Skocz do zawartości

pierwsza warka na gęstwie


Furmuss

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Wczoraj uwarzyłem pierwszą warkę (AIPA 18 Blg) wykorzystując gęstwę drożdżową - FM52 Amerykański Sen. Zadałem 200 g bardzo gęstej  gęstwy z piwa, które warzyłem półtora tygodnia temu (tak mi wyliczył kalkulator, który znalazłem na forum). Drożdże były świeże, zebrane i od razu zadane do fermentora do brzeczki o temperaturze ok 22-23 C. Fermentor wstawiłem do pomieszczenia o temp. 15-16 C (w nocy może spadać do 14). Drożdże zadałem około godziny 18. O 22 wieko fermentora było już wybrzuszone. Nie używam rurki fermentacyjnej. Z jednej strony rozszczelniam tylko delikatnie wieko, żeby gaz miał gzie uciekać. Rano zerknąłem z daleka na fermentor i wszystko było ok.

 

Po powrocie z pracy zaglądam  a tam drozdże delikatnie wyszły przez tą szparkę (naprawde niedużo - mała plama na fermentorze i kilka kapnięć na podłodze). Spryskałem wszystko środkiem dezynfekującym i powycierałem. Ale w środku na pewno drożdże oblepiły cały fermentor i pokrywę od spodu. Przez kilka godzin na pewno miały kontakt z "niezdezynfekowanym światem zewnętrznym" :P Boję się o zakażenie. Czy robić coś z tą warką czy lepiej zostawić wszystko tak jak jest bo postoi jeszcze pewnie ze 2 tygodnie na burzliwej i boje się żeby się nie zakaziła. Warka ma 25 litrów, do góry fermentora było jeszcze jakieś 10 cm. Wcześniej warzyłem tylko na sucharach i mniejsze balingi i nigdy nie miałem takiej wysokiej piany. Zostawić w spokoju czy czyścic jakoś, a może przelewać do innego fermentora?

 

A jeszcze jedno... czy taki szybki i gwałtowny start może mieć jakiś negatywny wpływ na smak gotowego piwa?

Edytowane przez Furmuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy robić coś z tą warką czy lepiej zostawić wszystko tak jak jest bo postoi jeszcze pewnie ze 2 tygodnie na burzliwej i boje się żeby się nie zakaziła.

 

Zostaw to w spokoju :) Właśnie zaczniesz grzebać niepotrzebnie w tym piwie, to większa jest szansa, że sam je zakazisz czymś, a było z nim wszystko ok. Po co sobie zwiększać ryzyko infekcji :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czy robić coś z tą warką czy lepiej zostawić wszystko tak jak jest bo postoi jeszcze pewnie ze 2 tygodnie na burzliwej i boje się żeby się nie zakaziła.

 

Zostaw to w spokoju :) Właśnie zaczniesz grzebać niepotrzebnie w tym piwie, to większa jest szansa, że sam je zakazisz czymś, a było z nim wszystko ok. Po co sobie zwiększać ryzyko infekcji :D

 

ok. nie będę już nic grzebał. Tak jak piszę jest to pierwsza warka, przy której użyłem drożdży gęstwy a poprzednia była pierwszą na drożdżach płynnych. Zastanawiałem się czy czasem nie użyłem za dużo tej gęstwy skoro wyszła taka piana? Na gęstwie zawsze tak jest czy też nie ma reguły. Bo jeśli tak to trzeba będzie robić mniejsze warki ewentualnie zaopatrzyć się w większy fermentor...

 

Skorzystałem z pierwszego znalezionego na tym forum kalkulatora (w excelu). Wpisywało się tam wielkość i baling warki oraz wiek gęstwy w tygodniach (wpisałem 0 bo tak jak napisałem była świeżo zebrana). No i ponawiam czy taki intensywny start nie da jakiś niepożądanych efektów? Niby temperatura otoczenia teraz 14 C a przy takiej intensywnej fermentacji w fermentorze może być jakieś 17 C czyli ok. Dopytuję tak, bo jeszcze mało doświadczony jestem a dużo się naczytałem, że najważniejsza jest fermentacja. Zresztą jak na razie jest to piwo, które kosztowało mnie najwięcej $ i nie chciałbym go spierdzielić :P Na pewno ten kalkulator dobrze wyliczył?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj jest fajna dyskusja jak się ustala wiek gęstwy:

http://www.piwo.org/topic/22330-jak-ustala-si%C4%99-wiek-g%C4%99stwy-w-kalkulatorze/?hl=%2Bwiek+%2Bg%C4%99stwy

