Skocz do zawartości

Problem z fermentacją


Rekomendowane odpowiedzi

Zgoda, ale mi np nie spadało blg przez ponad tydzień i wg tej zasady miałbym już granaty

 

Co to za zasada? Nie znam

 

 

 

Może znasz inne dodatki, które mogą zastąpić laktozę?

 

Cukry niefermentowalne, które nie wnoszą smaku. Laktoza napewno go ma. Może ksylitol lub stewia. Ale tu musi ktoś inny się wypowiedzieć bo nie używałem

Edytowane przez krisangel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pi

 

 

Zgoda, ale mi np nie spadało blg przez ponad tydzień i wg tej zasady miałbym już granaty

 

Co to za zasada? Nie znam

 

 

 

Może znasz inne dodatki, które mogą zastąpić laktozę?

 

Cukry niefermentowalne, które nie wnoszą smaku. Laktoza napewno go ma. Może ksylitol lub stewia. Ale tu musi ktoś inny się wypowiedzieć bo nie używałem

 

Do piw jasnych, jeśli chcemy zdrowo i bez posmaków, tylko ksylitol! Stewia zostawia posmaki metaliczne w piwie. Niektórzy używają jeszcze słodzików z aspartanem, ale to w piwowarstwie domowym moim skromnym zdaniem mija się z ideą (zdrowego, naturalnego itp.). W drugiej połowie marca ruszam z piwem owocowym dla mojej LP i Teściowej. Jako cukru niefermentowalnego użyję właśnie ksylitolu. Jakby co, dam znać o efektach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek wieczorem coś mnie tchnęło i podłożyłem pod fermentor kawałek kartonu żeby odizolować go od chłodnej terakoty, na której stoi. Sprawdzam dziś rano Blg a tutaj 4. Spadło o 1 Blg w ciągu 1,5 doby :)

Czyżby jednak producent w instrukcji całkiem świadomie podał zakres temperatury fermentacji 21-27?

Problemy zaczęły się gdy schłodziłem poniżej 20, wszystko stanęło na tydzień. Podejrzewam, ze temperatura wewnątrz mogła być niższa niż wskazywał termometr na ściance czyli 20-20,5 (przez zimną podłogę).

Tyle teorii, postaram się ogrzać w miarę możliwości do 21 st.C i czekać.

 

Po kolejnych 5 dniach w 21 st.C bez zmian. Niby coś tam zabulkotało ale nadal mam 4Blg. Zapach i smak - ok. Łącznie to już 3 tyg. fermentacji.

Edytowane przez Kamilos55
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pi

 

 

 

Zgoda, ale mi np nie spadało blg przez ponad tydzień i wg tej zasady miałbym już granaty

Co to za zasada? Nie znam

 

 

Może znasz inne dodatki, które mogą zastąpić laktozę?

Cukry niefermentowalne, które nie wnoszą smaku. Laktoza napewno go ma. Może ksylitol lub stewia. Ale tu musi ktoś inny się wypowiedzieć bo nie używałem

Do piw jasnych, jeśli chcemy zdrowo i bez posmaków, tylko ksylitol! Stewia zostawia posmaki metaliczne w piwie. Niektórzy używają jeszcze słodzików z aspartanem, ale to w piwowarstwie domowym moim skromnym zdaniem mija się z ideą (zdrowego, naturalnego itp.). W drugiej połowie marca ruszam z piwem owocowym dla mojej LP i Teściowej. Jako cukru niefermentowalnego użyję właśnie ksylitolu. Jakby co, dam znać o efektach...
Robiłem w październiku piwo malinowe na S-04 z dodatkiem 200g ksylitolu do ponad 20l. Wyszło bardzo fajne, choć ostatecznie wolałbym mniej słodkie i bardziej kwaśne. Oczywiście kobietom smakowało wybitnie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu to wyczytałem, że istnieje coś takiego jak "fermentacja zatrzymana" i myślę, że u mnie tak się dzieje. Zahuśtałem fermentorem i jakby coś tam ożyło trochę. Podobno może też pomóc dosypanie cukru/syropu na pobudzenie drożdży?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiar dziś po kolejnych 3 dniach i jest 2,5 Blg :)

Mniej więcej docelowe, trzeba się chyba powoli szykować do butelkowania. Dziś minie 29 dni fermentacji także chyba czas najwyższy.
Bardzo ładny zapach słodkich, dojrzałych owoców: ciemne śliwki, figi, czerwone jabłko - po ogrzaniu być może chwilami wychodzi delikatne winko. W smaku lekkie ale nie puste, raczej wytrawne, konkret goryczka ok 30 IBU ale niezbyt długa i nie zalega. Przyjemnie się pije. Zobaczymy jak będzie smakować finalnie z butelki i ciekaw jestem czy będzie jakaś piana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeżeli nie spada blg przez długi czas to fermentacja jest zakończona.

 

 

 

Zahuśtanie pomogło, drożdże się uaktywniły i dziś mam 3 Blg

 

no i to by było na tyle jeśli chodzi o pierwsze twierdzenie o drożdżach. a bardziej serio to jeśli nie spada blg to znaczy że drożdże nie podejmują pracy a nie że "fermentacja zakończona" co mogłoby sugerować, że już nie ma nic fermentowalnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna rzecz, jak próbowałem w dniu butelkowania to wyszedł lekki goździk :| Boję się, że to źle wróży.
Otworzyłem jedną małą butelkę po 2,5 dniach - nagazowanie jeszcze małe, ale ten goździk wyraźny w smaku i zapachu. Ta butelka była napełniana ostatnia ze sporą dawką drożdży. Po za tym smak lekko "zielony".
Czy ten goździk w bitterze to coś złego? Skąd to się mogło wziąć?

