy się fermentacja, chociaż ten szczep drożdży miałby szybciej działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel,

 

Czy te wachania mają tak zły wpływ? Sprawa w tym że to świadomie, na czas bardzo aktywnego bulkotania rurki,fermentator spuściłem do piwniczki. Myśl miałem taką, że jak otoczenie ma 15C w piwniczce, to fermentacja będzie przychodziła o jakich 3-5C wiecej i będzie w sam raz, a jak wrócę do 22C, to dofermentuje się, a teraz to mam to że ślimaczy się fermentacja, chociaż ten szczep drożdży miałby szybciej działać.

 

Jak drożdże pracują to nie zbija im się temperatury o 5st, w sumie to w ogóle się tego nie powinno robić, mówi się o dozwolonych wahaniach rzędu 1st/dobę. Idealnie byś przeprowadził fermentację gdybyś najpierw schłodził brzeczkę do 15st, dopiero zadał drożdże i trzymał tak w temperaturze otoczenia 15st i ewentualnie po kilkunastu dniach przeniósł do cieplejszego. Natomiast gdy drożdże już pracują i nagle im robisz zimniej o 5st to mogą przestać pracować, niedofermentują piwa, naprodukują syfu itd itp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Daniel,

 

Czy te wachania mają tak zły wpływ? Sprawa w tym że to świadomie, na czas bardzo aktywnego bulkotania rurki,fermentator spuściłem do piwniczki. Myśl miałem taką, że jak otoczenie ma 15C w piwniczce, to fermentacja będzie przychodziła o jakich 3-5C wiecej i będzie w sam raz, a jak wrócę do 22C, to dofermentuje się, a teraz to mam to że ślimaczy się fermentacja, chociaż ten szczep drożdży miałby szybciej działać.

Jak drożdże pracują to nie zbija im się temperatury o 5st, w sumie to w ogóle się tego nie powinno robić, mówi się o dozwolonych wahaniach rzędu 1st/dobę. Idealnie byś przeprowadził fermentację gdybyś najpierw schłodził brzeczkę do 15st, dopiero zadał drożdże i trzymał tak w temperaturze otoczenia 15st i ewentualnie po kilkunastu dniach przeniósł do cieplejszego. Natomiast gdy drożdże już pracują i nagle im robisz zimniej o 5st to mogą przestać pracować, niedofermentują piwa, naprodukują syfu itd itp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.