 

Dowiesz się, że niekoniecznie chwila zebrania gęstwy z fermentora i natychmiastowe zadanie jej do nowej brzeczki oznacza, że wiek tej gęstwy będzie 0. To tylko tak na przyszłość ;)  Oczywiście twoja gęstwa jest dość świeża, drożdże były zapewne kilka dni na dnie więc ich kondycja też jest pewnie jeszcze całkiem dobra. Stąd prawdopodobnie ich intensywny start ;) Posmakowały nowych cukrów i ruszyły z kopyta :D

Dopilnuj odpowiedniej temperatury fermentacji i wszystko będzie OK, nie powinno być niepożądanych efektów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale od razu wstawiłem do 14 C, więc do takiej temperatury raczej nie doszły (przynajmniej taką mam nadzieję...). rano jeszcze nie wylazły, wiec myślę, że zdążyły zejść poniżej 20 C. Kurcze już mnie korci żeby tam termometr wetknąć :P Wiem, że to nic nie da a może tylko zaszkodzić... ale ta ciekawość początkującego :D....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - ta cierpliwość :)

Nic Ci nie da to wsadzenie termometru, a możesz tylko narozrabiać ;)

 

Ja robię coś takiego i pomiar temperatury jest dokładny +/- 0,5°C. I bez grzebania w środku.

<a href=https://zapodaj.net/620110cd8baf5.jpg.html>00003.jpg</a>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh... dziś rano zaglądam do pokoju, gdzie stoi fermentor a tam drożdże znów postanowiły iść na spacer. Tym razem niestety wylazły już porządnie :( Fermentor stał w kałuży drożdżowej. Na szczęście wieczorem coś mnie natchnęło i wstawiłem go do dużej miski, żeby jakby co to nie spierniczyć paneli, na których stoi. Jakby żona rano zobaczyła tą kałużę na panelach a nie w misce to pewnie moja przygoda z piwowarstwem szybciej by się skończyła niż zaczęła :P

 

Ale tak na serio to mam coraz większe obawy co do tej warki. Tyle starań o zachowanie jak największej sterylności... i wszystko jak krew w piach. A miało być tak pięknie. W sumie to moja 7 warka. Od razu zaczynałem od zacierania. Na pierwsze warki wybierałem, piwa w miarę proste do uwarzenia a do tego tanie, żeby nie było aż tak żal jak nie wyjdą albo co gorsze się zakażą. W miarę zadowalający efekt miałem dopiero przy 4 warce a 6 była naprawę spoko (niektórym kumplom z roboty cycki opadły do kolan z wrażenia jak spróbowali:P). Myślałem więc, że wszystko mam jako tako ogarnięte i można w końcu pojechać na bogato :P... A tu taki mały szczegół i wszystko może iść na marne :( W sumie to mogłem uwarzyć tylko 20 L to by może nie wyjechały z tego fermentora. No ale nigdy wcześniej nie miałem aż tak dużej piany. Dobra trochę się rozpisałem... może bez sensu ale... te emocje :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale tak na serio to mam coraz większe obawy co do tej warki. Tyle starań o zachowanie jak największej sterylności... i wszystko jak krew w piach. A miało być tak pięknie.
 

 

Nie panikuj. Nie Tobie pierwszemu i zapewne nie ostatniemu spacer się przydarzył.   ;)

Jeszcze wszystko może być dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałem 200 g bardzo gęstej  gęstwy z piwa, które warzyłem półtora tygodnia temu (tak mi wyliczył kalkulator, który znalazłem na forum).

Wg. mrmalty dla ok tygodniowej gęstwy i 25L warki 18Blg, gęstwy powinno być ok 110 ml (przy średniej gęstości). Nie wiem jak z gęstością Twojej gęstwy, ale chyba dałeś ok 2x za dużo. A jak było w niej dużo komórek, to może i 3x za dużo.

 

Możesz trochę obniżyć temp piwa/otoczenia?

 

Akurat u mnie stoi stout od dwóch dni - 18L w 20L pojemniku. Drożdże S-04, cała paczka, uwodnione, zadane do brzeczki o temp. 24°C. Ale w ciągu pierwszej doby piwo schłodzone do 15°C, teraz 13-14°C. I nikt nie wybiera się na spacer.

Edytowane przez mrmrooz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przed ostatnia warka,to 24litry w 30 litrowym fermentorze. Gdybym miał litr więcej,spacer gwarantowany ,drożdże to suchary us-05.