Edytowane przez Kamilos55
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy ten goździk w bitterze to coś złego? Skąd to się mogło wziąć?

W odpowiedzi cytuję z "OPISU CECH SENSORYCZNYCH PIWA na potrzeby szkoleń sensorycznych"

"Najczęstsze skojarzenia:
goździk, korzenny, ziołowy, wędzonka, bandaż
Charakterystyka:
Podstawowym źródłem aromatu fenolowego są dzikie lub specjalistyczne drożdże
(jakich używa się przede wszystkim do piw pszenicznych). Dodatkowym źródłem
może być zakażenie bakteryjne drożdży lub surowców użytych do produkcji piwa.
W   niektórych   piwach   aromat   fenolowy   jest   wysoce   pożądany   (w   szczególności
piwa pszeniczne, bawarski roggenbier), jednak w większości stylów uznawany jest
za wadę.
Przyczyny powstania:
– produkcja 4-winylogwajakolu przez dzikie lub specjalistyczne drożdże na bazie
prekursora - kwasu ferulikowego
– zbyt drobno ześrutowany słód
– wysładzanie zbyt długie lub w temperaturze >76°C przy wysokim pH (>6)
– zakażenie bakteryjne"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbocze może z tematu ale czy znajdę gdzieś opis bakterii w piwowarstwie? Tzn. jakie występują bakterie, co produkują. Które są dobre, które złe. Czy się można zatruć itd.
Może ogólnie polecicie jakąś literaturę fachową w tematyce piwowarstwa?

 

 

 

 

Przyczyny powstania: – produkcja 4-winylogwajakolu przez dzikie lub specjalistyczne drożdże na bazie prekursora - kwasu ferulikowego – zbyt drobno ześrutowany słód – wysładzanie zbyt długie lub w temperaturze >76°C przy wysokim pH (>6) – zakażenie bakteryjne"

 
Piszą też, że użycie zbyt małej ilości drożdży/ drożdży w złej jakości - to by mogło pasować do moich problemów z fermentacją.

Edytowane przez Kamilos55
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się nie znam ale biorąc pod uwagę ile razy zaglądałeś do tego piwa, próbowałeś go i sprawdzałeś różne rzeczy przez te 5 tygodni to chyba nie powinieneś być zaskoczony jeżeli złapałeś jakąś infekcje i masz gwoździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie ma skutecznego sposobu, aby zdezynfekować kran (tym bardziej dokładnie) po pobraniu próbki bez rozebrania go.

 

Mam wszystkie fermentory z kranikami, zawsze pobieram próbki do pomiarów z degustacją kranem i jak dotąd (odpukać) nie miałem infekcji.

Uważam, że to lepsza metoda niż otwieranie wiadra co 2-3 dni (a niektórzy tak robią) i wsadzanie tam spławików, chochli i huk wie czego jeszcze, to dopiero jest proszenie się o infekcję, może nie z przyborów, które tam ludzie wsadzają ale z powietrza najszybciej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Wybaczcie jeśli piszę w nieodpowiednim miejscu, jestem tu nowy.

 

Uwarzyłem APA 12°Blg (jest to moja # 6warka). Solidnie napowietrzyłem brzeczkę i zadałem gęstwę po wcześniejszym stoucie (drożdże Liberty Bell M36), nie przygotowałem ich nijak, poprostu wrzuciłem z 5 łyżek stołowych gęstej papki prosto ze słoika (wyjąłem słoik z lodówki na kilka godzin przed zadanie). Zadałem w 18°C i wstawiłem do pomieszczenia 17,5°C. Po około 4 godzinach zaczęło bulgać a po 12 h już miałem wysoką pianę drożdżową (wysokie krążki). Nie wiem kiedy piana opadła bo fermentowało u rodziców a mnie tam nie ma w tgodniu. Po tygodniu bulga raz na 2 min, mierzę odfermentowanie i widzę 7°Blg... ręce mi opadły, myślałem, że jak drożdze tak żwawo zaczęły pracować to będę miał bardzo wytrawne piwo. Zacierałem na lenia w 64°C, 100% Pale Ale (SMASH). Teraz przeniosłem fermentor to pomieszczenia 21°C i będę mierzył Blg co kilka dni ale nie spodziewam się spadku większego jak o kolejne 0,5°Blg (mierzę zwykłm balingometrem).

Pytanie 1: Czy nie powinienem dodać do piwa jakiejś pożywki i nowej patri drożdzy? No przecież nie zabutalkuje piwa, które odfermentowało mniej niż 50%. 

Pytanie 2: Jaka może być przyczna? Wiem, że takie rzeczy dzieją sie czasem przy mocniejszych stoutach zasieranych na słodko, ale APA?...jak już pisałem zacieranie na lenia w 64°C więc ani na słodko ani na wytrawnie. A może to te drożdże, ale dlaczego, skoro tak szybko wystartowały?

 

Z góry dziękuję za pomoc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zacieranie w 64°C to moim zdaniem na wytrawnie. Z tego co wiem to gęstwę powinno się przemywać przed użyciem ale osobiście nie mam doświadczenia. Mam nadzieję, że ktoś ci pomógł może w innym wątku bo trochę czasu minęło. Ja bym czekał i obserwował Blg co kilka dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.