Skocz do zawartości

kwaśny zapach brzeczki


piotrekg87

Rekomendowane odpowiedzi

spoko, poczekam do soboty i zobaczymy jak będzie

 

czy myślicie ze szerokość fermentora ma znaczenie? ja mam taki w kształcie beczki o nieregularnym kształcie który się zwęża przy poziomie wody bo ma wgłębienia na uchwyty. czy lepszy byłby szerszy, taki o zwykły kształcie wiaderka? 

czy mniejsza powierzchnia lustra wody, czy tez brzeczki, może mieć wpływ na wolniejsza fermentacje? 

 

Nie przejmował bym się kształtem fermentora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo można butelkować, czekać, dodać chmielu, zebrać gęstwę. Co sobie tylko życzysz ;) No chyba że odfermentowanie jest podejrzanie niskie.

dzień 13

blg 1.010 - 1.012, wiec sie raczej nie zmieniło przez kilka ostatnich dni 

brzeczka jest dalej mętna

co2 ulatnia się co kilka minut

na powierzchni jest jeszcze toszeckie piany (male, nieregularne - łącznie pokrywają mniej nisz ćwierć powierzchni) 

smak dalej jak wygazowany lager, troszkę jak cydr 

ostatnio temperatura w pokoju utrzymywała się w granicach 17-22 °C

 

co radzicie? 

Edytowane przez piotrekg87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zasadniczo można butelkować, czekać, dodać chmielu, zebrać gęstwę. Co sobie tylko życzysz ;) No chyba że odfermentowanie jest podejrzanie niskie.

dzień 13

blg 1.010 - 1.012, wiec sie raczej nie zmieniło przez kilka ostatnich dni 

brzeczka jest dalej mętna

co2 ulatnia się co kilka minut

na powierzchni jest jeszcze toszeckie piany (male, nieregularne - łącznie pokrywają mniej nisz ćwierć powierzchni) 

smak dalej jak wygazowany lager, troszkę jak cydr 

ostatnio temperatura w pokoju utrzymywała się w granicach 17-22 °C

 

co radzicie? 

 

 

Ja bym rozlał, granatów raczej nie będzie, choć cudów po piwie też bym się nie spodziewał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

brzeczka jest dalej mętna
Dla jasności - to już jest piwo, a nie brzeczka ;) Mętne będzie i tym się nie przejmuj. Wyklaruje się dopiero po co najmniej kilku tygodniach w butelkach, ale to ma tylko wpływ na efekt wizualny pomijając może nieco inne odczucia, np. gładkości przy mocno zmętnionych piwach. Poczytaj jeszcze na temat refermentacji żebyś sobie na tym etapie granatów nie zafundował. Chyba, że używasz tabletek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

brzeczka jest dalej mętna
Dla jasności - to już jest piwo, a nie brzeczka ;) Mętne będzie i tym się nie przejmuj. Wyklaruje się dopiero po co najmniej kilku tygodniach w butelkach, ale to ma tylko wpływ na efekt wizualny pomijając może nieco inne odczucia, np. gładkości przy mocno zmętnionych piwach. Poczytaj jeszcze na temat refermentacji żebyś sobie na tym etapie granatów nie zafundował. Chyba, że używasz tabletek.

 

 

wczoraj już zabutelkowałem. w smaku piwo jest całkiem spoko. mam ciemne plastikowe butelki (bo balem się granatów za pierwszym razem) i dałem tabletki do refermentacji. z tego co widać przez plastik to już nie jest mętne 

 

 

Edytowane przez piotrekg87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bój się aż tak tych granatów ;) Korzystaj z kalkulatora nagazowania, dobrze rozmieszaj surowiec z piwem i nie ma prawa nic wybuchnąć. Szklane butelki są lepsze, bo plastik wbrew pozorom "oddycha" i dużo szybciej piwo się utlenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bój się aż tak tych granatów ;) Korzystaj z kalkulatora nagazowania, dobrze rozmieszaj surowiec z piwem i nie ma prawa nic wybuchnąć. Szklane butelki są lepsze, bo plastik wbrew pozorom "oddycha" i dużo szybciej piwo się utlenia.

wiesz co, wolałem nie ryzykować ze coś pójdzie nie tak jak trzeba, bo to była moja pierwsza warka. za szybkie butelkowanie + za dużo środka do refermentacji i granaty jak pod Westerplatte ;) z moim brakiem doświadczenia nawet bym nie zauważył ze coś robię źle. druga warka już się robi i ona już poleci w szklane butelki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie bój się aż tak tych granatów ;) Korzystaj z kalkulatora nagazowania, dobrze rozmieszaj surowiec z piwem i nie ma prawa nic wybuchnąć. Szklane butelki są lepsze, bo plastik wbrew pozorom "oddycha" i dużo szybciej piwo się utlenia.

wiesz co, wolałem nie ryzykować ze coś pójdzie nie tak jak trzeba, bo to była moja pierwsza warka. za szybkie butelkowanie + za dużo środka do refermentacji i granaty jak pod Westerplatte ;) z moim brakiem doświadczenia nawet bym nie zauważył ze coś robię źle. druga warka już się robi i ona już poleci w szklane butelki

Zadbaj o temperaturę fermentacji. Też kiedyś miałem problem z miejscem na fermentację. Rozwiązaniem jest skrzynia styropianowa, na forum pełno opisów jak ją zrobić, zajmuje niewiele więcej miejsca niż fermentor (no dobra trochę więcej), ale umożliwia utrzymanie pożądanej temperatury. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

dzieki wielkie za 

 

 

 

Nie bój się aż tak tych granatów ;) Korzystaj z kalkulatora nagazowania, dobrze rozmieszaj surowiec z piwem i nie ma prawa nic wybuchnąć. Szklane butelki są lepsze, bo plastik wbrew pozorom "oddycha" i dużo szybciej piwo się utlenia.

wiesz co, wolałem nie ryzykować ze coś pójdzie nie tak jak trzeba, bo to była moja pierwsza warka. za szybkie butelkowanie + za dużo środka do refermentacji i granaty jak pod Westerplatte ;) z moim brakiem doświadczenia nawet bym nie zauważył ze coś robię źle. druga warka już się robi i ona już poleci w szklane butelki

Zadbaj o temperaturę fermentacji. Też kiedyś miałem problem z miejscem na fermentację. Rozwiązaniem jest skrzynia styropianowa, na forum pełno opisów jak ją zrobić, zajmuje niewiele więcej miejsca niż fermentor (no dobra trochę więcej), ale umożliwia utrzymanie pożądanej temperatury. Powodzenia.

 

dzięki wielkie za podpowiedz. trochę się naczytałem o tym i będę to próbował zrobić taka skrzynie w najbliższym czasie. zrobienie jej nie powinno być trudne, tyle ze może być problem z wygospodarowaniem miejsca w pokoju. 

 

piwo już postało w butelkach parę tygodni, i może nie ma rewelacji, ale balem się ze będzie gorzej. smakuje jak "żubr" czy podobny lager który jakiś czas postał w szklance i się lekko wygazowal, tyle ze ma kwaskowaty posmak, taki trochę w stylu cydru. da się wypić, a sam fakt ze jest to browar domowy sprawia, ze sam osobiście jestem nim zachwycony.

Zaraz po legarze nim zrobiłem IPA z Coopers'a i moim zdaniem wyszedł bardzo dobry - 2 tygodnie burzliwej i już ponad 2 tygodnie w butelkach. przy drugiej warce czułem się już dużo pewniej,  

 

Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc i porady

Wasze Zdrowie ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.