Skocz do zawartości

oktawia i sybilla


Bleakreaper

Rekomendowane odpowiedzi

hej

 

mam zamiar sprawdzić te dwa nasze polskie chmiele (100g oktawii i 100g sybilli).

 

zasyp: (20L) (13.6BLG) (46IBU)

pilzneński - 4kg

monachijski -1kg

 

55C - 5min

64C - 40min  

72C - 20min

albo na lenia (68C - 60min)

 

gotowanie - 80min

chmiele: 

columbus lub magnum - 20g (60min)

oktawia - 30g (30min)

oktawia - 30g (0min)

 

na zimno

oktawia - 40g (5dni) 

 

i analogicznie z sybilla. I teraz pytanie czy jest sens ? Czy też może najpierw spróbować z wybiciem 10L?

Wtedy poszło by do jednej i do drugiej warki po 50g chmielu i mógłbym zrobić jeszcze 3 warke 10L z oba chmielami na raz (po 50g).

Dzieki za pomoc.

Edytowane przez Bleakreaper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

 

Sens jest jak najbardziej robienia takich warek :) Sam zrobiłem kilka dni temu pilsa SH Oktawia z bardzo podobnym zasypem i chmieleniem, póki co fermentuje, tak więc na efekty poczekam z lekką ręką miesiąc.

Kilka miesięcy temu robiłem też SH Sybillia i z efektu nie byłem zadowolony. Może piwo przechmieliłem, bo na standardową warkę dałem 300 g chmielu, w tym 150 na zimno. Moim zdaniem nie warto, ten chmiel się nie nadaje na single hopa.

 

Co do 10 litrów czy 20 litrów to Twój wybór. Jak Ci nie zasmakuje, to 10 litrów łatwiej wypić. A jak będzie bardzo smaczne, to jednak zapasy by się przydały. WIem jak to jest -> a sprawdzę, czy się nagazowało - > nie, za 3 dni znów i tak ze 3 razy :) Jak już się nagazuje to wypije ze 3 butelki, potem za tydzień sprawdzę jak się zmienia piwo w czasie itp. Finalnie zanim osiągnie pełnie smaku, dobrze się ułoży do zostaje ze 20-25 butelek. ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze sie zastanawiam czy nie użyć obu na raz. 

 

zasyp: (20L) (16.3BLG) (67IBU)

pilzneński - 4kg

monachijski -2kg

 

55C - 5min

64C - 40min  

72C - 20min

albo na lenia (68C - 60min)

 

gotowanie - 80min

chmiele: 

columbus lub magnum - 30g (60min)

oktawia - 30g (30min)

sybilla - 30g (30min)

oktawia - 30g (0min)

sybilla - 30g (0min)

 

na zimno

oktawia - 40g (5dni) 

sybilla - 40g (5dni) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obu na raz bym nie stosował lecz podzielił warkę na pół i zmieniłbym magnum lub zmniejszył ilość ponieważ może wyjśc ci goryczka nie taka jaką byś chciał mianowicie zalegająca wręcz ostra :) daj Iunge albo mniej magnum. Warto zrobić na pół zobaczysz róznice pomiedzy chmielami, a oba moim zdaniem są bardzo fajne sybilla mam swoją więc wiem co się z nią działo i jest super na aromat, co do octawi to robiłem w tamtym roku chyba z nią (szyszka ) Dzięki Piotr też warta sprawdzenia i dałbym jej trochu więcej jeżeli masz albo zmienił chmielenie z 30min na 5min

Pzdr

a teraz zobaczyłem po co aż 80 min gotowania ??

Edytowane przez Mrzon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kilka miesięcy temu robiłem też SH Sybillia i z efektu nie byłem zadowolony.

 

A co było nie tak? Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie SH na Sybilli...


 

 

WIem jak to jest -> a sprawdzę, czy się nagazowało - > nie, za 3 dni znów i tak ze 3 razy :) Jak już się nagazuje to wypije ze 3 butelki, potem za tydzień sprawdzę jak się zmienia piwo w czasie itp. Finalnie zanim osiągnie pełnie smaku, dobrze się ułoży do zostaje ze 20-25 butelek. ;P

 

tak właśnie się to odbywa... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co było nie tak? Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie SH na Sybilli...

