Skocz do zawartości

Wydajność


_Paweł_S_

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Pisząc nowoczesne myślałem raczej o tym że postach które czytam od kilu miesięcy (od kiedy interesuję sie piwowarstwem) nie spotkałem się z takimi metodami warzenia

Skoro interesujesz się piwowarstwem dopiero od kilku miesięcy, to jesteś w pełni usprawiedliwiony, ponieważ ten tekst pojawił się już na wiki w 2009 r i mogłeś go przegapić ;) .

Co do wydajności w wysładzaniu na raty - mógłbym i ja tutaj zabrać głos i poprzeć go swoimi wynikami przy stosowaniu tej metody.... ale kilka % różnicy w wydajności nie jest dla mnie żadnym argumentem przy wyborze tego czy innego sposobu wysładzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

anteks, dnia 23 grudzień 2016 - 20:03, napisał: Pisząc nowoczesne myślałem raczej o tym że postach które czytam od kilu miesięcy (od kiedy interesuję sie piwowarstwem) nie spotkałem się z takimi metodami warzenia Skoro interesujesz się piwowarstwem dopiero od kilku miesięcy, to jesteś w pełni usprawiedliwiony, ponieważ ten tekst pojawił się już na wiki w 2009 r i mogłeś go przegapić ;) .

A już myślałem, że niewiele mnie zadziwi :polew:

a tu takie kwiatki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anteks, czy taki dziwny? Ma to sens jak się zastanowić. Dzięki wymieszaniu młóta docieramy do większej ilości cukrów. Przynajmniej u mnie wydajność mi wzrosła z 75% do lekko ponad 80%. Nie muszę tez stać i pilnować aby się młóto nie odsłoniło.

 

Procedura taka jak np opisana w tym tekście z BYO:

http://byo.com/hops/item/403-bulk-up-your-sparge-technique

Mądre książki w j polskim piszą by nie odsłaniać młóta. Jeśli tak znacznie wzrasta wydajność to dlaczego nie stosują tego w browarach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak leci wysladzanie ciągłe (fly sparge) to nie można, bo się zabetonuje. Przy batch sparge nie ma to znaczenia.

 

Ja myślę, że w browarach to kwestia technologiczna. Fizycznie łatwiej jest zraszać równym tempem filtrujący się zacier niż mieszać tą masę - ile to energii by zjadło... ale w warunkach domowych inna inszość ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że zrobił nam się tutaj temat z grupy "wyższość Świąt Wielkanocnych nad Świętami Bożego Narodzenia". Jak ktoś ma możliwość optymalnie zgrać tempo zraszania zacieru z tempem upływu brzeczki, to pewnie będzie preferował tę metodę i dopracuje jej użycie, tak że ewentualne przejście na batch sparge będzie się wiązało ze spadkiem wydajności. Jak ktoś z jakichś sobie wiadomych przyczyn ma problemy z fly sparge, to prawdopodobnie, ze względu na wygodę, przejdzie na batch sparge i tam dojdzie do takiej wydajności, że powrót do wysładzania ciągłego będzie dla niego nieopłacalny.

No i oczywiście wszystko zależy od skali. Jak zmiana sposobu wysładzania miałaby przynieść litr piwa o zadanym ekstrakcie więcej przy warce ok. 50L, to bym raczej się nie obejrzał. Ale jak z warki 19L zrobi się 20L, to już wygląda to ciekawiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to nawet nie bardzo wiem. To były gotowe zestawy do warzenia z zacieraniem już z ześrutowanym słodem kupione w browamatorze.

Przechodzilem dokładnie to samo na gotowych zestawach i dokladnie o tym pisalem jakies pol roku temu.

Po przejsciu na zamawianie wszystliego oddzielnie problem zniknął (przy zachowaniu takiego samego procesu technologicznego)...

Edytowane przez Ralphinistrator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że zrobił nam się tutaj temat z grupy "wyższość Świąt Wielkanocnych nad Świętami Bożego Narodzenia". 

Racja, że zrobiła się dyskusja tego typu choć dla świerzaka takiego jak ja zawsze coś z tego wynika i zawsze jest to dodatkowa wiedza i możliwe alternatywy do zastosowania przy następnych warkach. 

 

 

Szczerze to nawet nie bardzo wiem. To były gotowe zestawy do warzenia z zacieraniem już z ześrutowanym słodem kupione w browamatorze.

Przechodzilem dokładnie to samo na gotowych zestawach i dokladnie o tym pisalem jakies pol roku temu.

Po przejsciu na zamawianie wszystliego oddzielnie problem zniknął (przy zachowaniu takiego samego procesu technologicznego)...

 

Teraz mam właśnie taki plan żeby następną warkę uwarzyć już nie z gotowego zestawu tylko z surowców zamawianych oddzielnie. Z tym, że od początku nie chciałem porywać się z motyką na słońce z racji braku doświadczenia. Pierwsza warka była z brewkitu, druga i trzecia (która właśnie jest na fermentacji) z gotowych zestawów. A następną już planuje żeby samemu surowce skompletować. Właśnie jestem na etapie obmyślania co za styl piwa chciałbym uwarzyć i szukania inspiracji na recepturę. Jak jakąś recepturę stworzę napewno umieszcze gdzieś tu na forum z prośbą o weryfikację czy ma ona rację bytu (chyba, że znajdę jakiegoś ciekawego gotowca receptury) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.