Skocz do zawartości

Powitanie z Rybnika


19Mateusz87

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich bardzo serdecznie :) Mam na imię Mateusz, jestem z Rybnika :) Swoją przygodę z piwowarstwem domowym rozpocząłem w kwietniu 2009 roku :) Warzę bardzo, bardzo mało, mam za sobą tylko 3 warki, wszystkie zacierane :) Forum to odwiedzam bardzo często od ponad roku i jestem wdzięczny za bardzo dobre informacje, które mi bardzo pomagają :)Mimo iż od samego początku warzyłem swoje piwa poprzez zacieranie nie żałuję swoich błędów :)Moje pierwsze piwo to Red Irish Ale z zestawu BA :) Chciałem uzyskać piwko o barwie innej niż typowo spotykanej w sklepie a wyszła totalna klapa ;) No ale jak sobie piwa nawarzyłem to teraz należy je sobie wypić ;) Jakoś je przełknąłem przez gardło i po 3 miesiącach przyszła pora na następne zacieranie :) Tym razem postanowiłem, że będzie to piwo górnej fermentacji, bardzo chmielone z 100% słodu pilzneńskiego w zasypie z przepisu zamieszczonego na tej stronie :) Dzisiaj zostały mi 3 butelki, a piwo po 5 miesiącach leżakowania w piwnicy jest pyszne, bardzo klarowne, dobrze nagazowane z piana pozostającą do samego końca delektowania się tym piwkiem :) Jest jednak małe ale, którego nie potrafię zidentyfikować i wyeliminować dlatego potrzebuję pomocy szanownych koleżanek i kolegów :) Piwo to ma specyficzny posmak od samego początku, po czasie jest on łagodniejszy :) Zawsze występuje po chmieleniu i nadaje piwu dziwną goryczkę, która podrażnia gardło :| Piwo jest łagodne w smaku ale ma ten dziwny posmak, który w żaden sposób nie może się zharmonizować :) Mam pewne przypuszczenia, że problem leży w chmielu ale sam nie wiem czy to nie wina sposobu zacierania :) Chmiel kupiłem bardzo dawno temu i może już się nie nadaje do użytku (Marynka, Lubelski) :( Przechowuję go w foliowym woreczku w temperaturze pokojowej, dodam jeszcze, że są to szyszki :) Bardzo dużo się naczytałem, że piwo domowe jest lepsze od komercyjnego, że piana jest gęsta jak śmietana i to jest mój cel, ale ten posmak wszystko psuje :( Chciałbym uzyskać taką harmonię smaku jak w piwie komercyjnym :) Dlatego zdaję się na Wasze doświadczenie i chętnie dostosuję się do wszelkich rad :) 3 tygodnie temu uwarzyłem moje ostatnie piwo, tym razem padło na dolną fermentację :) Piwo również z samego słodu pilzneńskiego ale tylko chmielone lubelskim i fermentowane w temperaturze 6-8°C :) Jest już bardzo dobre ale znów ma ten nieprzyjemny posmak :) Wiem, że należy poczekać i po kilku miesiącach sprawdzić ponownie smak, ale przypuszczam, że pozostanie on nadal w piwie tylko, że będzie trochę łagodniejszy :) Chcę ten problem szybko rozwiązać bo mam w domu surowce na 2 następne piwa, które wkrótce zamierzam uwarzyć (Stout, piwo pszeniczne) :) Mam jeszcze kilka problemów ale opiszę je w innym dziale :) Dodam jeszcze, że robię też winko od 2006 roku co sprawia mi ogromną przyjemność :) Od dłuższego czasu zastanawiałem się nad piwowarstwem domowym a w podjęciu decyzji pomogła mi audycja Pana Janusza W. z tego radia na Z :) Teraz jestem na etapie poszukiwań tych stylów piwa, które przypadną mi do gustu :) Mam nadzieję, że dzięki pomocy koleżanek i kolegów będę z czasem bardzo dobrym piwowarem :) Jeszcze raz wszystkich witam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj !

Ale żeś się rozpisał :)

To znaczy, że przy tym drugim piwie zastosowałeś tylko chmiel aromatyczny a ta dziwna gorycz i tak była?

Opisz proces warzenia a być może dojdziemy do jakiś wniosków.