 

Tu masz opis z degustacji.

 

 

 

Edit 25.04.2016 - Czas sprawdzić nagazowanie a zarazem napić się piwa. Piana po nalaniu średnia, opada do obwódki. Aromat - banany, lekko czuć owoce, coś jak mango, kiwi. Gdzieś tam dalej ziemistość i w tle alkohol. Smak - okropny. Jakbym zjadł kawałek gorzkiej ziemi ogrodowej po hodowanych pokrzywach. Zalegająca goryczka (Czego nie było przed chmieleniem na zimno w młodym piwie). Gdzieś tam daleko jest posmak owoców, mango, banan, ale to bardzo znikoma dawka. Nagazowanie jest już ok, może jeszcze trochę bardziej będzie bąbelkowe. Do otwarcia następnej butelki poczekam co najmniej 2 tygodnie. Może te smaki się jakoś ułożą i nie będą aż tak drażniące... Edit 29.052016 - Degustacja: Pian obfita, utrzymuje się do końca picia, lekko zdobi szkło. Piwo w miarę klarowne. Aromat - banany, lekko owocowe, mocno wyczuwalny zapach ziemi. Alkohol wychodzi po ogrzaniu. Smak - cierpkie, mocno goryczkowe aż nieprzyjemne. Ziemistość na pierwszym planie, dalej posmak owoców, bananów i białych owoców. Nagazowanie w sam raz. Ogólnie piwo wyszło słabe, nie polecam chmielu Sybilla jako SH, może nie w tych dawkach co użyłem do tego piwa. Zdecydowanie browar zdominowany aromatami i smakami ziemi i ściągającej cierpkiej goryczki.

 

Podsumowując jak sobie przypomnę to piwko to aż mi język drętwieje. Cierpkie, ziemiste, taninowe, nic przyjemnego.

Jak już miałbym powtórzyć SH Sybillia to zmniejszyłbym dawki chmielu 3 krotnie.

Edytowane przez Pindin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

bo na standardową warkę dałem 300 g chmielu, w tym 150 na zimno. Moim zdaniem nie warto, ten chmiel się nie nadaje na single hopa.
 

Zdecydowanie przesadziłeś z ilością   ;)

 

 

Jak już miałbym powtórzyć SH Sybillia to zmniejszyłbym dawki chmielu 3 krotnie.

O to to...   :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zdecydowanie przesadziłeś z ilością ;)

Mam nauczkę i cenne doświadczenie. Jednak chmielenie chmielami z Polski a nowofalowymi to jest duża różnica. Nie tylko cenowa. Do niektórych piw dawałem 200 g, prawie 300, do nawet w wersji imperialnej 400 g chmielu i nie dawało takimi odczuciami jak ściąganie itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A co było nie tak? Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie SH na Sybilli...

 

Tu masz opis z degustacji.

 

 

 

Edit 25.04.2016 - Czas sprawdzić nagazowanie a zarazem napić się piwa. Piana po nalaniu średnia, opada do obwódki. Aromat - banany, lekko czuć owoce, coś jak mango, kiwi. Gdzieś tam dalej ziemistość i w tle alkohol. Smak - okropny. Jakbym zjadł kawałek gorzkiej ziemi ogrodowej po hodowanych pokrzywach. Zalegająca goryczka (Czego nie było przed chmieleniem na zimno w młodym piwie). Gdzieś tam daleko jest posmak owoców, mango, banan, ale to bardzo znikoma dawka. Nagazowanie jest już ok, może jeszcze trochę bardziej będzie bąbelkowe. Do otwarcia następnej butelki poczekam co najmniej 2 tygodnie. Może te smaki się jakoś ułożą i nie będą aż tak drażniące... Edit 29.052016 - Degustacja: Pian obfita, utrzymuje się do końca picia, lekko zdobi szkło. Piwo w miarę klarowne. Aromat - banany, lekko owocowe, mocno wyczuwalny zapach ziemi. Alkohol wychodzi po ogrzaniu. Smak - cierpkie, mocno goryczkowe aż nieprzyjemne. Ziemistość na pierwszym planie, dalej posmak owoców, bananów i białych owoców. Nagazowanie w sam raz. Ogólnie piwo wyszło słabe, nie polecam chmielu Sybilla jako SH, może nie w tych dawkach co użyłem do tego piwa. Zdecydowanie browar zdominowany aromatami i smakami ziemi i ściągającej cierpkiej goryczki.