 

Wysłane z mojego V9 przy użyciu Tapatalka

No ta warka ma 25 litrów. Fermentor 33 litry. Wcześniej warzyłem tylko na sucharach i nie przypuszczałem, że przy takiej wielkości warki wyjadą...

 

 

Zadałem 200 g bardzo gęstej  gęstwy z piwa, które warzyłem półtora tygodnia temu (tak mi wyliczył kalkulator, który znalazłem na forum).

Wg. mrmalty dla ok tygodniowej gęstwy i 25L warki 18Blg, gęstwy powinno być ok 110 ml (przy średniej gęstości). Nie wiem jak z gęstością Twojej gęstwy, ale chyba dałeś ok 2x za dużo. A jak było w niej dużo komórek, to może i 3x za dużo.

 

Możesz trochę obniżyć temp piwa/otoczenia?

 

Akurat u mnie stoi stout od dwóch dni - 18L w 20L pojemniku. Drożdże S-04, cała paczka, uwodnione, zadane do brzeczki o temp. 24°C. Ale w ciągu pierwszej doby piwo schłodzone do 15°C, teraz 13-14°C. I nikt nie wybiera się na spacer.

 

http://www.piwo.org/topic/7376-arkusz-do-obliczenia-ilosci-gestwy-potrzebnej-do-zaszczepienia-brzeczki/

Skorzystałem z tego kalkulatora. Gęstość brzeczki wpisałem 18,5 a objętość 27 z tego co pamiętam. Taki był plan ale jak widać na szczęście wyszło 2 litry mniej (sporo chmielu poszło i były większe straty niż zawsze po zlaniu z gara do fermentora). Z kalkulatora korzystałem jakieś 2 dni przed warzeniem, pokazał mi prawie 190 ml, zakodowałem 200 ml i tyle dałem w dniu warzenia nie poprawiając już wcześniej założonych wartości... No ale nie jest to 2 albo i 3 razy za dużo jak piszesz (przynajmniej według tego kalkulatora). Z mrmalty chciałem skorzystać ale cos nie hula na mojej przeglądarce :/

Temperaturę otoczenia mam teraz 15 C, wiec chyba ok, mógłbym wstawić do garażu ale tam teraz mam jakieś 5 C, więc za mało. Tak jak pisałem drożdże zadane w 22-23 stopniach ale fermentor od razu wstawiony do temperatury 14 C. Myślę ze przez noc zjechał poniżej 20...

 

Od rana drożdże nie wylazły, więc już chyba będzie spokój. Mam nadzieję, że wszytko będzie ok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ta warka ma 25 litrów. Fermentor 33 litry. Wcześniej warzyłem tylko na sucharach i nie przypuszczałem, że przy takiej wielkości warki wyjadą...

To nie jest kwestia suchary vs płynne tylko konkretnych drożdży, które będą bardziej lub mniej podatne na wychodzenie. Z suchych np. S-04 też lubią wyjść, ale to również mocno zależy od temperatur, ogólnie jak fermentują w dolnym zalecanym zakresie to są znacznie spokojniejsze nawet przy wyższych blg, podczas gdy kilka stopni wyżej mogą już robić solidną rozróbę. Ja osobiście stosuję (szczególnie w wypadku tych bardziej "niesfornych" drożdży lub większych warek) po prostu większy fermentor (42L) na burzliwą (należę do tych heretyków zlewających zawsze na cichą).

 

Temperaturę otoczenia mam teraz 15 C, wiec chyba ok, mógłbym wstawić do garażu ale tam teraz mam jakieś 5 C, więc za mało. Tak jak pisałem drożdże zadane w 22-23 stopniach ale fermentor od razu wstawiony do temperatury 14 C. Myślę ze przez noc zjechał poniżej 20...

Powiem tak... chociaż nie jest to polecane to nie w takich temperaturach zadawałem drożdże... ale to było dawno i mowa o uwodnionych z paczki, a te mają większego laga i brzeczka wstawiona w chłodne miejsce spokojnie jeszcze powinna zejść zanim ruszą i wtedy nie będzie wtopy, natomiast przy gęstwie byłbym dużo bardziej ostrożny, bo lag będzie znacznie krótszy. Taka świeża gęstwa to potrafi wystartować na prawdę szybko, a wczesny etap fermentacji jest kluczowy, do tego jeżeli tak ruszyły z kopyta i wychodzą to prawdopodobnie zaczęły już wyższej temperaturze fermentować, a to z kolei podbiło trochę temperaturę. Natomiast żeby nie demonizować przesadnie mimo wszystko nie powinno być źle, a wyjście drożdży nie jest końcem świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.