Jest możliwość, że to błędy w produkcji powodują takie smaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Mateusz na forum. To cieszy, że kolejny rybniczanin warzy piwo. Aby pomóc w rozwiązaniu Twojego problemu potrzeba więcej informacji, napisz jak warzyłeś piwo, ile użyłeś chmielu a na pewno uzyskasz pomoc na tym forum. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam już jaki był sposób warzenia tego piwa ;) Wykorzystałem przepis zawarty na tej stronie jeszcze przed jej "modernizacją" kiedy receptur było tylko kilka z tego 2 piwa pszeniczne ;) O ile się nie mylę to Marynki było ok. 50 gram, czas chmielenia 90 minut :( Chmielę zawsze z pokrywą na garnku i też nie wiem czy to jest prawidłowe, gotowanie jest bardzo intensywne :( Do tej pory używałem drożdży suchych, w tym piwie były US-05 :) W dolniaku na drożdżach S-23 chmieliłem tylko aromatycznym ( w przepisie 80 gram) i też jest dziwny posmak :) Mam też niewielki problem z utrzymaniem temperatury, stosowałem termometr rtęciowy, niedawno zaopatrzyłem się w elektroniczny z sondą :) Jestem też na etapie budowy mieszadła, myślę też nad chłodnicą zanurzeniową :) W każdym piwie zawsze po chmieleniu objętość warki wynosiła mniej niż 20 litrów :) W ostatniej zrobiłem rekord bo wyparowało mi 6 litrów za dużo :) Coś muszę zmienić żeby wszystko wychodziło dobrze a piwo było smaczne dla mnie i znajomych :) Nigdy nie miałem okazji spróbować domowego piwa i dlatego m.in. zacząłem warzyć :) Miałem dużo problemów z filtracją i wysładzaniem, teraz z oplotem jest rewelacyjnie :) Na dzień dzisiejszy jestem średnio zadowolony z efektów, jestem jednak pewny, że to mnie nie zniechęci i z czasem będzie lepiej :)

 

Ostatnia warka czyli dolniak była warzona z receptury zamieszczonej w książce "Znakomite piwa - Sprawdzone receptury":

- słód pilzneński 4,5 kg

- chmiel aromatyczny Lubelski szyszka 80 gram

- drożdże S-23

 

Zacieranie:

Słód mieszamy w 12 l wody o temp. 66°C.

Ustalamy temperaturę na poziomie 63°C i utrzymujemy przez 45 minut.

Podnosimy temp. do 72°C i utrzymujemy pzez 35 minut.

 

Filtracja/ Wysładzanie:

Pierwsza porcja zacieru: 10 l

Wysładzanie: 15 l wody

 

Chmielenie:

Objętość początkowa 25 l przy 13°Blg

Czas gotowania 70 minut

Po 5 minutach po zagotowaniu brzeczki dodajemy chmiel aromatyczny

 

Fermentacja:

Burzliwa: 14 dni w temp. 10 -16°C

Cicha: 14 dni

 

Butelkowanie:

200 gram ekstraktu słodowego jasnego w proszku

 

Leżakowanie:

Tydzień w temp. ok. 20°C, dalsze leżakowanie w miarę możliwości w temp. ok. 8°C

Piwo gotowe do degustacji począwszy od 8 tygodnia po rozlewie

Edytowane przez 19Mateusz87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak...

Ciężko powiedzieć gdzie leży przyczyna tej nieprzyjemnej goryczki. Skoro robisz wino (a zapewne owocowe) to pewnie orientujesz się, jak "smakuje" goryczka garbnikowa w winie. Jeśli są podobne (ta w piwie i ta w winie) to albo wysładzasz zbyt gorącą wodą, albo gdzie indziej leży problem "wyciągania" ze śruty garbników. A nie zdarzało się tak, że na tyle źle filtrowałeś, że dużo młóta gotowało się w brzeczce ?