 

Podsumowując jak sobie przypomnę to piwko to aż mi język drętwieje. Cierpkie, ziemiste, taninowe, nic przyjemnego.

Jak już miałbym powtórzyć SH Sybillia to zmniejszyłbym dawki chmielu 3 krotnie.

 

Jeszcze zapytam: jakie drożdże i temperatura fermentacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edit 25.04.2016 - Czas sprawdzić nagazowanie a zarazem napić się piwa. Piana po nalaniu średnia, opada do obwódki. Aromat - banany, lekko czuć owoce, coś jak mango, kiwi. Gdzieś tam dalej ziemistość i w tle alkohol. Smak - okropny. Jakbym zjadł kawałek gorzkiej ziemi ogrodowej po hodowanych pokrzywach. Zalegająca goryczka (Czego nie było przed chmieleniem na zimno w młodym piwie). Gdzieś tam daleko jest posmak owoców, mango, banan, ale to bardzo znikoma dawka. Nagazowanie jest już ok, może jeszcze trochę bardziej będzie bąbelkowe. Do otwarcia następnej butelki poczekam co najmniej 2 tygodnie. Może te smaki się jakoś ułożą i nie będą aż tak drażniące... Edit 29.052016 - Degustacja: Pian obfita, utrzymuje się do końca picia, lekko zdobi szkło. Piwo w miarę klarowne. Aromat - banany, lekko owocowe, mocno wyczuwalny zapach ziemi. Alkohol wychodzi po ogrzaniu. Smak - cierpkie, mocno goryczkowe aż nieprzyjemne. Ziemistość na pierwszym planie, dalej posmak owoców, bananów i białych owoców. Nagazowanie w sam raz. Ogólnie piwo wyszło słabe, nie polecam chmielu Sybilla jako SH, może nie w tych dawkach co użyłem do tego piwa. Zdecydowanie browar zdominowany aromatami i smakami ziemi i ściągającej cierpkiej goryczki.

 

Podsumowując jak sobie przypomnę to piwko to aż mi język drętwieje. Cierpkie, ziemiste, taninowe, nic przyjemnego.

Jak już miałbym powtórzyć SH Sybillia to zmniejszyłbym dawki chmielu 3 krotnie.

 

 

A ja z pierwszego (z pierwszej warki, potem już chyba nie piłem) PLON-a zielonego od Kormorana, który był właśnie zieloną szyszką Sybilli nachmielony, pamiętam delikatny, ale piękny aromat lasu, ziół i poziomek. Goryczka na niewysokim poziomie (jak na IPA), ale w tym może tajemnica :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Temperatura za wysoka powinienes zaczac z dolnej granicy 15 stopni, przy takiej fermentacji to szału nigdy nie będzie chyba że jakąś belgie bedziesz robił

 

Wiem :) Widocznie miałem w lodówce coś bardziej wyjątkowego (Chyba RIS mi wtedy tam leżał). W sumie to nie rozchodzi się o estry czy wyższe alkohole, co faktycznie było czuć w tym piwie, ale o chmiel, który dobrego wrażenia mi nie zostawił, pewnie z przedawkowania. Wszystko co się przedawkuje daje negatywne skutki. :P

 

PS. Robiłem jeszcze Ale z Sybillią i Marynką na smakoaromat. Jedna z moich pierwszych warek, średnio pamiętam co się działo w tym piwie, ale było pijane i strasznie mętne. Niestety z degustacji nie mam zapisek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm no to ja po warzeniu probowalem brzeczke przed dodaniem drozdzy. Jak na dodane 24g columbusa na goryczke a oktawia i sybilla na aromat i smak. To powiem ze goryczka juz teraz jest przejebana zalegajaca, ziarnista i na koncu jakby pieprzowa. Niewiem jak to sie z czasem wyklaruje ale nie wroze nic dobrego. Nie bede chmielił raczej na zimno z reszty chmielu moze sprobuje jakiegos lekkiego pilsa. Tak na 30ibu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm no to ja po warzeniu probowalem brzeczke przed dodaniem drozdzy. (...) goryczka juz teraz jest przejebana zalegajaca, ziarnista i na koncu jakby pieprzowa. Niewiem jak to sie z czasem wyklaruje ale nie wroze nic dobrego.