A może Tobie faktycznie nie bardzo przypadł do gustu smak "prawdziwego" chmielu. Chmiel aromatyczny, gdy go gotować 90 minut (choć to co prawda nie wynika dokładnie z twojego posta) też daje goryczkę. A tu dodatkowo ci jeszcze sporo wyparowało ... Tym jednak się nie przejmuj i spokojnie możesz dolać przegotowaną wodę, żeby uzupełnić pierwotną objętość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze pilnuję żeby temperatura wody wynosiła ok. 75°C ;) w gotowanej brzeczce nigdy nie pozostawiam słodu i dlatego nie mam pojęcia dlaczego moje piwo ma taki smak :) Dodam że mój chmiel jest ze zbioru 2008 ;) W tym roku chcę założyć własny chmielnik i zastanawiam się czy koniecznie muszę dodawać suszone szyszki do brzeczki czy mogę użyć świeżo zerwanych :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy jak wyjdzie następna warka, tym razem Stout :) Teraz postaram się staranniej utrzymywać temperaturę ;) Może chmiel z własnej uprawy sprawi, ze smak mojego piwa będzie lepszy, bez tego co mi w tym momencie przeszkadza ;) Dowiem się tego dopiero jesienią, jeśli w ogóle będą jakieś szyszki w pierwszym roku uprawy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak stary jest ten chmiel? Szyszka przechowywana w temperaturze pokojowej pewnie zaczęła klepać skarpetami, jak to już zauważył Josefik :D Inaczej: starym serem. Może nie chodzi Ci o goryczkę, w sensie gorzkość, tylko nieprzyjemny aromat właśnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chmiel jest ze zbioru 2008, mam go od lata 2009 :) raczej nie zauważyłem w nim dziwnego zapachu, można powiedzieć, że w pewnym sensie język drętwieje :D Trudno mi się wypowiedzieć w tej kwestii go nie mam jakiegoś porównania jeśli chodzi o domowe piwko :) Kilka miesięcy temu piwko smakowało tak samo z użyciem tego chmielu co teraz :) Sam nie wiem czy to normalna cecha w piwowarstwie domowym czy też wina leży po mojej stronie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę :rolleyes: :) że krokiem do rozwiązania problemu będzie zrobienie warki ma innym chmielu

jeśli nie masz dobrych warunków do przechowywania i warzysz nie za często staraj się kupować niewielkie ilości

zakładam jeszcze taką historię ze mogłeś dostać marynkę zamiast lubelskiego ale nie wiem czy to możliwe i na jakim odcinku jest to porcjowane sklepach internetowych?. Może pani sklepowa :) uchyli rąbka :D

no i jeszcze to gotowanie pod przykryciem jest podejrzane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie gotować pod przykryciem??? Szukałem jakiś czas temu dokładnych informacji na temat gotowania ale nie znalazłem :D Mam też wątpliwości co to intensywności gotowania, w moim przypadku ruch brzeczki jest bardzo intensywny w garze, warzę na kuchence elektrycznej, która w czasie gotowania pracuje na pełnej mocy :) Po zdjęciu pokrywy widać na jej powierzchni oraz na ściankach garnka "zanieczyszczenia" w brązowym kolorze :) Nie posiadam zdjęć żeby Wam to pokazać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak bez przykrycia, te osady to normalne i wskazane i intensywne gotowanie jest ok będziesz miał większy ubytek brzeczki ale w sumie o to chodzi

żeby to co :D z brzeczki wyparowało

Edytowane przez josefik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie może to co mi nie pasuje w piwie jest skutkiem przykrycia podczas gotowania a nie wina samego chmielu :D W czasie zacierania też odpuścić sobie przykrywanie brzeczki???Ostatnio tak zrobiłem i wyparowało mi 6 litrów :) Teraz mam tylko 14 litrów piwka :o Dolewanie wody odpada bo już w tamtym momencie było 12°Blg :) Dzięki za wszystkie rady :)

Edytowane przez 19Mateusz87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasie zacierania też odpuścić sobie przykrywanie brzeczki???Ostatnio tak zrobiłem i wyparowało mi 6 litrów :)

Nie mogło Ci wyparować 6 litrów w trakcie zacierania (wtedy akurat trzymaj garnek pod zakryciem). Chyba coś nie poszło tak z wysładzaniem raczej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dolewanie wody odpada bo już w tamtym momencie było 12°Blg :D Dzięki za wszystkie rady :)

Czekaj, tu też coś nie gra. Przepis raczej podany był na minimum te 12 °Blg a po odparowaniu 6 litrów °Blg powinno się znacznie zwiększyć (o 1/3 ?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam znowu. Czytam te posty i tak po cichy zastanawiam się nad tym, czy Ty nie za bardzo chcesz uwarzyć piwo przypominające smakiem (a raczej jego brakiem) piwa koncernowe. My , piwowarzy domowi, warzymy własne piwo, by poczuć smak piwa a nie tylko zaspokoić pragnienie napojem gazowanym. Może właśnie w tym tkwi Twój problem. Zgłaszam się na ochotnika do wypróbowania Twoich dokonań. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.