Dobrze nachmielona brzeczka będzie bardzo goryczkowa. Goryczka z czasem słabnie. Robiłem podobny eksperyment. Brzeczka przed zadaniem drożdży wykrzywiała twarz. Po 3 tygodniach fermentacji, 2 refermentacji goryczka była słaba, a aromaty chmielowe wyszły dopiero po następnych 2 tygodniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie znakomicie się sprawdziły.

Poproszę link do zapisków i degustacji.

Ja też jestem fanem oktawii i sybilli - niestety dotychczasowe dwie warki na sybilli, spaprałem dokumentnie, dwie kolejne dojrzewają. Oktawia dotychczas raz mi zagrała idealnie, a trzy kolejne warki są na burzliwej.

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie prowadzę zapisków on-line ale jeśli chodzi o chmielenie to wyglądało to tak:

 

#1

Gotowanie       Start (g)    00:00
Chmiel Marynka    20           00:05
Chmiel Marynka    10           00:25
Chmiel Lubelski    30           00:43
Mech irlandzki        3           00:45
Chmiel Sybilla       10          00:50
Chmiel Sybilla       40          00:55
    Koniec                            01:00
        
Chmielenie na zimno        
Chmiel Oktawia    30g    4 ostatnie dni cichej fermentacji
 

 

 

#2

Chmielenie       Start (g)    00:00
Chmiel Chinook    30           00:10
Chmiel Oktawia    10           00:20
Chmiel Oktawia    20           00:40
Chmiel Chinook    20          00:40
Mech irlandzki      3             00:45
Chmiel Oktawia    30           00:50
    Koniec                             01:00
        
Chmielenie na zimno        
Chmiel Chinook    10g    4 ostatnie dni cichej fermentacji
Chmiel Oktawia    20g    4 ostatnie dni cichej fermentacji
 

Edytowane przez Raban19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chmielenie na zimno Chmiel Chinook 10g 4 ostatnie dni cichej fermentacji Chmiel Oktawia 20g 4 ostatnie dni cichej fermentacji

Cokolwiek Oktawii wyszło spod Chinooka?

A co do braku notatek online - pytałem, bo napisać, że "u mnie działa" bez nawet minimalnego wglądu jakkolwiek pocieszające, nie wnosi zbyt wiele.

Ja smashowałem - monach i sybilla 1, maris otter i sybilla (te spaprane), pilzneński i sybilla, monach i sybilla, pilzneński i oktawia. I niemal smashowałem: maris otter i oktawia 1, maris otter i oktawia 2.

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chmielenie na zimno Chmiel Chinook 10g 4 ostatnie dni cichej fermentacji Chmiel Oktawia 20g 4 ostatnie dni cichej fermentacji

Cokolwiek Oktawii wyszło spod Chinooka?

A co do braku notatek online - pytałem, bo napisać, że "u mnie działa" bez nawet minimalnego wglądu jakkolwiek pocieszające, nie wnosi zbyt wiele.

Ja smashowałem - monach i sybilla 1, maris otter i sybilla (te spaprane), pilzneński i sybilla, monach i sybilla, pilzneński i oktawia. I niemal smashowałem: maris otter i oktawia 1, maris otter i oktawia 2.

 

Wg mnie tak ale nie wiem czy taka odpowiedz Cię satysfakcjonuje.

Celowałem w taką mieszankę aby nie wyszedł z tego single hop a jednocześnie Oktawia wiodła prym.

Z tych dwóch jednak połączenie Sybilli i Oktawii dało lepsze efekty niż w połączeniu z Chinookiem.

Wydawało się bardziej współgrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.